Piękna akcja "ponad podziałami" rozgrywa się od kilku dni na Fejsbuku. Zainicjowana przez izraelską rodzinę strona, gdzie którą wspierają ludzie, którzy podpisują się pod deklaracją miłości i poszanowania wobec braci Irańczyków, zaowocowała takim samym odzewem ze strony Irańczyków - WE LOVE YOU ISRAELI PEOPLE!
Pierwszy post z 20 marca 2012
To jeden z piękniejszych przykładów odwagi i serca, tak bardzo potrzebnych w dzisiejszych czasach. Ronnie Edri and Michal Tamir - para grafików komputerowych z Izraela - opublikowała na FC deklarację miłości i poszanowania Irańczyków w postaci serii plakatów takich, jak ten:
Nie trzeba było długo czekać na odzew Irańczyków:
I tak ruszył łańcuch publikacji kolejnych plakatów i rzeka maili wspierających to odważne działanie.
Warto też pamiętać, że bycie opozycjonistą w Izraelu nie jest postawą łatwą i nie ma za sobą nawet cząstki tradycji bycia opozycją w Europie, gdzie opozycja tworzyła historię przez stulecia. W Izraelu opozycja oznacza ostracyzm środowisk religijnych, oznacza ostracyzm towarzyski, a na końcu wątpliwą przyjemność spotkania z agentem pewnej agencji na M. Od lat zaglądam na opozycyjne blogi Izraelczyków i wiem, że jest w nich dużo więcej determinacji, serca i odwagi, niż mogłoby nam się wydawać.
Warto też wiedzieć, że sondaże w Izraelu wskazują jednoznacznie, że co najmniej 68% ludności Izraela jest przeciwna atakowi na Iran. Tylko 16% wierzy, że atak na Iran może skutecznie powstrzymać ich program nuklearny (co do którego wciąż są dyskusje i wątpliwości). Sondaże wskazują też wyraźnie, że Izraelczycy bardziej się boją swojego jednostronnego ataku na Iran, niż ewentualnego odwetu ze strony zaatakowanego Iranu…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz