środa, 23 lutego 2011

PRZEBUDZENIE KODOWANIE DNA

PRZEBUDZENIE I KODOWANIE DNA



Felieton ten kieruje do wszystkich tych, ktorzy sa Nosicielami Swiatla, dla wszystkich tych ktorzy sa nosicielami DNA Swietlanej Rodziny i inkarnowali tutaj w celu wsparcia planety i jej mieszkancow w transformacjach, jakie przechodzi.
Kazdy do ktorego kieruje te slowa bedzie wiedzial o czym mowa, gdyz na poziomie juz swiadomym lub jeszcze podswiadomym, zapewne ma gdzies zakodowana cala wiedze konieczna do przebudzenia i wspierania swoich wspolbraci i siostr w procesie galaktycznej transformacji, jaka obecnie wszyscy przechodzimy.
Zapewne niektorzy z was czytajac ten artykul odbiora go jako stek bzdur i fantastycznych historii wyssanych z palca i odlozy go na bok po przeczytaniu kilku pierwszych akapitow. Nie szkodzi, widocznie nie bedzie on do was kierowany, nie kazdy przeciez musi byc Nosicielem Swiatla, aby przejsc transformacje i wzniesc sie na wyzszy poziom swiadomosci i wraz z ta planeta przejsc na wyzsza gestosc egzystencji.
Moim zadaniem nie jest ocenianie, ani osadzanie, kto jest kim i co powinien robic, lecz jedynie niesienie informacji, dzielenie sie wiedza i na ile to mozliwe uswiadamianie tych, ktorzy wykazuja zainteresowanie samorozwojem. Dlatego wysylam ten artykul do wiekszosci ludzi z mojej ksiazki adresowej i prosze o dalsze jego rozpowszechnianie na tyle, na ile uwazacie to za stosowne.
Mam szczera nadzieje, ze artyklu ten zainicjuje proces przebudzenia u wszystkich tych, ktorzy przybyli tu i teraz na Ziemie w celu niesienia Swiatla, aby zrozumieli swoj cel zadanie, do podjecia ktorego zobligowali sie przed samymi soba zanim narodzili sie w obecnych cialach.

Czas coraz bardziej nagli, jest go coraz mniej i z dnia na dzien percepcja jego ulotnosci zdaje sie byc jeszcze wyrazniejsza. Zgodnie z Kosmicznym Kalendarzem naszych wspolbraci - Swiatlej Rodziny z plemienia Majow, z kazdym miesiacem, im blizej dnia Precesji Rownonocy, czy jak kto woli Galaktycznego Zrownania, jako taki czas, znany nam, bo chyba tylko my w tym Wszechswiecie postrzegamy czas jako linearny, bedzie ulegal coraz to szybszemu "pozornemu" skroceniu (celowo uzylem slowa pozornemu, gdyz jak moze zostac skrocone cos, co nie istnieje??? :). Ale najwidoczniej nasza ludzka natura lubi wszystko zamykac w jakis ograniczonych ramach, zreszta nie jest to nasza wina, gdyz nasi protoplasci tak nas (rase ludzka, cielesna powloka, ktora obecnie nosimy) zaprojektowali i genetycznie ograniczyli i zmanipulowali. Tak wiec im blizej do dnia zimowego przesilenia roku 2012, tym percepcja czasu stawac sie ma jeszcze bardziej zawezona. Pisalem juz o tym kilka razy, ale jeszcze raz pozwole sobie o tym przypomniec slowem wstepu, znaczy to, iz zgodnie z "zasada Flickera" nasz umysl bedzie musial przyswoic sobie znacznie wieksza ilosc informacji w czasie zdecydowanie krotszym niz dotychczas. Na przyklad, jesli mielismy dotad na przyjecie jakiesj ilosci informacji 365 dni, to wkrotce na przyswojenie tej samej ilosci informacji bedziemy mieli zaledwie 20 dni :). U niektorych ludzi, zwlaszcza tych nieprzygotowanych i odpornych na przemiany, moze to rodzic frustracje, zagubienie, a nawet wszelkiego typu neurozy. Jednakze nie ma czym sie przejmowac, gdyz nasze DNA ulega transformacji z weglowego na krystaliczne, dzieki czemu bedziemy mieli coraz to wieksza pojemnosc umyslu. Zarowno nasz umysl, jak tez i cale cialo ulega juz transformacjom, co zapewne wielu z was, tych bardziej sensytywnych zdazylo juz zauwazyc u siebie, inni natomiast moga postrzegac je jako symptomy nowych chorob lub dolegliwosci. Jak zdazylem to sprawdzic na sobie oraz znajac z wielu roznych, niezaleznych zrodel, wszystkie symptomy dolegliwosci majace charakter naglych, pojawiajacych sie znikad zmian w naszym ciele i znikajacych po zazwyczaj krotkim okresie czasu, moga byc wlasnie objawami takich genetycznych transmutacji. Jednakze nie nalezy wszystkiego zwalac przez to na barki zachodzacych przemian, gdyz zapewne niektore z symptomow moga byc rownie dobrze sygnalami naszego organizmu o nieprawidlowosciach jakie w nim zachodza w wyniku czy to czynnikow natury zewnetrznej, czy tez przedawnionych, czestokrosc zapomnianych, upchanych gdzies gleboko na poziomie podswiadomym: urazow, traumatycznych doznan, winy, poczucia niedowartosciowania lub zbytniej pogoni za materializmem, co obecnie objawia sie nam w ciele jako dolegliwosc fizyczna.

Zagalopowalem sie nieco, a przeciez nie temat psychosomatycznych objawow chorob ma byc tematem niniejszego artykulu:), lecz rozkodowanie DNA jakiego obecnie doswiadczamy.
Jak juz wczesniej wspomnialem, czas nagli, uplywa niepostrzezenie i nie zdazymy sie obejrzec jak za plecami stanie nam rok 2012 a pozniej zaraz 2013, kiedy to moze juz byc nieco za pozno na edukacje na poziomie podstawowym. Dlatego tez nie bede tutaj koncentrowal sie na wyjasnianiu pojec, ktore moga wam byc nieznane, lecz zobliguje was (pomimo wieku, jaki kazdy juz ma :) do "odrobiemia pracy domowej" i doksztalcenia sie w dziedzinie w ktorej posiada braki lub wyjasnienia niezrozumialych dla siebie pojec.

Inspiracja oraz zrodlem informacji, ktore posluzyly mi do napisania tego artukulu jest przekaz od Plejadian, czlonkow Rady Galaktycznej, ktorzy swego czasu mieli swoj udzial w tworzeniu kodu naszego DNA. Wiedza zawarta w ponizszym artykule pokrywa sie z wieloma innymi, niezaleznymi zrodlami informacji, jakie zdazylem zglebic na przestrzeni ostatnich kilku lat.
Tak wiec jest to niejako kompensum wiedzy na temat transmutacji i manipulacji genetycznych dokonanych na ziemskiej rasie ludzkiej ok. 300 000 lat temu.

Zatem slowem wstepu zacznijmy od historii, a w zasadzie to moze i prahistorii, gdyz chyba zadne z ziemskich podrecznikow nie siegaja tak dalece wstecz jesli chodzi o inteligentne cywilizacje i ich losy.
W pewnym okresie ewolucji na Ziemi pojawila inteligentna i wysoko rozwinieta rasa istot z cywilizacji pozaziemskiej. Przybyli oni na nasza planete ok. 450 000 lat temu (jest to plynna data, gdyz sa pewne, choc niewielkie rozbieznosci co do dokladnej daty ich przybycia, lecz nie jest to az takie istotne) z odleglej planety celem poszukiwania naturalnych mineralow (glownie zlota), gdyz powloka atmosferyczna ich planety zaczela zanikac, narazajac ich cywilizacje na promieniowanie kosmiczne. Przyczyna takiego stanu rzeczy byl szereg wojen atomowych, jakie prowadzily miedzy soba i innymi rasami wspomniane istoty.
Tak wiec przybyly na Ziemie w celu odnalezienia, wydobycia i przewiezienia na wlasna planete jak najwiekszej ilosci zlota. Wowczas Ziemie zamieszkiwala juz czlekoksztaltna rasa. Wykorzystujac wiec jako nosnika DNA cial rodowitych mieszkancow Ziemi, po zmieszaniu jego DNA ze swoim na drodze genetycznych przeksztalcen, stworzyli inteligentna istote, ktora miala im posluzyc za niewolnika do pracy w kopalniach zlota. Tak tez pokrotce, droga kolejnych genetycznych udoskonalen powstala istota ludzka w obecnej formie, chociaz jeszcze nie do konca, gdyz w stworzeniu tej doskonalej istoty, ktora my obecnie jestesmy udzial bralo znacznie wiecej wspanialych ras z naszej Galaktyki. Przyjmuje sie, iz czlowiek posiada w sobie czastke az ok. 23 roznych ras z gwiezdnej rodziny.
Tyle slowem wstepu, nie jest to bowiem felieton poswiecony jedynie historii, kto bedzie ciekaw sam zglebi sobie ten temat.

Zatem istoty o ktorych mowa, a ktore zwane sa bogami stworcami, do ktorych odniesienia sa we wszystkich swietych ksiegach w roznych religiach swiata, rowniez i w Starym Testamencie, oraz w wielu starozytnych manuskryptach, przybyly tutaj i wygraly walke o wplywy na naszej planecie (czy oby rzeczywiscie naszej:).
Poniewaz w tym Wszechswiecie nalezacym do Pierwotnego Stworcy, wszystko jest miloscia, kazda rzecz jest miloscia, dlatego jest to miejsce, gdzie zdobywamy doswiadczenie i uczymy sie wielu, wielu lekcji. Tak samo te istoty, a o kim mowa? Zbadajcie sami! Podpowiem jedynie, ze Biblia nazywa ich Elohim, niektore zas zrodla Ilojiim (zapewne chodzi o roznice w fonetyce).

Tak wiec wedlug Plejadian, istoty te rowniez przybyly na Ziemie w swoim okreslonym celu, mialy one wiele powodow. . Jedna z przyczyn ich przybycia, byla chec eksploracji wnetrza Ziemi i tego, co sie tam znajdowalo. W zwiazku z tym, ze istoty te sa doskonalymi gornikami i posiadaja zaawansowana technologie, wybudowali, lub tez dolaczyly do juz istniejacych, szereg rozleglych sieci podziemnych tuneli, ktore to rozciagaja sie pod cala Ziemia, laczac ze soba wszystkie kontynenty.
Pomimo, iz wiele zrodel oficjalnie podaje, ze po osiagnieciu swoich celow istoty te opuscily Ziemie, to jednak istnieje wiele przeslanek ku temu, aby twierdzic, ze one wciaz tutaj pozostaja, dzialajac z ukrycia, poza scena.
Wedlug Plejadian istoty o ktorych caly czas mowa, w naszym ludzkim rozumieniu nie sa istotami humanoidalnymi. Stworzone zostaly z innego zbioru molekul. Niektorych z nich nazywa sie reptilianami, czyli gadoludami, czesto nosza miano "jaszczurek".
Jesliby dobrze sie rozejrzec, to wokol mozna zauwazyc, jak jaszczurki wylaniaja sie z naszego spoleczenstwa, widoczny jest ich powrot. Przejawia sie to wyraznie w filmach i programach telewizyjnych, a nawet w zabawkach, ktorymi bawia sie nasze dzieci. Wedlug Plejadian, istnieje bardzo subtelny program przedstawienia nam naszych przodkow. Przybyli oni tutaj na Ziemie z okreslonych powodow, aby przejac ta planete. Chcieli oni kontrolowac czestotliwosci, po aby miec zrodlo pozywienia (jako istoty czterowymiarowe odzywiaja sie energia, a jest to energia strachu, zlosci, nienawisci itp), poza tym w celu eksprolacji wnetrza Ziemi, a takze po to, aby ustanowic baze kontrolna we wnetrzu Ziemi, a wowczas ustanowili istoty (Szaraki - przyp autora) aby zabawiali sie Ziemia - tworzac wzorce myslowe - poprzez wstawki holograficzne na naszej planecie. Wszystko po to, by wplynac na cale pokolenia, by zmienic tor ich wierzen, za pomoca okreslonych wydarzen. Omawiane istoty (nasi przodkowie) ukrywaja sie za wszystkimi glownymi nurtami religijnymi, jak rowniez za ich odlamami. Sa ta bardzo interesujace postacie :).

Po tych wszystkich manipulacjach, znieksztalceniach naszej historii i tysiacach lat zniewolenia, reptilianie wciaz przekonani sa, ze posiadaja na Ziemi pelna kontrole za posrednictwem nie tylko ich czterowymiarowych pomocnikow w postaci Szarakow, lecz takze ludzi, chociazby slawetne ugrupowanie Iluminatow i cala ziemska Elite. Jednakze jak oceniaja Plejadianie, reptilianki (to moje zdrobnienie :) nie wzieli pod uwage pewnych istotnych czynnikow, a mianowicie, nie doceniaja oni Swiatla na tej planecie, a natura dramatu na Ziemi jest dosyc interesujaca. Tam, gdzie mieszkancy maja "dorosnac", tak jak ma to miejsce tutaj, istnieje pewnego radzaju magnetyzm, ktory wylania sie z systemu. Magnetyzm ten przyciaga z powrotem do siebie kazda energie, ktora kiedykolwiek zaangazowana byla przez ten system, tak aby energia ta mogla byc czescia procesu ewolucji. Zatem te istoty - ci bogowie stworcy ze starozytnych czasow - przyciagani sa tutaj z powrotem z powodu planu. Musza bowiem uczestniczyc w procesie ewolucji naszej planety. Musza zrozumiec, ze ich czestotliwosci ulegna zmianie. Oczywiscie opieraja sie temu, tak jak i wielu Ziemian opiera sie, a na dodatek tworza swoja wlasna rzeczywistosc. Istoty te, ci bogowie stworcy z waszych minionych 300 000 lat zapomnieli kto ich stworzyl, zapomnieli swoich bogow. Teraz my jako czlonkowie Swietlanej Rodziny, nie powinnismy ich oceniac. Zadaniem naszym jest zrozumienie i przciagniecie tego zrozumienia na ta planete - tworzac stabilnosc energii oraz sile stworcza poprzez po prostu zrozumienie.

Istoty te (a jak juz wczesniej wspomnialem, nie naleza do nich jedynie reptilianie) zdaja sobie sprawe z faktu, iz na Ziemi inkarnowaly obecnie istoty ze Swietlanej Rodziny, jednakze w calej swojej doskonalosci nie doceniaja ich. Sa tak zakochani w swojej potedze, ze walcza nawet pomiedzy soba. Doglebnie infiltruja cale nasze spoleczenstwo: rzady, religie, instytucje panstwowe i system edukacji, po to, aby za ich pomoca odebrac nam nasza sile. W obecnym czasie Stany Zjednoczone znajduja sie na jednej wielkiej przejazdzce kolejka gorska (roller coaster'em - przyp aut). Istnieje duzy potencjal do zawieszenia konstytucji oraz utraty wielu praw. Dlaczego? A no tylko dlatego, ze ludzkosc w calosci jest zbyt beztroska. Nie Swietlana Rodzina jest beztroska, lecz reszta populacji, ktora tylko chce sobie siedziec i nic nie robic. Osiagnieta to za pomoca kontroli czestotliwosci, poprzez radio i telewizje, poprzez wszystko, co zostalo zaprojektowane w celu stworzenia bezruchu wokol istniejacego DNA.


Czym to sie przejawia? Otoz wedlug mnie, stworzeniem spoleczenstwa nastawionego glownie na konsumpcje, na gromadzenie dobr osobistych, stworzenie niejako cyborgow, ktorym ofiarowano zabawki w postaci odpadow nowinek technologicznych typu gierek komputerowych, telewizorow LCD, nieco nowszych komputerow, tylko po to, aby pozbawic ich samodzielnego myslenia, odsunac od nich niepotrzebne wedlug kontrolerow mysli, rodzace sie pytania o naszym pochodzeniu, sensie istnienia i przeznaczeniu. Stworzono spoleczenstwo w wiekszosci uzaleznione od mediow glownego nurtu, w ktorych to pozbawieni myslenia ludzie otrzymuja gotowa do strawienia papke informacyjna, bedac swiecie przekonani o prawdziwosci otrzymywanych informacji, nie poddajac ich jakiejkolwiek weryfikacji. Poza tym kolejna grupa populacji, jesli nie jest zaslepiona mediami i zajeta gadzetami technicznymi, to z kolei zawladnieta jest dogmatami religijnymi, w ktorych zniewolenie i ograniczenie jest tak ewidentne, jak to, ze dzis tutaj siedze i pisze ten felieton, ale przeciez tak nas nauczono, tak wychowano, wszyscy dookola w to wierzyli i wciaz wierza, wiec po co my mielibysmy sie wylamywac, poddawac w watpliwosc dawno ustanowione dogmaty, a co gorsze kwestionowac je, jeszcze bysmy mogli narazic sie na posmiewisko, badz drwiny a wrecz w co bardziej ortodoksyjnych spoleczenstwach na szykany, dobrze, ze juz nie praktykuje sie palenia na stosie jak za czasow wielkiej inkwizycji, gdyz pewnie wielu z nas skwierczalo by na stosikach usypanych przez moznowladcow Kosciola.
Ale...kazdy z nas ma swoje wlasne kryteria oceny sytuacji, w kazdym z nas przemawia gdzies nieraz ukryty gleboko wewnetrzny glos, ktory zacheca na do przebudzenia, jednak to czy go posluchamy, zalezy juz tylko od nas samych.

Aby nie odbiegac zbytnio od tematu, skupmy sie na omawianej tresci. Powrocmy do naszych praprzodkow, bogow stworcow.
Zatem, zgodnie z Prawami Wszechswiata w ktorym egzystujemy, to my sami tworzymy swoja wlasna rzeczywistosc i co do tego chyba juz nie ma watpliwosci, zadne jaszczurki, czy inne istoty nie tworza naszej rzeczywistosci, moga jedynie poprzez swoje dzialania sklaniac nas w tym, czy w innym kierunku, lecz to my decydujemy, jaki obierzemy kierunek w ktorym podazy nasze zycie.
Tak samo, jak my mozemy byc reprezentantami Swietlanej Rodziny posrod ludzkiej populacji, tak samo sa wersje Swietlanej Rodziny wewnatrz dramatu reptilian. Wszystko musi ewoluowac! Zgodnie z dekretem Pierwotnego Stworcy, ktory oglosil: "idzcie i tworzcie i przyprowadzcie to z powrotem do mnie" - jest On we wszystkim, w kazdej pojedynczej rzeczy. Sa rowniez i wersje nas samych istniejacych w dramacie jaszczurek, szarakow, wewnatrz wszystkich dramatow wszystkich ludzi wszystkich graczy bioracych udzial w tej grze w tym czasie. Poniewaz wszystko, co podlega rozwojowi musi przejsc proces przemian, poniewaz stare czestotliwosci nie moga dluzej istniec, dlatego tez wszystko na tej planecie ulega przemianom, wszystko sie rozpada. Dlatego wlasnie brak jest stabilnosci, gdyz nowy porzadek powstanie po pewnym czasie. My jako czlonkowie Swietlanej Rodziny wnosimy ten chaos po, to, aby nastal nowy porzadek, a jesli nasza wibracja jest strach, niewazne jaki to jest strach czy publiczny, czy prywatny, czy tez ukryty, kiedy uzmyslowimy go sobie, powinnismy go rozpoznac, nie zaprzeczac sobie, ze nie wibrujemy wibracja strachu, lecz rozpoczac prace z nim. Nalezy przyznac sie do swojego strachu i zintegrowac go w sobie, gdyz obecnie energia przyspiesza i intensyfikuje sie, a zwlaszcza kiedy mamy do czynienia z ewoluujacym DNA wszystko, co tworzymy przyspiesza i materializuje sie coraz szybciej. Dlatego warto byc swiadomym swoich mysli jakie wysylamy oraz lekow, ktore skrywamy, gdyz wczesniej, czy pozniej bedziemy musieli stawic im czola.
Dlatego tez warto jest, kazdego dnia poswiecic chwile na wyciszenie, na relaksacje badz medytacje, aby zintegrowac swoje emocje i otworzyc sie na przyjecie informacji naplywajacych do nas z wyzszych wymiarow, informacji dotyczacych naszego pochodzenia oraz historii naszego istnienia oraz historii calego wszechswiata.

Jak juz nam wiadomo, ludzkie DNA ewoluuje i przechodzimy proces transformacji, tak jak i nasz caly Uklad Sloneczny i cala Galaktyka, a dzieje sie to dzieki energii naplywajacej z Galaktycznego Centrum. My zas dodatkowo, jako mieszkancy Ziemi bierzemy udzial w Wielkiej Grze - Grze Integracji Biegunowosci, w ktorej wszyscy na poziomie Duszy zgodzilismy sie partycypowac. Dlatego tyle dzieje sie na naszej planecie, tyle jest rozbieznosci i skrajnosci, lecz nawet i w tym wydawac by sie moglo chaosie istnieje pewna prawidlowosc, gdyz wszystko rozgrywa sie zgodnie z Prawem Wolnej Woli i nic nam sie nie przydarza bez naszego pozwolenia, musimy jedynie sobie to uswiadomic. Tak samo sprawa ma sie podobno z kontrolowaniem i manipulacja naszego DNA. Dopoty, dopoki nie odkryjemy i nie uwierzymy, ze to my mamy kontrole nad wszystkim, zyjac w tym obszarze Wszechswiata o wolnej woli, narazeni jestesmy na wszystko, co ktos inny chce nam uczynic. Dlatego tez w swojej niewinnosci wystawilismy sie na rzeczy, ktore pozwolily na kontrolowanie zarowno naszego DNA i naszej inteligencji, jak i wielu innych rzeczy w naszym zyciu.
Ludzki eksperyment, w ktorym bierzemy udzial, zostal w pewien sposob przejety przez sprytne istoty z wyzszyc wymiarow. Ponad 300 000 lat temu zaklocono ludzkiemu eksperymentowi odbior wyzszych czestotliwosci wysylanych przez Pierwotne Zrodlo i oryginalnych projektantow, stworzono swego rodzaju kwarantanne, odizolowujac nasza planete. Mimo, ze kosmiczne Promienie Tworcze, wysylane przez Pierwotne Zrodlo i oryginalnych projektantow przebijaja sie przez wspomniana zaslone czestotliwosci, to musza one miec kogos, kto je odbierze. Bez odbioru takie Promienie tworza chaos, spustoszenie i zamieszanie. Dlatego wlasnie w obecnych czasach na Ziemie przybywa wielu czlonkow Swietlanej Rodziny, po to, aby stac sie odbiornikami tych promieni wiedzy i rozpowszechniac ta wiedze, nowy styl zycia i nowa czestotliwosc wsrod calej populacji, w celu zmiany calej planety i istniejacego paradogmatu.

Zatem pamietajmy, iz zyjemy na obszarze wolnej woli i w momencie, kiedy pamietamy, ze zyjemy wlasnie w tej strefie wolnej woli - mozemy zrelaksowac sie i spac spokojnie, gdyz nic nie moze nam sie przydarzyc, poniewaz to my mamy wladze nad soba. W chwili, kiedy nie zyjemy z tym przekonaniem i nie wierzymy w to, automatycznie pozbywamy sie wladzy nad samym soba!

Kontrola czestotliwosci, jaka miala miejsce na Ziemi ponad 300 000 lat temu miala znaczacy wplyw na wiele sektorow naszej Galaktyki, ktore teraz sa w stanie napiecia i zmagan. Obecnie ma miejsce widoczna wojna opozycji - biegunowosci, nazywa sie to potyczka "bialych koszulek" i "ciemnych koszulek", potyczka dobrych i zlych gosci. Otoz sily Swiatlosci przynosza na Ziemie informacje, natomiast sily ciemnosci za wszelka cene staraja sie te informacje powstrzymac i ukryc, staraja sie ukryc cala historie. Tym wlasnie sa sily ciemnosci - nie mowia prawdy. Wszystko to powoduje zmiane czestotliwosci i potrzebuje ewoluowac, potrzebuje wzrostu.
Podczas ostatnich 300 000 lat istoty z Plejad, nie ta grupa istot od ktorej pochodza te informacje - gdyz oni sa nowym eksperymentem. Przodkowie tych istot podstepnie rozpowszechniali na Ziemi historie i wspomnienia posrod rozmaitych kultur i spolecznosci.
Plejadianie ci byli powiazani z procesem stworczym rodziny Ptasich Istot. Jesli przestudiujecie starozytna historie, zrozumiecie, ze nie tylko jaszczurki sa czescia naszej historii, ale rowniez Ptasie Istoty - ludzie-ptaki, bogowie-ptaki, oni rowniez sa czescia naszej historii. Istnieja w niej rowniez Kocie/Lwie Istoty, ale to juz odrebna historia.
Jesliby spojrzec na dziedzictwo kulturowo-religijne lub tez artefakty historyczne cywilizacji, ktore cokolwiek rozumialy Matke Ziemie, pomimo, iz mialy tylko dwie aktywne helisy DNA wspolpracowaly te istoty ludzkie ze skrzydlatymi, ptasimi istotami. Wystarczy zobaczyc hieroglify z egipskich piramid oraz odniesienia do ptasich istot w Ameryce Poludniowej i Polnocnej, a wowczas zobaczymy obecnosc sladow istnienia reptilian i ptasich istot na Ziemi. Byl czas, kiedy obie rasy wspolpracowaly ze soba, pozniej z kolei walczyly, jednak aby objac to swoim umyslem, jak twierdza Plejadianie musimy otworzyc sie na wiedze, a wowczas powroci pamiec prawdziwej historii, ktora jest zakodowana w nas samych.

Warto jeszcze wspomniec, iz na przestrzeni tysiacleci na lamach naszej historii rozgrywaly sie wydarzenia, ktore niekoniecznie mialy rzeczywiscie miejsce. Otoz nasi sprytni replitianie, podobno w celu wplyniecia jednorazowo na wieksze grupy spoleczne, poslugiwaly sie technologia hologramowa, tzn. dokonywali okreslonych wstawek holograficznych imitujacych rzeczywiste wydarzenia. Moge tylko wspomniec, iz takimi, bardziej znanymi wstawkami holograficznymi reptilian na Ziemi, wedlug Plejadian byly chociazby objawienia w Fatimie lub na przyklad niektore zjawiska UFO.

Kolejnym bardzo skutecznym zrodlem manipulacji jest nic innego jak nasza telewizja. Podobno odbiorniki telewizyjne, nawet wylaczone pilotem emituja szkodliwe dla ludzi promieniowanie, podobnie sprawa sie ma z urzadzeniami gospodarstwa domowego. Wszystkie ze wspomnianych urzadzen zagluszaja nasze czestotliwosci. Zatem wedlug Plejadian, jesli ktos chcialby szybciej rozwijac sie, nie powinen miec takich urzadzen w domu.
Jednak nie nalezy tez popadac w skrajnosci i pozbyc sie czegos, co ulatwia i usprawnia nam zycie tylko po to, aby szybciej ewoluowac, moze i to rzeczywiscie pomogloby, ale uwazam, iz i tak kazdy czlowiek ma swoje okreslone tempo rozwoju osobistego i nie warto niczego przyspieszac, gdyz nie bedac jeszcze na cos gotowym, mozemy nie sprostac samym sobie, a poprzeczka ustawiona sobie, moze okazac sie zbyt wysoka jak na obecna chwile.
Uzyteczna natomiast moze okazac sie wskazowka Plejadian dotyczaca sprawdzania samemu, czy cos jest dla nas wlasciwe, badz tez nie - jest sprawdzanie naszego "centrum uczuciowego" (naszego serca). Ono zawsze odpowie z pelna jasnoscia. Trudnoscia moze okazac sie jedynie uspokojenie na tyle swojego umyslu, aby nie zaklocal odbioru informacji plynacych z serca, gdyz to wlasnie umysl pragnie wszystko kontrolowac i miec nad wszystkim wladze. Natomiast jesli wystarczajaco skupimy sie na naszym centrum uczuc, ono nigdy sie nie myli. Jesli z czyms dobrze sie czujemy, jest to dla nas odpowiedzia.
Uczucia i emocje sa bardzo istotne w naszym zyciu, dlatego podobno pod tym wzgledem nalezymy do najbardziej wyjatkowych istot w naszej galaktyce, posiadajac zdolnosc odczuwania emocji, mamy rowniez uczucia. Nasze cialo mentalne i cialo fizyczne sa ze soba scisle polaczone, cialo emocjonalne z kolei polaczone jest z cialem duchowym. Cialo duchowe, oczywiscie to te cialo, ktore istnieje poza fizycznymi ograniczeniami, niefizyczne. W celu zrozumienia niefizycznego, potrzebujemy emocji. Dlatego tez wlasnie od tysiacleci emocje byly kontrolowane na tej planecie. Zostawiono nam bardzo niewiele miejsca na emocjonalna swobode, zachecano nas od zarania wiekow, abysmy emocjonalnie czuli sie bezsilni lub przestraszeni. Jako ciekawostke moge dodac, iz w celach kontroli emocji zakladane sa rowniez ludziom przez istoty pozaziemskie aka "naszych praprzodkow" - implanty. Jednak nie sa to implanty fizyczne, lecz eteryczne, funkcjonujace w formie czegos na wzor programow komputerowych, wykorzystujacych istniejace juz w ludzkich cialach ubytki emocjonalne w formie lekow.
Tymczasem, jak twierdza istoty z Plejad, jesliby kazdy z mieszkancow tej planety, od urodzenia zachecany byl do poczucia bezpieczenstwa i spelnienia swoich potrzeb, jesli od dziecinstwa edukacja poszlaby w tym wlasnie kierunku, wowczas w bardzo krotkim czasie cala planeta, za pomoca sily zbiorowego umyslu przeksztalcilaby sie w niesamowite miejsce, pelne harmonii i spokoju i wcale nie zajeloby to wiele czasu.
Tak wiec jak widac emocje, oraz odpowiednie nastawienie moga wiele nam pomoc w naszym zyciu, wystarczy zrobic pierwszy krok i zaczac obserwowac swoje emocje, zastanowic sie czemu sluza, do czego nas wioda. Wraz z tym nauczenie sie przebaczenia i wspolczucia jest kolejnym krokiem ku samospelnieniu i duchowej ewolucji, a oczyszczenie blokow emocjonalnych jakie nas ograniczaja i czesto przez lata trzymaja nas w swoich kajdanach, jest krokiem koniecznym do ascendencji oraz pelniejszego i latwiejszego zycia. Istnieja pewne narzedzia pomocne w usuwaniu blokow emocjonalnych i sprawdzone juz przez wielu ludzi, a ofiarowane przez inne zaprzyjaznione z Ziemia cywilizacje, ktore, jesli bedzie zainteresowanie moge przetlumaczyc i opisac.




Przejdzmy teraz do meritum sprawy, czyli glownego tematu tego felietonu, ktorym jest GENETYCZNE KODOWANIE.
Pewne istoty w procesie wlasnej ewolucji, zaczely odkrywac, ze z chwila, kiedy stworzyly zycie i umiescily w tych istotach swiadomosc poprzez zmienianie czestotliwosci, poprzez modulacje czestotliwosci pewnych form swiadomosci - mogly dzieki temu odzywiac sie. Zaczely one pojmowac, jak Pierwotny Stworca odzywia sie. Otoz wysyla innych w celu stowrzenia dla siebie zrodla pozywienia.
Teraz, nowi wlasciciele tej planety, gdzies na obrzezach naszej galaktyki, maja inne apetyty, maja odmienne preferencje, anizeli poprzedni wlasciciele. Mianowicie, zywia sie oni strachem. Odzywiaja sie chaosem, a strach jest ich glownym zrodlem pozywienia. W pewien sposob strach odzywia ich, stymuluje ich i utrzymuje przy wladzy.

Tak wiec 300 000 lat temu, ci nowi wlasciciele tej planety, bogowie stworcy, o ktorych mowi Biblia, o ktorych mowia babilonskie tablice i inne starozytne teksty na calym swiecie, przybyli na Ziemie, zmodyfikowali zyjacych wowczas na Ziemi, jej rdzennych mieszkancow i przeksztalcili ich DNA w taki sposob, aby transmitowalo ono tylko w ograniczonym pasmie czestotliwosci. Sytuacja ta ma miejsce juz od wielu, wielu lat. Jaka role my odgrywamy? Dlaczego tutaj jestesmy w tym czasie? Dlaczego zostalismy tutaj stworzeni w calej tej historii? Dla wielu z nas, jak twierdza Plejadianie, jest to tylko sen, a oni przypominaja nam to, o czym juz wiemy w swoim wnetrzu. Przybyli tutaj po to, aby uruchomic nasze banki pamieci. Przybyli na Ziemie, aby inspirowac rase ludzka poprzez Swietlana Rodzine, po to, by ludzkosc zaczela sama tworzyc wlasna rzeczywistosc. Plejadianie przybyli tutaj na Ziemie poprzez czas do chwili obecnej, ktora jest ich przeszloscia, do pozostalosci reprezentantow Swiatla, w celu podzielenia sie z nimi czestotliwoscia - to, ktora kazdy zgodzil sie wnosic na ta planete, po to, aby zmienic DNA zmodyfikowanej rasy ludzkiej.
Jesli ktos czytal ksiazki Barbary Marciniak, bedace bezposrednim przekazem istot z Plejad, bedzie wiedzial, ze to przybycie Plejadian nie jest wcale takie znowu bezinteresowne, gdyz oni bedac niegdys na innym poziomie swiadomosci, w pewien sposob przyczynili sie do tego, co obecnie ma miejsce na Ziemi. Tak wiec, aby sami mogli awansowac na drodze swojej ewolucji, zobligowani byli powrocic w czasie aby naprawic swoje czyny. Zatem jak widac, we Wszechswiecie nic nie dzieje sie bez przyczyny i wszystko znajduje sie w pelnej rownowadze.

Wracajac do watku. Tak wiec oryginalni planisci, nie zamierzali wcale tak latwo oddac swojego terytorium. Zamieszkuja oni inny sektor czasu anizeli ludzie. Jednak nowi wlasciciele przybyli na Ziemie i pracowali w swoich laboratoriach i stworzyli sobie robotnikow, stworzyli wersje ludzi o odmiennym DNA - dwuzwojowe o podwojnej helisie. Wzieli oni oryginalne DNA gatunku ludzkiego i rozmontowali je. Oczywiscie zostawili je w ludzkiej komorce, lecz po prostu podzielili je.
Wewnatrz ludzkiej komorki istnieja tzw. "zakodowane wlokna Swiatla", polyskujace nicie energii, ktore przenosza informacje. Kiedy takie nicie pracuja razem, tak jak kabel, jak swiatlowodowy przewod - wowczas formuja helisy, helisy naszego DNA. Nas natomiast pozostawiono jedynie z dwoma aktywnymi helisami , do polowy rozswietlonymi. Innymi slowy, wszystko inne, co w mniemaniu planistow bylo niepotrzebne, wszystko to, co utrzymywaloby czlowieka poinformowanym - zostalo rozlaczone. Tak wiec zostawiono nas z podwojna helisa, co pozwalalo na utrzymywanie nas w pewnych okreslonych i latwych do kontrolowania i operowania czestotliwosciach. Nastepnie taka istote ludzka umieszczono w obszarze wolnej woli, a wokol planety zostalo zainstalowane cos na wzor ogrodzenia elektrycznego, ogrodzenia czestotliwosci. Czyz takie ogrodzenie nie rodzi w waszych umyslach analogii do tzw. "elektrycznych pastuchow", ogrodzen pod napieciem, sluzacych do utrzymywania bydla na pastwisku? Kto bywal na polskich wsiach zapewne spotkal sie z takimi ogrodzeniami, a moze i nie jedno z was doswiadczylo porazenia pradem?:). Tak wiec ogrodzenie czestotliwosci zalozone wokol Ziemi przez nikogo innego, jak bogow stworcow sluzyc mialo do kontroli tego, ile z ludzkich czestotliwosci moglo byc modyfikowane i zmieniane. Ogrodzenie takie mialo jeszcze swoj inny wydzwiek, bowiem znacznie utrudnialo czestotliwosciom Swiatla, czestotliwosciom informacji penetracje planety. Kiedy juz natomiast udalo sie Swiatlu przebic przez ta czestotliwosc kontroli - nie bylo komu przyjac tego Swiatla, DNA bylo wylaczone. Zakodowane wlokna swiatla byly ustanowione w swoim porzadku. Dlatego Kosmiczne Promienie Stworcze, nie mialy niczego aby sie podlaczyc i zatrzymac.

Odbylo sie wiele szlachetnych eksperymentow, az wreszcie oryginalni planisci wezwali Swietlana Rodzine, aby zaczela inkarnowac na Ziemi w celu infiltracji projektu, aby jeden po drugim wnosili Swiatlo i informacje do miejsca, ktore zostalo zagubione. Zatem czlonkowie Switlanej Rodziny zaczeli tutaj swoja prace, przenikajac do systemu pozbawionego Swiatla i informacji i pozwalajac przedefiniowac prawa czlowieka, umozliwiajac Kosmicznym Promieniom Stworczym przeniknac cialo po ciele, a pozniej grupe po grupie. Przez eony czasu bardzo niewiele czestotliwosci informacji wniesiono na ta planete. Z czasem toczono wielkie bitwy, rozgrywaly sie wojny, a informacja oczekiwala na wyrazenie sie. Oryginalni planisci wiedzieli o tym. Kosmicznie mowiac byla to dla nich lekcja pozwalajaca im zrozumiec bogow stworcow, ktorzy przejeli ich projekt. Postanowili wiec stworzyc swoja wersje planu - w chwili, kiedy czestotliwosc Ziemi uleglaby zmianie - czas, w ktorym wlasciciele wymarliby, jesliby nie zmienili wlasne czestotliwosci. Odebrano by im zrodlo pozywienia, zrodlo strachu, chaosu, nedzy, glodu i przygnebienia.

Zgadnijcie kto zajmuje sie usuwanie tego zrodla pokarmu? Otoz sa to wlasnie czlonkowie Swietlanej Rodziny. Kazdy z nas moze do nich nalezec. Sa oni renegatami, niszczycielami systemu. Jako czlonkowie Swietlanej Rodziny przenikacie poprostu do systemu i dzialacie jak odbiorniki, przyjmujac do swego ciala Kosmiczne Promienie, do ciala ktore obecnie zajmujecie bedac w ludzkim przebraniu. Wasza pamiec zaczyna wzrastac wraz z chwila, kiedy zaczynacie realizowac plan z jakim przybyliscie na Ziemie, czyli zmiana czestotliwosci i utrzymywanie ich, majac tym samym wplyw na wszystkich, ktorzy was otaczaja.

Plan zmiany modulacji czestotliwosci gatunku ludzkiego obejmuje ponowne zebranie razem DNA, zebranie zakodowanych wlokien Swiatla.
W obecnym czasie istnieje gigantyczny plan, iz istoty ze Swietlanej Rodziny dzialaja w wielu miejscach na raz. Innymi slowy sa tutaj na Ziemi, jako czesc z zadania ktore maja do wypelnienia. Jestescie wielowymiarowymi istotami i posiadacie wiele innych wersji samych siebie, ktore rowniez zajmuja sie obaleniem systemu. Jestescie niszczycielami dogmatow, a czescia waszego kontraktu jest nawiazanie kontaktu z tymi innymi wami i zrozumienie, jak ci inni wy radza sobie ze swoimi dylematami, jak one niszcza system. Za tym wszystkim stoja pewni bogowie (jak moznaby ich nazwac), ktorzy sa czescia tego calego uniwersalnego procesu.

Z pozoru wyglada to wszystko na lokalny, Ziemski proces. Jednakze sklada sie na niego znacznie wiecej, gdyz Ziemia asystuje na swoj sposob temu Wszechswiatowi w jego ewolucji. Ziemia jest miejscem gdzie zaczynaja sie dziac pewne rzeczy, jest celowym miejscem modulacji czestotliwosci, a ludzkie DNA jest natomiast odbiornikiem w ktorym rozpoczyna sie caly proces majacy wplyw na wiele, wiele swiatow.
Zatem jako czlonkowie Swietlanej Rodziny zgodziliscie sie zejsc tutaj na Ziemie wiele razy, w roznych przebraniach, w rozmaitych przedzialach czasowych, po to, aby rozpoznac teren, zdobyc ziemskie doswiadczenie i przygotowac sie na czas, kiedy zmiana czestotliwosci zostanie wdrozona w plan, a wy wowczas licznie inkarnowalibyscie, aby ten plan wcielic w zycie.

Teraz wlasnie nastapil ten czas realizacji planu na tej planecie. Dlatego wlasnie Switlana Rodzina zaczyna sie wszedzie jednoczyc. Nalezy zdac sobie sprawe z jednej rzeczy, iz nalezy skupic sie na tym, co wszyscy mamy ze soba wspolnego, a nie na tym, co nas dzieli.

Czlonkowie Swietlanej Rodziny wnosza na Ziemie informacje, neutralnie stymulujac swoj wlasny wzrost. Specyfika obecnego planu w dzialaniu jest ewolucja DNA - DNA ewoluuje z dwoch do dwunastu helis.
Zatem tak twierdza Plejadianie, nie tylko oni zreszta. Natomiast faktem jest, ze te pozostale 10 helis, ktore dotychczas uwazane sa przez ziemskich naukowcow za zbedne smieci, tylko dlatego, ze nie byli w stanie ich rozkodowac, okazuja sie niezbedne dla czlowieka do wielowymiarowego istnienia, czyz to nie jest ciekawe, jak szybko, wrecz natychmiastowo nastepuje ewolucja w kazdej dziedzinie naszego zycia? A pewnego poranka po przebudzeniu, rzecz dotychczas uznawana za pewnik, okazuje sie zupelnie nieaktualna, a co gorsza czasami wrecz nieprawdziwa.
Czyz nie warto jest miec na tyle otwarty umysl, aby chociazby dla wlasnego zdrowia psychicznego, w pewnym momencie nie zwariowac od tych wszystkich rewolucyjnych zmian, ktore nadchodza coraz wiekszymi krokami? Sadze, iz warto jest byc swiadomym tego kim jestesmy oraz tego, co obecnie zachodzi na Ziemi, gdyz wiedza buduje, daje nam jakies podstawy do egzystencji, aczkolwiek niewykluczone jest, ze i one moga w pewnym momencie ulec dezaktualizacji, ale wowczas bynajmniej bedziemy na tyle eleastyczni, aby podazyc za tymi zmianami. Ale...powrocmy do naszego tematu ewolucji ludzkiego DNA, spojrzmy, co jeszcze na ten temat maja nam do powiedzenia "kuzyni" :) z Plejad.

Dwanascie helis DNA koresponduje z systemem dwunastu centrow energetycznych zwanych czakrami lub wirami energii (od angielskiego vortices), ktore istnieja zarowna wewnatrz, jak i na zewnatrz ciala ludzkiego.
System siedmiu podstawowych czakr zlokalizowanych w ciele, zostalo dotychczas calkiem dobrze zrozumianych na tej planecie. Jednakze sa to tylko podstawowe centra energii, tak jakby sa one siedmioma glownymi reprezentantami centrow energetycznych, gdyz jest ich w ludzkim ciele znacznie wiecej.
Tak wiec, aby caly eksperyment z polaczeniem DNA powiodl sie i aby nie doszlo do rozsadzenia ludzkiego umyslu na czastki przez nowe czestotliwosci, dolozono wszelkich staran, by wprowadzic okreslone promienie i spowodowac wyhamowanie czestotliwosci tak, aby czlowiek mogl ewoluowac szybko z jednoczesna zmiana wiedzy, tozsamosci i informacji.
Zatem kiedy trzecia helisa ewoluowala w czlowieku, dalo mu to rozpoznanie uczuc i przywrocilo na planecie wykorzystanie trzeciej czakry. Dwie pierwsze helisy, czy jak kto woli podwoja helisa odpowiadaja dwom pierwszym czakrom, czyli przetrwaniu i seksualnosci. Jesli rozejrzec sie po Ziemi zobaczymy, iz zycie znacznej wiekszosci jej mieszkancow, przez eony, wciaz na nowo, obraca sie wokol tych wlasnie dwoch czakr.

Trzecia helisa, jako wiazka zakodowanego Swiatla zaczyna zawiazywac sie, otwierajac potencjal dla obszaru splotu slonecznego w naszym ciele (obszaru odczuwania) na odbieranie informacji. Obszaru poprzez ktory mozemy rozpoczac odbierac rzeczywistosc, obszaru w ktorym mozemy zaczac odczuwac polaczenie z naszym srodowiskiem naturalnym, z Ziemia. Trzy helisy w momencie kiedy zostaja przyjete przez ludzkie ciala, ewoluuja do trzech kolejnych, czyli: czwarta helisa odpowiada czwartej czakrze (czakrze serca), piata helisa - piatej czakrze (czakrze gardla) i szosta helisa - szostej czakrze (czakrze trzeciego oka). Wowczas helisy te wzniosly by doswiadczenia czlowieka na wyzszy poziom, poza dotychczasowe stare smieci w cos znacznie wiekszego, wniosloby go na poziom istoty wspolczujacej, kochajacej i ekspresywnej, bedacej w stanie prawdziwie doswiadczac a nie tylko mowic o tym.

Kolejne trzy helisy lacza sie czakrami siodma, osma i dziewiata. Czakra siodma, czakra korony, kiedy jest otwarta, pozwala czestotliwosci Swiatla wniknac w celu przebudowy ciala, ktora pozwala na polaczenie sie czlowieka ze swoim Wyzszym Ja. Jest to brama pomiedzy fizycznym i niefizycznym. Czakra osma zlokalizowana jest poza ludzkim cialem, dla niektorych jest to kilka cali nad glowa, dla innych kilka stop, a dla jeszcze innych nawet wiele mil - zalezy to od tego, jak daleko ktos jest w stanie wypchnac swoje centrum gromadzenia informacji.
Czakra dziewiata, jest to czakra istniejaca na zewnatrz atmosfery planety, tak wiec jest to czakra planetarna.

Ostatnie trzy czakry a zarazem odpowiadajace im helisy czyli dziesiata, jedenasta i dwunasta pozwalaja jednostce ludzkiej laczyc sie z informacja pochodzaca z poza planety, a rzeczywistosci poza planetarne zaczynaja objawiac swe oblicza. Czlowiek zaczyna zaznajamiac sie z nimi. Jest to proces konieczny. Dziesiata czakra jest czakra solarna, istnieje ona w naszym ukladzie slonecznym, dostarczajac nam informacje. Czakra jedenasta jest czakra galaktyczna, zas dwunasta uniwersalna i istnieje pod auspicjami Wszechswiata.

Z chwila kiedy, jako czlonkowie Swietlanej Rodziny przyjmiemy te mutacje do swego ciala i bedziemy w stanie zintegrowac rozne centra informacji, wowczas wyjdziemy poza swoje wszystkie dramaty osobiste, codziennego dnia. To nie jest dla nas, aby obwarowywac sie tymi dramatami. Naszym zadaniem jest zrozumienie, iz sami tworzymy nasze doswiadczenia, tak by stac sie swiadomymi stworcami, co wiecej, aby stac sie swiadomymi pamietajacymi tego, kim naprawde jestesmy. Tak wiec w momencie, kiedy czakry dziesiata, jedenasta i dwunasta zaczna otwierac sie, coraz wiecej energii spoza planet zacznie pojawiac sie w zyciu naszym i naszej planety. Proces ten bedzie z roku na rok zmienial sie i intensyfikowal. Juz wiele rzeczy, w okreslonych rejonach naszego swiata wychodzi na zewnatrz, podczas gdy inne pozostaja jeszcze w epoce kamienia lupanego. Beda wylaniac sie nowe tozsamosci, nowe kultury i bedzie wiele nowych porzadkow swiata. Bedzie wiele chaosu i zamieszania, lecz czlonkowie Swietlanej Rodziny sa tutaj po to, aby obserwowac te zmiany i zrozumiec, iz zachodzi proces ewolucyjny, modulacja czestotliwosci, a wszyscy ci, ktory poradza sobie ze zmianami czestotliwosci - ewoluuja. Natomiast wszyscy ci, ktorzy sobie z tym nie poradza, wcale nie oznacza, ze sa ofiarami, gdyz wciaz moga tworzyc wlasna rzeczywistosc.

Moj wniosek nasuwa sie jeden, a mianowicie, iz wciaz wszystko jest w naszych rekach, nie mozemy usiasc z zalozonymi rekoma i czekac, az jakies madrzejsze, czy tez bardziej rozwiniete istoty przybeda do nas w swoich pieknych statkach kosmicznych, po to, aby nas ocalic, tylko przed kim? Przed samym soba? To tylko my mozemy uczynic! Owszem mozna zgodzic sie z faktem, iz istnieje wokol nas jak i posrod nas wiele nieprzyjaznych nam cywilizacji, ktore czyhaja na to, abysmy im pozwolili zrobic to, czego chca! Mozna to przyjac jak jedna z wielu ewentualnosci, lecz to MY wciaz poddajac sie ich manipulacji i kontroli pozbawiamy sie sami swojej wolnej woli , przyjmujac za swoja rzeczywistosc taka, w ktorej to takie czy inne istoty nas najezdzaja i robia z nas niewolnikow! Tworzymy to, o czym myslimy!!! Nie jest wcale latwym wyzbycie sie starych nawykow myslowych, czy mysloksztaltow tworzonych przez otaczajace nas spoleczenstwo oraz przekonan, ktore wpojono nam od urodzenia, czy to na poziomie rodziny, szkoly, czy co gorsze kosciola, ale...sam fakt przyznania sie do tego przed samym soba, juz jest milowym krokiem ku stworzeniu sobie nowej, lepszej przyszlosci, takiej, na jaka kazdy z nas zasluguje. Za kazdym razem, kiedy popadamy w jakas pulapke myslowa, wartosciowym sposobem na wyrwanie sie z niej jest zmiana mysli, odwrocenie uwagi i skierowanie jej na tor pomyslny dla nas, skupienie sie na czyms, czego pragniemy, a nie na tym, czego nie chcemy, wkladajac w to jeszcze swoje uczucia.

Nawet wszelkie przepowiednie z pradawnych, czy tez nawet wspolczesnych czasow nie maja juz swojej racji bytu, gdyz wszystko z dnia na dzien ewoluuje wraz ze wzrostem swiadomosci zbiorowej naszej planety, wiec sugerowanie sie jakimis przepowiedniami nie stawia nas na wygranej pozycji, wrecz przeciwnie uwarunkowuje nas na okreslone przez dana przepowiednie wydarzenie, a pamietajmy, ze jesli jakas mysl osiagnie swoja mase krytyczna, (podobno wystarczy 144 000 tysiace osob myslacym o danej rzeczy w tym samym czasie) aby ulegla ona manifestacji. Przepowiednie, to nic innego jak jedne z wielu prawdopodobienstw mogacych zaistniec w okreslonym przedziale czasowym, a nawet istoty z wyzszych gestosci prawie nigdy nie sklaniaja sie do wysnuwania jakichkolwiek przepowiedni. Tak wiec nawet przelot Nibiru, nie musi wcale dla nas miec katastroficznego w skutkach wplywu, wrecz przeciwnie, ale o tym moze innym razem.

Prosze tylko, abyscie wzieli pod uwage fakt, iz wszystko, co zostalo tutaj napisane jest albo fragmentami tlumaczenia jednego z przekazow Plejadian, badz tez moimi przemysleniami i komentarzami i wcale nie musi byc prawda. Pozwolcie niech wasze serce podpowie wam, co jest dla was prawdziwe i zawiedzie was ku spelnieniu. Ja natomiast coraz czesciej przychylam sie dewizie mowiacej, iz cyt: "im wiecej wiem, tym wiem mniej".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz