środa, 23 lutego 2011

“PROJEKT SERPO”

Niedawno, gdyz moze zaledwie tydzien temu, czytajac pewna ksiazke natknalem sie na bardzo interesujaca informacje, dotyczaca rzadowego projektu, o ktorym nigdy przedtem nie slyszalem. Projekt nosil nazwe "Serpo".
Poniewaz zawartosc informacji we wspomnianej ksiazce wydawala sie byc niewyczerpujaca, postanowilem na wlasna reke zglebic temat i poszerzyc ta wiedze.
Okazalo sie, iz oryginalna strona, zawierajaca dosyc obszerne informacje dotyczace wspomnianego projektu prowadzona jest przez znanego juz chyba wszystkim - poszukiwacza i badacza prawdy, czyli samego Bill'a Rayan'a - nota bene wspoltworce Projektu Camelot. Zatem zrodlo wydaje sie byc rzetelne i wiarygodne.

Poniewaz strona jest niestety tylko w jezyku angielskim, niewielu byloby w stanie swobodnie zglebic wiedze tam zawarta, dlatego tez poczuwajac sie niejako do obowiazku podzielenia sie tymi rewelacjami, postanowilem napisac ten oto felieton.
Stosownie do swoich osobistych przekonan, uwazam, iz informacja nalezy sie dzielic (niestety nie kazda, gdyz niektorzy ludzie nie sa gotowi na odbior pewnych tresci, a zbyt odwazne informacje moglyby wprowadzic wiele zamieszania w zyciu takich ludzi i zaklocic proces ich osobistego rozwoju). Uwazam, ze informacja powinna krazyc i obiegac jak najwieksza ilosc ludzi, dzieki czemu nabiera ona wiekszej wartosci i przyczynia sie do podnoszenia swiadomosci zbiorowej calej ludzkosci. Moze zabrzmi to nieco wydumanie, ale to sa tylko moje opinie i kazdy ma prawo sie z nimi nie zgodzic.
Niemniej jednak wraz ze wzrastajaca swiadomoscia wielu ludzi i pojawiajaca sie coraz to wieksza iloscia roznorodnych informacji, ktore dotychczas przechowywane byly w cieniach tajnych, rzadowych archiwow, badz na polkach informatorow - dojrzaly wreszcie do tego, aby ujrzec swiatlo dzienne i wylaniaja sie na powierzchnie z dnia na dzien, jak grzyby po deszczu.
Tak to juz zostalo zaplanowane, iz w kazdej dziedzinie zycia w naszym obecnym Wszechswiecie, nasza rola jest "integracja polarnosci" (chodzi mi tutaj o wspoldzialanie w swiecie o dualnym charakterze), tak samo tez w dziedzinie obiegu i przeplywu informacji, czyhaja na nas wszelkiego rodzaju pulapki w postaci blednych badz wrecz niezgodnych z prawda informacji, na ktore powinnismy uwazac, a zwlaszcza teraz w czasie kwantowego przeskoku (przemian zwiazanych z przejsciem Ziemi do wyzszej gestosci), kiedy naplyw informacji jest wrecz niewiarygodny, niekiedy trudny do ogarniecia przez nasze wciaz jeszcze ograniczone umysly, a dezinformacja szerzy sie na szeroka skale. Dlatego tez dobrze bylyby z naszej strony uwazac na to, co przyjmujemy za pewnik wiedzy. W zwiazku z powyzszym ocene wiarygodnosci zawartych tutaj informacji pozostawiam wam samym i waszej intuicji.

Wszystko zaczelo sie od incydentu w 1948 roku w Roswell w stanie Nowy Meksyk. Woczas to doszlo do rozbicia sie na pustynnych bezdrozach tego stanu, spodku kosmicznego, a w zasadzie to dwoch (ten fakt przemilczany zostal dotychczas). Po awarii, pojazdy kosmiczne istot pozaziemskich rozbily sie pozostajac na lasce ziemian. Odnaleziono dwa statki. Pierwszy z pojazdow namierzony zostal zaraz nastepnego dnia po katastrofie. W poblizu niego za skala chowala sie jedna zywa istota (pozostale na statku byly martwe) zaproponowano mu wody (pozywienia istota ta odmowila). W tajemnicy przed mediami (wszystko odbylo sie scisle tajnie) przetransportowano zarowno zywa istote, jak tez ciala jego rodakow i statek do bazy wojskowej w Los Alamos. W tym samym czasie, opinie publiczna nakarmiono znana do dzis dnia bajka, o rzekomym rozbiciu sie balonu meteorologicznego. Drugi z rozbitych spodkow znaleziono dopiero po kilku miesiacach, gdyz miejsce katastrofy bylo odlegle i niedostepne. Tam z kolei znajdowaly sie martwe ciala. W sumie odnaleziono szesc martwych cial, ktore zostaly zabezpieczone i zamrozone.

Istota, ktora przezyla nawiazala kontakt z wojskiem przetrzymujacym ja w bazie w Los Alamos. Pozostawala przy zyciu jeszcze do 1952 roku, kiedy to umarla. Zanim jednak to nastapilo, przekazala wojskowym szereg informacji na temat tego, co znajdowalo sie w obu statkach oraz na temat jej macierzystej planety.

Przybysze z gwiazd pochodzili z konstelacji Zeta Rectuli, z planety zwanej Serpo (stad nazwa projektu, zajmujacego sie ta sprawa). Dzieki urzadzeniu komunikacyjnemu w rozbitym pojezdzie kosmicznym, zyjaca wowczas istota nawiazala kontakt ze swoja planeta. W 1964 roku doszlo do spotkania: statek z Zeta Rectuli wyladowal na Ziemi, w stanie Nowy Meksyk. Obce istoty odebraly ciala swoich martwych ludzi, wymieniono informacje i podpisano porozumienie o wymianie.


Tym oto sposobem powstal Projekt Serpo, dzieki ktoremu w 1965 roku doszlo do wymiany miedzyplanetarnej. Wyselekcjonowana i specjalnie wyszkolona grupa, zlozona z 12 ludzi wywodzacych sie z szeregow armii amerykanskiej, z roznych dziedzin nauki i specjalnosci(min. lekarze, lingwisci, pilot, dowodca wojskowy w stopniu pulkownika, naukowcy itp) przetransportowana zostala po polrocznym przygotowaniu na macierzysta planete istot, ktore w 1948 roku rozbily sie w Roswell, czyli na Serpo.
Sa pewne rozbieznosci, co do skladu osobowego ziemskiej zalogi. Niektore zrodla podaja, ze zaloga skladala sie z 2 kobiet i 10-ciu mezczyzn, inne natomiast, iz wylacznie z 12-tu mezczyzn. Nie to jest jednak istotne. Faktem jest, iz zostali zabrani na poklad statku kosmicznego istot z Serpo i odtransportowani na ich planete, w zamian za to na Ziemi wyladowala inna zaloga statku z Zeta Rectuli. Wymieniane byly informacje, ziemianie otrzymali szereg technologii oraz mogli osobiscie badac planete Serpo i doswiadczyc zycia na tej planecie. Skadinad jest mi wiadomo, ze istoty z Zeta Rectuli do dzis wspolpracuja z pewnymi najtajniejszymi agencjami nieformalnego rzadu nad rozwojem super nowoczesnych technologii. Dzieki tej wspolpracy powstaly takie urzadzenia, o ktorych zwyklemu zjadaczowi chleba nawet sie nie snilo, a ktore podziwiac mozemy w najsmielszych filmach z gatunku science-fiction, uwazane przez znaczna wiekszosc ziemskiej populacji za zwykle bajki. Wiekszosc z tych technologii otrzymuje wojsko, natomiast zaledwie odpadki oddawane sa spoleczenstwu w postaci roznorodnych nowinek technicznych, typu np. nowych form projekcji obrazu, nowszych komputerow (ktore nota bene swoja wydajnoscia i mozliwosciami odbiegaja od tych, posiadanych przez tajne aganecje o setki, jesli nie o tysiace lat rozwoju technicznego).

Z tego, co podaja informatorzy zaangazowani w projekt, podroz z Ziemi na Serpo trwala 9 miesiecy. Ziemianom bardzo ciezko bylo zaadoptowac sie do warunkow panujacych na innej planecie. Musieli znosic wiele niedogodnosci klimatycznych tj. chciazby bardzo wysokie upaly, inne pozywienie, do ktorego system trawienny ziemian mial trudnosci zaadoptowac sie. Istoty z Serpo probowaly nawet dostosowywac to pozywienie do potrzeb ziemskich systemow. Kilka lat zejelo ludziom z Ziemi dostosowanie sie do warunkow panujacych na Serpo. Za pomoca specjalnych urzadzen nadawczych byli w stalym kontakcie z baza na Ziemi, zdajac raporty z badan swoim przelozonym.
Cywilizacje zamieszkujaca planete Serpo, ziemianie nazwali EBENAMI. Byli oni zyczliwie nastawieni do ziemskiej ekspedycji. Ziemianie nie byli w zaden sposob ograniczeni i mogli swobodnie podrozowac po calej planecie, mieszkali w roznych jej rejonach. Generalnie planeta Serpo podobna jest do Ziemi, zarowno pod wzgledem wielkosci, jak i panujacymi tam warunkami atmosferycznymi, z pewnymi oczywiscie roznicami, nie bede tutaj wdawal sie w szczegoly opisu przyrody i zycia na tej planecie, jesli ktos zechce moze sobie odrobic prace domowa, wrzucajac w wyszukiwarce haslo Serpo, a znajdziecie mnostwo informacji. Wspomniec moge jeszcze jedynie, iz planeta ta posiada dwa slonca, z ktorych jedno nigdy nie zachodzi, a zatem nie zapadaja tam zupelne ciemnosci, temperatura wynosi od 43F do 126F (przy czym na poludniu planety gdzie poczatkowo przebywala ziemska ekspedycja, temp wynosi min 94F, polnocna czesc planety jest chlodniejsza, przez co i mniej zaludniona), a promieniowanie jest nieco wyzsze niz na Ziemi, dlatego tez zaloga ekspedycji musiala byc stale dokladnie ubrana. Trudnosci sprawiala im wysoka temperatura powietrza i brak systemow chlodzacych (Ebeni sa istotami lubiacymi goraco). Na poczatku ziemianie mieli nieco trudnosci z komunikacja z Ebenami, gdyz jezyk angielski wydawal im sie za trudny, jednak lingwisci nauczyli niektorych Ebenow jezyka, dzieki czemu mogli uzyskiwac od nich pewne informacje. Niektorzy informatorzy podaja, ze Ebeni podczas pobytu na Ziemi posiadali urzadzenia tlumaczace ich mowe na angielski. Populacja planety wynosi 650 000 mieszkancow, nie posiadaja oni kalendarza, ani nie prowadza pomiaru czasu, co sprawialo ziemianom sporo trudnosci w dostosowaniu sie (ach ten czas, kazdy u nas traci swoje zycie w pogoni za nim...a okazuje sie, ze i bez jego pomiaru mozna sie obejsc, pomyslcie ilez to problemow rozwiazaloby na Ziemi???).

Caly Projekt Serpo zakladal pobyt ziemskich badaczy na planecie Serpo przez okres 10-ciu lat. Po okolo 10-ciu latach 8 czlonkow zalogi pwrocilo na Ziemie. Dwie osoby zmarly na Serpo, a dwie zauroczone zyciem i cywilizacja tej planety, zdecydowaly sie tam pozostac. Niemniej jednak w trakcie pobytu na obcej planecie, badacze sporzadzili 3000 stron raportu dokladnie opisujacego wszystko, to czego doswiadczyli, zobaczyli i nauczyli sie tam.

Po powrocie na Ziemie cala zaloga badawcza przebywajaca na Serpo poddana zostala rocznej kwarantannie, a nastepnie trzymani byli w izolacji od swiata praktycznie do konca swoich dni zycia, oczywiscie z wiadomych powodow:), aby przypadkiem nie zdecydowali sie komus opowiedziec swojej historii.

Nalezy tutaj rowniez wspomniec, iz przed udaniem sie na Serpo cala ich kartoteka zostala wyczyszczona przez sluzby specjalne, nie mogli posiadac zadnych rodzin, po prostu przestali gdziekolwiek figurowac.
Tak wiec zyli sobie nasi badacze w odosobnieniu majac jednak oczywiscie kontakt z innymi ludzmi zwiazanymi z projektem, z ktorymi to z racji ich wtajemniczenia mogli rozmawiac, dzieki czemu posiadamy dzisiaj te informacje.
Ostatni z czlonkow zalogi odszedl z tego swiata w 2002 roku, wowczas to jeden z informatorow zdecydowal sie, za cichym, niepisanym przyzwolenie agencji rzadowej ujawniac, informacje opini publicznej (kanalami oczywiscie, nie na forum publicznym, gdyz wywolac by to mogla niezla burze:).

Tak, czy inaczej zdecydowano, iz stopniowo do roku 2012 wszystkie informacje dotyczace Projektu Serpo zostana ujawnione. Ma to teraz miejsce, na lamach wspomnianej przeze mnie na poczatku felietonu strony internetowej prowadzonej przez Bill'a Ryan'a. Zamieszczane sa tam sukcesywnie nowe informacje dotyczace projektu badawczego i eksploracji konstelacji Zeta Rectuli, gdyz w jej sklad wchodzi wiele zamieszkanych przez humanoidalne istoty planet.
Ostatnie ujawnienie pochodzi z 24 kwietnia 2010 roku, sa to cztery zakladki, z ktorych zaledwie tylko kilka bylem w stanie dotychczas przestudiowac (...ach znowu ten czas, gdyby doba mogla trwac min 48 godzi???...jakby wowczas wygladalo nasze zycie??? mysle, ze podobnie, dopoty, dopoki nie zmienilibysmy swojej mentalnosci i przekonan:)
W telegraficznym skrocie postaram sie wam teraz przedstawic, jakiego typu informacje zawiera ostatnio zamieszczone ujawnienie na stronie projektu Serpo. Jesli ktos ma ochote prosze sobie samemu tam zajrzec i zglebic wiedze. Oto link:
www.serpo.org

Odnoszac sie do wspomnianego ujawnienia z 24 kwietnia 2010 moge nadmienic, ze rowniez David Willcock ustosunkowal sie do niego na swojej stronie i zamiescil tam pewne informacje. Zatem, cos musi byc na rzeczy, skoro coraz glosniej i na coraz szerszym forum porusza sie tematy omawianego tutaj projektu. Oczywiscie dla rownowagi sa tez i pewne dezinformacyjne tresci starajace sie zdyskredytowac informatorow, ale kiedyz ich nie ma, nasza rola teraz jest jedynie wylowienie tego, co jest dla nas, powtarzam - dla nas -prawda.

W ostatnim ujawnienu mowa jest o rzekomym przechwyceniu w 1980 roku istoty pozaziemskiej, ktora to zostala namierzona i zdemaskowana przez urzad DIA (Wywiadowcza Agencje Obrony) oraz inna tajna agencje Obrony Powietrznej kraju, jako istota z innej planety, ktora przybierajac ludzka forme funkcjonowala i pracowala, jako urzednik rzadu amerykanskiego (ciekawe, dlaczego wlasnie tam?, jak sadzicie?:) ja mam swoja teorie, a wy sobie wyrobcie swoja).
Z podanych informacji wynika, iz obecnie Ziemie zamieszkuje znacznie wiecej istot z roznych galaktyk i roznych cywilizacji, ktore przybierajac zupelnie nierozpoznawalna, ludzka forme mieszaja sie z tlumem, prowadzac z pozoru normalne ludzkie zycie, a w rzeczywistosci bedac badaczami z innych planet. Czyz to nie jest niesamowite i ekscytujace zarazem? Fakt, ze gdzies na ulicy, w kawiarni, w pociagu, czy w autobusie moze siedziec obok was istota, ktora pochodzi z odleglej planety oddalonej o tysiace lub miliony lat swietlnych od Ziemi, a moze jeszcze lepiej, moze ktos z waszych znajomych jest taka istota??? Ktoz to wie? Zasialem wam ziarenko niepewnosci, nieprawdaz?? Nie odbierajcie jednak tego jako forme zastraszenia, czy tez wprowadzenia jakiegokolwiek zamieszania w wasze zycie, chodzi mi tutaj raczej z oswojeniem sie moim i waszym z faktem, ze przeciez i tak od zarania naszej cywilizacji jestesmy odwiedzani przez braci i siostry z innych cywilizacji, niekoniecznie wygladajacych tak jak my. Czyz stworcy nie mogli byc kreatywni w swoim wyrazeniu boskiej formy? Czy tylko powloka taka jak nasza moze byc intelignetna forma zycia i rozwoju duchowego. Nasz dotychczasowy egocentryzm kazal nam tak postrzegac otaczajaca nas rzeczywistosc, ale na szczescie czasy sie zmieniaja, nasza swiadomosc ewoluuje, naplywa do nas coraz to wiecej wiedzy i informacji, dlatego tez i postrzeganie swiata musi ulec przemianie. Ale...nie o tym przeciez chcialem napisac, zagalopowalem sie nieco:)

Wracajac do temtu; w roku 1980 miala miejsce tajna operacja rzadowa, pod kryptonimem "Tango-Sierra", w ktorej to rzad mial za zadanie namierzenie, zdemaskowanie i przechwycenie obcej istoty, ktora zamieszkiwala miedzy nami.
Dzialo sie tak, ze ta istota "wziela" (dokonala abdukcji) pewnej kobiety, ktora to pozniej przyczynila sie do zdemaskowania jej. Prowadzi to do konkluzji, ze istnieja tysiace takich przypadkow, ktore to rozmyslnie sa zatuszowane i okrywane milczeniem, a fakt, ze taka istota przeniknela do struktur rzadowych moze przywodzic na mysl stwierdzenie, ze istoty pozaziemskie na calym swiecie przeniknely i infiltruja najwyzsze szczeble wladzy, rowniez i rzadu amerykanskiego. Propaganda amerykanska natomiast, stara sie niejako wprowadzic przekonanie spoleczne, za pomoca serialu "Visitors", ze prezydent Obama nie jest ludzka istota, lecz dziwacznym reptilianem w ludzkiej skorze (forma przekazu i sposob bycia serialowej Any, wskazywac by mial na analogie do postaci prezydenta Stanow Zjednoczonych).

Powracajac do omawianej historii. Otoz pod egida wspomnianych wczesniej agencji rzadowych, dzieki pomocy porwanej przez obca istote kobiety, w stanie Maryland, zatrzymano istote pozaziemska w ludzkiej skorze i poddano ja inwigilacji.
Osobnik ten (rodzaju meskiego), jak podaja zrodla "nie posidal zadnych specjalnych mocy, ani zdolnosci paranormalnych", przez kilka miesiecy byl szczegolowo przesluchiwany przez rozmaite agencje rzadowe. Ujawnil on pochodzenie swojej rasy i planete zamieszkania oraz powod, dla ktorego przybyl na Ziemie pod ludzkim przebraniem. Istota ta chetnie wspolpracowala i wyjawila szereg informacji o zyciu swiata z ktorego pochodzi.
Nastepnie na osobiste polecenie prezydenta Cartera, pod koniec roku 1980 istota pozaziemska zostala puszczona wolno i powrocila na swoja macierzysta planete.

Ten meski osobnik z innej planety pochodzil z systemu gwiezdnego pod nazwa Delta Pavonis, oddalonego od Ziemi o ok. 20 lat swietlnych z czwartej planety od ich slonca, ktora w przyblizeniu jest wielkosci naszej Ziemi.
Wspomniany osobnik podrozowal na Ziemie przez okres 18-tu ziemskich miesiecy, przy uzyciu bardzo zlozonego systemu napedowego oraz modulu przemieszczania sie w czasie-przestrzeni. Nikt wowczas nie widzial jego statku, gdyz niepostrzezenie zniknal.

Istoty z Delta Pavonis, jak podal mieszkaniec tego systemu gwiezdnego, odwiedzaja Ziemie juz od ponad 100 lat, moga z latwoscia przyjmowac ludzka forme i zyc wsrod nas nierozpoznawalni.

Wedlug Davida Willcocka tego samego typu informacje podawal jego informator, znany juz wam zapewne z moich poprzednich felietonow, niejaki dr. Pete Peterson.

Zgodnie z zeznaniami informatorow, chociaz istoty przybyle wowczas na Ziemie posiadaja ludzka forme i podstawowa budowe anatomiczna, to jednak nie byly normalnymi czlekoksztaltnymi istotami tak, jak my. Ich prawdziwy wyglad kojarzyc sie moze z dziwacznym stworem, ktory przy zetknieciu sie z pierwszym lepszym ziemianinem, wywolalby strach i przerazenie, a tego chca uniknac, dlatego przywdziewaja ludzka postac.
Ponadto istoty te nie posiadaly zadnych nadludzkich zdolnosci, ani umiejetnosci. Nie mieli rowniez zadnej broni i nigdy nie probowaly skrzywdzic ziemskich ludzi. Ich jedynym zamiarem i ustalona misja bylo studiowanie ziemian oraz uzyskanie danych o podstawowej budowie ludzkiego ciala, anatomii i zachowaniach spolecznych.

Jak podaje informator tego typu operacji jak "Tango-Sierra", bylo w Stanach znacznie wiecej, a wedlug jego wiedzy, co najmniej dziewiec roznych ras obcych istot zostalo zdemaskowanych. Ebeni nalezeli do najmilszych i najbardziej przyjaznie nastawionych istot, podczas gdy najbrzydszymi i najokrutniejszymi, a zarazem i najniebezpieczniejszymi byly Trantaloidy.
Tak wiec, jak widac jest to jedynie namiastka z ujawnionych informacji, gdyz z innych zrodel jasno wynika, ze rzad amerykanski wszedl w kontakt z min. 75-cioma roznymi rasami pozaziemskich istot. Jak juz wczesniej wspomnialem informacje tutaj zawarte pochodza zaledwie z kilku z 34 zamieszczonych ujawnien na oryginalnej stronie projektu Serpo. Jesli kiedys czas i okolicznosci mi pozwola, wowczas napisze krotkie streszczenie z tresci zawartych w pozostalych odslonach. Tymczasem przetrawcie sobie, to, co juz otrzymaliscie i wyciagnijcie swoje wnioski.

autor: Mario

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz