wtorek, 28 czerwca 2011

Wzrost promieniowania w Polsce 29 czerwiec

Wzrost promieniowania nad Polską
  • UMCS – wykres na dzień 28 czerwca 2011r.:

  • Dane nadesłane z Niemiec:

Projekt Blue Beam

PC: Co moze pan powiedziec na temat obecnego stanu fizyki w kompleksie wojskowo-przemyslowym?

HD: Wyprzedza o dziesiatki lat fizyke glównego nurtu, te, której osiagniecia sa publikowane w powszechnie dostepnych periodykach. Sa tam prowadzone prace z niewiarygodnego wrecz zakresu, znacznie wykraczajace poza to, co znamy, co fizycy z domeny publicznej tylko sobie wyobrazaja.

PC: Czy moze podac pan jakies przyklady?

HD: [Dluga pauza] Jest w Livermo-re zadanie o nazwie Shiva Nova, w którym stosuje sie matryce gigantycznych laserów. To ogromne lasery, ogromne kondensatory, wiele terawatów energii, a wszystko to w budynku osadzonym na ogromnych sprezynach [rozklada ramiona, by pokazac ich rozmiary], wszystkie zogniskowane w malutkim punkcie. W ten sposób powstaje reakcja syntezy, która odtwarza pewne warunki panujace podczas prób z bronia jadrowa.To cos w rodzaju próby jadrowej w warunkach laboratoryjnych. Problem polega na tym, ze wszystkie wysokoenergetyczne wydarzenia podobne do tego powoduja rozdarcie czasoprzestrzeni. Zaobserwowano to juz w czasie wybuchów w Hiroszimie i Nagasaki i mozna to nawet zobaczyc na filmie. Nalezy patrzyc na to, co wyglada jak rozszerzajaca sie kula energii. Moge przeslac panom odpowiedni link, gdzie mozna to zobaczyc.2 Problem z tworzeniem rozdarc w czasoprzestrzeni, bez wzgledu na ich wielkosc, polega na tym, ze dostaja sie tam rzeczy, których nie powinno tam byc.

PC: Dostaja sie tam rzeczy?

HD: Tak, dostaja sie tam rzeczy. Rzeczy, które wszyscy znamy, o których dyskutuje sie w Sieci. Istoty i wplywy oraz wszelkiego rodzaju osobliwosci i moge panom powiedziec, ze stworzyly one ogromne problemy.

PC: Jakiego rodzaju?

HD: [Chwila ciszy] Problem polega na ich obecnosci i tym, co sie potem dzieje. Innym problemem jest to, ze powstajace pekniecie w czasoprzestrzeni narusza strukture czasu, bez wzgledu na to, czy sie tego chce, czy nie. Próbowano naprawic to i wszystko skonczylo sie skomplikowanym nakladaniem sie petli czasowych. Niektóre obce istoty staraja sie pomagac, a inne... inne nie. Kiedy przewidujemy przyszlosc, mozna mówic jedynie o prawdopodobnych i mozliwych przyszlosciach. To wszystko jest niezwykle skomplikowane i super-tajne. W zasadzie to panuje wielki balagan. Otworzylismy puszke Pandory Projektem Manhattan i do dzisiaj nie udalo sie nam znalezc sposobu na poradzenie sobie z konsekwencjami.

PC: Sprawa wielu linii czasu brzmi, jakby zostalo to wziete z Dana Bunscha. Czy moze pan to skomentowac?

HD: [Potrzasa przeczaco glowa] Nic nie wiem o tym...

PC: W porzadku. Co jeszcze moze nam pan powiedziec na temat problemu z linia czasu?

HD: Tylko tyle, ze jest on nie rozwiazany. Ryzyko polega na tym, ze za kazdym razem, kiedy usilujemy sie z nim uporac, przybiera na sile. Za kazdym razem pogarsza sie.

PC: Czy obce istoty - przynajmniej niektóre z nich - sa podróznikami w czasie? Tak twierdzi Dan Burisch.

HD: Tak.?

PC: Czy wie pan cos o Projekcie Montauk?

HD: Spowodowal ogromne problemy i... wygenerowal 40-letnia petle. Nic nie wiem o Alu Bieleku. Sadze, ze czesc jego informacji to przypuszczenia. Ale cos w tym rodzaju rzeczywiscie mialo miejsce, eksperyment filadelfijski tez. W to wszystko bardzo zaangazowany byl John von Neumann.

PC: Montauk sie wydarzyl?

HD: Tak. To byl prawdziwy bajzel. Wytworzyli rozdwojenie czasu, którego wciaz nie mozemy naprawic. To samo odnosi sie równiez do Projektu Rainbow, gwiezdnych wrót... nad tym tez pracowali. Niektóre raporty na temat Montauk, te w Sieci, sa dla mnie nieprzekonywajace. Wdzialem zdjecia aparatury, która rzekomo uzywali - to tandeta, kupa rupieci.

PC: [Bill] Mam problem z tymi czasowymi portalami, poniewaz nie rozumiem, jak i dlaczego sa one zwiazane z planeta w okreslonym miejscu, kiedy przemieszcza sie ona w przestrzeni. Jesli w czasoprzestrzeni zostaje stworzony portal, to nalezaloby sie spodziewac, ze bardzo szybko pozostanie gdzies z tylu w wyniku obrotu Ziemi i jej przemieszczania sie po orbicie, a takze ruchu ukladu slonecznego wokól jadra galaktyki. Chodzi mi o to, ze wszystko bez przerwy porusza sie. Potrafi pan to wyjasnic?

HD: Nie, nie potrafie... ale rozumiem, o co panu chodzi, o to, ze portale utrzymuja sie w okreslonej lokalizacji. Sa jakby zakotwiczone do planety. Tak to juz jest. Nic mam pojecia, dlaczego nie zostaja z tylu lub po prostu nie odlatuja gdzies. Moze to sprawa grawitacji. Panów domysly sa równie dobre jak moje. Jeden z portali laczy nas z Marsem i jest to stale polaczenie bez wzgledu na polozenie Marsa i Ziemi na swoich orbitach. Mamy tam baze zalozona na poczatku lat 1960. Nawiasem mówiac, mamy wiele baz.

niedziela, 26 czerwca 2011

Przestrzen szczescia

Będąc dziś na spacerze, przechodziłem nieopodal stadniny koni. Jakże wspaniałe to zwierzęta, pełne energii. Idąc sobie wolno, moją uwagę przykuł biały rumak stojący przy barierce. Nie robił nic, zwyczajnie stał i się nie ruszał. Wydaje się, że obserwował. Inne konie biegały, krzyczały, niektóre coś jadły, kiwały głowami i robiły inne końskie rzeczy. Jednak ten biały rumak nie robił nic. Zwyczajnie stał, otoczony ciszą i przestrzenią. Trwał w tej chwili, obserwował. Był to młody i pełen życia koń, mimo to trwał w całkowitym bezruchu i ciszy. Obserwował.

Po całej jego istocie było widać, że jest całkowicie zanurzony w istnieniu. On po prostu jest. Istnieje. Trwa w istnieniu. Doznaje nieświadomej i totalnej radości istnienia. Po prostu trwa w tym stanie otoczony cichą przestrzenią - przestrzenią szczęścia.



Każda istota, każde stworzenie we wszechświecie jest otoczone przestrzenią. Przestrzeń jest nawet wewnątrz nas. Właściwie odległości miedzy poszczególnymi atomami są tak duże, że większość ludzkiej istoty wypełnia przestrzeń. Ona jest wszędzie, jest doskonale czysta i cicha.

Na tle tej przestrzeni zaczyna się wszystko przejawiać. Wszystkie aspekty materii fizycznej, materii astralnej i mentalnej. Wszystko jest osadzone na czystej przestrzeni. Ten biały koń po prostu trwał w tej przestrzeni. Całą swoją istotą, totalnie był w tej przestrzeni. Był idealnie tu i teraz. Był doskonale na swoim miejscu. Nigdzie nie musiał iść, nic robić. Był totalnie wolny i był już na miejscu. Dotarł na miejsce, do domu. Czy można chcieć czegoś więcej?:)



Od początku naszej cywilizacji ludzie zaburzali swoją przestrzeń. Nie byli całkowicie w niej osadzeni, nie byli tam, gdzie powinni być. Odkąd pojawił się umysł, pojawiło się też i dążenie do celu. Pojawiła się rozbieżność, między „tu i teraz”, a czymś lepszym - celem w przyszłości. Ta rozbieżność mogła zaistnieć tylko wtedy, gdy pojawiły się wyobrażenia. Wyobrażenia o szczęściu w przyszłości, do którego trzeba dążyć.

Umysł zawsze tworzył cele. Priorytetowym celem człowieka jest osiągnięcie szczęścia. Skoro umysł zauważył, że może osiągnąć jakiś cel, zaczął wymyślać ich coraz więcej. O dziwo żaden z nich nie przynosił upragnionego stanu szczęścia. Szczęścia zawsze było gdzieś w przyszłości, gdzieś w wyobrażeniach. Celów było coraz więcej i więcej, a spełnienia jak nie było, tak i nie ma do tej pory. Zawsze jest jakieś „ale”. Człowiek nie chce się wpasować w swoją przestrzeń, w teraźniejszość. Woli szukać spełnienia poza sobą.

Przestrzeń szczęścia wokoło istoty ludzkiej nie jest całkowicie wypełniona świadomością. Człowiek nie jest „Tu i teraz”. Zawsze jest w przyszłości i przeszłości, w wyobrażeniach. Ludzie współczesnej cywilizacji mają pełną głowę celów, do których trzeba dążyć. Już jako dzieci przejmują od rodziców pewne oczekiwania i „punkty do spełnienia”. Wpajane są młodym cele do osiągnięcia, dzięki którym zyskają szczęście. Jednak mało kto zdaje sobie sprawę, że prawdziwe szczęście może być tylko w teraźniejszości. A skoro teraźniejszość jest teraz, to można osiągnąć i szczęście - w tej chwili i nigdzie indziej. Wystarczy tylko wejść odpowiednio głęboko w tą przestrzeń teraźniejszości. Doskonale wpasować się w pole wszechświata. Wpasować się w przestrzeń ciszy.



Wszystkie cele są wymysłem ego. Nie ma celu obiektywnego, który stawia przed nami wszechświat. W ogóle wszechświat nie stawia przed nami żadnych wymagań. Nic. Jesteśmy całkowicie wolni. To jest wolność totalna i całkowita. Robimy to, co chcemy robić. A chcemy wypełniać nasze cele. Właściwie zostaliśmy tak nauczeni, żeby szukać szczęścia przez spełnianie celów. Ciekawe gdzie nas to zaprowadziło?:)



Wszystkie cele tworzą rozbieżności i napięcia w umyśle. Odciągają świadomość od przestrzeni teraźniejszości. „Ja jestem tu, ale chcę być tam.” Tworzy się napięcie. Gdy jest napięcie nie ma czystej przestrzeni. Napięcie tworzy blokadę przepływu energii, stawia opór energii. Na tle przestrzeni pojawia się zaburzenie energii. Człowiek czuje się źle. Czuje się niespełniony i nieszczęśliwy. Sam wytworzył to niespełnienie, sam zadecydował, że będzie cierpieć. Sam też może tego zaprzestać.

- Chcę być bogaty, chcę mieć samochód, chcę mieć żonę i dzieci, chcę mieć dziewczynę, chcę mieć władzę, czy w końcu chcę się oświecić. Wszystko to są cele wymyślone przez ego. Umysł postawił kolejny warunek do szczęścia. To spowodowało odprowadzenie świadomości od teraźniejszej przestrzeni szczęścia. Człowieka już nie był zanurzony całkowicie w istnieniu. Był gdzie indziej, przy celach, myślami burząc harmonijny przepływ energii.



W cichej przestrzeni chwili teraźniejszej nie ma celów. Nie ma rozbieżności i napięcia. Wszystkie struktury ego padają. Kiedy świadomość zogniskuje się na przestrzeni teraźniejszości, widać dokładnie wszystko co się teraz dzieje. Widać jak przebiegają myśli, widać czego chce ego, jakie stawia cele. Wtedy wszystkie cele wydają się zwyczajnym wymysłem, wprowadzającym napięcia. Ego mówi wiele rzeczy, że jesteś taki, owaki, że jeszcze wiele ci brakuje do szczęścia. Ten głos w umyśle powie Ci wszystko, tylko nie to, że już jesteś na miejscu. Gdyby to powiedział, stałby się niepotrzebny, a on nie chce być niepotrzebny. Chce działać, tworzyć i wypełniać cele. Chce zapełnić lukę braku szczęścia. Jest przekonany, że jak wypełni cele, osiągnie szczęście. I ciągle próbuje to zrobić.

W tym wszystkim omija jedną rzecz. Omija teraźniejszość. Umysł neguje z góry, że w przestrzeni teraźniejszości może znaleźć szczęście i wyzwolenie. Jest to podstawowa pomyłka sprawiająca, że ludzie szukają szczęścia przez setki wcieleń. Ciągle sądzą, że szczęście jest gdzieś w przyszłości. A wystarczy spojrzeć tu i teraz.

Kiedy umysł staje, by spojrzeć na teraźniejszość, otwiera się cudowna przestrzeń. Jest to wieczna teraźniejszość. Nie ma nic w przyszłości, nie ma nic w przeszłości. Jest teraz i nieskończona przestrzeń możliwości. Nieskończona przestrzeń ciszy. Przestrzeń szczęścia. Jednak nie jest ona wypełniona szczęściem, nie jest niczym wypełniona. Jest tylko źródłem szczęścia. Jest to ta cisza, która sprawia, że opadają z człowieka wszystkie oczekiwania, opory i napięcia. Przebywając w wiecznym teraz, nie trzeba nigdzie iść. Nagle jest się w miejscu, gdzie cały czas się dążyło. Jest się w domu. Wtedy przychodzi błogie odprężenie. Nie ma żadnych celów, nie ma żadnych warunków. Nie ma nawet braku szczęścia. Okazuje się, że nigdy nie było tego braku. Okazuje się, że szczęście jest prawdziwą naturą człowieka. Jest prawdziwą naturą teraźniejszości. W cichej przestrzeni jest tylko rozwijający się nieustannie wszechświat. Jest tylko cud życia - istnienie. Aż istnienie. :)

W tej chwili można doświadczać wszystkiego. Kiedy jest świadomość czystej przestrzeni teraźniejszości, wszystkie formy wszechświata stają się doskonałe. Można posłużyć się nimi, by doświadczyć tego, czego się chce doświadczyć. Otwiera się przestrzeń niekończących się możliwości.

Wszystko jest na swoim miejscu, wszystko jest w porządku. Tak jak zawsze było i będzie. Świadomość wraca do punku wyjścia. Ogniskując się na tej przestrzeni teraźniejszości wszystko staje się grą światła. Boską grą życia, wypełnioną miłością. I nie trzeba niczego więcej. Bo czego można chcieć więcej? Umysł nie wymyśli niczego cudowniejszego.:)

W tym stanie nie ma celów. Samo życie staje się celem. Nie ma już napięcia i rozbieżności umysłu. Jest spokój i spełnienie. Świadomość całkowicie wypełnia pole teraźniejszości. I człowiek trwa w tym stanie otoczony przestrzenią szczęścia. Tak jak biały rumak, tylko nieskończenie bardziej świadomy.:)

niedziela, 12 czerwca 2011

Grupa Bildberg jest w panice z powodu Grecji

Grupa Bilderberg: Upadek Euro zagrożeniem dla planów globalnej waluty.
Paul Joseph Watson, Prison Planet.com
USA
2011-06-07


Profesor Harvardu Kenneth Rogoff tłumaczy, że globaliści są w panice w związku z niewypłacalnością Grecji i wpływem tego faktu na przetrwanie wspólnej waluty Euro.

Główny członek Grupy Bilderberg powiedział, że globaliści są w panice w związku z potencjalnym kryzysem strefy euro spowodowanym przez niewypłacalność greckiego zadłużenia, które mogłoby doprowadzić do upadku Euro, a także wykolejenia szerszego programu dla wielu regionalnych walut i ostatecznie światowego systemu walutowego.

Gość “Alex Jones Show”, weteran tropiący Grupę Bilderberg dziennikarz Jim Tucker powiedział, że Euro będzie ponownie przedmiotem rozmów na tegorocznym spotkaniu globalistów w San Moritz, w Szwajcarii. Elity będą próbowały rozpaczliwe ratować wspólną walutę przed upadkiem, co przewidziało wielu analityków finansowych i co widać na horyzoncie.

"Boją się upadku Euro i boją się, że Euro po prostu przestanie istnieć", powiedział Tucker, zauważając, że zamiary kilku krajów europejskich "rezygnacji z energetyki jądrowej po katastrofie w Fukushimie mogą także spowodować kryzys wspólnej waluty.”

Podczas ubiegłorocznej konferencji Bilderberg w Sitges w Hiszpanii, gdy euro w następstwie zamieszek w Grecji zaliczało długie spadki, globaliści byli w panice, że wspólna waluta może stanąć przed faktem całkowitego załamania. Mimo, że Euro odrobiło swoją pozycję w stosunku do dolara amerykańskiego w ciągu ostatniego roku wielu analityków finansowych jest nadal przekonanych o tym, że wspólna waluta stoi przed ogromnym kryzysem, który zagraża jej egzystencji.

Istotnie, w ubiegłym miesiącu przedstawiciele Komisji Europejskiej odbyli spotkania kryzysowe po pojawieniu się informacji, że Grecja rozważa wyjście ze strefy euro i stworzenie własnej waluty.

Europejski Bank Centralny starający się zawiadywać upadającymi europejskimi gospodarkami może sam stanąć w obliczu bankructwa, szczególnie w przypadku niewypłacalności Grecji, co jest wielce prawdopodobnym scenariuszem. Według ocen agencji Moody's, "Grecja ma 50% szans na niewypłacalność lub restrukturyzację zadłużenia w ciągu najbliższych pięciu lat."

Członek Bilderberg, profesor Harvardu Kenneth Rogoff ujawnia w "Financial Times", który jest regularnie reprezentowany na spotkaniach Grupy Bilderberg jednak odmawia publikacji sprawozdań, że elity są głęboko zaniepokojone tym, że "upadek strefy euro" może wykoleić szerszy program wielu walut regionalnych, takich jak AMERO, które mają działać jako jednolita waluta w Unii Północno Amerykańskiej."

“Euro eksperyment doprowadził nas także na rozstaje dróg w całym międzynarodowym systemie walutowym”, pisze Rogoff. "Czy nasze wnuki odziedziczą świat z ogromną liczbą walut krajowych, czy bardzo małą liczbą wielonarodowych walut?”

Grupa Bilderberg stara się chronić Euro, ponieważ jest to potężny symboliczny filar ich programu globalnego rządu. Pomysłodawcą Euro jest również Grupa Bilderberg co przewodniczący Bilderberg- Étienne Davignon potwierdził w ubiegłym roku, że wspólna waluta została sformułowana/opracowana przez Bilderberg w 1990 roku.

Co więcej, fundamenty dla Unii Europejskiej i ostatecznie Euro waluty zostały określone przez Grupę Bilderberg w połowie lat 1950. Dokumenty Grupy jakie wyciekły dowodzą, że program stworzenia wspólnego rynku europejskiego i wspólnej waluty został sformułowany przez Grupę Bilderberg w 1955 roku.

Po raz pierwszy pisaliśmy o tym w 2003 roku, gdy zespół śledczy BBC uzyskał dostęp do akt Bilderberg, które potwierdziły fakt, że ​​UE i euro były dziełem Bilderberg.

Tucker powiedział również, że globaliści mają intencję przedłużenia recesji do co najmniej 2012 r., a także utrzymanie cen paliwa na wysokim poziomie. Postanowili równać ekonomiczny poziom życia na świecie, nie podnosząc statusu biedniejszych krajów do zachodnich standardów, ale obniżając poziom życia w zamożniejszych krajach.

Tucker zauważył również, że w rozmowach ponownie wraca temat zajmujący głowy elit, a mianowicie fakt, że napotykają na coraz większy opór ze strony demonstrantów i niezależnych dziennikarzy rzucających światło na ich spotkania.

Jak informowaliśmy w zeszłym roku, dziennikarz Charlie Skelton z London Guardian był świadkiem rozmów dwóch członków Bilderberg, którzy określali ludzi z dochodami jako "zagrożenie" dla swojego programu, potępiając fakt, że protestujący mogą sobie pozwolić na podróż do różnych krajów, w których odbywają się ich spotkania.



Ron Paul ostrzega przed nowym porzadkiem swiata, ktory sie zbliza

Steve Watson 6.4.2011, przekład-skrót Piotr Bein

Ikona wolności, Ron Paul powiedział to na antenie Alexa Jonesa jelitom „międzynardowoym” próbującym zaprowadzić globalizm poprzez zachodni kompleks przemysłowo-wojskowy. Wg Paula, głęboko chora forma globalizmu szerzy się poprzez kryzysy międzyanrodowe: polityczne przewroty na Bliskim Wsch. i w Afryce Płn. oraz kryzys finansowy. Dla NWO-owców jest to okazja do kroku naprzód – mówi Paul z aluzją do niesławnego opisu obecnej koalicji mocarstw pod wodzą USA. Bush senior chwalił się tym, pamiętacie nie zapytał Kongresu o pozwolenie na Wojnę nad Zatoką Perską 1990/91, miał rozkaz z ONZ […] Wtedy 1-szy raz usłyszałem od prezydenta USA „NWO”. Ktokolwiek to mówi musi być trzepniętym spiskowcem, a Bush wmawiał nam, że to trzeba zrobić dla NWO. Idą na wojny ONZ i NATO, ale nie Kongresu USA. W końcu ci na górze kontrolują pieniądz, więc planują globalny pieniądz fiducjarny poprzez MFW i Bank Światowy. Wg Financial Times itp., MFW mocno oręduje za wprowadzeniem globalnej waluty bancor, opartej na własnej papierowej walucie SDR, która rzekomo ma ustabilizować międzynarodowy system pieniądza. NWO na pewno bada ten kryzys walutowy, a my chcemy konstytucyjnej, zdrowej waluty, złota i srebra – mówi Paul, wg którego zdrową politykę pieniężną ostatecznie uznana się za rozwiązanie dla kryzysu finansowego.

Daleka droga przed nimi, bo lansują lipny pieniądz i muszą pokonać rynek. Mogą sprobować zrobić wielkie szkody w międzyczasie, lecz prawdziwy pieniądz wygra. Miejmy nadzieję, że staniemy na wys. zadania i wolność pokona tyranów. Bankructwo powali nas na kolana, ale miejmy nadzieję, że pozbieramy się w znacznie lepsze niż teraz.

Wg Paula, pomimo niedawnych działań wojskowych w Libii itd., w końcu szerzenie NWO siłą nie uda się: Powalenie nas na kolana posłuży czemuś, a niektórzy z nich lubią tę okazję, nie popuszczą wyjątkowej sytuacji i wykorzystają ją myśląc, że tak szerzą NWO i Jeden Rząd.

10 sposobow na manipulowanie spoleczenstwem

Oto, oparta o prace amerykańskiego lingwisty Noama Chomskiego, lista "10 strategii manipulacji" przez establishment:

1 - ODWRÓĆ UWAGĘ
Kluczowym elementem kontroli społeczeństwa jest strategia polegająca na odwróceniu uwagi publicznej od istotnych spraw i zmian dokonywanych przez polityczne i ekonomiczne elity, poprzez technikę ciągłego rozpraszania uwagi i nagromadzenia nieistotnych informacji. Strategia odwrócenia uwagi jest również niezbędna aby zapobiec zainteresowaniu społeczeństwa podstawową wiedzą z zakresu nauki, ekonomii, psychologii, neurobiologii i cybernetyki. "Opinia publiczna odwrócona od realnych problemów społecznych, zniewolona przez nieważne sprawy. Spraw, by społeczeństwo było zajęte, zajęte, zajęte, bez czasu na myślenie, wciąż na roli ze zwierzętami (cyt. tłum. za "Silent Weapons for Quiet Wars").

2 - STWÓRZ PROBLEMY, PO CZYM ZAPROPONUJ ROZWIĄZANIE
Ta metoda jest również nazywana "problem - reakcja - rozwiązanie". Tworzy problem, "sytuację", mającą na celu wywołanie reakcji u odbiorców, którzy będą się domagali podjęcia pewnych kroków zapobiegawczych. Na przykład: pozwól na rozprzestrzenienie się przemocy, lub zaaranżuj krwawe ataki tak, aby społeczeństwo przyjęło zaostrzenie norm prawnych i przepisów za cenę własnej wolności. Lub: wykreuj kryzys ekonomiczny aby usprawiedliwić radykalne cięcia praw społeczeństwa i demontaż świadczeń społecznych.

3 - STOPNIUJ ZMIANY
Akceptacja aż do nieakceptowalnego poziomu. Przesuwaj granicę stopniowo, krok po kroku, przez kolejne lata. W ten sposób przeforsowano radykalnie nowe warunki społeczno-ekonomiczne (neoliberalizm) w latach 80-tych i 90-tych: minimum świadczeń, prywatyzacja, niepewność jutra, elastyczność, masowe bezrobocie, poziom płac, brak gwarancji godnego zarobku - zmiany, które wprowadzone naraz wywołałyby rewolucję.

4 - ODWLEKAJ ZMIANY
Kolejny sposób na wywołanie akceptacji niemile widzianej zmiany to przedstawienie jej jako "bolesnej konieczności" i otrzymanie przyzwolenia społeczeństwa na wprowadzenie jej w życie w przyszłości. Łatwiej zaakceptować przyszłe poświęcenie, niż poddać się mu z miejsca. Do tego społeczeństwo, masy, mają zawsze naiwną tendencję do zakładania, że "wszystko będzie dobrze" i że być może uda się uniknąć poświęcenia. Taka strategia daje społeczeństwu więcej czasu na oswojenie się ze świadomością zmiany, a także na akceptację tej zmiany w atmosferze rezygnacji, kiedy przyjdzie czas.

5 - MÓW DO SPOŁECZEŃSTWA JAK DO MAŁEGO DZIECKA
Większość treści skierowanych do opinii publicznej wykorzystuje sposób wysławiania się, argumentowania czy wręcz tonu protekcjonalnego, jakiego używa się przemawiając do dzieci lub umysłowo chorych. Im bardziej usiłuje się zamglić obraz swojemu rozmówcy, tym chętniej sięga się po taki ton. Dlaczego? "Jeśli będziesz mówić do osoby tak, jakby miała ona 12 lat, to wtedy, z powodu sugestii, osoba ta prawdopodobnie odpowie lub zareaguje bezkrytycznie, tak jakby rzeczywiście miała 12 lub mniej lat" (zob. Silent Weapons for Quiet War).

6 - SKUP SIĘ NA EMOCJACH, NIE NA REFLEKSJI
Wykorzystywanie aspektu emocjonalnego to klasyczna technika mająca na celu obejście racjonalnej analizy i zdrowego rozsądku jednostki. Co więcej, użycie mowy nacechowanej emocjonalnie otwiera drzwi do podświadomego zaszczepienia danych idei, pragnień, lęków i niepokojów, impulsów i wywołania określonych zachowań.

7 - UTRZYMAJ SPOŁECZEŃSTWO W IGNORANCJI I PRZECIĘTNOŚCI
Spraw, aby społeczeństwo było niezdolne do zrozumienia technik oraz metod kontroli i zniewolenia. "Edukacja oferowana niższym klasom musi być na tyle uboga i przeciętna na ile to możliwe, aby przepaść ignorancji pomiędzy niższymi a wyższymi klasami była dla niższych klas niezrozumiała (zob. Silent Weapons for Quiet War).


8 - UTWIERDŹ SPOŁECZEŃSTWO W PRZEKONANIU, ŻE DOBRZE JEST BYĆ PRZECIĘTNYM

Spraw, aby społeczeństwo uwierzyło, że to "cool" być głupim, wulgarnym i niewykształconym.

9 - ZAMIEŃ BUNT NA POCZUCIE WINY

Pozwól, aby jednostki uwierzyły, że są jedynymi winnymi swoich niepowodzeń, a to przez niedostatek inteligencji, zdolności, starań. Tak więc, zamiast buntować się przeciwko systemowi ekonomicznemu, jednostka będzie żyła w poczuciu dewaluacji własnej wartości, winy, co prowadzi do depresji, a ta do zahamowania działań. A bez działań nie ma rewolucji!

10 - POZNAJ LUDZI LEPIEJ NIŻ ONI SAMYCH SIEBIE

Przez ostatnich 50 lat szybki postęp w nauce wygenerował rosnącą przepaść pomiędzy wiedzą dostępną szerokim masom a tą zarezerwowaną dla wąskich elit. Dzięki biologii, neurobiologii i psychologii stosowanej "system" osiągnął zaawansowaną wiedzę na temat istnień ludzkich, zarówno fizyczną jak i psychologiczną. Obecnie system zna lepiej jednostkę niż ona sama siebie. Oznacza to, że w większości przypadków ma on większą kontrolę nad jednostkami, niż jednostki nad sobą.

Od teraz w USA mozna zamykac ludzi bez oskarzenia

Kongres USA po cichu zatwierdził w zeszłym tygodniu ustawę dającą uprawnienia dla rządu amerykańskiego do zamykania na czas nieograniczony osób podejrzanych o terroryzm, nawet bez formalnego oskarżenia czy też wyroku.

Ustawa była sponsorowana przez Johna McCaina i Joe Liebermanna – etatowych agentów NWO w Kongresie USA. Zamknięci na czas nieograniczony, czyli nawet na dożywocie, będą całkowicie pozbawieni jakichkolwiek praw – będzie można ich do woli torturować czy nawet zabić, bez jakichkolwiek skutków prawnych – wystarczy tylko zaznaczyć, że tortury były potrzebne do zdobycia ważnych informacji. O adwokatach czy też jakimkolwiek procesie można już zapomnieć. Ustawa nie rozróżnia obywateli od nie-obywateli USA. Ustawa nie precyzuje co oznacza „podejrzenie o terroryzm” – może to być więc cokolwiek – krytyka rządu czy też opinia na temat zamachu na WTC. Każda osoba, która się nie spodoba urzędnikom państwowym może być od tej zniknąć na zawsze bez słowa wyjaśnienia.



Takie uprawnienia dostaje też armia amerykańska, która od tej pory może zacząć pacyfikować społeczeństwo pod hasłem wojny z terroryzmem. Oczywiście, nie musi to być ograniczone do terenu USA…
Widać więc wyraźnie, że pogłoski o obozach koncentracyjnych, milionach trumien, gilotynach czy pociągach śmierci wcale nie muszą być fantazją. Obozy FEMA istnieją i na pewno są przygotowane w jakimś celu.
System, który jest tworzony dla Amerykanów zaczyna do złudzenia przypominać Rosję Sowiecką, gdy mordowano na podstawie donosu (np. o antysemityzm) miliony niewinnych ludzi. Jest jednak zasadnicza różnica – Rosjanie zostali niemal dokładnie rozbrojeni, poza tym po wojnie większość była na skraju nędzy. Amerykanie nadal mają spore zasoby materialne, ale przede wszystkim ponad 200 mln sztuk broni. Tego typu ustawy są więc łapaniem się brzytwy przez tonących prawdziwych terrorystów, którymi jest piąta kolumna rodem z Wall Street w amerykańskim rządzie.
Można też przypuścić, że tego typu prawa wprowadzane są przed kolejnym aktem terroru, który przygotowywany jest przez globalistów na Amerykę. Kilka dni temu, w programie Alexa Jonesa, agent nr 1 amerykańskiego wywiadu, Steve Pieczenik potwierdził taką możliwość. Ostrzegł jednak, że jeśli w USA dojdzie do zamachu terrorystycznego to dojdzie do krwawej rewolucji, podczas której wszyscy terroryści rodem z Wall Street zostaną po prostu wymordowani. Społeczeństwo bowiem ma dość tej okrutnej gry, której celem jest zniszczenie Republiki i stworzenie prywatnego totalitarnego rządu światowego.

Enemy Belligerent Interrogation, Detention, and Prosecution Act of 2010
Komentarz RussiaToday

Powrot Nephilims

Patrick Heron zaczął interesować się przepowiadniami na temat końca świata w połowie lat 90-tych. Już jego pierwsza książka pt. „Apocalypse soon” („Apokalipsa – wkrótce”), stała się bestsellerem w Irlandii – w kraju z którego pochodzi Heron. Ukończył on LA Pacific School of Theology i obecnie analizuje starożytne pisma religijne w poszukiwaniu odpowiedzi dotyczących kwestii Sądnego Dnia i konca swiata co wg. autora jma niebawem mieć miejsce na Ziemi.
Heron nie ma wątpliwości, że żyjemy w czasach o których jest mowa w Apokalipsie. Świat nagle przyspieszył, UFO pokazuje się niemalże codziennie w rozmaitych miejscach na ziemi. Ilość wojen gwałtownie wzrosła – zwłaszcza po kolorowych „rewolucjach” w północnej Afryce. Notuje się coraz wiecej trzęsień ziemi. W apokaliptycznych przepowiedniach jest mowa o niszczących wiatrach i niewątpliwie setki tornado np. w USA to potwierdzają. Do tego dochodzi tsunami w Japonii, którego niszczący efekt wciąż jest jeszcze nieznany (Fukushima). Tak więc mamy do czynienia ze wszystkimi symptomami zbliżającego się końca świata.
W swojej ostatniej książce „Return of the Antichrist: And the New World Order”, Heron dokonuje unikalnej analizy fenomenu Antychrysta. W postaci Antychrysta wielu widziało człowieka, który przejmie władzę nad Europą, świetnie do tego przygotowaną od momentu kiedy stworzyła jednolity organizm zwany Unią Europejskąj. Niektórzy przebąkiwali nawet, że Antychrystem może być np. niezwykle wpływowy Manuel Barosso lub amerykański prezydent Barack Obama, przez jakiś czas otoczony nimbem niezwykłości. Są tacy, którzy uważają, że Antychrystem jest nie kto inny jak brytyjski książę William (!!!). Patrick Heron jednak odrzuca takie pomysły, bo nie widzi ich potwierdzenia w tekście Apokalipsy św. Jana z Pathmos. Bestia ma przecież przybyć z Otchłani, z samego dna Piekieł, z mitycznego Tartaru. Odpowiedż na pytanie czym, lub kim jest ta Bestia znalazł Heron w Księdze Rodzaju, na samym jej początku, gdzie jest mowa o Nephilms, upadłych aniołach, którzy zamieszkiwali Ziemię aż do Potopu i czasów Noego. Nehilims byli ludźmi jednak innego rodzaju niż my. Byli o wiele bardziej spirytualni niż my, choć tak jak my posiadali ciało. My jednak mamy problem z naszym wlasnym światem duchowym, przez co nie jesteśmy nawet w stanie dorównać Nephilims
W Ksiedze Henocha opisano, że 200 takich aniołow pojawiło na Górze Hermon na tysiąc lat przed Potopem i widzialo ten fakt wielu ludzi. Nephilims byli niezwykłej urody ale też posiadali ogromną wiedze i mądrość. Posiadali też nadludzką moc i nadludzkie możliwości. 200 Nephilms o których wspomina Henoch nie wygląda na liczbę zbyt dużą, jednak to oni stoją za budową piramid w Gizie, Stonehenge, Angkor Watt, piramid mezoamerykańskich czy Linii z Nazca. Wzięli oni sobie za żony ludzkie kobiety i mieli z nimi potomstwo, którym byli Giganci także opisani w Starym Testamencie. Słowo Nephilims pochodzi z hebrajskiego Naphal co oznacza upadły. Mimo, że Nephilims żyli na ziemi to jednak przybyli oni z zupelnie innego wymiaru. Wymiar ten nazywamy ogólnie Niebem. Wszystko się zmieniło się dla nich gdy zostali strąceni z Nieba na Ziemię i to wówczas dostrzegli ich ludzie, bo Nephilims zamieszkali w naszym wymiarze. Wspomina sie o nich nie tylko w Księdze Henocha ale także w proroctwach Izajasza. Można przeczytac o nich w Ewangelii św. Łukasza i oczywiście Apokalipsie św. Jana. Nephilims zostali zniszczeni przez Potop ale wg. Patricka Herona wszystko wskazuje na to, że znów pojawią się na Ziemi, tym razem prowadzeni przez Antychrysta, który stanie na czele 200 Nehilims uwolnionych z Bezdennej Otchlani. Antychryst będzie autorem wielu cudów, ktore mają wprowadzić ludzi w błąd i sprawić, że zobaczą oni w nim mesjasza. Antychryst będzie mógł dokonywać takich cudów, bo jest istotą spirytualną a nie jak my fizyczną.
W Koranie rownież można znaleźć informację o nadejściu Antychrysta, który nazywany jest tu Mahdim. Kiedy Mahdi pojawi się na świecie ukryje się najpierw w studni by pojawić się nagle i poprowadzic Islam ku wielkim zycięstwom. Jego najbliższy doradca i prawa ręka ma się nazywać… Jezus Chrystus (!!!) Wbrew pozorom pokrywa sie z wizją Antychrysta, którego imię oznacza kogos w miejsce Chrystusa. Osoba ta pojawiając się na Ziemi bedzie utrzymywała, że jest prawdziwym Chrystusem. Jest to niewątpliwa oznaka zliżania się końca świata, gdy ludzie zwiedzeni słowami Antychrysta uznają go za prawdziwego Mesjasza, który na oczach świata będzie zmieniał wodę w wino i uzdrawiał chorych. Tak wiec w momencie kiedy w chrzescijańskim swiecie pojawi sie Antychryst, w ktorym ludzie będą widzieć prawdziwego Zbawiciela na Wschodze pojawi się fałszywy prorok Mahdi i będzie on odpowiednikiem Antychrysta w świecie islamskim.
Kiedy to wszystko nastąpi??? Na to pytanie oczywiście nie ma odpowiedzi, bo nikt nie zna dnia ani godziny jak przekonal się o tym Harold Camping, który odważył się ustalić datę początku końca i sromotnie się pomylił. Wszystkie jednak znaki na niebie i ziemi wskazują że zbliżamy sie nieuchronnie do Końca Czasów. Te znaki to: choroby, głod, trzęsienia ziemi, niemoralność, bezprawie i…. powrot Żydow do Izraela. Wg. Herona koniec świata jaki znamy nie jest wcale niczym złym, pod warunkiem, że jest się chrześcijaninem. Chrześcijaństwo ma uchronić przed potworną siłą powracających Nephilims. Przygotowania do ich powrotu widać gołym okiem. W ONZ ustanowiona ambasadora (Mazlan Othman) do kontaktów z istotami pozaziemskimi. Papieki astronom Consilmagno oświadczyl nie tak dawno, że chce chrzić istoty pozaziemskie a w brytyjskich szkolach uczą jak się zachowac w przypadku pojawienia się istot z obcej planety. Patrick Herona uważa, że w ten sposób przygotowuje się ludzi – zwlaszcza innej wiary niż chrześcijanska – do tego co ma się pojawić w najbliższej przyszłości.
Na ścianie londynskiego lotniska Heathrow wisi ogromny plakat z witającą podrożnych istotą z innej planety. Wszystko to skwitowane jest jednym słowem: „Wiedza”. Ktoś w sposób świadomy zamówił ten plakat i znalazł dosyć powodów aby zawiesić go w jednym z najbardziej ruchliwych portów lotniczych świata. Ma się wrażenie, że niemalże cała przestrzeń medialna wypelniona jest postaciami nie z tego świata od aniołów, po istoty z innej planety i na pieknych wampirach skończywszy. Do tego należy dodać rozmaite archiwa rządowe, które uwolniły dokumenty dotyczące bliskich kontaktów trzeciego stopnia z istotami…. No właśnie. Z jakimi istotami?? Patrick Heron uważa, że śą to powracający Nephilims a świat w ten sposób przygotowuje się na ich ponowne nadejście pod wodzą Antychrysta.




Nephilim, który wyrywa się z Tartaru, z tej Bezdennej Otchłani, przedstawił sugestywnie w swojej rzeźbie J. Seward Johnson Jr. Rzeźba jest z aluminium i zainstalowano ją na przeciwko Waszyngtonu, tuż przy brzegu rzeki Potomac w stanie Maryland. Rzeźba ma 21 metrów długości a ramię wznosi się na wysokość 5.2 m. Podobną rzeźbę budzącego się Nephilim wzniesiono w Chesterfield w stanie Missouri. Nazywa się również Awakening (Przebudzenie).

10 najbardziej zanieczyszczonych miejsc

Wydobywanie surowców, produkcja przemysłowa czy pozyskiwanie energii nie są bez znaczenia dla atmosfery, wody i gleby. Zanieczyszczenie środowiska naturalnego to skutek uboczny życia w luksusie wysoko rozwiniętej cywilizacji. Które miejsca na Ziemi są najbardziej zanieczyszczone?

Przed sarkofagiem zbudowanym nad reaktorem nr 4, Czarnobyl
Przed sarkofagiem zbudowanym nad reaktorem nr 4, Czarnobyl /AFP
Kilka lat temu wpływowa organizacja pozarządowa Blacksmith Institute, z siedzibą w Nowym Jorku, sporządziła wykaz 10 najbardziej zanieczyszczonych miejsc świata i od tego czasu uważnie śledzi czy przyniosło to jakikolwiek skutek.
Dobra wiadomość jest taka, że wiele instytucji, począwszy od lokalnych urzędów, a skończywszy na Banku Światowym, rzeczywiście zareagowało na wezwanie Blacksmith Institute i sytuacja w ich przypadku powoli zmienia się na lepsze. Niektóre ze wspomnianych miejsc, np. sarkofag Czarnobyl, cały czas są niczym bomba z opóźnionym zapłonem. Listę ułożono alfabetycznie.

1. Czarnobyl (Ukraina): Bomba z opóźnionym zapłonem

• Przyczyna zanieczyszczenia: eksplozja reaktora jądrowego.
• Główne substancje zanieczyszczające: radioaktywny pył obejmujący uran, pluton, cez, stront i inne metale.
• Liczba bezpośrednio zagrożonych ludzi: pierwotnie ok. 5,5 mln w okolicach elektrowni, obecna liczba jest dyskusyjna.
Ostrzeżenie dla przyszłych pokoleń
Datę 26 kwietnia 1986 r. świat raczej nieprędko zapomni. Tego dnia doszło do największej katastrofy od chwili, kiedy dzięki doświadczeniom fizyków ludzie nauczyli się pozyskiwać energię z procesu rozszczepienia jądrowego. Stopień promieniowania w okolicach elektrowni był tuż po wybuchu ok. 100 razy wyższy niż po zrzuceniu bomby atomowej na japońskie miasta Hiroszima i Nagasaki.
Pękający betonowy sarkofag
W kilka miesięcy po awarii zniszczony reaktor został zalany w betonowym sarkofagu, który jest rozwiązaniem wyłącznie prowizorycznym. Został on zbudowany w trybie ekspresowym, głównie przez zdalnie sterowane roboty. Pod pękającą warstwą betonu w dalszym ciągu znajduje się ok. 95 proc. paliwa reaktora.
28 państw europejskich zgromadziło środki na budowę nowego sarkofagu. Prace nad jego stworzeniem już się wprawdzie rozpoczęły, nie zmienia to jednak faktu, że zniszczony reaktor pozostaje bombą z opóźnionym zapłonem...

 
2. Dzierżyńsk (Rosja): Fabryka trucizny

• Przyczyna zanieczyszczenia: odpady z przemysłu chemicznego, przede wszystkim produkcja broni chemicznej.
• Główne substancje zanieczyszczające: substancje organiczne (dioksyny, fenole), ołów i inne metale ciężkie.
• Liczba bezpośrednio zagrożonych ludzi: prawie 300 tys. mieszkańców miasta.
Rosyjska wytwórnia gazów trujących
W roku 1941 zaczęto w Dzierżyńsku produkować jedną z najgroźniejszych broni wojennych - gazy bojowe. Fabryka istniała przez cały okres zimnej wojny. Produkowano przede wszystkim dwa gazy - luizyt, którego głównym składnikiem czynnym jest arsenowodór (arseniak), oraz gaz musztardowy (iperyt). Na skutek niewłaściwego przechowywania odpadów chemicznych, w ściekach i w powietrzu zidentyfikowano ok. 190 substancji szkodliwych dla zdrowia.
Najbardziej zanieczyszczone miasto świata
W 2003 r. specjaliści doszli do wniosku, że statystyczny mężczyzna mieszkający w Dzierżyńsku umrze w wieku 42 a kobieta - 47 lat. W tym samym roku umieralność przewyższyła liczbę urodzeń aż o 260 proc.
Od tego czasu sytuacja powoli zmienia się na lepsze - przede wszystkim dlatego, że upadają kolejne tamtejsze fabryki chemiczne. Mimo to Dzierżyńsk w dalszym ciągu zajmuje pierwsze miejsce w księdze rekordów Guinnessa w kategorii najbardziej zanieczyszczone miasta świata.

3. Kabwe (Zambia): "Czarna perła" Afryki

• Przyczyna zanieczyszczeń: wydobycie i przetwórstwo ołowiu oraz cynku:
Główne substancje zanieczyszczające: ołów, kadm i inne metale ciężkie.
• Liczba bezpośrednio zagrożonych: 255 tys. mieszkańców miasta i przyległych obszarów w promieniu 20 km.
Bogate złoża metali
W pobliżu miasta Kabwe, położonego ok. 150 km na północ od Lusaki - stolicy Zambii, odkryto w 1902 roku bogate złoża ołowiu i cynku. Wydobywano je tam aż do roku 1994 i bynajmniej nie zwracano uwagi na środowisko naturalne. Produktem ubocznym eksploatacji złóż jest zanieczyszczenie spowodowane również innymi metalami ciężkimi, zwłaszcza kadmem.
Dziesięciokrotnie przekroczone limity
Największym niebezpieczeństwem dla ludzi żyjących w okolicach Kabwe jest pył, z powodu którego zanieczyszczone jest praktycznie całe miasto. We krwi dzieci i dorosłych odkryto tu aż 10 razy wyższe stężenie ołowiu niż dopuszcza norma. Dziś źródła surowców są w tych okolicach już praktycznie wyeksploatowane, dzięki czemu życie na północy Zambii być może powróci do normalności.
Ze względu na usilne starania organizacji pozarządowych Bank Światowy zainwestował w programy rewitalizacji terenów w tym kraju ok. 40 mln dolarów.

4. La Oroya (Peru): Kopalnie i huty w sercu Andów

• Przyczyna zanieczyszczeń: wydobycie i przetwórstwo miedzi, ołowiu oraz cynku.
• Główne substancje zanieczyszczające: ołów i inne metale ciężkie, tlenki siarki.
• Liczba bezpośrednio zagrożonych ludzi: 35 tys. mieszkańców miasta.
90-letnia tradycja wydobycia
Potocznie Peru jest kojarzone z eksploatacją miedzi i innych metali ciężkich. Jednym z najważniejszych ośrodków wydobycia i przetwórstwa tych surowców jest miasteczko La Oroya w centralnej części Peru, położone między wierzchołkami wysokich Andów (3745 m n.p.m.). Eksploatacja trwa nieprzerwanie od 1922 r.
Umiarkowane postępy
Nadzieja dla La Oroya pojawiła się w 1997 r., gdy właścicielem kopalni została firma Doe Run, która w umowie zobowiązała się zainwestować ponad 100 mln dolarów w zmniejszenie emisji szkodliwych substancji. Choć celów projektu nie udało się w pełni osiągnąć, wyraźnie zredukowano poziom ołowiu, kadmu i arsenu w atmosferze. Jednak wciąż brakuje działań, które kontrolowałyby emisję siarki, dlatego okolice kopalni są zanieczyszczane przez kwaśne deszcze.

5. Linfen (prowincja Shanxi, Chiny): Metropolia brudu i trucizny


• Przyczyna zanieczyszczenia: ekshalacja gazów pochodzących ze spalania węgla, przemysłu i transportu.
• Główne substancje zanieczyszczające: popiół lotny, tlenek węgla, dwutlenek siarki, tlenki azotu, ołów, arsen.
• Liczba bezpośrednio zagrożonych ludzi: 3 mln mieszkańców miasta.
Centrum przemysłu chińskiego
Położona w centralnej części Chin prowincja Shanxi ma dla Chińczyków podobne znaczenie, co dla nas region śląski. Z ogromnymi kopalniami węgla powiązane są również inne dziedziny przemysłu przetwórczego, zwłaszcza huty i duże fabryki przemysłowe. Nie dziwi zatem, że tamtejsze powietrze zanieczyszczają substancje, powstające podczas spalania węgla.
Najgorsze powietrze w Chinach
Choć miasto Linfen od dawna figuruje w rankingu najbardziej zanieczyszczonych miast świata, jest nadzieja, że sytuacja się zmieni. Wiele zakładów przetwórczych jest stopniowo zastępowanych przez nowoczesne fabryki, dbające o środowisko. Pomysł centralnego ogrzewania domów nie węglem, lecz gazem ziemnym może pomóc w poprawie warunków życia mieszkańców.

6. Norylsk (Krasnojarsk, Rosja): Syberyjski obóz pracy

• Przyczyna zanieczyszczenia: wydobycie i przetwórstwo niklu, miedzi, kobaltu, platyny oraz palladu:
Główne substancje zanieczyszczające: popiół lotny, fenole, dwutlenek siarki, metale (nikiel, kobalt, selen, stront, cez).
• Liczba bezpośrednio zagrożonych ludzi: 135 tys. mieszkańców miasta.
Syberyjski obóz pracy
Norylsk, położony na Syberii, za kołem polarnym, założono dopiero w latach 20. XX w. Miasto nie ma szczególnej historii. Wydobycie i przetwórstwo rud niklu, których bogate złoża znajdują się w okolicy, zaczęły się zwiększać, gdy do pracy zaangażowano więźniów politycznych z obozu pracy. Prawdopodobnie eksploatacja będzie kontynuowana, choć więźniów już dawno zastąpili wynagradzani pensją robotnicy. Geolodzy szacują, że tamtejsze złoża rud są największe na świecie.
1 proc. światowej emisji SO2
Substancjami najbardziej zanieczyszczającymi okolice Norylska są mikrocząsteczki metali wydobywanych w kopalniach. Niedawno przeprowadzona analiza wykazała, że tylko to jedno miasto jest odpowiedzialne za 1proc. światowej emisji dwutlenku siarki do atmosfery. Częste opady kwaśnych deszczów pojawiają się nie tylko w najbliższych okolicach miasta, lecz także na obszarze tundry.

7. Rudnaja Pristan (osada nadmorska Primorje, Rosja): Ołów na dnie

• Przyczyna zanieczyszczeń: wydobycie i przetwórstwo ołowiu.
• Główne substancje zanieczyszczające: ołów i inne metale ciężkie.
• Liczba bezpośrednio zagrożonych ludzi: ok. 2, 5 tys. mieszkańców.
Wioska u wybrzeży Pacyfiku
Już sama nazwa małej wioski Rudnaja Pristan na wschodnim wybrzeżu Syberii sygnalizuje, czym głównie zajmują się jej mieszkańcy. W Porcie Rudy, tak można by przetłumaczyć nazwę miejscowości, przetwarza się przede wszystkim rudy ołowiu, a następnie przeładowuje się je na statki, które transportują surowiec do regionów bardziej sprzyjających dalszej obróbce.
Katastrofa ekologiczna w 2006 r.
Rudy ołowiu zaczęto przetwarzać w 1930 r., okolice są zatem skażone ołowiem i innymi metalami ciężkimi od ponad 80 lat. Do katastrofy ekologicznej doprowadziła awaria statku, który z powodu przeciążenia koncentratem rudy zatonął w pobliżu portu. Mimo to rosyjscy ekolodzy sprzeciwiają się włączeniu Rudnej Pristani na listę najbardziej zanieczyszczonych miejsc świata i przekonują, że istnieje wiele innych obszarów.

8. Sukinda (stan Orissa, Indie): Największe kopalnie chromu w Azji


• Przyczyna zanieczyszczenia: wydobycie i przetwórstwo chromu.
• Główne substancje zanieczyszczające: chrom sześciowartościowy i inne metale.
• Liczba bezpośrednio zagrożonych ludzi: 2,6 mln mieszkańców doliny Sukinda.
Otwarte kopalnie w dolinie
Wydobywanie rudy chromu w okolicach miasta Sukinda w stanie Orissa na wschodzie Indii ma ogromne znaczenie dla całego kraju. Na tym obszarze znajduje się aż 97 proc. wszystkich zasobów rudy chromu. Jednak 12 z miejscowych kopalń działa bez jakiejkolwiek kontroli. W związku z tym 70 proc. powierzchniowej i 60 proc. pitnej wody jest skażona chromem sześciowartościowym, który jest przyczyną chorób układu oddechowego, a jego działanie jest podobne do oddziaływania niebezpiecznych substancji rakotwórczych.
Rewitalizacja
Przeprowadzenie jakichkolwiek działań, które mogłyby choć częściowo wpłynąć na poprawę życia mieszkańców obszaru Sukinda, jest niezwykle trudne. Otwarte kopalnie chromu skutecznie zanieczyszczają okolice (opady, pył, woda), a miejscowa władza nie jest w stanie ich kontrolować. Specjaliści pokładają nadzieje w kilku gatunkach grzybów (kropidlak, pędzlak), w których mogą skoncentrować się metale pochodzące z gleby, tak by nie przedostawały się do dalszego obiegu.

9. Sumgait (Azerbejdżan): Fabryka chemiczna byłego ZSRR

• Przyczyna zanieczyszczeń: elektrownia cieplna, przemysł chemiczny.
Główne substancje zanieczyszczające: popiół lotny, odpady chemiczne (zwłaszcza chlor i rtęć).
• Liczba bezpośrednio zagrożonych ludzi: 275 tys. mieszkańców miasta.
Fabryka chemiczna byłego ZSRR
Historia skażenia obszaru w okolicach miasta Sumgait na azerbejdżańskim wybrzeżu Morza Kaspijskiego rozpoczęła się w 1941 r., gdy wybudowano elektrownię cieplną dostarczającą energię głównie do stolicy - Baku. Z biegiem czasu powstało wiele fabryk chemicznych, a przed upadkiem ZSRR Sumgait był jednym z największych radzieckich ośrodków przemysłu chemicznego.
Światełko w tunelu
Szacuje się, że w czasach, gdy wszystkie zakłady przetwórstwa w Sumgait pracowały na pełnych obrotach, do atmosfery przedostawało się 70 tys. -120 tys. ton odpadów rocznie. W Sumgait na nowotwory zachorowało aż o 51proc. populacji więcej niż w pozostałej części Azerbejdżanu. Błogosławieństwem dla Sumgait okazał się rozpad Związku Radzieckiego. Dziś działa zaledwie ok. 20 proc. zakładów. Dzięki temu obszar przekształca się stopniowo w coraz bardziej przyjazne miejsce do życia.

 
10. Tianying (prowincja Anhui, Chiny): Chiński magazyn ołowiu

• Przyczyna zanieczyszczenia: wydobycie i przetwórstwo ołowiu oraz innych metali ciężkich
• Główne substancje zanieczyszczające: popiół lotny, metale ciężkie (ołów, kadm)
• Liczba bezpośrednio zagrożonych ludzi: 140 tys. mieszkańców miasta
Ołów w produktach spożywczych
Miasto Tianying w prowincji Anhui na wschodzie Chin, ma niezwykłe znaczenie dla Państwa Środka - dostarcza aż 50 proc. wszystkich zasobów tego ważnego strategicznie surowca - ołowiu. Jego koncentracja aż dziesięciokrotnie przewyższa państwowe normy. W lokalnych produktach spożywczych stwierdzono nawet 24-krotne przekroczenie dopuszczalnej zawartości.
Przyczyny nieprawidłowości w rozwoju dzieci
Skutkiem skażenia obszaru ołowiem są zaburzenia rozwoju dzieci. Wiele z nich jest upośledzonych intelektualnie i fizycznie. Choć chińskie władze planują stopniową modernizację hut, wyniki ich działań są na razie niewidoczne.

Bill Gates proponuje depopulacje ludnosci

Bill Gates założyciel firmy Microsoft, jeden z najbogatszych ludzi na świecie, ma nową misję- redukcję populacji. W zamieszczonym filmie możemy posłuchać jak Bill chce tego dokonać: "Teraz, jeśli udało by się wykonać świetną pracę z nowymi szczepionkami, służbą zdrowia i usługami zdrowia reprodukcyjnego, możemy zmniejszyć tą liczbę [populacji] o 10-15%."



Symptomy duchowego przebudzenia

Często skrajne cierpienie jest furtką do duchowego przebudzenia. Najwcześniej przychodzą fale lęku, niepokoju, napływają jak fale oceanu i porywają osobę i napędzają jeszcze większy niepokój. Takie doświadczenia powtarzają się ponownie i ponownie …. i miażdżą nas w środku, nawet nie umiemy płakać, coś nas więzi, czujemy, że za chwilę umrzemy, że całe życie jest zagrożone. Żyjemy w jakiejś pustce, ale bywa, że głęboki smutek miesza się z miłością, szukamy jakiegoś punktu zaczepienia, ale ten już nie pochodzi z tego świata – gdzieś w środku czujemy, że chcemy realizować się w Bogu. Wtedy jeszcze nie wiemy, że już wkrótce przeżyjemy „śmierć” naszych zmysłów … co to znaczy? Umrzemy dla dotychczasowego życia i w tym samym ciele przeżyjemy inne głębokie doświadczenie – zjednoczenie z Bogiem.

Zanim do tego dojdzie przeżyjemy jeszcze nie jedno: pustkę, nicość, samotność, nie jeden raz napłyną nam do oczu łzy … bez powodu. Zwrócimy się w stronę przyrody, zauważymy na nowo jej istnienie.. W październiku 2000 roku kłaniałam się drzewom, patrzyłam w inny sposób niż dotychczas na kwiaty, na niebo, na ptaki, zwierzęta, ludzi … a przecież zawsze podziwiałam naturę, życie, ale nagle w mojej świadomości zrobiła się inna przestrzeń, to były piękne doświadczenia, jakieś nieznane mi dotąd słodkie uczucia napełniły moje ciało. Wspaniale jest przebudzić się w jedności z życiem, wtedy poznamy uniesienia naszego serca i wewnętrzny spokój.

Budząc się duchowo spostrzegamy, że żadne wartości duchowe nie zostały utracone, one tylko były głęboko pod powierzchnią. Naprawdę rodzimy się na nowo i odkrywamy stare prawdy, jaką formą jest nasze życie. I już wiemy, że warto przeżyć ból przebudzenia, aby stać się lepszym człowiekiem. Kłaniając się w pokorze czekamy, aż zupełnie zaświeci się światło w naszej świadomości wypełniając nasze egoistyczne myśli i usuwając je z ciemnych zakamarków naszej natury.
Po wielu latach mojego doświadczenia zebrałam kilka bardziej wyraźnych i niepokojących objawów, które występują podczas przebudzenia duchowego. Czas biegnie, a moje doświadczenia ciągle się poszerzają i nie wykluczone, że za jakiś czas ponownie będę pisać na ten sam temat, ale już z innego punktu widzenia.

1. Zespół niespokojnych nóg. Najczęściej występuje podczas snu lub podczas dłuższego siedzenia w tej samej pozycji. Ten symptom jest spowodowany niedoborem potrzebnych składników odżywczych i minerałów. Pomaga kąpiel lub masaż, które rozluźniają mięśnie. Zwiększyć spożywanie żelaza, kwasu foliowego, magnezu. Stres i zmęczenie zwiększają objawy, a pomogą techniki: medytacji i jogi.
2. Zmiana snu: bezsenność albo spanie ponad swoją normę. Wyłączenia podczas dnia: czujemy, że musimy się natychmiast położyć i śpimy godzinę czy dwie i więcej. Można regulować sen poprzez picie mięty i dziurawca w proporcji 1:1, 1/2 godz. przed snem wypić pół szklanki naparu.
3. Fale niekontrolowanych emocji: płaczu, złości, smutku, radości, niewytłumaczalnych depresji, ucisk w czakrze serca (nie w sercu, nie należy tego mylić). W takim przypadku należy głęboko oddychać, nie kierować tych emocji w nikogo. Można prosić Wyższą Jaźń o pomoc, wówczas przychodzi ulga. Depresja jest związana z puszczaniem relacji do ludzi, pracy, materializmu. Nasze wewnętrzne energie zmieniają częstotliwość, ale my czujemy się winni za opuszczanie starych pól i miota nami depresja. W tym czasie pojawi się dużo starych i dokuczliwych wspomnień, utrata własnej wartości, kreatywności. Jeśli umiemy spróbujmy te sytuacje jeszcze raz przeżyć, ale już je spokojnie analizując. Jeśli nie umiemy należy je odciąć, jeśli przeszkadzają nam w życiu. Tak czy owak nie uciekniemy przed nimi, ale możemy je oddalić w czasie i uwolnić się raz na zawsze kiedy już przemodelujemy własny sposób myślenia. Jednak nigdy nie wolno zatrzymywać ich w nieskończoność.
4. Zmiany w masie ciała. U mnie z początku nastąpiła duża utrata wagi, około 10 kg w bardzo krótkim czasie, następnie również szybko wróciłam do swojej wagi, z biegiem lat są huśtawki wagi. Co jakiś czas przybieram 2-3 kg i znowu bez powodu wracam do starej wagi. I nie ma to nic wspólnego z dietą. Jest to tzw. system obronny, aby stworzyć w ciele zapas energii. W tym czasie w ciele następuje nagła zmiana w nawykach żywnościowych.
5. Nawyki żywnościowe. Dziwne zachcianki, inne wybory dań, które wcześniej nie występowały w naszym menu. Jednego dnia czujemy się bardzo głodni, bez przerwy szukamy żywności, na drugi dzień nie czujemy głodu, nie bierzemy nic do ust. Należy podawać ciału to co chce, nie wolno się głodzić, nie wolno również jeść na siłę. Są osoby, które będą cierpieć alergię na niektóre potrawy, szczególnie zawierające dużo zanieczyszczeń chemicznych. W ten sposób ciało oczyszcza się z toksyn. Kiedy czujemy, że z naszego ciała wydobywa się dużo toksyn należy wziąć do ust 2 łyżki oliwy z oliwek tłoczonego na zimno i trzymać w buzi 10 – 15 minut, nie połykać tylko wypluć do toalety ( nie do zlewu, umywalki tylko do toalety), później umyć dobrze zęby (nie używać pasty z fluorem), znaleźć do mycia zębów inny naturalny sposób.
6. Zwiększona czujność. Zaczynamy coś więcej widzieć, fruwają wokół nas jakieś cząsteczki aury wokół roślin, zwierząt, ludzi, przedmiotów. Spostrzegamy bocznym widzeniem jakieś cienie, kiedy zamykamy oczy nie widzimy już ciemności, ale zaczerwienienie. Na tym poziomie zdarza się zobaczyć figury geometryczne lub inne błyszczące kolory. Nasze zewnętrzne oczy widzą dużo wyraźniej kolory np. nieba, trawy, morza. Tych zjawisk nie wolno się bać, ale i nie wolno nic na siłę popychać, stymulować (np. otwieranie trzeciego oka, to jeszcze nie ten poziom). Wizje będą się zmieniać jeszcze wielokrotnie, należy być cierpliwym. Może się zdarzyć, że nagle opadają nam powieki i nie chcą się otworzyć. Można przeżyć chwilową ślepotę. Oczy robią się niezwykle wrażliwe na światło. Zaczyna nam coś przeszkadzać między brwiami. Powoli zmienia się siatkówka w oku. Chronić oczy przed intensywnym światłem.
7. Zmiana słuchu, wszystkie dźwięki ze świata fizycznego zaczynają nas denerwować, szczególnie gwar ulicy. Pojawia się szum w głowie, dziwne dźwięki, a nawet huki. Jedni usłyszą szum wody, inni brzęczenie pszczół, granie świerszczy. Osobiście doświadczam audio-dysleksji, nie zawsze mogę zrozumieć dźwięk słów, nawet mam problemy z rodzimym językiem – słyszę inaczej sylaby. Lecz z tego co widzę, ten stan się wycofuje, lecz zdaję sobie sprawę, że ja już nie odbieram dźwięków na tym samym poziomie co poprzednio. Bywa, że kiedy ktoś mówi czy słyszę inny dźwięk wydaje mi się że dochodzi z innej strony, niż to jest naprawdę. Bywa, że można usłyszeć dziwne głosy, jakby przemawiał do nas ktoś niewidzialny. Nie należy się bać, to tylko uszy dostosowują się do innych częstotliwości. Może się zdarzyć, że utracimy przejściowo słuch. Przeżyłam taka przygodę w 2002 roku, nagle przestałam słyszeć, stało się to w ciągu parę sekund, poczułam wielkie ciśnienie w uszach i wyglądało to tak jakby mi coś od wewnątrz zablokowało słuch. Około miesiąca byłam głucha jak pień. Następnie odblokowało się lewe ucho, a prawe troszkę później. Od tej pory mam zupełnie inny słuch.
8. Ulepszony węch, dotyk, smak. Smak – kto ma bardziej rozwinięty ten zmysł poczuje smak chemii w żywności, bywa nadwrażliwy na spaliny, dym papierosowy, i inne zapachy, które u normalnych ludzi bywają dużo słabsze. Można też poczuć zapach kwiatów, tak jak to zdarza się świętym. Dotyk – ciało robi się niesamowicie wrażliwe, stopy, dłonie. Skóra staje się bardziej błyszcząca i delikatna jak aksamit.
9. Wysypki na skórze, trądziki, pokrzywki. Gniew wywołuje ogniska zapalne wokół ust i podbródka. Wszystko to występuje pod wpływem usuwania toksyn i uwalniania emocji, które próbujemy tłumić.
10. Jednego dnia czujemy nadwyżki energii, tryskamy życiem, drugiego nie możemy podnieść się z łóżka. Czujemy zmęczenie, letarg. Nie wolno z tym walczyć, należy dać ciału to, czego chce. Kiedy czujesz się zmęczony, śpij, odpoczywaj, kiedy jesteś aktywny, działaj i nie rób sobie żadnych wyrzutów.
11. Zmiany w zachowaniu duchowym. Zmienia się całkowicie zachowanie w modlitwie, medytacji. Nie ma już tego uczucia jakie towarzyszyło poprzednio. Następuje większy kontakt z Bogiem, większa zażyłość, bez przerwy o Nim myślimy jak zakochany człowiek o swoim ukochanym … ale bywają także dni, kiedy nie możemy się w ogóle skupić. Należy się dostosować do nowych odczuć, ale nic na siłę. Jeśli czujesz się zmęczony modlitwą, skróć modlitwy. Ważne, aby utrzymywać myśl na Bogu, utrzymuj z Nim nieustanny kontakt.
12. Skoki energii. Nagłe uderzenia gorąca od stóp do głowy i w drugą stronę, jest to chwilowe odczucie, ale bardzo niewygodne. Innym razem przelewa się przez ciało zimna energia. Takie fale gorąca na przemian z zimnymi doświadczałam we własnym wnętrzu trzy lata po przebudzeniu Kundalini. Jednej nocy trawiła mnie potężna gorączka, a drugiej trzęsłam się z zimna, miałam wrażenie, że moje kości są z lodu. Aby sobie pomóc: na fale zimna dobre są gorące kąpiele, a na gorąco zimne. Wystarczy już moczyć ręce i nogi i czujemy się znacznie lepiej. Inna sprawa, bywa, że robimy to kilkanaście razy dziennie. Na ataki gorących fal pomagają niedojrzałe owoce, np. cytryny, można je trzymać w rękach. Nie zdziwcie się jak w waszych dłoniach cytryny dojrzeją w ciągu pół godziny. W moim przypadku takie fale zimna miewałam również w upalne lata po zachodzie słońca, taki termiczny szok. Po zachodzie słońca ubierałam się w grube ubrania albo siedziałam zawinięta w koc.
W ostatnie lato było już wszystko normalnie, a nawet zrobiłam się bardziej odporna na zimno w okresie zimowym, wyłączam ogrzewanie, śpię w letnich piżamach i ciągle się odkrywam, bo jest mi bardzo gorąco. Na wielkie gorączki w ciele pomaga zimne mleko. Utrzymuje wilgoć w ciele i gasi gorączki, bynajmniej ja znalazłam dla siebie takie rozwiązanie. Do gorączek w ciele już przywykłam, u mnie w godzinach popołudniowych i nocnych nasilają się jeszcze dodatkowe uderzenia gorąca, które powoduje wchodząca przez czakrę korony potężna energia. Wtedy mam uczucie mdlenia, a nawet umierania, mam ochotę w takiej chwili wyskoczyć ze skóry. Zanim energia przeniknie przez czakrę korony wprzódy słyszę jakby łoskot skrzydeł nadlatujących ptaków, nasila się moja muzyka w głowie, a później uderza w czubek głowy ostry magnetyczny deszcz i zalewa mnie fala energii, która płynie potężnym strumieniem wzdłuż całego ciała. Takie podania energii towarzyszą mi również podczas healingów.
13. Różne fizyczne bóle: głowy, kręgosłupa, szyi, łopatek, mięśni, kości, stawów, dziwne ruchy ciała niczym konwulsje, odgłosy w ciele (często z mojego żołądka wydostaje się ryk niczym słonia … uff, nie lubię tego, bo słychać na zewnątrz i ludzie dziwnie reagują ... ). Kilka dni temu miałam dziwny ruch w ciele, niczym potężnego węża, który w trzech skokach przemierzył całe ciało od dołu do góry, aż siadłam z wrażenia na łóżku. Ponadto bolą wszystkie organy , tak na przemian. Z biegiem czasu ustępują bóle, a nawet kiedy się na nowo pojawiają nie są już takie uciążliwe. Nigdy nie wiadomo co może się zdarzyć z naszym ciałem, mogą puchnąc stawy, a nawet kości zmieniają swój kształt, np. stóp, dłoni, czaszki, żebra. Dłonie i stopy robią się smukłe, tzw. mistyczne. Dodatkowo przybywają na dłoniach nowe linie i różne znaki. I na nic się zdaje chodzenie po lekarzach. Lekarz potrafi szybko zdiagnozować problem nawet jak badania nie wykazują żadnych zmian, faszerują najczęściej antybiotykami i mamy nowy problem.... ciało się od razu buntuje i potrafi nieźle dokuczyć. Tutaj trzeba już uważać na chemiczne substancje. Bóle przychodzą i mijają same, nie leczone. Można zrelaksować ciało kąpielą z dodatkiem soli morskiej, na obolałe stawy, mięśnie przykładać ziołowe kompresy, liście świeżej kapusty. Zastosować delikatne masaże, shiatsu lub healingi.
14. Realistyczne sny; co śnisz w nocy w dzień przeżywasz, stykasz się z tym zdarzeniem. Czasami są to sny wskazówki, ostrzegające, co masz wiedzieć, co masz zrobić? Jeśli nie pamiętasz snu, znaczy nie był aż tak ważny. Nie męczyć głowy, co mi się śniło? … puścić wolno.
15. Pragnienie uwolnienia się od starego życia, związków. Chcesz być wolnym człowiekiem. Uwalniasz się zarówno od starych znajomych, starych przedmiotów, zmieniasz cały dotychczasowy sposób bycia. … i jest także jakaś siła, która nam w tym pomaga; nawet śmierć bliskiej osoby, rozwód, utrata pracy lub inne katastrofy, które całkowicie zmieniają nam życie. Nie zdziwcie się jak w życie wejdzie kilka katastrof w jednym czasie. Może być i łagodniej, będą różne osobiste scenariusze. Miałam taki okres w roku 2000 i 2001, ale te wszystkie nasze katastrofy budzą poczucie miłości i współczucia dla innych cierpiących ludzi. Następnie przychodzi uwolnienie od innych toksycznych środowisk, ludzi, materializmu. Już mamy inny cel życia, stajemy się bardziej naturalnymi, klarują się nasze pola emocjonalne, zaburzenia psychiczne (np. depresja, która nas nęka). Nadchodzi uczucie, że czas wyprostować ten bałagan, ale jeszcze długo nie można się skupić.
16. Samotność, utrata zainteresowania jakąkolwiek działalnością. To może trwać dłużej lub krócej, po tym okresie wybucha kreatywność. Nagle zaczynamy odbierać obrazy, poezje, chęć dzielenia się wiedzą, pomocy innym.
17. W międzyczasie postępują dalsze zmiany w ciele, tym razem już na czubku głowy. Czujesz mrowienie, swędzenie, kłucia, coś biega w całej głowie, słychać odgłosy niczym łamanych suchych gałęzi. Wyraźnie czujemy ucisk na koronie i troszkę z tyłu, już otrzymujemy duże dawki energii, które wnikają do ciała przez naszą czakrę korony i łączą się z naszymi energiami, (ale to już w chwili wniknięcia energii Kundalini do czakry korony). W głowie jest często duże ciśnienie, aż trudno to znieść. Miałam uczucie, szczególnie na początku tego procesu, że głowa pękała na tysiące kawałków. W tym samym czasie czułam kłucia, palenie, swędzenie w środku mózgu. Czuję wyraźnie kiedy i jaki mam przepływ energii, tak ze swojego ciała i ten przydział z „góry”. Wcale nie jest to przyjemne, jeżą się włosy na głowie, czuję w ciele silny prąd, gorąco. W przypadku kiedy wchodzi energia z „góry” często muszę usiąść, całe ciało płonie, miewam omdlenia (od kilku lat już jestem silniejsza, już umiem z tym zjawiskiem sobie radzić). Czakra korony otwiera się najdłużej i wyraźnie czuć jak ten proces stopniowo przechodzi do wyższych partii głowy i aż do samego czubka. Tutaj należy słuchać co do nas mówi Wyższa Jaźń, dostaniemy dużo wskazówek. Ważne, aby nie wybiegać w przyszłość, tylko skupić się na teraźniejszości. Słuchać swoich wewnętrznych wytycznych, a nie środowiska.
18. Bywają zniecierpliwienia długimi stanami transformacji, chcemy pogonić wszystkie wydarzenia, niestety …. wszystko musi odbyć się w swoim czasie …. a niecierpliwość to tylko brak zaufania do Boga.
19. Wybuch mistycznych doświadczeń, na początku procesu pojawi się forma poszukiwań, czytamy dużo książek i innych informacji, wchodzą w nasze życie różni nauczyciele, nie zawsze pozytywni, czujemy się w pułapce, chcemy się szybko uczyć i pójść dalej … nie da rady przeskoczyć wszystkich tych poziomów w jednym czasie. Będziemy dotąd błądzić po różnych drogach dopóki nie odnajdziemy własnej duchowej ścieżki, własnego poziomu, nic nie przeskoczymy, nawet jeśli posiedlibyśmy wiedzę całego świata … i nie tędy droga. Wejdź do środka, do własnego serca i tam pytaj: kim ty jesteś? Kiedy znajdziesz odpowiedź na to pytanie już nie interesuje cię wiedza tego świata. I o dziwo zaczynasz się coraz szybciej poruszać po przestrzeni transcendentalnej, pojawia się odwaga i czujesz błogosławieństwo. Wiesz, że jesteś bezpieczny, zaczynasz postrzegać inne wymiary, Anioły i swoich przewodników.
20. W czasie transformacji spotykamy się z niezwykłymi zdarzeniami, obcymi kanałami, wizjami, złudzeniami, cyframi, symbolami. Spotkamy rzeczy znane i nieznane. W naszej świadomości pojawią się cyfry następujące synchronicznie, wszystko to są jakieś wiadomości, informacje, może minąć trochę czasu zanim znajdziemy odpowiedź, czasami nawet kilka lat. Obserwuj i cierpliwie czekaj.
21. Nadchodzi też czas, aby mówić prawdę i szukać prawdy, ale już samodzielnie. Na pierwszy plan wysunie się uczciwość we wszystkich sytuacjach. Okaże się, że nie będziesz mógł tolerować ludzi podstępnych, kłamliwych, wielu zmusi cię do powiedzenia im prawdy o nich samych.
22. Nie przeszkadza ci już pora roku, cykle na ziemi, fazy księżyca, wzmacniasz połączenie z Ziemią.
23. Denerwują cię elektryczne światła, mechaniczne urządzenia, a nawet nie nastawiasz radia, ani budzika. Ten w zasadzie jest niepotrzebny, wystarczy sobie powiedzieć przed snem: budzę się jutro o 8-ej rano!
24. Dostrzegasz cyfry, umiesz sobie z nimi radzić, podobnie jest z kolorami, umiesz korzystać z tych wskazówek. Codziennie towarzyszą ci małe cuda.
25. Zwiększają się zdolności intuicyjne, myślisz o kimś – masz telefon lub inny kontakt z tą osobą, pojawiają się prorocze sny, wizje, świadomość wyższych Istot obok ciebie, a nawet spotkania 1-wszego stopnia. Pojawiają się spontaniczne podróże astralne.
26. Nagle czujemy łączność ze wszystkim , czym wyżej idziemy tym bardziej wzrasta bezwarunkowa miłość, zalewa nas współczucie. Następują chwile wielkiej radości i szczęścia, poczucie głębokiego spokoju i już nie boimy się samotności, nie jesteśmy sami. Czujemy się silniejsi emocjonalnie, mentalnie, fizycznie i duchowo. Czujemy łączność w Wyższym Ja.
27. Życie ma już swój cel i sens, wiesz po co jesteś na Ziemi, budzą się zdolności, np. uzdrawiania, wewnętrzna mądrość.
28. Czujesz jedność z roślinami, zwierzętami, wydaje ci się, że ciebie rozumieją, lgną do ciebie nawet obce i dzikie.
29. Rozluźniają się zasłony między wymiarami, teraz dopiero postrzegasz jaka to cieniutka ścianka, a tam  z tego co widzisz nic nie jest zaskakujące. Jesteśmy już silniejsi, pozbawieni strachu. Widzisz poprzednie życia, osoby z którymi przebywałeś.
30. Ważne! Pamiętaj o co prosisz , o co pytasz, wszystkie twoje myśli działają jak modlitwa … nie zdziw się jak ci się to szybko wypełni.
31. Wzrost integralności. Zdajesz sobie sprawę, że nadszedł czas, aby szukać i mówić prawdę. Nagle wydaje ci się to ważne, aby stać się bardziej autentycznym, bardziej samodzielnym. Już bez problemu możesz powiedzieć „nie” tym, których wcześniej się obawiałeś i im przytakiwałeś, czy to ci się podobało, czy nie.. Może się zdarzyć, że nie będziesz tolerował obok siebie złych rzeczy, nie pozwolisz siebie oszukiwać. Przed tobą też będzie trudno mieć tajemnicę, tak to się dzieje, że zanim ktoś cię oszuka, ty to już wiesz. Tutaj należy słuchać swojego serca i mów otwarcie „nie” na całe zło jakie cię otacza, nie bój się nieprzyjemności, to wszystko będzie służyć duchowej suwerenności.

32
. Może się zdarzyć, że w twojej obecności będą wysiadać urządzenia elektroniczne, elektryczne, mogą migać żarówki, zablokujesz komputer. Należy prosić anioły, aby ci pomogli naprawić usterki … i nie zdziw się jak to zadziała! Możesz sam otaczać się niebieską energią.
33. Szybciej i skuteczniej objawiają się twoje myśli, modlitwy, ale cały czas uważaj, o co prosisz …. może się szybciej wypełnić, niż tego oczekujesz.
34. Następuje mglistość lewej półkuli mózgowej, rozwija się nasza ekspresja i zaczyna pracować mocniej prawa strona mózgu. Aby ta strona mogła się rozwijać w pełni, lewa strona musi być nieco zamknięta. Stąd miewamy zaniki pamięci (lewa półkula odpowiada za krótką pamięć), wypowiadamy lub piszemy w nieprawidłowej kolejności słowa, osoby te nie chcą dużo czytać, zapominają o tym co mówią, urywają niedokończone zdanie. Uciekają przed ludźmi, którzy ich bombardują słowami, długimi rozmowami, informacjami, a nawet miewają niechęć do pisania. Uciekają przed dyskusjami albo dyskutują krótko, nie oglądają filmów, czasopism, ale za to lubią muzykę, malarstwo, taniec, ogrodnictwo, spacery. Tutaj należy postępować z sercem, niech ono nas prowadzi i powoli balansujemy obie półkule mózgowe i obie wykorzystujemy mistrzowsko. Na początku mojego procesu miałam dużo takich wycinań pamięci, nadal uciekam od czytania, Sporadycznie oglądam TV, lubię ciszę i spokój, wspaniale się czuję przy dźwięku mis tybetańskich.
Kiedy postępują zmiany w mózgu, w tym czasie zmienia się cała twoja rzeczywistość. Wszystko co się wokół dzieje ulega powiększeniu. Do mózgu dopływają już inne informacje, poszerza się twoja świadomość, stąd właśnie zjawisko materializowania się naszych myśli; ale ta myśl musi być prawidłowo sformułowana i właściwie ukierunkowana, a nasze emocje muszą być nastawione na wiarę. Dopiero wówczas wszystko może być spełnione. Mózg jest po to, aby nam służył, a ten który ma zakłócony sposób myślenia tylko nam przeszkadza. Przyjrzyjmy się własnemu oprogramowaniu, jakie mamy nawyki: pozytywne, negatywne, czy mamy jakieś hamulce, bariery, wyobraźnię, a nawet talenty i wiedzę – wszystko służy do osiągnięcia celu. Złe oprogramowanie należy wywalić i zaprogramować swój umysł niczym komputer, ale nie więzić go na powrót w nowych szablonach, tam trzeba wprowadzić wolność. Inaczej pójdziemy z niewoli w niewolę. Jeśli nam się wszystko uda będziemy emitować na nowej fali. W czasie przebudzenia budzi się nasza wyższa intuicja, wewnętrzna wiedza, mądrość, (wszystko zapisane jest w pamięci komórkowej), kreatywność, wyobraźnia budzą się w nas dziwne symbole, obrazy, a to wszystko prawa półkula mózgu. Jak wiemy dzisiejszy świat rządzi się bardziej myśleniem logicznym, matematycznym, a to już jest lewa półkula mózgowa. Kobiety są zazwyczaj bardziej intuicyjne, mistyczne ponieważ dominuje u nich prawa półkula mózgowa.
35. Zawroty głowy wtedy, kiedy w życie wchodzą gwałtowne emocje,a te próbują się oczyścić, twoje ciało dostosowuje się do lżejszych wibracji.. Aby uporać się z tym symptomem należy jeść mniej białka. Kiedy po posiłku źle się poczujemy, znaczy był dla nas niewłaściwy. Przy zawrotach głowy dobry jest kontakt z zieloną trawą, zdejmij buty i połóż się na kilka minut na trawie.
36. Mogą wystąpić złamania kości. Twoje ciało nie jest uziemione. Podobnie jak wyżej dobry jest kontakt z zieloną trawą, praca w ogrodzie albo otaczanie się niebieskim światłem, to powinno pomóc.
37. Kołatanie serca. Ten objaw zawsze towarzyszy otwarciu czakrze serca. Nie panikować, spokojnie oddychać, szybko powinno przejść, jeśli nie, należy skonsultować z lekarzem czy wszystko z twoim sercem jest w porządku.
38. Szybko rosną włosy, paznokcie.
39. Wielkie pragnienie znalezienia bliźniaczej duszy. Prawda jest taka, musi to być osoba, która do nas pasuje pod każdym względem. Ma ten sam sposób myślenia, magnetycznego przyciągania, ten sam poziom uczuć do siebie. Jeśli chcesz być z drugą połówką, nie ma przeszkody, ale do niczego się nie zmuszaj.
40. Odblokowanie się pamięci ciała: wychodzą z nas jakieś stłumione wspomnienia, nie wiadomo skąd? Doświadczamy dziwnych przeżyć, budzi się w nas jakaś wiedza, mądrość. Przychodzi coś nagle do głowy i wiemy, że nigdy w życiu nie mieliśmy z tym do czynienia, a czujemy się z tym tak jak w starych butach.
Wielu ludzi już od tysiącleci wierzy w przebudzenie duchowe, oświecenie. Przez wieki wielu mistyków, świętych, szukało odpowiedzi na zagadkę życia ludzkiego, wielu wierzy, że duchowe przebudzenie jest tą odpowiedzią. Obecnie jest tendencja do poszukiwania natychmiastowego oświecenia. Umysł pragnie osiągnąć to szybko, ale nie można zmienić z dnia na dzień nawyków umysłu. Umysł musi także zamilknąć, choćby na jakiś czas, abyś mógł zagłębić się w wewnętrzny stan. Dopiero wówczas zaczyna się prawdziwa praca, w ciszy umysłu. Gdy umysł jest w ciszy, nie rozprasza myśli, nie martwi się, nie kłopocze i zaczyna się głębszy proces.

Oświecenie – to pojęcie nie jest łatwe, niby jesteś na ziemi, doświadczasz życia, a praktycznie jesteś poza światem. Możesz kontynuować codzienne życie, ale inaczej rozumujesz jego sens.
Oświecenie jest dla każdego, czy bogatego, czy biednego, czy samotnego, czy z rodziną … wszystko co jest do tego potrzebne, to silne pragnienie by chodzić właściwą drogą i pozwolić prowadzić się Wyższej Świadomości.

Jak podniesc swoja energie

To jest oczywiste, że całe stworzenie pochodzi z Boskiej energii. I także już wiemy, że najmniejszy element może istnieć jako czysta energia albo nie …. wszystko zależy jak zostaje użytkowana.
Energia ma różną gęstość, dlatego inaczej wibruje, objawia się w pewnych zakresach częstotliwości. Nadal jest to zbyt skomplikowane dla większej części ludzkich umysłów. Nie wszyscy potrafią to odebrać. Głównym czynnikiem, który ogranicza postrzeganie i zrozumienie jest to, że większa stawka częstotliwości drgań znajduje się poza zasięgiem ludzkiej percepcji. A najważniejszy powód jest taki, że większość ludzi nie ma wiary, by w "coś" uwierzyć, jeśli już nie może zobaczyć tego przez swoje zmysły udowadnia, że to czego nie może dotknąć nie istnieje. Tak, dzisiaj zatraciliśmy dużą część naszych możliwości, nasze zmysły śpią i nadal są usypiane, choćby za pomocą naszej niewiary ….. mało tego, ludzie są pod wpływem osób, które też działają „na ślepo” zdobywając autorytet podobnych zmysłów, w grupie, w tłumie …. wielu z nich działa świadomie, wpływając poprzez manipulację i strach; obniżają nasze pola świadomości w konkretnym celu. Tłumią nasz duchowy wzrost.
Ponadto, w dzisiejszym świecie zaniża się naszą świadomość na wiele innych sposobów: przez chemiczne opryski, lekarstwa, a nawet nieodpowiednią muzykę i inne skuteczne wynalazki zakłócające nasze energetyczne pola. I ponownie kłania się człowiecza niewiedza i brak wiary, np. w chemtrails, śmiercionośne szczepionki, destruktywne elektromagnetyczne fale wysyłane w kierunku ludzi w wiadomym celu. I dziwne, że są jeszcze ludzie, którzy próbują wytłumaczyć nam, że to wszystko co nawet widzą nasze oczy jest nieprawdą, a my „bandą głupków”, która da się na takie rzeczy nabrać.

Już psy i koty reagują na dźwięki nawet z wyższych wymiarów, wiedzą czy są przyjazne czy wrogie, toteż obudźmy się i zrozumiejmy otaczającą nas rzeczywistość: ziemską i tę, która coraz częściej objawia się w naszych snach ... to jest cichy szept, który nas budzi do czegoś więcej …. poobserwujcie własne zwierzęta i uczcie się od nich.
Można podnieść osobiste wibracje pracując odpowiednio z energiami. Tutaj należy czerpać wskazówki od tych, którzy udowodnili, że wibrują na wyższym poziomie.
Co to znaczy: wibrują na wyższym poziomie? Kim są/byli ci ludzie?
Znani od wieków w każdej kulturze nauczyciele duchowi, których wyższą świadomość można ujrzeć na każdym kroku. Mają bezpośredni kontakt z wyższymi wymiarami i wykonują swoją pracę na wiele sposobów. Nauczyciele duchowi, uzdrowiciele, którzy pracują nie tylko fizycznymi metodami, ale i duchem, łączą człowieka z lepszym życiem, pomagają w oczyszczaniu i kotwiczą ludzi w najwyższych fundamentach bytu. To tam zespalamy wszystkie prawdy i manifestujemy prawdziwą tożsamość.

Aby podnieść swoje wibracje ważną rzeczą jest dbać o własne ciało: tylko co to oznacza? Czy biegać codziennie do kosmetyczki? Czy szukać dobrego lekarza?

Zwróćmy uwagę co jest najważniejsze dla człowieka już od chwili narodzin, co odgrywa główną rolę? Żywność i emocje!
Już noworodki odbierane od piersi matki płaczą. Żywność jest bardzo ważna od chwili urodzenia do ostatniego dnia życia, i zastanówcie się ile wkładamy różnych emocji na jej zdobywanie, przygotowanie … a później na konsekwencje nieprawidłowego odżywiania … kiedy występuje choroba, nadwaga a nawet anoreksja …. kiedy wpadamy w nałóg spożywania słodyczy, picia kawy, herbaty czy innych apetycznych wynalazków, które nam tylko przeszkadzają w normalnym funkcjonowaniu. Żywność potrafi zrobić z człowiekiem wszystko!

Wszystko przebiega dobrze kiedy umiemy jedzenie kontrolować, jest dużo gorzej kiedy sobie z tym nie radzimy. Nie będę w tym miejscu tłumaczyć, czym bywa przedawkowanie jedzenia, a zwłaszcza tego nieodpowiedniego, np. hamburgera z frytkami na śniadanie, czy pizza popijana słodkim koktajlem.
Ciągle mało ludzi bierze pod uwagę, że jedzenie wpływa nie tylko na nasze fizyczne ciała, ale także na mentalne, emocjonalne i duchowe. Większość osób nie dba o prawidłowe łączenie żywności, którą spożywają. A to ważne, co z czym jemy, czym popijamy … nawet w wegetariańskiej diecie nie można mieszać wszystkich warzyw, owoców (mają różne energie). Nasze pożywienie przekształca się w naszych ciałach w energię potrzebną nam do życia i musi ze sobą współdziałać na wszystkich poziomach, na każdej drodze …. fizycznej, mentalnej, emocjonalnej, duchowej. A to określa nasze zdrowie i jakość życia. Co wybieramy do jedzenia i wprowadzamy do organizmu decyduje o naszym całym życiu. Ważne jest też czy są to zdrowe, ekologiczne produkty czy zasilane chemią, hormonami, antybiotykami, barwnikami, konserwantami, słodzikami. Jeśli takowe znajdą się w naszym systemie musimy liczyć się z tym, że nasze wątroby, nerki tudzież inne organy pracują ciężej, aby przetworzyć te wszystkie chemikalia. Ponadto kiedy spożywamy mięso zwierząt, zasilamy się w ich energię, plus strach i uraz spowodowany ubojem.
Wszystko to zubaża naszą jakość energii, przyczynia się do stresu i chorób. Chemikalia to sztuczna energia, a my wprowadzamy je we własne ciała, stąd w nich tyle awarii. Dramatycznie nasilają się choroby, stres, a nawet agresja. Zburzona zostaje naturalna równowaga i nasze pragnienia, na które również ma wielki wpływ nasze pożywienie. Inaczej wygląda zdrowa żywność, która zasila nas w naturalną energię. Mało kto wie, że biały ryż ze względu na swoje oczyszczenie traci 70% składników odżywczych w porównaniu do brązowego. Żywność to nasze minerały, witaminy, a nie tylko puste kalorie, a tu jeszcze z każdym dniem coraz mocniej tracą na swojej wartości, ta zdrowa wypierana jest przez GMO i przytłacza nas swoją ciężką energią.

Kiedy siadasz do codziennego obiadu, zastanów się czy aby to pożywienie, które masz na talerzu jest wskazane dla twojego ciała? Czy soczysta wołowina, kopiec ziemniaków polanych tłuszczem, a do tego jeszcze bułka z masłem jest tym czego potrzebuje twoje ciało … choćby to wszystko było podane z zieloną zdrową sałatą? Jeszcze gorzej kiedy sięgamy po narkotyk, tytoń, alkohol. Musimy już wiedzieć, że niezdrowa żywność, używki niszczą zasoby naszej duchowej energii, nie bez kozery kościół mówi: nie obżeraj się, nie pij … stosuj posty …. i pomyśl też o swoich dzieciach, nie daj im tyle cukierków, ciasteczek, chipsów, batoników, coca coli z całym arsenałem sztucznych barwników, słodzików typu aspartam i innych sztucznych aromatów.
Pamiętajmy! Nasze ciało jest świątynią Ducha Świętego i potrzebuje innego pokarmu. W ciele z niską wibracją nie będzie mógł zamieszkać Chrystus.

Pomyślcie, stąd nawet w dobrym człowieku bierze się ciemność, ciężka choroba; Bóg jest Światłem! Światło nie połączy się z ciemnością, ale czym go więcej tym mocniej wypiera ciemność. Właściwe odżywianie to dobra energia, która daje zdrowe życie, a zdrowe życie to radość.

Dzisiaj jesteśmy bombardowani luksusowymi produktami, a może to wcale nie taki luksus tylko nasz ziemski krzyż... bo któż będzie później cierpiał, jak nie my sami? Na świecie są tacy, którzy znają słabe strony człowieka, a w dodatku umieją dobrze zaprezentować własne produkty i wykorzystują słabe strony ludzi. Tak preparują nam pożywienie, aby nas zniszczyć od środka, w dodatku robimy to własnymi rękami, z własnego wyboru …. kładą nam tylko wspaniałe przysmaki na naszych oczach, które są w skutkach jak muchomor dla much.

Musimy być zdrowi i pełni energii, musimy zatem jeść aby żyć, a nie żyć aby jeść. Kto na tym polu nie przestrzega energetycznych zasad, zamiast tworzyć zasoby pozytywnej energii tylko ją niszczy. Niezdrowa żywność powoduje u człowieka apatię albo agresję, zamyka jego logiczne myślenie. Wówczas nie otworzymy mocniej własnych zmysłów, zawsze pozostanie nam do myślenia tylko 3% własnego mózgu.
Oprócz potęgi mózgu w człowieku jest jeszcze większa moc - potęga energii duchowej, lecz aby ją rozwinąć potrzeba wielu czynników: modlitwa, medytacja, dbać o własne ciało przez właściwe ćwiczenia, wyciąć wszystkie negatywności, które nie są pozytywną siłą ducha. Na tej drodze potrzebna jest również wiara a nie wahadło; raz w prawo, raz w lewo ….. należy dołożyć starań i zaoferować Bogu coś więcej. W tym przypadku nie wystarczy sobie znaleźć religijnej grupy, jakiejś wiary, która nam pasuje ….. musimy sami odnaleźć w sobie zdrowe duchowe połączenie z Bogiem.

Zapamiętajcie: zwiększenie mocy duchowych to nie religia, czy inne projekcje, np. joga czy astralne podróże, a nawet czytanie Biblii … to stworzenie wokół siebie logicznego rozumowania i zdrowego rozsądku, wiara w siebie, spokój ducha, bezwarunkowa miłość, świadome życie i cel życia.

Jeśli to wszystko wprowadzisz w życie i uwierzysz w swoje zwycięstwo twoje szanse są znacznie większe. Jeśli uwierzysz, że tego nie jesteś w stanie zrobić - pewnie nigdy nie zrobisz!

Bez silnej wiary nie można budować samego siebie, a tym bardziej prowadzić do wiary innych ludzi.

Pokój umysłu:
to brak lęku, niepokoju, paniki bez względu na zewnętrzne okoliczności. Patrzymy już jasno w przyszłość … i zadaj sobie w tym miejscu pytanie:
- kim ja jestem, na którym polu?

Bezwarunkowa miłość:
-warunkowa miłość znaczy coś za coś, powiedźmy za pieniądze.
-bezwarunkowa oznacza, brak jakichkolwiek warunków, po prostu - kocham i sam służę jak potrafię...

Świadome życie:
postrzegać siebie świadomie i posiadać umiejętność patrzenia na inne pola świadomości, wszystko takie jakie jest, a nie tak jak chcemy, jak to byśmy sobie życzyli i narzucamy innym swój sposób bycia. Przestańmy się także oszukiwać i tworzyć o sobie większe mity, niż pokazuje to rzeczywistość.
Przestańmy żyć w wyimaginowanym świecie, odrzućmy swoje nadmierne pragnienia, opanujmy swoje słabości, problemy, narzekania, należy umieć zrozumieć siebie i naprawdę uświadomić sobie: kim tak naprawdę jesteśmy? Nie wolno swoich wartości ani zawyżać, ani zaniżać! Umiejmy znaleźć naszą prawdziwą wartość! Ci co żyją świadomie mają w sobie dużą odwagę, nie chowają głowy w piasek przed samym sobą i nie zwalają własnych win na drugie osoby.

Cel życia:
czy to jest kreacja mojego życia czy coś więcej? Nasze życie to nasz mały cel, który przyświeca każdemu z nas … są jeszcze większe cele - rozwiązywanie problemów ludzkości. Nie wszystkim ludziom jest to dane, toteż póki co wykonujmy dobrze pracę nad sobą. To też może być praca z ludźmi i dla ludzi, podsuwanie im dobrych rozwiązań, pomoc, aby mogli lepiej żyć, znalezienie dla nich wolnego czasu kiedy czują się samotni. Naszym osobistym celem jest wychowanie dzieci, stworzenie im szczęśliwego domu, dbanie o środowisko, walka o pokój, sprawiedliwość.

Wyższe cele to już większa misja: budowanie duchowej mocy w twoim kraju, na świecie, badania naukowe dla dobra ludzkości, rozumienie wszystkich grup ludzi, a przy tym kiedy udzielamy się społecznie nie chcieć czerpać z tego materialnych korzyści.
Dlaczego powinniśmy rozwijać duchową moc?
Chociażby dlatego, że poprawia jakość życia. Osoba, która naprawdę kocha nie martwi się o siebie, żyje świadomie i ma jakiś cel życia, czuje się lepiej. Dużo gorzej z tymi, którym brakuje celu życia, co są okryci pesymizmem, czekają na katastrofy, kataklizmy i bez przerwy kreują różne negatywne emocje, żywią się odpadami życia, ale próbują przekonać siebie i cały świat, że są najlepszymi z najlepszych.

Duchowy wzrost to nie tylko zdrowie fizyczne, również nasze emocje, które są dzisiaj często zakłamane, obecnie tak wielu ludzi mówi: jestem spokojny, na wysokim duchowym poziomie, kocham cały świat …. a to tylko samooszukiwanie się, (jakże często dla zysku), a w środku panuje wielki niepokój i chaos. Kto prawdziwie kocha nie wykrzykuje tego na cały głos, nie szuka na siłę miłości, to miłość jego znajduje.

Zdrowie wymaga dobrego odżywiania się i właściwych ćwiczeń i nie tylko …. pamiętaj, że w każdym procesie życia jest Bóg. W zdrowym ciele, zdrowy duch … wtedy dopiero widać sens życia. I nie błagaj tak mocno Boga o zdrowie, bo ono leży w twoich rękach, a jego utrata to najczęściej własna głupota.

Dużo ludzi nie wierzy w siebie, zatrzymuje się po drodze, nerwowo reaguje na wszystko, albo walczy z całym światem, albo się od niego odwraca. Jeszcze gorzej z tymi, którzy przeklinają innych, nie zostawiają na nikim „suchej nitki”... na tych ludzi powinniśmy ostro reagować, bez względu na to jakiego wroga przeklinają … nie pozwalajmy nikomu żywić złych energii … nienawiść jest potężnym paliwem dla negatywnej energii i ludzie, którzy to czynią nie są przyjaciółmi Boga.
Dobry i sprawiedliwy człowiek jest małym światłem i nie przeklina nikogo! Dużo rzeczy uniemożliwia nam duchowy rozwój.
Zbiorę te najbardziej istotne, na które mało zwracamy uwagi.
Jeśli kochasz warunkowo i tego wymagasz od swoich bliskich - coś za coś - burzysz swój wewnętrzny spokój, trudno ci zaakceptować innych. Wtedy wyzwalasz wiele gniewu, nienawiści, a nawet szukasz zemsty.

Jeśli uciekasz od rzeczywistości lub tłumisz swoje pragnienia i emocje, to tylko reakcja ochronna twojego umysłu, ale i wielka niedojrzałość, nie umiesz rozwiązywać problemów, często zwalasz je na drugie osoby. Wtedy zawiązujesz złą karmę, te problemy wrócą do ciebie z dużą nawiązką.

W życiu nie należy się ani wstydzić, ani bać kary, wszyscy mamy coś za skórą. Jeśli widzisz, że ktoś zawinił, pozwól mu naprawić to co zawalił, a nie od razu piętnuj …. bo musisz się również liczyć z tym, że ten ktoś może ci odesłać cały twój gniew i może to być bardzo bolesne. Są tacy, którzy wymagają więcej czasu, aby coś zrozumieć, skorygować, należy umieć spojrzeć na tę samą sprawę umysłem drugiego człowieka … i bądź inteligentny, aby oddzielić prawdę od kłamstwa. Ale jeśli widzisz, że ktoś usilnie popełnia te same błędy, a nawet działa świadomie, aby dokuczać innym, oddal go od siebie ….

Najgorsza jest manipulacja, to bardzo brzydka przywara i podła broń. Podobnie jest z próbami zastraszenia - próba pokazania, kto silniejszy!? Z takimi atrybutami trudno budować własną duchową moc, stworzysz tylko jeszcze jeden bardzo zły wzorzec.

W ciągu ostatnich lat wielu ludzi zadaje sobie pytanie: co się ze mną dzieje? Wielu moich znajomych przeżywa duże problemy z ciałem, własnymi emocjami, czują się bez powodu zmęczeni i doznają wiele innych dziwnych uczuć i doznań. Obserwuję to samo nawet na księdze gości na „Rose of Sharon”. Ludzie opisują niezwykłe zdarzenia występujące w ciele, które dotąd były im nieznane, intensywne sny, wizje, a nawet wychodzenie z ciała. Podobne symptomy obserwuję u różnych grup wiekowych, niezależnie czy to mężczyźni czy kobiety, nastolatki czy osoby starsze i całkiem dojrzałe. Wiele osób podaje symptomy podobne do menopauzy nawet mężczyźni w różnym wieku. Czy możemy takie fakty ignorować, czy należy wejść mocniej w temat i zastanowić się: co tak naprawdę się z nami dzieje?

Na księdze gości nie przeoczam żadnego wpisu, który świadczy o procesie transformacji. Nie zawsze reaguję, ponieważ wiele symptomów może mieć charakter chorobowy i aby dobrze rozpoznać, co jest co, należy danej osobie przyjrzeć się wnikliwie. Łatwo się pomylić, a już na pewno nie powinniśmy stawiać żadnych diagnoz przez internet. Wprzódy należy wykluczyć jakąkolwiek chorobę, należy zbadać swoje ciało, szczególnie na początku kiedy nie mamy jeszcze rozeznania.

Symptomy budzące nas i występujące podczas „montażu” z boskimi połączeniami nie są wcale takie łatwe, potrafią wywrócić nasze życie o 180 stopni. Budzimy się w zupełnie innym paśmie rezonansów, ale zanim przestroimy cały nasz organizm i sposób myślenia upłynie jeszcze nie jedna woda w rzece.
Duchowy wzrost jest pełen nierówności, musimy przejść przez wiele zmian i przemian. Stare systemy wiary walą się, w naszych kanałach wibruje coraz mocniej energia i rozświetla nasze umysły, ale i wyzwala życiowe dramaty. Do wyższego poziomu świadomości wiedzie wyboista droga. Mija sporo czasu kiedy łagodnieją objawy wznoszenia: ból, niepokój, strach, lęk. Z początku jest bardzo ważne, aby nam ktoś pomógł, kto już ten proces ma za sobą. W tej naszej podróży wyjaśni o co tu chodzi, ale cały czas należy słuchać własnego ciała, spróbować połapać się, na którym jesteśmy poziomie duszy.

Nie wolno dać się pokonać panice, bez względu na to co się dzieje wybrać spokój. Zamiast słuchać niemądrych podszeptów ludzi, którzy nie mają o tym procesie pojęcia, a w dodatku we wszystkim widzą opętanie i demony, lepiej wsłuchać się w swój wewnętrzny głos prawdy i znaleźć w swoim sercu Boga. W przebudzeniu duchowym będą sytuacje przejściowe, pojawią się, znikają i mogą pojawić się ponownie. Należy obserwować i zdać sobie sprawę, że to wszystko co zachodzi w naszym ciele jest związane ze światłem. To jest niesamowite kiedy nasz świat zmienia się zewnętrznie i wewnętrznie na naszych oczach.
Z własnego doświadczenia wiem, że podobne symptomy jakimi określa się wiele chorób mogą pojawić się w ciele człowieka podczas duchowego rozwoju. Do tej pory nikt nas nie uczył, a nawet nikomu nie przychodziło to do głowy, że indywidualne zmiany duchowe mogą pojawić się w taki sposób. W dodatku nie wszyscy mamy te same przekonania, wierzenia, jesteśmy różni, a jednak obecnie na całym świecie ludzie skarżą się na podobne odczucia, panuje dziwna pandemia, tym razem duchowa.
Dzisiaj trudno też zagwarantować komukolwiek, że akurat w tym konkretnym ciele zachodzi proces budzenia duchowego. Zbyt wiele się wydarza, jesteśmy pod wpływem różnych zewnętrznych zakłóceń: GMO, chemtrails, fal elektromagnetycznych, potężnego promieniowania jądrowego, chemicznych lekarstw. Z tych powodów też szwankują ciała, i chociaż bóle przy rozwoju duchowym i chorobie są zupełnie inne, ale skąd mamy wiedzieć jak to rozróżnić dopóki nie doświadczymy na własnej skórze jednego i drugiego?
Musimy się w tym nieco rozeznać i wiedzieć, jak przyjąć informacje naszego ciała. Nasze życie zmienia się na naszych oczach, jesteśmy poddani jakiejś większej obróbce i czujemy się różnie, czasami wydaje się nam, że jesteśmy tylko delikatnym płatkiem śniegu i byle podmuch cieplejszego wiatru nas rozpuści, innym razem pod wpływem ciężkich razów jakie otrzymujemy, które powalają nas na ziemię, ponownie się podnosimy, aby żyć dalej …. i nawet nie zdajemy sobie sprawy, że dodają nam tylko sił do szukania nowych informacji dla siebie i chęci głębokiego zbadania – dlaczego tak się dzieje? Szukając wzmacniamy się na wszystkich polach i powoli, ale ciągle przemy do przodu. Jeśli trafimy na odpowiednich ludzi wejdziemy szybciej w rezonans ze światłem. Jeśli ich reakcje będą krytyczne, a nawet złośliwe plączemy się i stoimy w miejscu. Kiedy już wchodzimy na wysoki poziom rezonansów stajemy się coraz czystszym kanałem i rozumiemy własne przeznaczenie.

W roku 2000 życie osobiście rzuciło mnie w takie położenie, w wir wielkich poszukiwań, kiedy całe moje ciało w ciągu bardzo krótkiego czasu rozleciało się na „kawałki”. Odezwały się symptomy nie wiadomo ilu chorób, był problem ze wszystkimi organami, a później jeszcze drobniej, nie było ani jednego cm ciała bez bólu. Kiedy lekarze pytali mnie: co cię boli? Odpowiadałam: nie bolą mnie tylko włosy i paznokcie. Zostały zakłócone wszystkie moje pola: fizyczne, emocjonalne, mentalne i duchowe … żyłam, a byłam jak martwa. Były dni, że wszystko mi przeszkadzało, a w innych wpadałam w „kosmiczną dziurę”, nawet nie wiedziałam jaki jest dzień, nie interesowała mnie pora dnia, nocy, nie jadłam, nie piłam.
Sporo na ten temat już napisałam w swoich doświadczeniach. Długo mi zeszło zanim własnym „psim węchem” rozszyfrowałam wiele tych „dziwnych chorób”, które zaatakowały moje ciało jednocześnie, w dodatku zaczęły mi towarzyszyć dziwne sny, wizje, błyski światła, huki w głowie, doznania prądu elektrycznego i wielki wewnętrzny pożar, który wybuchnął nagle w moim wnętrzu. Po długiej analizie doszłam do wniosku, że ten ogień tlił się we mnie już kilka lat … i nawet moja przyjaciółka – lekarz była bezsilna, aby znaleźć na to zjawisko jakąś konkretną odpowiedź. Słuchała mnie i milczała, nie umiała postawić żadnej diagnozy. To było jeszcze 3 lata wcześniej zanim nastąpiło wielkie BUM!
Jeszcze wcześniej i to co najmniej od ośmiu lat zaczęły się problemy z klatką piersiową, bywało, że bez żadnego powodu, najczęściej podczas snu czułam jakby ktoś wbijał mi włócznie w środek klatki piersiowej. Nie da się opisać tego uczucia, nie mogłam się poruszyć, ani krzyknąć, a nawet nie mogłam oddychać. W tej samej chwili przychodził wielki strach. Jeśli ten ból utrzymywałby się chociaż jedną minutę, chyba umarłabym z bólu, na szczęście był sporo krótszy. Oczywiście sprawdzałam serce, robiono mi różne badania … i nic nie znaleziono, a nawet jedna pani dr. kardiolog powiedziała, że sama sobie to wymyśliłam i okazała mi wielką ignorancję. Tak, że zostałam sama na placu walki, ból przychodził, odchodził, dołączył ból pleców między łopatkami, ten trwał już całymi godzinami, dniami a później przeciągał się na tygodnie. Robiłam badania na kręgosłup, i oczywiście nic nie znaleziono.
Wysłano mnie na fizykoterapię, po trzecim zabiegu nie mogłam ruszyć rękami. Pamiętam do dziś jak po zabiegu z płaczem prowadziłam samochód i prosiłam Boga aby bez wypadku dojechać do domu. Efekt leczenia był taki, że wylądowałam na lekarskim zwolnieniu i już nigdy nie wróciłam na zabiegi. Minęło trochę czasu zanim się pozbierałam, ale nigdy do końca nie minął ten ból między łopatkami.

W roku 1994 miałam duże problemy z brzuchem, właściwie zgłaszałam lekarzowi, ból w pępku. Seria badań nic nie wykazała, chyba po dwóch latach dolegliwości ustąpiły same. W roku 1995/6 po raz pierwszy zobaczyłam w moim pokoju białe światła. Często mi towarzyszyły i nigdy nie znalazłam na nie odpowiedzi. Wszystko co mi przychodziło do głowy to: UFO albo duchy??? To zjawisko trwało kilka lat.

Następnym niepokojącym symptomem był brak snu, jakiś dziwny niepokój, przewracałam się na łóżku nieskończoną ilość razy z boku na bok, nie mogłam sobie znaleźć miejsca, rano nie mogłam wstać z łóżka, byłam kompletnie rozbita. Jednak kiedy wzięłam prysznic zmęczenie ustępowało, czułam się jak nowo narodzona i jechałam do pracy, pomimo, że prawie cały czas byłam na nogach nie czułam żadnego zmęczenia, nawet po 12- stu godzinnych dyżurach. Nie mogłam zrozumieć, skąd brały się we mnie takie siły, skoro cała noc była nieprzespana?
W tym samym czasie doszedł jeszcze jeden mocno niepokojący mnie objaw, piekący ból głowy w okolicy czoła po lewej stronie. Zawsze pojawiał się o drugiej w nocy i trwał do rana. Na ten ból też nie było odpowiedzi.

Na początku 2000 roku jakby te wszystkie symptomy przestały istnieć … ustąpiły samoistnie, cieszyłam się, że nastąpiło samouleczenie. Jednak nie trwało to długo, a to była tylko taka cisza przed potężnym sztormem.

Tym razem pojawiły się nowe symptomy i na początki w żaden sposób nie łączyłam ich ze starymi.
W głowie poczułam dziwny elektryczny rezonans, był nikły, ale nie dało się go nie zauważyć …. mocno mnie zaniepokoił. Po kilku dniach powtórzył się ... wszystkie następne moje doświadczenie można znaleźć tutaj: LINK!. Opisałam wszystko w miarę dokładnie, chociaż nie sposób było tego wszystkiego ująć …
Od sierpnia 2000r. akcja toczyła się już szybko i całkowicie wyrwała się spod mojej kontroli. Żaden lekarz nie potrafił mi pomóc, a ja byłam miotana na wszystkie strony.

Ścieżka duchowa to wiele wzlotów i upadków. Raz oświetla nas świetlisty strumień, innym razem wiszą nad nami ciemne chmury i w zasadzie nie mamy wyboru. Łatwo się w tym wszystkim zgubić, szczególnie na początku kiedy jesteśmy pełni obaw, wątpliwości, frustracji, a na swojej drodze napotykamy tylko przeszkody.

Tutaj należy zdać sobie sprawę, że warunki zewnętrzne są tylko odbiciem naszej wewnętrznej rzeczywistości. Nasze ego próbuje utrzymać kontrolę, dołączają też inne umysły, a nawet całe grupy, które za wszelką cenę chcą nas utrzymać „przy ziemi”. Pojawiają się i nasze cienie, które wydostają się na powierzchnię w celu uwolnienia. Wiele rzeczy przeżyjemy jeszcze raz, mogą być bardzo przytłaczające. Należy obserwować wszystkie, nie uciekać, nie odwracać się. Obserwować własne myśli i emocje, ale nie oceniać, zaakceptować wszystko co się dzieje, to jest tylko wycofanie się niepotrzebnych energii. Dobrze jest spędzić czas w milczeniu. Świat zewnętrzny może nas rozproszyć. Poświęćmy czas na modlitwę, medytację, na bycie z naturą. Jeśli żyjesz w społeczności, gdzie masz prawo wyboru - wybierz wolność. Nie narzucaj sobie czegoś co będzie cię zbyt męczyć, wybieraj świadomie: towarzystwo, ścieżkę dalszego życia i napełnij je światłem.
W celu otwarcia nowej fali świadomości potrzebny jest ogromny przypływ energii i nie jest to dla nas łatwe, jak jesteśmy bombardowani taką masą. Od tej pory doświadczamy siebie i świat zupełnie inaczej. Puszczamy starą tożsamość, niezdrowe wzorce, a tego raczej nie lubimy, bo któż chce tylu zmian w jednym czasie? Przebudzenie duchowe wymaga olbrzymich dawek zaufania i także nie jest łatwo zaufać, gdy czujesz, że cały twój świat przewraca się. Gwałtowne zmiany życia mogą przestraszyć nasz umysł i ciało. Należy umieć sobie z tym radzić, spędzać więcej czasu na łonie przyrody, głęboko oddychać, odpowiednio się odżywiać, pomocne są masaże, kąpiele.

Trzeba umieć pozostać w teraźniejszości, nie wybiegać w przyszłość ani nie szukać przeszłości za pomocą regresingów. Kiedy przeniesiesz do ciała świadomość tu i teraz zauważysz, że jesteś dokładnie w centrum duchowej tożsamości – jest to miejsce, w którym jesteś podłączony do źródła wszelkiego życia. Wtedy rozpoznasz prawdziwą prawdę i zauważysz samego siebie.

I nie staraj się zrozumieć wszystkiego, bo wszystko stanie się niezrozumiałe. Stwórz własną rzeczywistość w nowym kierunku, ale już świadomie. Jeśli znajdziemy nasze duchowe centrum możemy znaleźć się w oku cyklonu i będziemy czuć się bezpiecznie. To jest pokój Boży.
cdn …