środa, 23 lutego 2011

PRAKTYCZNE NAUKI MISTRZOW

Z ksiazki: Baird T. Spaldinga pt: "Zycie i nauka Mistrzow Dalekiego Wschodu"


1. Kazda mysl i kazde nasze slowo - dobre czy zle - powracaja do nas nieuchronnie i nieomylnie ta sama droga, ktora je wyslano.

2. Wszelka idea staje sie ziarnem posylanym do duszy i w duszy posiewanym - poczeciem tego, co pozniej sie wyloni lub wyrazi w fizycznej postaci. Mysli badz idee doskonalosci wylaniaja rzeczy doskonale, natomiast mysli zla i chaosu - zawsze beda wylanialy zlo i chaos.

3. MODLITWA:

Kiedy wierzycie, jest to prawo i cokolwiek byscie w modlitwie pragneli, modlitwa wasza sie spelni; tak samo wierzcie, ze to otrzymacie lub bedziecie miec. Jezeli kategorycznie zaufamy, ze o co bysmy prosili, jest juz w naszym posiadaniu, mozemy byc pewni, ze dzialamy zgodnie z prawem. Zyczenie spelnione, przekonuje nas, ze prawo sie wypelnia. Jezeli zas zyczenie sie nie spelnia, winnismy zrozumiec, zesmy zle prosili. Musimy zdac sobie sprawe, ze blad jest w nas, a nie w Bogu.

Proszac uzywajcie slow stanowczych. Wszak o nic, procz doskonalych warunkow, sie nie prosi. Dlatego miejcie w duszy doskonale ziarna - idee i tylko to. Proscie o zeslanie zdrowia, a nie, by byc uleczonym z choroby; przejawiac harmonie i urzeczywistnic dostatek, lecz nie - by byc zbawionym od nieladu, chaosu, nieszczesc i ograniczen. Odrzuccie to precz, podobnie jak zrzucacie stare ubranie.

Miejcie zawsze w umysle tylko mysli obfitosci i niewyczerpalnosci dobr bozych. Jesli jakas inna mysl przyjdzie wam do glowy, zamiencie ja na mysl o obfitosci dobr bozych i blogoslawcie te obfitosc. Nieustannie dziekujcie, jesli pragniecie, by sie cos spelnilo i trwalo. Lecz powracajcie do prosby. Tylko blogoslawcie i dziekujcie za to, ze sprawy i praca sie wypelniaja, ze Bog tworzy w was, ze otrzymujecie to, czego pragniecie.

Musicie wiec najpierw stworzyc mentalny obraz tego, co pragniecie posiadac: utrwalic w myslach i podtrzymywac dostatecznie dlugo, by powstalo wyobrazenie - a potem zupelnie pozostawic, jakby zaniechac go i po prostu sie wpatrywac w kosmiczna boska substancje. Pamietajcie, ze ta substancja jest czastka Boga, a wiec i czescia was, w niej zas miesci sie wszystko, co potrzebujecie.

4. "Jezeli wierzycie i nie watpicie - nic nie bedzie dla was niemozliwe" - powiedzial Jezus.

5. Ludzie nieoswieceni popelniaja blad, gdy sadza, ze przepowiednia musi sie spelnic, ze co ma sie stac, to sie stanie: "Gdy beda prorokowac, proroctwa zawioda" - mowi Pismo.
Proroctwa pochodza przewaznie od struktury mentalnej, bezposrednio otaczajacej Ziemie, a bedacej projekcja wlasnej ograniczonej mysli ludzkiej. Zdolnosc postrzegania, zwrocona w tym kierunku, moze wyczuc daznosc tego wplywu mentalnego i co moze on spowodowac na planie materialnym. To nalezy do dziedziny falszywych proroctw i moze byc odsuniete. Pisma ostrzegaja przed falszywymi proroctwami, ktore odwracaja mysli ludu od Boga. Prawdziwe proroctwo jest wynikiem skierowania odczucia do planu duchowego i pochwycenia pradu prawa uniwersalnego.

6. Musimy umiec skupic sie na jednym celu. Gdy nasze sily sa skoncentrowane, pracuja pozytywnie. Jezus powiedzial: "Skupienie sie na jednym celu jest Bogiem".

7. POTEGA MOWIONEGO SLOWA:

Slowo mowione ma wielka sile, lecz jedna rzecz jest pewna: musimy wybierac slowa, a nastepnie wlac w nie potege. W slowie negatywnym nie ma mocy, chyba ze po wybraniu go nadajemy mu sile; ono samo przez sie nie posiada mocy, moc musi byc nadana slowu przez tego, ktory je wymawia. Oczywiscie zgodnie z filozofia Wschodu - mysl, poprzedzajaca slowo jest wazniejsza. A wiec mysl moze byc sila motywujaca, poza slowem mowionym i przez to dodaje ona mocy slowu.

Slowo mowione niedbale, bez sily mysli, niczego nie dokonuje.

Jezus powiedzial: "Moje slowa sa duchem i sa one zyciem i dokonuja one to, po co sa wyslane". Duch jest przyczyna tworcza we wszechswiecie, a slowa maja sile tylko wtedy, gdy ten sam duch jest sila w nich dzialajaca.

Prozne slowa pozbawione sa mocy i nie tworza, jakkolwiek w pewnym sensie moga sie one przyczynic do stanu hipnozy.
Obawiac sie slow negatywnych, jest to dodac im sily hipnotycznej i przez to wzmoc ich wplyw.

Slowo mowione bezposrednio, z impetem i sila prawdziwej mysli za nim, musi stworzyc skutek natychmiastowy. Slowo moze byc mowione, lecz bez energii u swej podstawy, traci swa moc calkowicie.

Slowa czlowieka powinny byc zawsze przejawieniem jego wlasnej wewnetrznej natury duchowej przez jego istote zewnetrzna. Mowic tylko w mysl harmonii z tym, co najwazniejsze i najbardziej tworcze, jest rownoznaczne z mowieniem z najwieksza moca - i w ten sposob to, co wydaje sie najbardziej nieprawdopodobne, stanie najprawdopodobniejsze, gdzie slowa takie beda mialy najwieksza moc.

Slowo jest tylko nazwa dla pewnych stanow swiadomosci i to jest czyms, co zalezy od samego osobnika. Ktos moze powiedziec "jestem szczesliwy", lecz nie przekaze niczego sluchajacemu osobnikowi: jesli w swiadomosci jest tylko troche radosci, slowa ujawnia niewiele, ale gdyby ktos promieniowal radoscia - przekonanie drugiego byloby zupelne.

Prozne slowa sa pustymi dzwiekami - nie zawieraja swiadomosci, ani nie uwzgledniaja pojmowania faktow duchowych.

To nie powtarzanie slowa wywiera wplyw. Wasze pierwsze twierdzenie, jesli jest prawdziwe, wystarcza.
Powtorzenie jednakze jest czesto skutecznym srodkiem wprowadzenia kogos w harmonie z mozliwoscia zawarta w danym twierdzeniu. Trzeba czesto powtarzac zdanie jakies lub prawidlo, az jego znaczenie wyraznie ukaze sie czyjejs swiadomosci.
Warto nieraz powtarzac do pewnego stadium, ale potem juz nie warto, gdyz wasze slowo jest juz dla was utwierdzone. Kiedy zrozumiecie, ze slowo wasze jest wyraziscie ustawione, powtarzanie nie ma juz zadnej wartosci.

Jezeli przejawianie sie waszego slowa sie nie ukazuje, nie jest to dowodem jego nieskutecznosci. Lepsza taktyka w takim przypadku jest zlozenie podziekowania za jego przejawienie; przez to sie pozbywacie watpliwosci, a przez powtarzanie waszego slowa mozecie szybko popadac w zwatpienie, podczas gdy skladajac dzieki jestescie blizsi harmonii z waszym slowem i latwiej sobie uswiadamiacie, ze slowo wasze jest utwierdzone.

Samo powtarzanie slowa nie utwierdza go wcale bardziej, ono tylko wprowadza was w harmonie z tym, co jest. Czesto mozliwe jest wprowadzenie siebie w stosunek bardziej harmonijny przez zlozenie dziekczynien, ze jest ono TERAZ i ze jest ono utwierdzone.

8. ZDROWIE:

Zarowno zdrowie, jak i choroba wg filozofii Wschodu sa uluda, gdyz sa tylko koncjepcjami ludzkimi; np. wasze pojecie o zdrowiu w tej chwili, nie wystarczy wam na 5 lat od dzis, gdyz zdrowie jest pojeciem wzglednym w waszej swiadomosci. Nie ma natomiast nic wzglednego w bycie, wszystko jest pelne, wszystko jest doskonale. Porzucmy przeciwienstwa najzupelniej i zastapmy je doskonaloscia. Zauwazmy, ze Jezus w zadnym wypadku nie zajmowal sie przeciwienstwami - postawil na ich miejsce prawdziwa doskonalosc. Zawsze glosil on doskonalosc i ta doskonalosc wciaz byla dla niego utwierdzona.

"Badzcie wiec doskonali jako Ojciec wasz w niebie doskonaly jest", jest tu wlasciwym wzorem postepowania.

Skutek prawdziwego leczenia duchowego nie zalezy od stopnia duchowego rozwoju osoby "leczonej". Nie musimy sie martwic o jej swiadomosc, gdyz oparta ona jest na przeciwienstwach, w przeciwnym razie ta osoba nie bylaby chora. Fakt duchowy JEST, a z chwila, gdy mamy w sobie doskonalosc, swiadomosc nasza rowniez jest doskonala.

Leczenie, czyli wymowienie slowa, nie jest wysylaniem naszych pojec o zdrowiu w celu odsuniecia choroby. To ostatnie byloby hipnotyczne. Wymawianie slowa jest tylko wymowieniem prawdy, ogloszeniem tego, co zawsze bylo i zawsze bedzie prawda o kazdej jednostce, stanie, czy okolicznosci w Zasadzie.

Nie jest niezbedne, aby osoba chora lub bedaca w potrzebie prosila was ani zeby byla swiadoma tego, ze jej posylacie slowo. Jezeli je posylacie na prawym promieniu chrystusowym, ukazujecie jej tylko jej wlasna, wrodzona doskonalosc. W ten sposob wyzwolicie zarowno ja, jak i siebie, gdyz nie poslugujecie sie niczym innym, tylko faktem (rzeczywistoscia). Nie dzialacie przeciw woli zadnej jednostki, gdyz pracujecie z doskonaloscia, a wrodzona wola kazdego czlowieka zdaza ku doskonalosci.

Przy leczeniu na odleglosc, mysl jest szybsza i potezniejsza niz slowa. Mysl nie zna czasu ani przestrzeni.
Mysl nie podrozuje - jest natychmiast tam.

"Leki na bole nasze spoczywaja w nas, choc przypisujemy je niebiosom" - Szekspir

Uwolnijcie sie od pojecia, ze negatywne slowa maja sile. Sa one tylko strata czasu i wzmagaja stan hipnozy. Im wyzszy ideal, im idea bardziej oswiecona, tym staje sie ona potezniejsza. Wasze slowo slowo najjasniejsze jest slowem najbardziej oswieconym.

Poslugujcie sie wlasciwym rozroznieniem przy wyborze slow, a wtedy przekaza one swiatu przejawionemu, tylko to, co zgadza sie z waszymi najwyzszymi idealami.

To, co sie pospolicie uwaza za chorobe dziedziczna, jest tylko stanem przytwierdzonym do jej ofiar przez innych ludzi. Sa one w grupach rownoleglych. Jest to przyciaganie, a nie dziedzicznosc.
Tak zwana dziedzicznosc nie jest wcale wynikiem prawa, ale rezultatem narzucenia procesowi zycia falszywych stanow umyslu. Rzekoma dziedzicznosc nie jest prawdziwa zasada rzadzaca.

9. SWIADOMOSC:

Swiadomosc jest stanem samowiedzy czlowieka. Jest ona zdolnoscia umyslu do wiedzy, a wiedza umyslu decyduje o jego wszechstronnych uzdolnieniach. Czlowiek moze byc swiadomy tego, co jest prawda lub tez moze rozwinac w swym umysle taki stan swiadomosci, jaki ma pozor rzeczywistosci, lecz jest calkowicie falszywy. A wiec prawda, czy falsz tego stanu zaleza od stanu jego samowiedzy lub swiadomosci.

Swiadomosc musi byc tym, co przedstawia najwyzsze atrybuty.
Podnosimy nasza swiadomosc do swiadomosci Boga, gdy jestesmy swiadomi wszystkich rzeczy, w tym nas samych w stanie najwyzszym. Jest to stan, gdy widzimy przez wszystkie warunki i wszystkie okolicznosci. Nie ma tu ograniczenia. Koncepcje smiertelne, fizyczne sa zupelnie porzucone dla prawdziwej duchowosci.

Nie ma swiadomosci, podswiadomosci i nadswiadomosci, lecz jedna promienna, zyjaca rzeczywistosc. Jest to stan pelnego uwolnienia od symboli, a wiec i od hipnozy.


10. Dopoki sie troszczymy o to, co mysla ludzie, dopoty bedziemy poddani hipnotycznemu zaczarowaniu Ziemi. (WYTLUSCIC!!!)

11. W oryginalnych tekstach nie ma nic o odpokutowaniu za grzechy. Czlowiek sam popelnia to, co sam nazywa grzechem i czlowiek sam grzech odpuszcza.

12. CIALO:

Naukowcy utrzymuja, iz cialo ludzkie nie trwa dluzej niz 7 lat. To znaczy, ze co 7 lat komorki zmieniaja sie calkowicie. Nie naklada to ograniczenia na zycie, gdyz rozgrywa sie ono w cyklach, a nie latach, cyklu bowiem nie mozna ograniczyc. Nie ma on rzeczywistego poczatku i nie dochodzi do konca. Jest to wieczny proces urzeczywistniania siebie i proces wiecznej odnowy, odbywajacy sie wewnatrz narzedzia przez ktore sie wyraza.

Jezeli bedziecie utrzymywali umysl w stanie ciaglej odnowy w czasie rozwijajacych sie procesow zyciowych, przekonacie sie, iz zycie moze rownie dobrze ciagnac sie cykl po cyklu, czyli nieprzerwanie.

Zycie nie moze byc mierzone latami i powinniscie tego zaniechac.

Cialo sie odnawia ciagle, a stanowiace go komorki i tkanki zastepowane sa nieustannie innymi, droga calkowicie naturalnego procesu. Ten wzor, wedlug ktorego proces tworczy zmuszony jest dzialac, nadaje cialu wiek. Powinnismy ciagle odnawiac nasze umysly, zgodnie z prawda zycia, a wtedy wzorzecdla procesu odnowy ciala, wydoskonali je i sprawi, ze bedzie ono zywotniejsze.

Swiat Zachodni zjada co najmniej 10 razy tyle, ile potrzebuje cialo, a potem zjada energie potrzebna do strawienia tego jadla. Energia, ktora pochlania sie do strawienia tej nadwyzki 9/10 pokarmow, moglaby byc uzyta skuteczniej do odbudowy ciala. Swiat Zachodni je dzisiaj 10 razy wiecej niz nalezy, by zachowac zdrowie. Gdybysmy pobierali zycie lub energie z eteru, dodalibysmy naszym cialom energii w tym czasie, ktory absorbujemy na zasymilowanie pokarmow. Zmierzaloby to bezposrednio do kazdego organu naszego ciala, by odbudowywalo je i odnawialo.

Tylko tyle pokarmu jest potrzebne, ile potrzeba materialu dla naturalnej odbudowy ciala ludzkiego. Co jest ponadto, zadaje nadmierna prace cialu.

13. Jedna z najlatwiejszych mozliwosci izolowania sie naszego i wypadniecia z harmonii jest zadanie sluzby od innych, zamiast swiadczenia sluzby naszej. Obojetne, czy odnosi sie to do jednostki, czy do milionow ludzi. Domagajac sie sluzby od innych, jestescie zawsze w stanie oddzielnosci, lecz sluzac wszystkim jestescie scaleni z powszechnoscia. Jezeli dajemy z siebie, jestesmy coraz blizsi tej uniwersalnosci do ktorej nalezymy.

14. Sluzenie, milosc i harmonia nie pozbawiaja energii naszych cial, lecz tracimy ja, gdy wnosimy dysharmonie lub stany niezgody, czy tez tworzymy negatywne mysli i slowa. Wszystkie pozytywne slowa, slowa zgody, dodaja energii naszym cialom w kazdej chwili, gdy od nas plyna; lecz nie tylko to, wytwarzamy wowczas wplyw, ktory powraca i otacza nas energia emanujaca.

15. Nie powinnismy sie troszczyc o to, co drugi czlowiek czyni lub co naszym zdaniem powinien czynic, gdyz nie mozemy wiedziec, kiedy jego postepowanie sprowadzi go z powrotem do harmonii.

16. Faktem jest, ze ganic kogos lub probowac rzucac nagane na innych znaczy to samo, co pograzyc sie w niewiedze.
Ochraniajcie siebie i innych od wszelkich mysli i czynow, ktore by wciagaly w cos, co nie jest pelniejszym i bardziej harmonijnym wyrazem zycia.
Ochraniac innych nie znaczy to, tylko strzec ich przed gwaltem cielesnym - lecz takze chronic przed ich wlasna niewiedza i niewiedza innych.
Jezeli ktos czyni wam krzywde, uwolnijcie go natychmiast we wlasnym umysle i uwolnijcie go od krytyki i potepienia przez innych. Utrzymujcie go zawsze swobodnie w zyciu uniwersalnym.

17. Porzuccie to "ja", jakim zdajecie sie byc i zacznijcie zyc, jak wrodzone uczucie wam dyktuje, iz powinniscie zyc, a sie przekonacie, ze to jest naprawde wasze zycie.

18. Nie trzeba tez jezdzic do Indii, zeby spotkac swego mistrza czy nauczyciela, jak to sobie wyobraza wielu uczniow. Waszym mistrzem i nauczycielem jest wasza wlasna Jazn.

19. Dopoki szukacie poza wami tego, co mozna znalezc tylko we wlasnym wnetrzu, nie znajdziecie tego.

20. Kiedy czlowiek sie uczy zyc od duszy, od jazni, a nie od umyslu, wszystko w zyciu staje sie zrozumiale. Wiecie, co powinniscie robic, dokad dazyc, a zycie staje sie proste i harmonijne.

21. Musimy porzucic samo tylko pragnienie i zywienie nadziei, a zaczac czynic i byc.

22. PRAKTYKOWANIE:

Wprowadzajcie w codzienna praktyke to, co juz wiecie. Praktykujcie opanowanie gniewu, praktykujcie milosc do wszystkiego, co jest we wszechswiecie. Jest to bardzo rozlegle zalecenie, ale przez nieustanne praktykowanie, co godzine i co dzien, zobaczymy wkrotce wyniki i bedziemy przez to gotowi do nastepnej lekcji zycia.

23. Argumentowanie zamyka drzwi. Tylko otwarty umysl i intuicja otwieraja szeroko wejscie.

24. Zostalo zdecydowanie stwierdzone, ze zycie przecietnego czlowieka jest hipnotyczne, tzn. ze wiekszosc kobiet i mezczyzn nie zyje wcale zyciem, jakie bylo im przeznaczone. Nawet jeden czlowiek na milion nie czuje sie tak wolny, aby zyc w ten sposob, jak wewnetrznie czuje, ze zyc powinien. Ulegl on opinii swiata i slucha jej, zamiast sluchac prawa swej istoty. Pod tym wzgledem zyje on do tego stopnia pod przemoca hipnozy, ze zyje w zludzeniu, iz jest tylko istota ludzka, zyjaca tylko w swiecie materialnym i ma nadzieje uciec od tego swiata po smierci i pojsc tam, co sie nazywa niebem.

25. Mistrzowie mowia: "To, co sie wydaje zewnetrzne, nie istnieje wcale - co oznacza, ze to, co wydaje sie, nie jest rzeczywistoscia zycia. Rzeczywistoscia zycia jest to, co porusza sie z samego centrum naszej istoty.

26. Prawdziwe mistrzostwo, jest to zycie nauka wewnetrznego nauczyciela, jazni wewnetrznej, a nie szukanie pogladow swiata.

27. Nauka zaczerpnieta z zewnatrz musi byc przyjeta do mentalnosci (umyslu), przyswojona, zanalizowana, zetknieta z rzeczywistoscia wlasnej natury wewnetrznej w celu zdecydowania, czy jest ona prawdziwa dla jazni. Trzeba wpierw sie poradzic jazni, zanim sie przyjmie wiedze zewnetrzna z pierwszej reki. Ta metoda jest szybka i wyzwalajaca.


28. Gdy mowicie lub dzialacie w sposob, ktory nie jest w harmonii z wami, stwarzacie opor, a opor ten jest wplywem praktyk hipnotycznych. To zaweza nature ludzka i nie dopuszcza, aby czlowiek wyrazil to, czym naprawde jest.

29. Starzenie sie jest faktem obiektywnym. Akceptujac ten fakt, powodujemy, ze on istnieje. Ale czy tak trzeba czynic? Nie, wcale nie.
Przypuscmy, ze oddalimy sie od Ziemi na taka odleglosc, gdzie juz nie istnieje czas. Zalozmy, ze pozostaniemy tam przez sto lat wedlug naszej miary czasu. Nie zestarzejemy sie jednakze. Te same uwarunkowania mozemy przeniesc na plan ziemski.
W rzeczywistosci jest naprawde TU - nie ma czasu ani przestrzeni - sa to warunki podlegle naszemu okresleniu. Podlegamy zmianie, jaka jedynie sami nakladamy na cialo. Mlodosc nalezy do nas. Gdyby nie istnial ten doskonaly stan, nigdy nie przejawialibysmy mlodosci w ogole. Gdyby mlodosc nie zawsze byla wyrozniajaca sie, nie byloby nic mlodzienczego. Gdyby mlodosc nie podlegala naszej woli, wszyscy bylibysmy starzy.

30. Powiedziane jest, ze zdobywamy powodzenie we wszystkim, co podejmujemy. Jesli podejmujemy niepowodzenie, bedziemy miec powodzenie w niepowodzeniu. Jesli to, co podejmujemy jest doskonaloscia, czynimy doskonalosc.

31. Jesli sie przypatrujemy innym, dodajemy energii i pedu czemus, co robi ktos inny, a te energie dajemy z naszego ciala. Z chwila, gdy obieramy wlasna droge, dodajemy te energie wlasnemu cialu i mozemy wiele oszczedzic. To stwarza stan, ktory pomaga kazdemu. Nie bierzemy mysli od innych, by na nich budowac, lecz wbudowujemy nasze mysli w warunki uniwerslane i z tego korzysta cala ludzkosc.

32. Nie ma skuteczniejszego sposobu uwolnienia umyslu od dysharmonii, niz pozytywna swiadomosc i wiedza, ze caly czas, wasz umysl i cialo jest swiatynia Boga zywego.

33. Im wiecej myslicie o niesmiertelnej milosci bozej, tym wieksze sie przejawia oswiecenie ludzkosci. W ten sposob mozecie doswiadczyc olbrzymiego dobrodziejstwa i miec sposobnosc podniesienia i oswiecenia ludzkosci oraz zrozumiec to do pewnego stopnia. Ponadto jest to poniekad i nasz obowiazek wobec zycia pomoc wymazac i rozproszyc to, co negatywne w swiecie ludzkosci, a jednym z najpotezniejszych srodkow dla dokonania tego jest odrzucenie sluchania, widzenia i przyjmowania rzeczy negatywnych i swiadome wysylanie boskiej milosci do kazdego.

34. W rzeczywistosci, tylko my sami leczymy siebie. Jest to bardzo potezny czynnik, gdyz kiedy postrzegacie boskosc, czyli Boga w jednostce ludzkiej, wy i Bog jestescie zawsze w wiekszosci. Bog, czyli Zasada Boska nic nie wie o niedoskonalosci.

35. To wy leczycie siebie i jest to absolutnie pewne.
Gdybysmy mogli przyjac te pozytywne fakty, wkrotce bysmy sie przekonali, ze nie byloby wiecej chorob. Podaje sie nazwe jakiejs choroby, a my ciagle powtarzamy te nazwe. Otoz mysli i nazwy sa rzeczami i jezeli je ustawimy w pozycji absolutnej, w jakiej byly zamierzone i w czestotliwosci wibracyjnej, do ktorej naleza, przejawi sie doskonalosc.

36. Milosc jest wyrazem bardzo zblizonym we wplywie wibracyjnym do slowa Bog i znamy przypadki tysiecy uleczen dokonanych za jego pomoca. Kazda znana choroba ustepuje wobec potegi milosci, gdy ja wysylamy i buduje tez owa milosc szczegolne obrazy czy wzory dookola ludzi. Mozecie niemalze zobaczyc, gdy ludzie wypromieniowuja milosc. Stwarza to, jakby zbroje dokola nich.

37. CYTATY GUATAMA BUDDY:

"Poswiecic 5 minut na zrozumienie prawdziwej boskiej milosci jest wiecej, niz danie tysiaca mis pozywienia potrzebujacym, poniewaz, okazujac milosc pomagamy kazdej duszy we wszechswiecie".

"Stosujcie milosc, skupiajcie sie na niej, odnoscie sie do siebie z miloscia, w poludnie i wieczorem. Gdy siadacie do posilku, stosujcie milosc, myslcie i czujcie ja, a pokarm bedzie smakowal o wiele bardziej".

38. Milosc jest najwieksza rzecza ze wszystkich znanych. Jest to zlota Brama Raju. Proscie o rozumienie milosci, medytujcie nad nia codziennie. Ona usuwa bojazn; ona jest wypelnieniem prawa; ona pokonuje mnostwo grzechow. Milosc jest obfitoscia niewidzialna. Nie ma drzwi, ktorych by nie otworzyla. Nie ma przepasci, nad ktora nie byloby mostu milosci. Nie ma scian, ktorych by nie zburzyla milosc. Nie ma grzechu, ktorego by milosc nie odkupila.


39. Trudnosc z wiekszoscia ludzi polega na tym, ze probuja sie stac czyms, czym sa juz w swym wnetrzu. Szukamy Boga, szukamy Go wszedzie na zewnatrz nas, uczeszczajac na niezliczone wyklady, zebrania, kolka, czytajac mnostwo ksiazek, szukajac nauczycieli i kierownikow, podczas gdy przez caly czas Bog jest wlasnie we wnetrzu. Gdyby ludzkosc zarzucila te proby i przyjela to, czym jest, wkrotce bylaby swiadoma rzeczywistosci.
A przeciez Jezus mowil nam tyle razy, ze nikt sie nie rozni od drugiego, ze kazdy jest stworzeniem i istota boska, ze wszystkimi potencjalnymi atrybutami.

40. Kazdy z nas jest zdolny zapanowac nad kazda tzw. trudnoscia, nad ktora pracuje, lecz gdy odchodzimy od niej, przestaje ona istniec. To moze byc dla wielu trudne do uwierzenia, ale to absolutna rzeczywistosc. To my sciagamy te rzeczy na siebie przez wlasne opatrzne mysli.

41. Negatywne slowa, uczucia, stany nie maja zadnej mocy, oprocz tej, jaka im indywidualnie nadajemy. Gdy je przestaniemy zasilac nasza energia, nie maja one juz zycia i w ten sposob przestaja istniec.

42. Uswiadamiajcie sobie Boga wewnetrznego zawsze. To jest najwieksze dobrodziejstwo dla ludzkosci. Patrzcie na drugiego czlowieka jak na siebie samego, na Chrystusa w kazdej twarzy. Jest to najwiekszy dar dla nas.

43. Z chwila gdy uzywamy slowa negatywnego odbieramy energie naszemu cialu; sugerujemy sie, ze to jest faktem, a ten wplyw sugestywny doprowadza do powtarzania tego ciagle. Lecz jesli nie pozwalamy sobie na sugestie tych negatywnych mysli i odmawiamy powtarzania ich znowu, a nawet pomyslenia o nich - znikna one z naszego swiata zupelnie.
Gdybysmy poniechali mysli o starosci, o niedomaganiu wzroku i niedoskonalosci ciala, te negatywne stany by sie nie zapisywaly w naszym ksztalcie fizycznym. Nasze cialo ciagle sie odnawia i jest to naprawde zmartwychwstanie. To zmartwychwstanie dokonuje sie co dziewiec miesiecy w calej ludzkosci. Nasze mysli, uczucia i nasza mowa odciskaja sie na komorkach naszego ciala. Jestesmy zdrajcami wobec samych siebie. Za kazdym razem, gdy uzywamy slowa negatywnego, zdradzamy Chrystusa wewnatrz siebie. A wiec chwalcie i uwielbiajcie Chrystusa, blogoslawcie cialo na Jego sluzbe, wyrazajcie dziekczynienie za uzyskane niezliczone dobrodziejstwa i badzcie zywym przejawieniem prawa w kazdej chwili!

44. Sami jestesmy sprawcami wlasnego losu; sami dopuszczamy do tego, ze dzialamy przy niewlasciwej postawie, lecz jesli pracujemy w kierunku doskonalosci, musi przyjsc w wyniku doskonalosc.
Nikt niczego nie dokona, jesli sie nie stanie jednoscia z przedmiotem dazenia, zapominajac o wszystkich innych stanach. Gdy stawiamy sobie wyraznie pozytywne idee jako cel, to latwo osiagamy go: jeden cel, jeden kierunek! Nigdy nie pozwalajcie mysli ani na chwile sie zwracac do jakiegos negatywnego stanu.


45. To nasze cialo jest niezniszczalne. My sami pozwalamy cialu na destrukcje. Same mysli i uczucia, jakie narzucamy cialu, sa tworcami starosci, choroby, rozkladu. Obecnie dobrze wiemy, ze kazda komorka naszego ciala odnawia sie w przeciagu niecalego roku.

46. PRAWO OBFITOSCI:

Z chwila gdy mowimy: Pragne takiego stanu - zamykamy droge do dobra, ktorego nie dostrzeglismy i otwieramy tylko jedna droge do wyrazenia siebie. Jezeli takie oswiadczenie nie jest zgodne z pelnia plynacego zycia, realizacja moze przybrac nieprzewidziane formy. Stawianie nacisku na brak czegos, moze jeszcze zaostrzyc potrzebe, zamiast ja zaspokoic. Stawiajac zapore wolnemu potokowi substancji przez twierdzenie ograniczajace, przeszkadzamy doskonalemu wyrazeniu sie obfitosci bozej.
Stwierdzenie "JAM JEST obfitosc", otwiera wszystkie drogi do wyrazenia, a nie zamyka zadnej.

Jednak jesli jeden ma obfitosc, inni tez powinni ja miec. Jesli przyjmiemy te postawe, przekonamy sie, ze jezeli ktos nie posiada obfitosci, nie powodzi mu sie - pochodzi to z tego, iz izolowal sie od tej swobodnie plynacej obfitosci i zbudowal sobie bozka braku.

Uwielbienie Boga calym naszym sercem i cala nasza sila uwalnia nas od stanow ograniczenia. Nikt nie ma potrzeby byc izolowany. Wlasnie teraz mozliwe jest zrealizowanie poczucia jednosci z obfitoscia Boga. Pierwszym naszym postanowieniem musi byc wysilek w kierunku wyzbycia sie indywidualnego poczucia ograniczenia, jakie sami stworzylismy. Istnieje kilka skutecznych sposobow wyzwolenia jazni z ograniczen.
Nie ma sytuacji, ktorej by nie mozna przezwyciezyc. Szczescie, pomyslnosc, obfitosc naleza do nas, tj do wszystkich. Najwieksza przeszkoda jest nasza opornosc.

Gdy Jezusa pytano o spelnienie prosby w modlitwie, powiedzial, iz przyczyna niespelnienia prosby jest to, ze prosba jest niewlasciwa. Przekonacie sie, ze gdy trwacie zdecydowanie z twierdzeniem pozytywnym, nie bedziecie zupelnie potrzebowali slow. Z chwila kiedy to realizujecie w sobie, obfitosc juz dla was istnieje.
Gdy myslicie o jakims stanie jestescie juz jedno z nim. Przekonacie sie, ze jezeli zdecydowanie obstajecie przy jakiejs sytuacji, nigdy nie bedziecie potrzebowali powtarzac prosby - jest juz spelniona, zanim poprosicie.

47. Prawda wyzwala nas ze wszystkich negatywnych warunkow, w jakie mozemy byc uwiklani. My sami sprowadzamy te negatywne warunki i tylko my mozemy sie z nich wyswobodzic przez przemiane naszych sytuacji.

48. Gdy porzucamy wszystkie nasze zwatpienia, jestesmy z powrotem w doskonalosci - do ktorej przynalezymy.




49. PYTANIA DO B. SPALDINGA

• Czy hipnotyzm jest przelamaniem prawa przez poddanie siebie woli drugiego czlowieka?

Hipnotyzm w ogole jest bardzo szkodliwy dla ludzkiego ksztaltu i mozgu.

• Jak rozrozniac ktore wysylac mysli innym?

Jesli nie potrafimy rozrozniac, powinnismy wysylac milosc wedlug najlepszych naszych mozliwosci i odrzucic wysylanie czegokolwiek innego. To doprowadzi was do wnioskow harmonijnych.

• Dlaczego wydaje sie tak trudne podniesc umysl do idealu?

Jezeli macie ideal i calkowicie wen wierzycie, trzymajcie go wylacznie dla siebie, nie mowiac o nim innym, dopoki sie zupelnie nie skonsoliduje w formie. Zawsze utrzymujcie jasno w umysle tylko te jedna rzecz, ktora CHCECIE i MUSICIE dokonac. To utrzymuje umysl w jasnosci. Pozwalajac wejsc innej mysli stajemy sie dwojako myslacymi i mamy "podwojny umysl".
Gdybysmy nie rozpraszali energii i gdybysmy skierowali na ten jeden ideal cala sile, nie musielibysmy sie zatrzymywac na nim dluzej niz chwile. Od tej chwili po prostu skladamy dziekczynienie, ze zostal on osiagniety i ze jest tu i teraz.

AUTOR: MARIO

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz