niedziela, 1 kwietnia 2012

Iran i Izrael nie chca wojny

Piękna akcja "ponad podziałami" rozgrywa się od kilku dni na Fejsbuku. Zainicjowana przez izraelską rodzinę strona, gdzie którą wspierają ludzie, którzy podpisują się pod deklaracją miłości i poszanowania wobec braci Irańczyków, zaowocowała takim samym odzewem ze strony Irańczyków - WE LOVE YOU ISRAELI PEOPLE!



Pierwszy post z 20 marca 2012

To jeden z piękniejszych przykładów odwagi i serca, tak bardzo potrzebnych w dzisiejszych czasach. Ronnie Edri and Michal Tamir - para grafików komputerowych z Izraela - opublikowała na FC deklarację miłości i poszanowania Irańczyków w postaci serii plakatów takich, jak ten:


Israel loves Iran


Nie trzeba było długo czekać na odzew Irańczyków:


Israel loves Iran


I tak ruszył łańcuch publikacji kolejnych plakatów i rzeka maili wspierających to odważne działanie.


Israel Loves Iran

Warto też pamiętać, że bycie opozycjonistą w Izraelu nie jest postawą łatwą i nie ma za sobą   nawet cząstki tradycji bycia opozycją w Europie, gdzie opozycja tworzyła historię przez stulecia. W Izraelu opozycja oznacza ostracyzm środowisk religijnych, oznacza ostracyzm towarzyski, a na końcu wątpliwą przyjemność spotkania z agentem pewnej agencji na M. Od lat zaglądam na opozycyjne blogi Izraelczyków i wiem, że jest w nich dużo więcej determinacji, serca i odwagi, niż mogłoby nam się wydawać.


Israel Loves Iran



Warto też wiedzieć, że sondaże w Izraelu wskazują jednoznacznie, że co najmniej 68% ludności Izraela jest przeciwna atakowi na Iran. Tylko 16% wierzy, że atak na Iran może skutecznie powstrzymać ich program nuklearny (co do którego wciąż są dyskusje i wątpliwości). Sondaże wskazują też wyraźnie, że Izraelczycy bardziej się boją swojego jednostronnego ataku na Iran, niż ewentualnego odwetu ze strony zaatakowanego Iranu…


Israel Loves Iran

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz