niedziela, 13 marca 2011

Dwa słońca w 2012 roku

To całkiem możliwe zdarzenie. Astrofizycy przewidują, że czerwony supergigant Betelgeza, który w tej chwili jest dziewiątą co do jasności gwiazdą na naszym niebie, wkrótce wybuchnie. Będzie wówczas jasno całą dobę!

Betelgeza jest gwiazdą w konstelacji Oriona, znakomicie widoczna na naszym niebie zwłaszcza teraz, zimą. Jej nazwa pochodzi z arabskiego i oznacza „Rękę olbrzymki”. Betelgeza jest jedną z najjaśniejszych gwiazd na niebie, jak również jedną z najbardziej interesujących astronomów. Jest ona ogromnym czerwonym nadolbrzymem, jej masę ocenia się na 14-15 mas Słońca. Jej średnica jest tak ogromna (max. ok. 345 razy większa od Słońca), że za pomocą ziemskich teleskopów jesteśmy w stanie widzieć jej powierzchnię jako dysk, a nie punkt (jeden z około 10 takich przypadków wśród wszystkich gwiazd, oczywiście z pominięciem Słońca).

Betelgeza obecnie gwałtownie traci masę. To znak, że jej życie dobiega końca. Brad Carter, wykładowca University of Southern Queensland, wyjaśnia: - Oznacza to, że w gwieździe kończy się paliwo, które sprawiało, że świeciła i zachowywała swój kształt. Kiedy paliwo się kończy, gwiazda dosłownie zapada się w sobie, i to bardzo szybko.

Potem nastąpi eksplozja, która sprawi, że gwiazda stanie się miliony razy jaśniejsza od naszego Słońca. Na Ziemi poskutkuje to dniem trwającym przez 24 godziny na dobę i dwoma słońcami na niebie. Nawet przez kilka tygodni.



- Będziemy mieli niewiarygodny okres ciągłej jasności. Potrwa to nawet kilka tygodni, a potem przez parę miesięcy supernowa będzie gasła. W końcu w ogóle trudno ją będzie zauważyć – mówi Carter. Czym stanie się Betelgeza? Istnieje duże prawdopodobieństwo, że gwiazdą nautronową. Albo czarną dziurą o masie około 20 Słońc.



Czy Ziemia jest bezpieczna? Astrofizycy zapewniają, że nic złego nie wydarzy się. Naszą planetę podczas eksplozji zaleje strumień neutrino, ale to nic groźnego.

Wręcz przeciwnie – naukowcy twierdzą, że właśnie ten „gwiezdny pył” odpowiada za rozwój „spraw” w kosmosie. Na Ziemi – i to dosłownie – cząstki mogą wpłynąć na tworzenie się nowych złóż.

Carter: - Na przykład złota, srebra, czy cięższych, nawet takich jak uran.

Co do daty wydarzenia – 2012 rok to tylko spekulacja. Wybuch może nastąpić jutro, a może dopiero za 100 000 lat. Trzymamy kciuki, aby było to w miarę szybko. Każdy przecież chciałby zobaczyć coś tak nieprawdopodobnego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz