niedziela, 6 marca 2011

Wstęp do rozwoju duchowego cz.1

Autorem artykułu jest Nikodem Marszałek



W moim osobistym rozumieniu termin „duchowość” dotyka mojego wnętrza, tego kim jestem i w jaki sposób reaguje na sprawy dnia codziennego. Sprawy ducha nie są wcale oddalone ode mnie w czasie czy miejscu. Duchowość to nie gęstości subtelne, dusza, aura, czakramy, medytacja, mantry – absolutnie.....

W moim osobistym rozumieniu termin „duchowość” dotyka mojego wnętrza, tego kim jestem i w jaki sposób reaguje na sprawy dnia codziennego. Sprawy ducha nie są wcale oddalone ode mnie w czasie czy miejscu. Duchowość to nie gęstości subtelne, dusza, aura, czakramy, medytacja, mantry – absolutnie. Gdyby sprawy pociągu człowieka do rzeczy ponad fizycznych zamykały się w tak prostych definicjach byłoby to marnotrawstwo, krótki epizod, mały rozdział. Duchowość to przede wszystkim wzrost świadomości z pracą połączoną z wielowymiarowością istnienia. Życie to krótki epizod, ale istnienie to…. No właśnie co czytelnik wpisał w miejsce kropek?

Kto to będzie?

Mały Jasiu rodzi się w bogatej rodzinie, a Mariola w biednej. Chłopczyk posiada wszystkie zewnętrzne atrybuty aby w pełni się rozwinąć, a dziewczynka od samego początku jest zdana na łaskę swoich umiejętności i zaradności. Nie oznacza to, że chłopczyk jest głupi – ale „miał na tyle szczęścia”, że urodził się w zamożnej i kochającej rodzinie. Dziewczynka chociaż mała, krępa opiekuje się swoim starszym bratem i chorą matką. Marek jest inwalidą jeżdżącym na wózku inwalidzkim, a Bronek niewidomym od urodzenia. Oprah została zgwałcona, a osiemnastoletni młodzieniec wygrał w totolotka. Przypadek, szczęście, fart, pech, zła gwiazda, ciemne chmury – jak wytłumaczyć sobie tak przeróżne sytuację życiowe? Człowiek jak widzimy doświadcza uczuć euforii, ekscytacji do skrajnie niskich emocji jak ból i cierpienie. Dlaczego zatem jedna jednostka cierpi, a druga cieszy się długim i błogim życiem? Na te pytania poniekąd odpowiadają religie i systemy filozoficzne – poniekąd, bo wzorce myślowe tych dziedzin wiedzy nie przedstawiają całościowego obrazu rzeczy.

Dla przykładu. Mamy dwie jednostki, malutkie iskry świadomości.

Iskra „A” jest pełną wiary w siebie kobietą. Przebojowa, prestiżowa ma wspaniałego męża i bystre dzieci. Iskra „B” jest zrodzona w podobnych warunkach świadomością kobiecą, ale brakuje jej przekonania co do swoich umiejętności. Praca nie jest satysfakcjonująca, żyje samotnie i czuje się nieatrakcyjna.

Celowo użyłem wyrażenia „iskra świadomości”, bo tak współczesna nauka podchodzi do człowieka. Nie może powstać warunek myślenia bez mózgu tak samo myśliciel bez odbicia swojego skupienia w obiekcie swoich rozważań. Odbieramy dzieci jako coś zrodzonego z naszego wymieszania się miłości, emocji, kodów dna, płynów. Przed nami stoi młoda dziecięca osobowość jako „Tabula Rasa” - czysta niezapisana karta. Zrodziła się ta świadomość i od nas zależy w jaki sposób zostanie ukształtowana. Niestety przyglądając się nieskończonej liczbie różnych iskier świadomościowych badacz musi doszukać się jeszcze dodatkowego czynnika sprawczego w życiu człowieka.

Podświadomość

Grupy rozwojowe na całym świecie obarczają za brak sukcesu podświadomość. Człowiek rodzi się jako czysta karta, ale czynniki zewnętrzne jak: dźwięki, programy, słowa, emocje zapisywane są stale przez organ zwany w naszej kulturze niższą jaźnią. To bardzo ważne zdanie – niższa jaźń, bo definicja jaźni mówi nam o pewnej świadomości. Ludzie zaczynają zastanawiać się nad swoimi negatywnymi programami, które osobiście nazywam kodami i próbują je zmienić. Główny motyw oczyszczania podświadomości polega na wykorzenieniu blokującego przekonania. Gdy to następuje nasze nastawienie, myśli, emocje ulegają poprawie np. dostajemy podwyżkę, spotykamy rozumiejącego partnera, znajdujemy pracę, mamy więcej energii. Kolejne pytanie mogłoby brzmieć: „Czy faktycznie podświadomość nie ocenia niczego, nie różnicuje, nie wartościuje i przedstawia zapiski tylko z obecnego życia?”, „Czy może oprócz wpływu podświadomości istnieje jeszcze jedna siła sprawcza w życiu człowieka?”. Dlaczego dwoje bliźniaków traktuje sprawy duchowe w zupełnie odmienny sposób? Ludzie tłumaczą to jako działanie wolnej woli, wewnętrznych predyspozycji, wpływie otoczenia, nauczycieli, rodziców. Takie wyjaśnienie jest w pewnym sensie logiczne, ale nie odpowiada na pytanie czy różnica ma swój początek w „zapiskach podświadomości” czy „poglądach duszy”.

Pierwsza lekcja duchowa

Z pomocą przychodzą nam opracowania duchowe w szczególności teozoficzne i antropozoficzne dzieła. Dlatego zgodnie z pewną myślą powiedzmy na głos: „Jestem czymś więcej niż ciałem fizycznym. Oprócz ciała fizycznego posiadam szereg ciał zwanych w terminologii duchowej subtelnymi”. Kanony nauki, dziedzin badawczych wykluczają łączenie „super ego” z aspektem nieśmiertelnej duszy – ale czytelnik zgłębiać pozostałe artykuły np. „Oświecenia jaźń’ zostanie miło zaskoczony.

Opowiedzmy o pierwszej i chyba najważniejszej lekcji duchowej.

Pierwsze ciało fizyczne to skóra, kości, układ nerwowy, serce, płuca, oczy, mózg.Ciał eteryczne jest bardzo blisko związane z ciałem fizycznym stanowi jakby obwódkę wystającą tylko lekko poza ciało fizyczne. Czy mówimy o zwierzętach, kamieniach, filiżance każdy atom fizyczny – czyli rzecz fizyczna (martwa czy żywa) posiada wokół siebie atomy bardziej rozrzedzone zwane eterycznymi. Głównym zadaniem tego ciała jest gromadzenie i rozkładanie energii zwanej praną, chi, qi, mana. Badania naukowe przedstawiają fakt dużej przestrzeni pomiędzy nawet najmniejszymi z cząstek atomu. Taka sama sytuacja ma miejsce pomiędzy ciałem fizycznym, eterycznym i trzecim ciałem astralnym. Każde z tych ciał może istnieć w przestrzeni pomiędzy sobą nie przeszkadzając sobie. Ciało astralne to najbardziej popularne i wyeksponowane w naszej kulturze ciało. Stanowi ono główny fundament przejawiania się emocji – dokładnie tak, emocji ponieważ uczucia to składowa jeszcze wyższego ciała.

Ludzi fascynują podróże astralne zwane OOBE czyli Out of Body Experience. Polegają one przede wszystkim na świadomym przeniesieniu swojej świadomości do ciała astralnego. Nie jest to nic szczególnego zważywszy na fakt naszego przebywania w ciele astralnym ilekroć zapadamy w głęboki sen. Wtedy nasza świadomość opuszcza ciało fizyczne korzystając z uroków i możliwości astralnych. Pamiętasz swój sen? Głównym powodem braku pamięci astralnej jest niedostateczne rozwinięcie ciała eterycznego, które stanowi pomost w czasie przenoszenia świadomości.

Ciało mentalne nie jest samoświadome – to tylko instrument w rękach świadomości ludzkiej. Umysł jako miejsce rodzenia się myśli będzie dobrym określeniem właściwości manasu (więcej w artykule pt. „Gęstości subtelne”).

Mamy chłopczyka który kroczy sobie dumnie przez świat. Jego ciało eteryczne zwane energetycznym dostarcza mu energii (powietrze, sen, słońce, jedzenie). Zdrowe ciało fizyczne to silne ciało eteryczne. Im większa świadomość i pamięć naszych marzeń sennych tym więcej energii krąży w ciele eterycznym. Gdyby jednak popatrzeć na poszczególne ciała subtelne zauważymy w nich szybko obracające się wiry – które jak tornado wciągają energie do wnętrza swoich ciał (więcej w artykule pt. „Czakramy”) . Mamy zatem przestrzeń życiową oraz czakramy (wiry) pobierające z tych konkretnych miejsc energie:

Ciało fizyczne żyję i przejawia się np. na Ziemi. Ciało eteryczne przebywa w gęstości eterycznej.Ciało astralne przejawia się w gęstości astralnej. Ciało mentalne wibruję w gęstości mentalnej.

Mówimy o duchach, zjawach, zmarłych ludziach, dewach, duszkach przyrody jako istotach przebywających w danej gęstości subtelnej. Wyobraźmy sobie miejsce pełne kwiatów i drzewek. Siedząc i rozkoszując się tym pięknem nasze ciało eteryczne przebywa w dobrym i wysokoenergetycznym miejscu. Ciało astralne z kolei koi się spokojem przestrzeni, która prawdopodobnie na poziomie astralnym jest bardziej kolorowa, subtelniejsza i większa. Ciało mentalne będzie w takim miejscem bez wibracji, echa czy niepotrzebnych zawirowań zewnętrznych. Lekcja tego akapitu jest prosta: Miejsce fizyczne przejawia różną wartość energetyczną. Szpitale, hospicja, duże skupiska ludzi „kotłują” na poziomie subtelnym ciało eteryczne jako – wyciąganie energii; na poziomie astralnym – jako niskie emocje; na poziomie mentalnym – podsyłanie myśli czy wyobrażeń. Myśli obcych ludzi zatrzymują się w naszej aurze na krótki moment i jeśli nasz umysł zainteresuję się wibracją takiej myśli zacznie ona wzrastać w naszym umyśle. Myśląc na poziomie mentalnym twoje ciało subtelne stale drga ponieważ porusza neurony w ciele fizycznym. Gdybyś teraz zechciał włączyć głośno muzykę o charakterze „ciężkiego brzmienia” to ciało astralne zacznie silne drgać przeszkadzając w myśleniu. Dlaczego? - ktoś zapyta. Ciało astralne jest przekaźnikiem pomiędzy mózgiem fizycznym, a ciałem mentalnym. Dlatego mówimy: „Tam gdzie są emocje nie ma rozumu”.

Podsumowanie

Człowiek potrafi szczelnie zbudować swój świat wokół przymiotów fizycznych typu: zbadałem i zobaczyłem. Zjawiska jakie nazywamy: parapsychicznymi, mediumicznymi, channelingowymi, jasnowidzącymi, jasnoczuciowymi mogą zostać wytłumaczone dopiero po dodaniu składników wiedzy duchowej. Bez zrozumienia podstaw odnoszących się do ciał subtelnych i ich wpływu na nasze życie mówienie o aspektach duchowych jest stwierdzeniem nonsensu jak: oczy służą do słuchania, a uszy do oglądania. Nie, ciało eteryczne to energia, a ciało astralne to emocje, ciało mentalne to umysł, który jest poza miejscem i poza czasem. Żyjemy w przestrzeni i miejscu jakby nałożonym na siebie, a subtelność ciał i gęstości jest tylko przeskokiem energetycznym, zmianą fazy. Gdyby Freud dysponował jasnowidzeniem dostałby odpowiedzieć na swoje pytania odnośnie powstawania napięć, które łatwo mógłby obsadzić jako dysfunkcję ciała astralnego, a nie fanaberii mózgu.

Pierwsza lekcja jest prosta: Jesteś czymś więcej niż ciałem fizycznym oprócz tego co widzisz istnieje świat dużo subtelniejszy mający - czy tego chcemy czy nie - ogromny wpływ na nasze życie, egzystowanie i rozumienie. Nie została jeszcze przedstawiona odpowiedzieć na najważniejsze pytanie odnośnie świadomości, podświadomości i duszy. Dlatego zapraszam czytelnika do drugiej części artykułu pt. „Wstęp do rozwoju duchowego cz.2”.

30-10-2009r

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz