sobota, 26 lutego 2011

EZOTERYKA CZY E-ZOTERYKA



Ezoteryka jako taka, porusza się i propaguje inne postrzeganie rzeczywistości, rozwój duchowy. To także określenie używane w stosunku do wiedzy tajemnej, którą mogli posiąść tylko wybrani.

W jej obszarze zainteresowań leży zarówno człowiek i jego świat materialny jak również zjawiska określane mianem paranormalnych i inne wymiary rzeczywistości, w tym światy duchowe. Tych koncepcji, czasami zwanych szkołami, jest zresztą cała masa. Z elementów ezoteryki korzystają dziś nie tylko ludzie zajmujący się rozwojem duchowym czy osobistym, ale także psychologia, marketing, ogólnie rozumiane doradztwo czy alternatywne sposoby leczenia. To także określenie używane w stosunku do wiedzy tajemnej, którą mogli posiąść tylko wybrani, i która przeznaczona była tylko dla osób uprzywilejowanych. I to chyba jest dziś najbardziej eksponowanym i widocznym atrybutem ezoteryki. Gdziekolwiek by ona nie maczała swoich palców, od razu znajduje się właściwy autorytet, guru, mistrz, przewodnik duchowy, doradca, który poprzez fakt posiadania owej tajemnej wiedzy wie lepiej.

Patrząc na ilość publikacji w tym temacie, wydawnictw, forów dyskusyjnych, stron internetowych, ezoteryka, duchowość i elementy z nimi powiązane święcą dziś  swój tryumf. Temat świetnie się sprzedaje sądząc po ilości kursów, szkoleń, wykładów, seminariów, a różnej maści guru od…  wyznaczają coraz to nowe drogi i trendy rozwoju. Radosna, twórcza, niczym nieskrępowana i wolna działalność ezoteryczna, duchowa i związana z rozwojem osobistym kwitnie jak nigdy zarówno na rodzimym podwórku jak i tym za oceanem. W tym radosnym kontekście takie rzeczy jak "Centrum Terapii Uzależnień Rozwoju Duchowego" kryzys, pandemie i wiele pomniejszych zjawisk i rzeczy są zastanawiające. Czyżby pozytywne myślenie i afirmacja „słodkiego miłego życia” przestały działać? Czyżby dobre słowo zostało zapomniane. A może to karmiczne obciążenie z powodu nabycia i posiadana wiedzy tajemnej? Czy też raczej wahadełko przekręciło się nie w tę stronę, co trzeba albo moc tajemniczej piramidy „yalalabalala” nagle wyczerpała się? Wobec powyższego zbawienną, więc prawdą okazać się mogą słowa Mistrza Yody mówiące o tym, że moc jest wszędzie, w tobie, we mnie i między nami. Co w obliczu kryzysu i upadających firm mają do powiedzenia doradcy zajmujący się rozwojem firmy i kariery zawodowej jej pracowników, gdy zawiodła strategia nabijania klienta w przysłowiową butelkę? Oczywiście nie ma się co łudzić jeśli chodzi o odpowiedzi na te pytania, bowiem te odpowiedzi to także wiedza tajemna z gatunku ezoterycznej. Znają ją zapewne ci wtajemniczeni wybrańcy ze świecącym, złotym, twardym dyskiem na czole, na którym to zainstalowali aplikację setup o wdzięcznej nazwie civilization_JHWH_2013_for_ever.exe a dostęp do niej chroniony jest silnym kluczem szyfrującym RSA 8192 z algorytmem haszującym SHA 777. Cóż… pewien Nazarejczyk, co to dwa tysiące lat temu chadzał sobie po Galilei bez wahadełka, piramidki bądź jakiegokolwiek innego gadżetu mocy mawiał: „Po owocach ich poznacie”.

Tak więc odarłszy co nieco Pannę Ezoterykę z szat, można w końcu przyjrzeć się jej wdziękom i co nieco pochędożyć J. Słowo ezoteryka pochodzi od greckiego „esôtero” gdzie  „esô” oznacza „wewnątrz”, czyli wszystko, co jest wewnętrzne, ukryte. W podobnym tonie brzmi okultym, pochodzący od łacińskiego „ocullo” oznaczające „ukrywać, trzymać w tajemnicy”. Oba pojęcia w jakiś sposób odnoszą się i czerpią także z innego greckiego pojęcia „gnosis” oznaczającego wiedzę, poznanie. W języku greckim słowo „esôtero” posiada swój antonim „eksôtero” gdzie „eksô” oznacza „na zewnątrz”. To dosyć interesujące i ciekawe rozróżnienie, o którym większość tych, którzy uważają się za ezoteryków zdaje się albo nie wiedzieć, albo nie pamiętać. To, co dziś nazywa się czasami ezoteryką, albo szkoła ezoteryczną, w której propaguje się takie czy inne podejście, ścieżkę rozwoju, jak również mniej lub bardziej zorganizowane, wspólne praktyki, czy też skupianie się na określonych rytuałach, tradycji, bądź prawach rządzących daną społecznością lub ich tworzenie jest w istocie nie ezoteryką, ale egzoteryką. Praktyka egzoteryczna, sama z siebie wymaga, więc posiadania guru-mistrza, oświeconego i wtajemniczonego, który naucza innych o tym, co i jak. Bywa też, że inicjuje także swoich adeptów na określone poziomy rozwoju. Tym samym guru staje się źródłem wiedzy i poznania dla adepta. Adept staje się egzoterykiem, a jego wiedza i poznanie pochodzi z, zewnątrz czyli od mistrza. Tymczasem ezoteryka mówi o wiedzy i poznaniu, które są ukryte i pochodzą z wewnątrz. I tu tak naprawdę zaczyna się cała zabawa, przewrotnie określona przeze mnie w tytule mianem „e-zoteryki”.


Autorem artykułu jest Mirosław Mazur


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz