środa, 1 czerwca 2011

Nephilims - synowie daiblow

Po rozmowie z Chrisem postanowiłem przekazać kilka swoich uwag dotyczących tematyki dzieci synów Boga i kobiet Adama, czyli nephilim – upadli (od upadłych).
Na początku chcę również podzielić się małą uwagą, że tłumaczeniach na język polski Biblii oraz mitologii greckiej są nieścisłości, które najwyraźniej przez wieki uważane są na nieistotne z uwagi na przekaz eschatologiczny treści Pisma Świętego. A szkoda… Będę zatem starał się cytować tekst Biblii w j. ang … jako oficjalnej, umieszczonej na stronach papieskich – Watykanu.
:)
http://www.vatican.va/archive/bible/index.htm
Chcę jednocześnie poinformować, że jako katolik (uważam się za takowego, aczkolwiek pokora nakazuje od razu dodać: nie wiem, czy mam takie prawo), otóż jako katolik staram się szukać Prawdy, w swoim życiu, w moim otoczeniu, szukać tego co najistotniejsze. Zatem moje przemyślenia w temacie niniejszego opracowania proszę odbierać przez pryzmat osoby wierzącej. Tym trudniej zatem jest mi oceniać temat z racji posłuszeństwa…
Z istotami upadłymi (bo trudno ich nazwać ludźmi) nephilim mamy do czynienia w wielu miejscach zarówno Biblii i mitologii greckiej. Najczęściej cytowany jest fragment:
Księga Rodzaju 6
At that time the Nephilim appeared on earth (as well as later), after the sons of heaven had intercourse with the daughters of man, who bore them sons. They were the heroes of old, the men of renown.
W kwestii wyjaśnienia skąd się wzięli – wersy wcześniejsze mówią o tym. Synowie Boga (upadłe anioły – w najbardziej pierwotnych wersjach Biblii bene ha-Elohim) widząc piękne kobiety ziemskie (córki Adama – czyli ludzkie, od Adama) opuścili swoje „przybytki” – czytaj zrezygnowali z bycia Aniołami, pozostawili, oddali te „przybytki” Bogu, a sami poszli i wzięli sobie córki Adama czyli kobiety, które im się podobały.
Przybytek jest ważnym wyposażeniem Aniołów (synów Boga), ale który między innymi nie pozwala im dokonywać aktu prokreacji – anioły się nie rozmnażają (NT, Mt, 22, 30). Oddając go Bogu, wypowiadają Mu posłuszeństwo (Bóg dał im inne zadanie, a oni mając wolną wolę, wybierają inne rozwiązanie). Upadłym aniołem jest Szatan, a wszystkich upadłych aniołów jest jedna trzecia ogółu – dużo.
Bóg od tego momentu gniewa się na nich i przy pomocy pozostałych Aniołów sprząta w Niebie strącając upadłych do Tartaru (coś jakby Ezkaban u Hary’ego Pottera – gorsze niż piekło).
Jak oni wyglądali
Z pewnością nephilim są podobni do człowieka z wyglądu. Ale mają wiele cech X-Mena.
W opowieściach Indian (skąd oni u licha się i tam wzięli?), potrafili, biec obok bawołu, urwać mu nogę bez wysiłku i biegnąc dalej ją sobie zjadać. Daje efekt na wyobraźnię.
Nephilims byli bardzo, ale to bardzo nieprzewidywalni, nieokiełznani i wybuchowi (sprzeciwili się nawet Zeusowi).
Dźwigali ciężary dwukrotnie przewyższające ich wagę!
Spotkani w pieczarach Ameryki Północnej w obszarach pomiędzy Alaską, Meksykiem, Teksasem. (Evadamic), wspominam za między innymi za linkiem (art. z Daily Telegraph i inn.):
http://www.burlingtonnews.net/redhairedmummiesunitedstates.html
Szukamy śladów takich istot jak Big Foot czy Yeti…

Stety lub niestety (ale raczej chyba stety), wszyscy nephilim potopili się w czas Wielkiego Potopu jako kara Boga za nieprawości, i inne grzechy (o czym może później przy okazji Księgi Henocha).
Dość nadmienić, że jednak po potopie „ktoś” dalej zapładniał córki Adama tak, że rodziły ponownie nephilim, których to Izraelici widzieli na własne oczy, kiedy to Bóg kazał im objąć w posiadanie ziemię kananejską, a Mojżesz wysłał tam zwiady:
Księga Liczb, 13,32-33:
So they spread discouraging reports among the Israelites about the land they had scouted, saying, „The land that we explored is a country that consumes its inhabitants. And all the people we saw there are huge men, veritable giants (the Anakim were a race of giants); we felt like mere grasshoppers, and so we must have seemed to them.”
I znowu, aż się prosi o wykrzyknik, dlaczego w polskiej wersji interpretuje się „consumes its inhabitants” jako glebę nieurodzajną i tak naucza w kościołach?!
Przecież Mojżesz spotkał się z przypadkiem zjadania ludzi – stworzonych przez Boga mieszkających tam przez właśnie nephilims. A tak poza tym, chyba dobrze, że ich nie ma, bo oni nas zjadają.
Według Księgi Jubileuszów Bóg w akcie gniewu za niegodziwości nephilim zesłał na nich szał i giganci pozabijali się nawzajem (Apokryfy Starego Testamentu, oprac. R. Rubinkiewicz, Warszawa 2000, s. 271-272).
Hmm, zapamiętajmy to przy okazji czytając o wyżynaniu się nawzajem przez tytanów, gigantów i cyklopów w mitologii greckiej. W legendach hebrajskich nephilim, nosili także inne imiona plemienne: Enim (potworności), Refa’im (osłabiający), Gibborim (wielcy bohaterowie), Zamzummim (dokonujący wyczynów), Anakim (o długich szyjach/noszący naszyjniki), Awwim (niszczyciele/węże). Według legend hebrajskich nephilim Arba założył miasto Hebron, nazywane także Kiriat-Arba, „miastem czterech” na pamiątkę czterech szczepów, którym dał początek Arba. Arba był ojcem Anaka. Synowie Anaka, Szeszaj, Achiman, Talmaj, zostali wygnani z Hebronu przez towarzyszy Jozuego.
Przez Moabitów olbrzymi byli nazywani Emim (postrachy), przez Ammonitów – Zumzummim vel Zuzim (krzątający się), przez Gileadytów zaś Refaim (osłabiający).
NT, Pio 2, 4
Teraz, żeby nie było, że ja tu jakieś głupoty niezgodne z nauką opowiadam, otóż za Św. Piotrem
For if God did not spare the angels when they sinned, but condemned them to the chains of Tartarus and handed them over to be kept for judgment
i odpowiedni link http://www.vatican.va/archive/ENG0839/__P128.HTM do strony watykańskiej.
NT, Juda, 6
No dobrze, dodajmy jeszcze kilka wersów z listu Św. Judy, żeby nie było żądnych wątpliwości, że jakiś tam kiedyś upadły anioł jednak upadł, a Księgi Starego Testamentu to niby trzeba nie dosłownie, liczy się tylko Nowy Testament:
…The angels too, who did not keep to their own domain but deserted their proper dwelling, he has kept in eternal chains, in gloom, for the judgment of the great day.
„Proper dweliing” to jest przybytek, czyli to, co anioł dostał od Boga.
I jeszcze to:
Likewise, Sodom, Gomorrah, and the surrounding towns, which, in the same manner as they, indulged in sexual promiscuity and practiced unnatural vice, serve as an example by undergoing a punishment of eternal fire.
A jeszcze pozostaje Księga Henocha, która to w papieskiej eschatologii jest uznana jako apokryf, zaś Koptyjski Kościół Prawosławny uważa ja za natchnioną i włączył w skład Pisma Świętego. Między innymi Juda w swoim liście uznaje jej poprawność, i treść. W księdze Henocha w detalach jest opisane jak to dawniej z nephilim było…
Z księgi Henocha, 6 i 7
Grzech aniołów 6.
1 – Kiedy ludzie rozmnożyli się, urodziły im się w owych dniach ładne i piękne córki.
2 Ujrzeli je synowie nieba, aniołowie, i zapragnęli ich. Jeden drugiemu powiedział: „Chodźmy, wybierzmy sobie żony z córek ludzkich i spłodźmy sobie dzieci”.
3 Szemihaza, który był ich dowódcą, powiedział do nich: „Obawiam się, że może nie zechcecie tego zrobić i że tylko ja sam poniosę karę za ten wielki grzech”.
4 Wszyscy odpowiadając mu rzekli: „Przysięgnijmy wszyscy i zwiążmy się przekleństwami, że nie zmienimy tego planu, ale doprowadzimy zamiar do skutku”.
5 Następnie wszyscy razem przysięgli i związali się wzajemnie przekleństwami.
6 Był o ich wszystkich dwustu. Zstąpili na Ardis, szczyt góry Hermon. Nazwali ją górą Hermon, albowiem na niej przysięgali i związali się wzajemnie przekleństwami.
7 Te są imiona ich przywódców: Szemihaza, ich dowódca, Urakiba, Ramiel, Kokabiel, Tamiel, Ramiel, Daniel, Ezekiel, Barakiel, Asael, Armaros, Batriel, Ananiel, Zakiel, Samsiel, Sartael(…), Turiel, Jomiel, Araziel.
8 Są to dowódcy dwustu aniołów i wszystkich innych z nimi.
7 I Wzięli sobie żony, każdy po jednej. Zaczęli do nich chodzić i przestawać z nimi. Nauczyli je czarów i zaklęć i pokazali im, jak wycinać korzenie i drzewa.
2 Zaszły one w ciążę i zrodziły wielkich gigantów. Ich wysokość wynosiła trzy tysiące łokci.
3 Pożerali oni wszelki znój ludzki, a ludzie nie potrafili ich utrzymać.
4 Giganci obrócili się przeciwko ludziom, aby ich pożreć.
5 I grzeszyli przeciw ptakom, zwierzętom, gadom i rybom. Pożerali mięso jedni drugich i pili zeń krew. 6 Wtedy ziemia poskarżyła się na nieprawych.

Również w Księdze Henocha Bóg uzasadnia dlaczego i jak ukaże upadłych aniołów (Henoch 15 i 16):
Boski wyrok na zbuntowanych aniołów
15. 1 Odpowiadając mi rzekł do mnie swoim głosem: „Słuchaj! Nie lękaj się, Henochu, sprawiedliwy mężu i pisarzu sprawiedliwości. Podejdź tutaj i posłuchaj mego głosu.
2 Idź! Powiedz Czuwającym nieba, którzy przysłali cię tutaj, abyś wstawił się za nimi: ‘To wy powinniście wstawiać się za ludźmi, nie ludzie za wami.
3 Dlaczego opuściliście wysokie, święte i wieczne niebo i złączyliście się z kobietami i staliście się nieczyści z córkami ludzkimi, wzięliście sobie żony i postąpiliście tak, jak synowie ziemscy i zrodziliście synów gigantów?
4 Byliście duchowymi, świętymi, żyjącymi Życiem wiecznym, a staliście się nieczyści z powodu kobiet. Zrodziliście [dzieci] po-przez krew ciała. Zapałaliście ludzkim pożądaniem i stworzyliście ciało i krew tak, jak czynią to ludzie, którzy umierają i ulegają zniszczeniu.
5 Dlatego dałem im żony, żeby siali w nich nasienie i żeby dzięki nim mogły się rodzić dzieci, tak, aby niczego nie brakowało na ziemi.
6 Ale wy pierwotnie byliście duchowymi, żyjącymi wiecznym, nieśmiertelnym życiem po wszystkie pokolenia świata.
7 Z tej racji nie przewidziałem dla was żon, albowiem mieszkanie [bytów] duchowych jest w niebie.
8 A teraz giganci, którzy zrodzili się z duchów i ciała, otrzymają na ziemi nazwę złych duchów i ich mieszkanie będzie na ziemi.
9 Złe duchy wyszły z ich ciała, albowiem zostali oni stworzeni z tego, co jest na górze. Ich pochodzenie i pierwszy fundament wywodzi się od świętych Czuwających. Będą oni na ziemi złymi duchami i nazywać się będą „duchy złe”.
10 Mieszkaniem duchów niebieskich jest niebo, ale mieszkaniem duchów ziemskich, którzy urodzili się na ziemi, jest ziemia.
Uwagi ogólne – w mitologii greckiej jest mało o Niebie, dużo o ziemi, mało o zasadach moralnych, nikt nie jest idealnie dobry, nie ma dobrych i pokornych „bogów”. Aha i mało o Chronosie. ☹ Według mnie to nie jest cała Prawda – to jest Jej część, odpowiednio „spolaryzowana”.
W twarz rzuca się zadziwiające podobieństwo, wręcz mały fraktal, opisywanych zdarzeń w mitologii do powtarzających się wydarzeń przy stworzeniu świata w Biblii (gł. Pięcioksiąg i Jozue) oraz legendach hebrajskich. Jest dziewięć kręgów piekielnych jak i dziewięć hierarchii anielskich. Są dwa bunty aniołów w Niebie i strącenie ich – wyrzucenie z Nieba wraz z pozbawieniem należnych im przybytków odpowiednikiem dwóch buntów diabłów w „piekle” oraz strącenie pokonanych do czeluści otchłani (tartar?) – piekło jeszcze gorsze niż znane nam (co ciekawe o tym gorszym piekle wspomina 2 Piotr, 4, NT). Zatem istnieje paralela niebo-piekło i piekło- tartar (piekło w piekle). Bóg stworzył aniołów i człowieka, upadli pozbawieni przybytków dokonują prokreacji i rodzą się nowe „diabły” oraz … właśnie:
Zobaczmy, że w mitologii greckiej w zasadzie w całej niewiele jest mowy o Stwórcy wszystkiego. Można za takowego uznać Chronosa (władcę czasu – vide w Biblii jedynym władcą czasu jest sam Bóg – tylko On zna czas i godzinę). Ale nic tam o nim nie ma. Tak jakby był poza tym światem. Jakby go już nic nie interesowało więcej. Hmm… Podejrzane. Tam też są nephilims!, ale jako Giganci i… oprócz nich występują tytani oraz cyklopy… oraz herosi (ludzie). ☺ Herosem np. był Odyseusz , jego żoną Eurydyka. Hmm…
Trochę dużo. Jak tu sobie z tym poradzić?
Może powoli
Tytani i tytanidy,
Nie wiemy jak wyglądają ale są starsi(!!! ) od greckich bogów olimpijskich (Zeus i spółka). Są to: 6 córek i 6 synów Uranosa i Gai: Okeanos, Kojos, Krios, Hyperion, Japet, Teja, Rhea (Rea), Temida (Themis), Mnemosyne, Fojbe, Tetyda (Thetys) i Kronos. To nie są właściwi nephilims ponieważ, byli płodami upadłego anioła z upadłym aniołem (ciekawe kto był tatusiem, a kto mamusią – a może oboje?). Byli ogromni w wymiarach. Leżący Tytan zajmował 9 akrów!!! Dla rozjaśnienia 1 akr to około 0,4 ha, czyli tak 3,5 ha!!! Dużo. Na uwagę zasługuje, że nie wszyscy upadli aniołowie występują w prokreacji w tym przypadku, a jedynie Uranos i Gaja, zatem odnosząc się do Biblii był to akt spłodzenia swojego potomstwa – tak jak przy naszym, istot ziemskich zapłodnieniu przez pierwszych wygnanych upadłych aniołó z Nieba, po pierwszym buncie. Czy zatem spłodzenie tytanów, było zgodne z wolą Bożą, z aktem stworzenia dla naszego świata?
Kiedy zaś Zeus (wnuczek Uranosa), syn Kronosa (Kronos to nie to samo co Chronos) i Rhei, sięgnął po władzę nad światem, doszło do straszliwej tytanomachii (taka nawalanka w stylu „Helikopter w ogniu”). W wyniku walk Tytani zostali pokonani piorunami Zeusa i strąceni do Tartaru (uwaga na to słowo).

Cyklopi,
Olbrzymy o jednym oku pośrodku czoła. Są ich cztery rodzaje:
1) cyklopi „niebiańscy” synowie Uranosa i Gai, strąceni do Hadesu (piekła, nie do Tartaru) przez Uranosa, później przez Kronosa (syna Uranosa). Uwolnieni przez Zeusa (wnuka Uranosa), za co w podzięce ukuli mu piorun, błyskawicę i grzmot, dzięki którym mógł utrzymać swą niebiańską władzę. Apollo (syn Zeusa i Latony – tytanidy) pozabijał cyklopów (generalnie swoich wujków) strzałami,
2) cyklopi budowniczowie – mityczni twórcy murów w Mykenach i Tirynsie, zwracam uwagę, że używali obrobionych bloków kamiennych, nie łączonych zaprawą, ale dopasowanych kształtem!!! (piramidy?)
3) kowale (pomocnicy Hefajstosa),
4) pasterze – „dzicy olbrzymi, bez czci i wiary”.
Jakby tak przenieść te opisy na „nasz” język to tytani i cyklopi żyli wcześniej przed spłodzenieim nephilims. Upadłe anioły zaś bzykały się między sobą ile wlezie na różne sposoby: mama z synem, tata z córką, babcia z wnusiem, itd. Pokłócili się ze dwa razy na ostro, zrobili sobie zjadanie bliskich, zabijanie kogo popadnie i na koniec pokonani dali się zawlec siłą do takiego piekła w piekle, czyli Tartaru.

Giganci,
(ok. 3,5 – 4 m), o niezmożonej sile, czasami o uskrzydlonych torsach i wężowych odnóżach. Mimo boskiego pochodzenia, śmiertelni. Walczyli po stronie Zeusa z tytanami!!! a następnie zaatakowali Olimp. Oj, łobuzy, za namową Zeusa przeciwko tatusiom się zwrócili. I to moim zdaniem są właściwi Nephilims!!! Mniej więcej jak już się diabli pokłócili i wygrała ekipa Zeusa skapnęli się, że nie za bardzo jest się z kim … w akcie prokreacji, no to patrzą, a tu ludzie są. I jest ich dużo. Dochodzi znowu do ingerencji w Boski Akt Stworzenia Świata poprzez porywanie, uwodzenie, itd. (różne są sposoby, skąd my to znamy?, poniżej kilka typów diabłów) kobiet z Adama, zapładnianie ich i tworzenie nowej istoty. Pytanie brzmi po co? Ale w mitologii jest jedna odpowiedź. Dla własnych potrzeb Zeusa do walki z tytanami i cyklopami. I nic więcej. Hmm. Podejrzane, skoro są słabsi od tytanów, mniejsi i gorzej znoszą duchowe pojedynki.

O ile to jeszcze jest jakoś do ogarnięcia, to już ciężej idzie sprawa z takim herosami:
Herosi,
Półbogowie, zwykle potomkowie boga (upadłych aniołów, ale synów bożych) i śmiertelnej matki, pośredniczyli między bogami (tymi od Zeusa) i ludźmi. Odznaczają się niezwykłymi przymiotami, dzięki którym został zaliczony jednak w poczet bóstw. Do najsławniejszych herosów, opiewanych przez poetów, zaliczyć można: Heraklesa, Bellerofonta, Jazona, Orfeusza, Perseusza, Kastora i Polideukesa, Kadmosa, Tezeusza. Tych też by trzeba było zakwalifikować do grona nephilims, ale ich cechy zewnętrzne nie wskazują na bycie z „tego rodzaju”. Również Bóg w Biblii poprzez swoich aniołów nie wskazuje na jakieś szczególne zagrożenie i ich strony, ale, jasno widać ich „grzechy”, zabójstwo żony i dzieci, mordowanie całych miast (Troja), itp., które potem muszą jakoś „odkupić”.
Zastanawiający jest fakt, że po narodzeniu Chrystusa „nie widać” już takiego nasilenia tegoż płodzenia, nie rodzą się nowe nephilims, nie tworzy się jakaś armia. Zatem można domniemywać, że mogłoby być zamiarem diabłów zanieczyścić krew synów Adama, tak żeby z nich nie został zrodzony Jezus. Ale nie prowadźmy tu ewangelizacji.


W „naszych” opowiadaniach o Hierarchii diabelskiej również mamy akty prokreacji pomiędzy istotami piekielnymi. Zestawmy opis głównych szefów piekielnych, których opisanie przedstawiam za pośrednictwem www.wiara.pl (osobiście nie podejmuję się o tym pisać):
„Pokieruję się Pismami najbardziej wartościowymi (w moim mniemaniu, uwzględniają przede wszystkim aspekt historyczny i geograficzny) by ustalić hierarchię Piekła. Do sporządzenia przepisu biorę „Grimorium Verum”, „Legendy Żydowskie”, „Koran”, „The History and Practice of Magic”, „Księga Liczb” i „Słownik wiedzy tajemnej”. Z tych Ksiąg – najbardziej cenionych dzisiaj przez angelologów – można bez przeszkód ustalić Hierarchię Władzy w Piekle. Żadna z wymienionych pozycji nie przeczy drugiej, więc problem mam rozwiązany. Oczywiście jest wiele Hierarchii Piekielnych, układanych przez przeróżnych pseudofachowców ale nie są one ani faktycznie poparte dowodami, ani nie wynikają ze „Starych Pism”. Takimi „układankami” zajmowali się już: Collin de Plancy „Dictionaire Infernale” (1863), Honoriusz w swoim „Grimoire”, Johan Weyer „Hierarchy of Hell”, Sebastein Michaelis „Histoire admirablede la Possession et conversion d’une penitente” (1613), John Wier – „Hierarchia” (ten to dopiero wykombinował), Faust – Hierarchia Królestw oraz wielu innych improwizatorów i kombinatorów. Wszyscy, przezemnie wspomniani nie wiele odbiegają od Machabejczyków, historyków staroislamskich czy wczesnych Judaistów. Jednak kombinacyjnie zmieniają „Demoniczną Hierarchiczność Władzy”. Opierając się jednak na faktografii, literaturze przedchrystusowej nie tylko judeochrześcijańskiej (wspomnianej przeze mnie wcześniej) można śmiało taką hierarchię ustalić: 


- Belzebuth – główny spośród fałszywych bogów 

- Samael (Szatan) – książę oszustów. wielki wróg człowieka 

- Lucyferus – książę buntu, przeciwnik Chrystusa 

- Mammon – książę kusicieli

- Asmodeus – książę zemsty 

- Pytho - książę duchów fałszu 

- Belial – książę niesprawiedliwości 

- Merihim – książę duchów zarazy 

- Abbadon – książę wojny 

- Astaroth – książę oskarżycieli i inkwizytorów 


Oto Cesarz i dziewięciu Książąt Piekła, jak mówi przepowiednia. 


Pierwszy w Piekle jest Belzebuth (Belzebub, Baal). Nazywany często „Władcą Much”. W Drugiej Księdze Królewskiej (1, 3) Beelzebub jest filistyńskim bogiem Ekronu. W kabale jest on wodzem dziewięciu złych aniołów piekła. W ewangeliach św. Mateusza (10, 25; 12, 24-27), św. Marka (3, 22) oraz św. Łukasza (11, 15) Belzebub jest „władcą złych duchów”, ale nie jest tożsamy z Szatanem (podobnie jak we wszystkich znanych traktatach magicznych; zob. Legge, Forerunners and Rivals of Christianity 9,108; De Plancy, Słownik wiedzy tajemnej, s. 26). W apokryficznej Ewangelii Nikodema Chrystus podczas trzydniowego pobytu w piekle nadaje Belzebubowi władzę nad podziemnym światem w nagrodę za to, że wbrew sprzeciwowi Samaela zezwolił na zabranie Adama i „uwięzionych świętych” do nieba. [W polskim tłumaczeniu Ewangelii Nikodema i apokryficznego Zstąpienia do otchłani motyw ten nie występuje (zob. Apokryfy Nowego Testamentu, t. 1, cz. 2) -przyp. tłum.] Popularne określenie Belzebuba to „władca much”. Nazywano go także „władcą chaosu’ (zob. pisma gnostyka Walentyna). Dante utożsamiał go z Szatanem (błędnie oczywiście), natomiast Milton w Raju utraconym (I, 93-94) powiada o Belzebubie, że „drugim / Był po nim [tj. Szatanie] władcą, drugim też w występku”; w tym samym utworze (I, 185) nazywa go również „cherubinem upadłym”. W Poetical Works of John Milton (London 1794) znajduje się rycina przedstawiająca „Szatana naradzającego się z Belzebubem”. Belzebub jest bohaterem książki Gurdjieffa All and Everythings. Beeizebub’s Tales to His Grandson. Belzebub był wielkim przyjacielem Samaela. Wspólnie rozpoczęli II Wojnę w Niebie. Był drugim po Samaelu władcą Piekła, jak mawia Milton, jednak berło Cesarza Otchłani przekazał mu Chrystus. Nazywany jest w „Kabale” Wielkim Wodzem lub Wielkim Wojownikiem, ze względu na swoje wojenne umiejętności, upór i waleczność podczas bitew z Legionami Michała. 


Drugi w hierarchii Piekielnej jest Samael, Simon, Satan vel Szatan. Upadły Seraf był kiedyś ukochanym Aniołem Boga (jego tron zajął Melchizedek), staczając się powoli na dno drabinki Anielskiej. Królestwo Piekła zostało mu odebrane na rzecz Belzebuba. Mówi się również o Samaelu, że był Pierwszym, Najstarszym Aniołem ale raczej jest to błędna interpretacja. Księgi nazywają Samaela PRASTARY co może oznaczać Pierwszy czyli Ulubiony, Będący Najbliżej Boga. I to by się zgadzało. Samael (Simon) był najbliżej Boga, uczestniczył w Jego Planach, był bowiem Bożym Serafinem. Z Ksiąg wynika, że (być może) Samael poznał (w jakiś sobie tylko znany sposób) Bożą tajemnicę stworzenia Człowieka i „jego Boży blask pobladł”. Bóg chciał dać człowiekowi Duszę (czyli nieśmiertelność) czyli coś czego nie miał Anioł. Samael nie chciał się pokłonić Adamowi w Raju twierdząc, że nie widzi powodu, aby „syn ognia miał się kłaniać synowi gliny”. Czy dlatego Samael przyłączył się do Pierwszego Buntu Aniołów ? Księgi mówią również (i to jest pewne), że to Samael wzniecił Drugi Bunt w Niebie.


Trzeci jest Lucyferus – Książę buntu. Przeciwnik Chrystusa. Lucyfer („nosiciel światła”, „dawca światła”) jest często mylnie utożsamiany z upadłym aniołem Samaelem na skutek błędnego odczytania fragmentu Księgi Izajasza 14,12, „Jakożeś spadł z nieba Lucyferze, któryś rano wschodził” [przekład Jakuba Wujka; w Biblii Tysiąclecia imię to zostało zastąpione określeniem "Syn Jutrzenki" - przyp. tłum.] Apostrofa ta w rzeczywistości skierowana jest do Nabuchodonozora, króla Babilonu (~ Szatan). Szatanowi imię „Lucyfer” (kompletne nieporozumienie) nadali dopiero Ojcowie Kościoła (św. Hieronim). [Lucyfera i Samaela utożsamia także słowiańska Księga Henocha (zob. Graves, Patai, Mity hebrajskie, s. 57-60). W okultyzmie Lucyfer jest upadłym cherubinem, cesarzem piekła, zdaniem niektórych demonologów stojącym wyżej niż sam Szatan (również błędnie niestety) i ukazującym się "pod postacią najpiękniejszego dziecka" (zob. De Plancy, Słownik wiedzy tajemnej, s. 112-113; Praktyka tajemnej wiedzy magicznej, s. 34) - przyp. tłum.] Milton w Raju utraconym określił Lucyfera jako demona grzesznej pychy. W rzeczywistości Lucyfer oznacza gwiazdę lub planetę Wenus. Według Spensera, autora An Hymne of Heavenly Beautie, Lucyfer to „najjaśniejszy anioł, Dziecko Światłości”. [W Tragicznej historii doktora Fausta Marlowe'a i w Piekle Dantego Lucyfer jest władcą piekła. Lucyfer jest także bohaterem dramatu Byrona Kain - przyp. tłum.] Lucyfer chciał z Bogiem i Chrystusem zasiadać na Górze Narad. Znaczy to, że chciał mieć udział we władzy. Pretensje Lucyfera zrodziły się w jego sercu, czyli w umyśle. Bóg stworzył umysł jako ośrodek emocji, decyzji i działań. Jaki jest umysł, takie jest całe życie stworzonej istoty. Powiada psalmista: „W sercu moim przechowuję słowo twoje, abym nie zgrzeszył przeciwko tobie” (Ps. 119,11). Umysł napełniony Bożymi myślami i Bożą wolą służy jako tarcza przeciwko grzechowi. Jednak Lucyfer napełnił swój umysł buntem i pychą. „Wstąpię na niebiosa, swój tron wyniosę ponad gwiazdy Boże” (Iz. 14,13). Największym przejawem pychy Lucyfera było przekonanie, że może on przejąć władzę, jaką Chrystus ma nad całym stworzeniem (wtedy nad Aniołami). Jego zarozumiałość miała nie tylko fałszywe podstawy, ale także była nakierowana na bezpośredni bunt przeciwko podstawowemu prawu porządku stworzenia, zgodnie z którym tylko Stwórca może być najwyższym władcą. Wiemy już więc skąd wzięła się ta ogromna nienawiść Lucyfera do Chrystusa. Wynikiem tej nienawiści była Pierwsza Wojna w Niebie i „wytrącenie” Lucyfera i zbuntowanych aniołów (Grim.Verum).


Mammon – Książę kusicieli to czwarty Demon Otchłani. Mammon w ewangeliach według św. Mateusza (6, 24) i św. Łukasza (16, 13) Mammon (Mamona) jest imieniem złowrogiej mocy, sprzeciwiającej się Bogu. W okultyzmie, upadły anioł, pełniący w piekle funkcję jednego z arcydemonów i księcia kusicieli. W Słowniku wiedzy tajemnej De Plancy’ego (s. 5 Mammon jest wymieniony jako ambasador piekła na Ziemi. Jest utożsamiany z Lucyferem, Szatanem, Belzebubem, a nawet Nabuchodonozorem. Mammon jest demonem chciwości i skąpstwa. „Dzierży [on] berło tego świata”, jak powiada św. Franciszka w jednej ze swych 93 wizji. W średniowieczu Mammona uważano za syryjskiego boga Zła. Wizerunek Mammona znajduje się w The Magus Barretta. Milton w Raju utraconym (I, 796-807), tak opisuje jeden z zastępów upadłych aniołów: „Mammon ich prowadził, / Mammon, najniżej pochylony z wszystkich / Duchów, co z nieba runęli, gdyż nawet / I w niebie myśli jego i spojrzenia / Zawsze w dół biegły, bardziej podziwiając / Chodniki Niebios złotem wyłożone / Niż jakiekolwiek boskie albo święte / Widoki”. O Mammonie mówiono, że nigdy nie kochał Boga i zawsze chodził swoimi ścieżkami. Żaden Anioł w Piekle mu nie ufa.


A piąty jest Asmodeus – Książę zemsty. Asmodeusz („duch zła”) – imię pochodzi od aeszma dewa, a sam Asmodeusz jest perskim Demonem. W tradycji Judaistycznej uważany jest za ducha zła. Zdaniem Forlonga (Encyklopedia of Religions) Asmodeusz to „talmudyczny Aszmedaj, demon przejęty z Zend Aszmadewy” i „wściekły diabeł”; według Forlonga to właśnie Asmodeusz upił Noego. W Księdze Tobiasza (3, 8; 8, 3) Asmodeusz jest złym duchem, który zabił siedmiu nowo poślubionych mężów Sary i który, pokonany przez anioła Rafała (Ra-faela), uciekł „aż do Górnego Egiptu”. W demonologii Asmodeusz, jest zarządcą piekielnych domów gry. Zdaniem demonologa Wierusa, wzywając Asmodeusza, należy zdjąć nakrycie głowy, w przeciwnym razie demon oszuka przywołującego. Barrett (The Magus, t. 2) przedstawia Asmodeusza jako jedno z „naczyń gniewu Bożego”. Asmodeusz jest głównym bohaterem powieści Lesage’a Diabeł kulawy. W The Devil’s Own Dear Son Cabbela Asmodeusz jest synem pierwszej żony Adama, Lilit, i demona Samaela. Z kolei w Księdze świętej magii Abra-Melina czytamy, że „zdaniem niektórych rabinów Asmodeusz był śmiertelnikiem, owocem kazirodczego związku Tubal-Kaina z jego siostrą Naamą; zdaniem innych, był on demonem nieczystości”. [Według jeszcze innej legendy Asmodeusz narodził się ze związku Adama z Lilit (zob. Graves, Patai, Mity hebrajskie, s. 67) - przyp. tłum.] W tradycji żydowskiej Asmodeusz jest teściem demona Bar Szalmona. W tradycjach o Salomonie Asmodeusz występuje także pod imionami Saturn, Markolf i Morolf. [Jak głosi legenda, Asmodeusz został pojmany przez Salomona i zmuszony do pomocy przy budowie Świątyni. Zdołał jednak oszukać króla, następnie wygnał go z królestwa i sam zasiadł na tronie. "Po długiej żebraczej wędrówce Salomon powrócił i przepędził Asmodeusza" (zob. Unterman, Encyklopedia tradycji i legend żydowskich, s. 32; Ze skarbnicy midraszy, s. 140-142,169-181) - przyp. tłum.] Demon ten jest uważany za wynalazcę wszelkiej rozrywki, muzyki, tańca, sztuki dramatycznej oraz prostytucji (zob. Michaelis, Admirable History of the Possession and Conversion of a Penitent Woman; Waite, The Book of Black Magic and of Pacts; Młot na czarownice). [W Talmudzie Asmodeusz, król demonów, jest "władcą nad wszystkimi sprawami dotyczącymi liczb parzystych" (zob. Cohen, Talmud, s. 298). Zgodnie z tradycją okultystyczną " Asmodeusz należał przed swym upadkiem do grona serafinów", obecnie jest demonem, który "napełnia mężczyzn żądzą, prowadzącą do wiarołomstwa" (zob. Holroyd, Powell, Sekrety magii, s. 117). Ponadto "obdarza magicznymi pierścieniami; pokazuje, jak stać się niewidzialnym; uczy geometrii, arytmetyki, astronomii i nauki o ruchu. Zna również miejsca ukrycia skarbów". Wezwany, ukazuje się jako książę "o trzech głowach: byczej, ludzkiej i baraniej. Ma też ogon węża, gęsie nogi i zieje ogniem'. Dosiada smoka i dzierży w dłoniach chorągiew i włócznię (zob. De Plancy, Słownik wiedzy tajemnej, s.17) - przyp. tłum.] 


A po nim jest Pytho – Książę duchów fałszu. O Pytho bardzo niewiele wiemy. Wiadomo tylko, że jest utożsamiany z wężem i Samaelem. I ponoć to na wybryki Pytho (toczył wielodniowe dyskusje z Człowiekiem w Edenie wyjaśniając mu „istotę dobra i zła”) Gabriel przymykał oko w Raju. Odznaczający się wielką inteligencją demon kłamstwa. 


Kolejny jest Belial – Książę niesprawiedliwości. „Najgorszy z najgorszych. Po stokroć gorszy od Samaela” – „The History and Practice of Magic”. Belial (Beliar lub Serial, Baal) – na rycinie w Das Buch Belial Jacobusa de Teramo ten potężny upadły anioł. Składa listy uwierzytelniające królowi Salomonowi; także tańczy przed żydowskim królem. Raju utraconym I, 570-572, czytamy: „Ostatni nadszedł Belial: bardziej sprośny umysł nie został strącony z Niebiosów ni rozkochany występniej w występku”. W kolejnej księdze tego utworu (II,133-136) Milton wprawdzie powiada o Belialu, że „Równie nadobnej postaci niebiosa nigdy już nie stracą, zdawał się Belial stworzony do czynów szczytnych i wielkich godności”, wszelako zaznacza, że „fałszem [to] wszystko i pozorem było”. Barton (Origins of the Names of Angels and Demons) przypuszcza, że Belial jest kojarzony z Szeolem. W Pracowniach morza Wiktor Hugo, powołując się na źródła okultystyczne, mówi o Belialu jako ambasadorze Piekła (Mastema). Podobnie jak w przypadku Byleta, „dopiero po niezliczonych badaniach – powiada Spence w Anncyclopaedia o f Occultism, s. 119 – udało się dowieść, że Belial należał niegdyś do chóru cnót” (por. De Plancy, Słownik wiedzy tajemnej, 25). [Belial jest też najczęstszym określeniem diabła w pismach qumrańskich. Mówiło się również o jego niecodziennym okrucieństwie podczas Anielskiej Wojny, gdzie: "Beliala sposobem nabijano Białych Aniołów na wrogie pale" - Legendy Żydowskie. Bielial zachował wysokie stanowisko w Piekle, mimo buntu, który wywołał. Chciał Belial bowiem ustanowić własne Piekło, bez Belzebuba, Simona i Lucyfera. Dlaczego nie osunięto pokonanego Beliala ? Nie wiadomo. Być może ze względu na jego wielki posłuch w Piekle i niesamowite umiejętności przemawiania, będące pochodną jego ponadprzeciętnej inteligencji. 


I przyszedł Merihim - Książę duchów zarazy. Merihim (Meririm) - u Barretta (The Magus, t. 1), Meririm jest złym duchem, którego św. Paweł w Liście do Efezjan (2, 2) nazywa "władcą mocarstwa powietrza". Barrett twierdzi, że Meririm jest księciem aniołów, "którym dano moc wyrządzić szkodę ziemi i morzu" (zob. Ap 7, 2). Moc ta wyraża się w szerzeniu chorób, zarazy, nieszczęśliwych zdarzeń itp. 


Abbadon (Książę wojny) to hebrajskie imię anioła Czeluści (Ap 9, 11); także anioła, który związał Samaela na tysiąc lat (Ap 20). W Księdze Hymnów (których kopia znajduje się wśród rękopisów odkrytych w Qumran) mowa o "otchłani Abaddon" i "potokach Beliala [które] wdarły się do Abaddon” [por. Tyloch, Rękopisy z Qumran nad Morzem Martwym, s. 264, przyp. 32, s. 267 -przyp. tłum.]. W apokryfie z I w., Księdze starożytności biblijnych-Pseudo-Filom, mowa o Abaddonie jako miejscu (szeolu, piekle), a nie duchu czy demonie. Jest to jednak dość niezrozumiałe stwierdzenie biorąc pod uwagę fakt, że Abaddon był Naczelnym Wodzem obrony Piekła przed atakiem Beliala. Podobnie Milton w Paradise Regained (IV, 624) posługuje się pojęciem Abaddon jako określeniem miejsca, to jest otchłani. Zgodnie ze współczesną wiedzą, po raz pierwszy pojęcie to upersonifikował autor Apokalipsy św. Jana, gdzie stało się ono imieniem anioła. W Dziejach Tomasza z III w. Abaddon jest imieniem demona, lub samego Szatana, i tak też rozumie je Bunyan w Wędrówce pielgrzyma. Według Mathersa, autora The Greater Key of Solomon, Abaddon to imię Boga, którego użył Mojżesz, prosząc Stwórcę o zesłanie plagi gradu na Egipt. Kabalista Józef ben Abraham Gikattila używa słowa Abaddon jako określenia szóstej z siedmiu „warstw piekła”, której zarządcą jest anioł Pasjel (por. Cohen, Talmud, s. 380). Klopstock w Mesjadzie nazywa Abaddona „ciemnym aniołem śmierci”. O „szponiastych skrzydłach” Abaddona pisał Francis Thompson w wierszu To the English Martyrs (~ Apollyon). Abaddon jest również utożsamiany z aniołem śmierci i zniszczenia, demonem czeluści, z władcą demonów podziemnego świata (zob. De Plancy, Słownik wiedzy tajemnej, s. 9; Grillot, A Pictorial Anthology of Witchcraft, Magic and Alchemy, s.128). W tym ostatnim dziele Abaddon występuje jako „Anioł zniszczenia z Apokalipsy”. W The Magus Barretta Abaddon przedstawiony jest na kolorowej rycinie jako jeden z „demonów zła”. 


I ostatni wypełzł Astaroth – Książę oskarżycieli i inkwizytorów. 
Astarot (Asteroth) – niegdyś Seraf, obecnie wielki książę piekieł (zob. Waite, The Lemegeton; Spence, An Encyclopaedia of Occultism). Zdaniem Michaelisa (Admirable History of the Possession and Conversion of a Penitent Woman) Astarot był księciem chóru tronów. W piekle Astarot „chętnie opowiada o upadku [aniołów], nie przyznaje się jednak, że sam jest jednym ze zbuntowanych duchów” (zob. Wierus, Pseudo-Monarchia).Tak twierdzi Barrett (The Magus, t. 1), „w języku greckim imię Astarotha brzmi: Diabolus”. Według Grimorium Verum miejscem stałego pobytu Astarota na Ziemi jest Ameryka. Wezwany, Astaroth zjawia się w postaci „pięknego anioła jadącego na białym koniu, w prawej ręce trzyma żmiję. Nie wolno jednak dopuszczać go zbyt blisko, bo przeraźliwie cuchnie”. Jak podaje De Plancy (Słownik wiedzy tajemnej, s. 17), Astarot „czczony był przez Filistynów i mieszkańców Sydonu”. Obecnie pełni funkcję wielkiego skarbnika piekła, gdzie naucza sztuk wyzwolonych. Jak głosi legenda, Astaroth jest jednym z dziewięciu książąt piekieł, którzy odwiedzili Fausta. Według angielskiej tradycji pojawia się jako wąż o ceglano-czerwono mieniącym się ogonie, dwu żółtych silnych i krótkich nogach, biało-żółtawym brzuchu, rudobrązowej szyi i ostrym szpikulcu zakończonym na kształt kolca jeża”.
Skoro mamy już możliwość porównania hierarchii z mitologii i hierarchii piekielnej z legend hebrajskich, pozostawiam czytelnikowi do samodzielnego zestawienia Uranosa i Baala, Zeusa i Szatana, itd.
Co ciekawe, to Szatan odnosi się do gwiazdy jutrzenki (Wenus) i zarówno Chrystus jest utożsamiany z Gwiazdą Poranną, który to Chrystus w Niebie obejmuje jako dodatkowe lenno po upadłym Aniele – Samaelu, serafinie tak bliskim Boga, że nawet znał Boże plany!!! Ojej, to mnie już nie dziwi, że pokolenie Judy, Abrahama było w dziwny sposób na przestrzeni wieków mordowane i tylko cudem, za pomocą niewolnika mały potomek gdzieś tam się uratował (vide Mojżesz i nie tylko).

Nie chcę tu przedstawiać postaci Jezusa i wyjątkowej relacji z Bogiem. Chcę przekazać, że z powyższego wynika logicznie, że Bóg powinien kazać narodowi wybranemu, czyli Izraelowi zabijać nephilim, ponieważ są oni zagrożeniem i zanieczyszczeniem genetycznym dla przyjścia na świat w ciele ludzkim Syna Bożego. I rzeczywiście w Biblii tak jest!!! Bóg każe zabijać nephilim! Nephilim zjadają człowieka! Więcej, Nephilim, jeśli uwierzyć słowom mitologii zbuntowali się również przeciwko swoim rodzicom i w zasadzie mordowali się nawzajem.
Szkoda tylko, że jak Bóg mówi ich, nephilim, duchy pozostały na ziemi kusząc ludzi (Henoch, 15):
11 Duchy gigantów, którzy czynią zło i są zepsuci, atakują, walczą i niszczą [ wszystko] na ziemi oraz powodują smutek. Nie spożywają żadnego pokarmu, nie piją, są niewidoczni. 
12 Te duchy powstaną przeciwko synom ludzkim i przeciwko kobietom, albowiem z nich one wyszły.
Zaczynam czytać Biblię bardziej dosłownie.

Upadłe anioły (może Tytani w mitologii greckiej?) zostały pojmane, związane i zrzucone do otchłani (Tartaru? – pewnością nie do piekła) i tam oczekują na Sąd Ostateczny. Ale dlaczego Bóg ich nie zgładził od razu, tylko zachował na dzień Sądu? Henoch nazywa ich w innym miejscu Czuwającymi, mówi (Henoch, 16):
2 A teraz Czuwającym, którzy przysłali cię, abyś wstawił się za nimi, którzy pierwotnie byli w niebie 
3 powiesz tak: ‘Byliście w niebie, ale jego sekrety nie zostały wam jeszcze objawione. Poznaliście [jedynie] bezwartościowe tajemnice. W zatwardziałości waszych serc przekazaliście je kobietom. Z powodu tej tajemnicy kobiety i mężczyźni spowodowali, że zło spotęgowało się na ziemi’. Powiedz im: ‘Nie zaznacie pokoju!’.
A dlaczego Bóg zgładził nephilim, zaś ich rodziców zachował, czyżby im coś obiecał?
Spalenie Sodomy i Gomory oraz potop
W świetle powyższych uzasadnieniem potopu i zniszczenia. Przyjmuje się, ze „owocem” grzechu pierworodnego było m.in. poznanie – również poznanie seksu oralnego oraz homoseksualizm. Ewidentnie nie jest to zgodne z naturą – no bo które zwierzę na ten przykład spopularyzowało seks oralny, albo homoseksualizm?

W dłuższej perspektywie (cykl pokoleniowy) zachowania takowe stymuluje negatywnie przyrost naturalny (ujemny) i w danej cywilizacji pojawia się u jej schyłku, wówczas, kiedy pogoń za poprawą poziomu i komfortu życia „zagłuszają” sygnały ekspansji genetycznej.
Stanowi to zaprzeczenie celu prokreacji – celem prokreacji jest bowiem doskonalenie genów poprzez asocjację ze środowiskiem (kolejne pokolenia samodzielnie uodparniają się np. na wirusy itp.).
 Analizując teksty biblijne nephilim to proba zanieczyszczenia przez upadłych aniołów DNA człowieczego tak, żeby nie mogła spełnić sie obietnica Boga o przyjściu Odkupiciela, który ze zrozumiałych względów nie może narodzić się w ciele „zanieczyszczonym”. Stąd chyba zrozumiałe wydaje się wyliczanie w kolejnych księgach Starego Testamentu całych pokoleń i drzewa genealogicznego, które pokazuje czystość genetyczną rodu Dawida. I dogmat kościoła katolickiego o dogmacie czystości Maryi, matki Jezusa.
Również w świetle analizy powyższych, skoro aniołowie niebiescy nie mogą prokreować, Maryja nie mogła zostać zapłodniona naturalnie w żaden sposób (Archanioł Gabriel nie może spółkować), co czyni prawdopodobnym ingerencję Ducha Bożego. Zastanawiający jest również palec Boży, który zawsze kogoś-tam z rodu Dawida ratuje, przed całkowitym wyginięciem (np., Mojżesz, itd.).


Jest jeszcze jeden aspekt tego wszystkiego. Moim zdaniem w naturalny sposób nie mogły powstawać hybrydy syna Adama i kogoś spoza gatunku. W wielu przekazach zarówno wczesnych Indian, Sumerów, wczesnego Egiptu, itd. występują próby prokreacji ludzi ze zwierzętami. Do celów tych kapłani używali kobiet. Usiłowali powtórzyć eksperyment „kogoś”, kto mieszkał między ludźmi na ziemi i dokonywał takich prób z sukcesem (freski, nazwy bogów, których łato można łączyć z upadłymi aniołami). Zatem musiało dochodzić do aktów albo przemocy, albo „skuszenia” jakimiś dobrami i …
Czy to nie przypomina porwań przez UFO w czasach obecnych?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz