czwartek, 1 grudnia 2011

Scalenie duszy z cialem

Twoje ciało posiada pamięć. Pamięć, która przechodzi, poprzez (co najmniej) siedem aspektów Twojej duszy, nim zmaterializuje się w ciele fizycznym.
Istota żyjąca na Ziemi, nieświadoma swej duszy odczuwa poprzez ciało fizyczne. Istota budząca się, odczytuje duszę poprzez ciało fizyczne.
Obojętnie czy się budzisz, czy jesteś w drzemce, czy śnisz; odczuwasz ciałem fizycznym. Tutaj na Ziemi wielu ludzi zatrzymuje ból na poziomie ciała fizycznego, nie spoglądając głębiej..
Każda Istota na Ziemi przejawia emocje, a emocje są darem, które ujawniają kody rozdzielenia od Źródła. Emocje to język duszy, emocje kotwiczą się w ciele, by zwrócić Tobie uwagę na duszę i Twój rozwój duchowy.
Nie istnieje rozwój duchowy, bez połączenia i zrozumienia, że jesteś także ciałem fizycznym. Możesz medytować dzień i noc. Możesz latami mieszkać na pustyni medytując bezkońca, możesz nie jeść i nie pić, możesz wszystko, co zapragniesz, lecz Twoje ciało nie zamilknie, gdy nie połączysz swych aspektów: ciała i duszy.


Poprzez związki, traumy, negatywne umowy ( świadome, lub nieświadome), wypadki itp. oddzielasz pewne aspekty duszy, by nie odczuwać bólu, który przejawia się w Twojej duszy. Sytuacje czasami są tak dramatyczne, że pozostawiają „czarną dziurę” w duszy. Wielu z ludzi nie pamięta swego dzieciństwa, lub pewnego okresu życia, nawet tracą całkowicie pamięć.


Największe i najczęstsze emocje, które przejawiają się podczas oddzielenia duszy to: wstyd i wina. Człowiek niezdający sobie sprawy z całej sytuacji, obwinia siebie i wstydzi się przed innymi, ale także i przed sobą.


Jesteś Dzieckiem Boga nie zasłużyłeś na ból, nie obwiniaj siebie za nic, gdyż wszystko jest doświadczeniem, z którego sztuką jest odnalezienie ziarna Prawdy. Odnajdując Ziarno Prawdy, nawet w najwięcej sprawiającej ból sytuacji, jest zrozumieniem i AKCEPTACJĄ SIEBIE i drogą do WIECZNOŚCI.


Nieprzepracowane emocje powracają z podobną sytuacją, obrazem, dźwiękiem a nawet zapachem.
Gdy coś powraca, odbierz to, jako zaproszenie do pracy nad sobą, nie odcinaj, nie odrzucaj od siebie, gdyż wtedy powstaje wyodrębnienie aspektów duszy.


Teraz znajdujesz się w podróży. Twoja Ziemska egzystencja to tylko podróż, jesteś wspaniałą Istotą, wędrowcem i każdy Twój przejaw; niezależny od formy i wymiaru, wart jest całkowitego scalenia. Teraz czytasz te słowa, więc jesteś materią. Połącz duszę i ciało. Nie istnieje odrębność...


Jest wiele rytuałów, by powrócić pełnię i możliwe jest przywrócenie aspektów duszy i scalanie z ciałem nawet poprzez wiele warstw jednocześnie. Proces jest indywidualny w zależności od stanu psychiki i ciała fizycznego.
Wewnętrzne dziecko jest po takim rytuale zjednoczone z dorosłą częścią Ciebie, czasami jednoczysz aspekty duszy zostawione w Świecie Astralnym, w miejscach wypadków, jednoczysz cząstkę siebie, którą zostawiłeś u osoby zmarłej, w minionym związku, lub związku, który teraz trwa, lecz jest nie zdrowym połączeniem.


Każdy proces integracji zagubionych aspektów duszy z ciałem, kończy się przebaczeniem. Przebaczeniem sobie i innym, którzy współistnieli w tej odrębności.


Scalanie aspektów duszy z ciałem to podróż poprzez łzy, które są sprzątaczkami duszy, poprzez ból, poprzez wyrzuty sumienia ( wyrzuć je!!!), poprzez przebaczenie sobie i innym. Po przebaczeniu nadchodzi zawieszenie. Następnym krokiem jest uwolnienie emocji, ich transformacja i zakotwiczenie uczucia jedności i wolności w ciele i w duszy. Po zakotwiczeniu pojawia się nicość, a nicość to właśnie Źródło...


Jest to ciężki proces, który nie jest zabawą i gdy nie dojrzałeś do tego procesu, gdy dalej będziesz obwiniał siebie i innych, to nie zmieni się nic w Twoim życiu. Powracać będą te same sytuacje i blokady, może pod inną maską, ale będą.


Otwórz się, wiem, że boli, lecz gdy przejdziesz ból, doznasz wyzwolenia i jedności. Powróci uczucie pełni i radości. Odnajdziesz zagubione części siebie...




Jak rozpoznać potrzebę scalania?


...Oddychaj... głęboko oddychaj...


odczuj, swoje ciało jak się wznosi i opada przy oddechu


zastanów się przez chwilę jakie emocje wywołują w Tobie lęk, bezradność i ból powtarzają się w Twoim życiu


emocje odczujesz w żołądku, na wysokości czakry splotu słonecznego


a teraz zapytaj swoje ciało gdzie jeszcze ukryło emocje


...odczuj...


odczuj gdzie krzyczy Twoje ciało


odczuj gdzie uwięzione emocje wychodzą z ciemności, dążąc do Światła


pozwól na pojawienie się tych emocji


pozwól, by dusza przemówiła


wsłuchaj się w siebie


wsłuchaj się w duszę


wsłuchaj się w serce


z moim śpiewem i z bębnem Twego serca


powracają wspomnienia


i to z czym walczyłeś przejawia się w Tobie


to co odrzucone przejawia się w Tobie


to co bolało, świadomie przejawia się Tobie


...


Odczułeś? Widziałeś? Słyszałeś?


Jeśli tak, to warto się zastanowić, czy nie nadszedł czas by to co zamknięte w ciemności, nie zostało uwolnione, przetransformowane siłą miłości. A milczące i zagubione aspekty duszy zjednoczone, scalone i wprowadzone do domu, którym jesteś...


Jak odnaleźć zagubione aspekty duszy i zjednoczyć je z ciałem?




Ćwiczenie wstępne, które jest zarazem celem


By było skuteczne pozwól sobie na 45 min – 60 min zupełnej
Ciszy i spokoju. Nie rób tego ćwiczenia w pośpiechu, pomiędzy pracą, domen, zakupami. Nie rób tego ćwiczenia, gdy w pokoju obok bawią się dzieci, lub Twój partner czeka zdenerwowany na Ciebie. Pozwól sobie na całkowitą wolność przestrzeni, w której będzie się odbywać ćwiczenie.


Polecam pozycję siedzącą, jednak wygodną, nie musisz mieć wyprostowanych pleców.


Uspokój ciało.
Wyskacz się przed ćwiczeniem, potańcz, zrób cokolwiek, by zmęczyć się fizycznie. Wyszalej się (i tak nikt nie widzi). Czasami jest potrzebny fizyczny wysiłek, by ciało fizyczne umilkło na chwilkę i nie przeszkadzało w wewnętrznym dialogu.


Uspokój umysł.
Oddychaj. Oddychaj głęboko. Masz ochotę krzyknąć? Krzycz. 1000 myśli przebiega w głowie? Pozwól im płynąć, lecz nie zatrzymuj ich, nie zagłębiaj się, nie analizuj.
Nie pozwól, by myśli były Twoim panem.
Oddychaj i gdy odczujesz wewnętrzny spokój zapytaj siebie:


Kim jestem?


Otwórz się na to co się pojawia.
Przyjmuj odpowiedź bez analizy.
Po każdej odpowiedzi zadaj sobie znów pytanie:


Kim jestem?


Będą się pojawiały odpowiedzi np.
Jestem nauczycielem
Jestem matką
Jestem dzieckiem
Jestem smutkiem
Jestem bezsilnością
Jestem żoną
Jestem mężem


Po każdej odpowiedzi nie analizuj, pytaj dalej.


Gdy dojdziesz do punktu bez odpowiedzi zapytaj jeszcze raz


Kim Jestem?


Gdy nie pojawi się nic zostań w tej ciszy.


Delektuj się nią
Odczuj jak rozszerzasz swoje istnienie ponad ciało, ponad pomieszczenie w którym się znajdujesz


Delektuj się Źródłem, którym jesteś...


Pozostań tam tyle ile potrzebujesz.


Gdy odczujesz pragnienie powrotu otwórz oczy, jednak zauważ zmianę która nastała.
Źródło jest nadal z Tobą, rozszerza się ponad ciszę i Twój umysł. Jest zawsze, nawet gdy zewnętrzny Świat znów jest Tobie dostępny.
W takim stanie możesz przebywać zawsze. Pracując, spacerując, o każdej porze dnia i nocy. Ty masz wybór.






Właśnie te uczucie nicości a jednak całkowitego spokoju, jest celem procesu łączenia zagubionych aspektów duszy z ciałem.
W metodzie którą stosuję, proces łączenia trwa 7 tygodni, obejmując intensywną pracę nad sobą: raz w tygodniu.


Dlaczego 7 tygodni?
Przechodzę przez siedem warstw Istoty, którą jesteśmy.
Każda warstwa potrzebuje czasu na zmaterializowania się i zjednoczenia i zakotwiczenia w ciele.
Proces zjednoczenia dzieje się natychmiast na wszystkich warstwach, jednak wymaga akceptacji poprzez ciało fizyczne.
Pojawiają się znane lęki i emocje, które są dobrym znakiem powracania do harmonii.
Następuje przebaczenie i uwolnienie z głębi Ciebie, z Źródła którym jesteś.


W następnych postach będę opisywała jak dalej postępować.
Ty jesteś Źródłem i potrafisz uzdrowić siebie.
Nikt i nic nie posiada takiej siły, nie istnieje ona poza Tobą.
Zdaję sobie jednak sprawę, że nie wszyscy wierzą w siebie, dlatego dla tych, którzy potrzebują wsparcia proponuję wspólną podróż.
Mój proces zaczynam 10 listopada ( trwa 7 tygodni). W każdy czwartek o 21.00 pracuję nad sobą i nad kilkoma osobami, które przechodzą także ten proces, łącząc się ze mną. Nie odbieram pracy i nie uzdrawiam. Jedynie co robię, to wspieram energetycznie i podaję rękę, iść musi każdy sam. Jak masz ochotę dołącz się w świadomości, że to Twoja praca, nie moja. Gdy myślisz, że ja potrafię uczynić to za Ciebie, to się mylisz i nie uzyskasz pozytywnych rezultatów.
Jedyne co muszę wiedzieć to Twoje imię i miasto w którym mieszkasz. Jeśli chcesz się dołączyć napisz maila do 9.11.2011, Jednak nie oczekuj odpowiedzi, nie podołam. Gdy pojawią się pytania pisz na blogu w komentarzach, można nawet anonimowo, postaram się odpowiedzieć. Jeśli masz ochotę pracuj nad sobą czytając dalsze posty, które będą się pojawiały.

Więc w podróż wędrowcu... do Światła w Tobie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz