sobota, 15 października 2011

System Globalnej Dyktatury

Niewielu ludziom nazwa Nowy Porządek Świata (New World Order – NWO) cokolwiek mówi. Ci którzy mieli do czynienia z tym pojęciem nie potrafią dokładnie powiedzieć co to jest, czym śmierdzi i z czym się to diabelstwo je. Tymczasem idea Nowego Porządku Świata jest de facto głównym nurtem współczesnej polityki (tak samo na szczeblu międzynarodowym jak i lokalnym) przez co nieznajomość zagadnienia może okazać się brzemienna w skutkach.
W pierwszej części zajmiemy się definicją Nowego Porządku Świata jako głównego nurtu współczesnej polityki i jej pochodzeniu. W drugiej części przybliżę nieco przejawy tej polityki we współczesnym świecie. W trzeciej postaram się przedstawić przyszłość będącą konsekwencją realizacji planów architektów Nowego Porządku Świata. W czwartej postaramy się zdemaskować ludzi stojących za kurtyną i pociągających za sznurki.
Mówiąc najogólniej Nowy Porządek Świata ma tylko jeden cel – absolutna, nieprzemijająca władza dla tych którzy stoją na szczycie. Koncepcja ta została stworzona jako narzędzie do ustanowienia dyktatury w skali globalnej. Władzy absolutnej której – dzięki globalnemu charakterowi – nie zagrozi żaden wróg zewnętrzny, a każda próba zrywu czy buntu w jednym kraju zostanie zdławiona przez żołnierzy krajów pozostałych.
Nowy Porządek Świata – narodziny
Od narodzin ludzkości tysiące władców chciało roztoczyć nad swoimi poddanymi absolutną władzę. Wielu z nich ten pomysł udało się zrealizować. Zawsze jednak dwa problemy stawały na drodze władców. Pierwszy to wróg wewnętrzny – sami poddani którzy pod wodzą wybitnych jednostek potrafili powalić na kolana ludzi uważających się za bogów. Drugim problemem był wróg zewnętrzny. Kiedy żył na świecie maniak pragnący władzy bardziej niż czegokolwiek zawsze pojawiał się ktoś dla równowagi (przykład – Józef Stalin i Adolf Hitler). A przez złośliwość losu maniak ten zamieszkiwał sąsiednie królestwo i w końcu jeden czy drugi tracił władzę.
Tak więc dyktatura lokalna nie jest niczym nowym. Nowością stała się dyktatura globalna. Koncepcja utworzenia państwa obejmującego cały znany cywilizowany świat. W ten sposób wróg zewnętrzny zostałby wyeliminowany a wroga wewnętrznego w razie gdyby lokalna armia nie potrafiła zniszczyć zniszczyłaby armia pochodząca z innego regionu świata.
Pierwszy raz świat miał do czynienia z czymś takim po zakończeniu Kongresu Wiedeńskiego. Po tym jak Napoleon został pokonany zwycięzcy wspólnie stworzyli obraz nowego świata. Obalone monarchie wróciły na trony a system na powrót stał się absolutystyczny. Monarcha znów miał najwyższą władzę, wprowadzono cenzurę, rozbudowano sieć agentów. Ponadto zwycięskie państwa uzgodniły że będą sobie wzajemnie pomagały w tłamszeniu każdego zrywu niepodległościowo-rewolucyjnego. Święte Przymierze miało od tej pory niszczyć każdego wroga, czy to zewnętrznego czy wewnętrznego. Nad światem zawisła groźba globalnej dyktatury. Próba ta jednak zakończyła się niepowodzeniem i nowy ład przetrwał jedynie 30 lat aż do wiosny ludów. Nacjonalistyczno-rewolucyjne nastroje ogarnęły Europę i na nic nie pomogło wojsko ani policja.
W czasach późniejszych nastała swego rodzaju moda na ideologie mające zapewnić powszechny dobrobyt i pokój na ziemi. Komunizm miał przynieść wszystkim narodom zjednoczenie i powszechną równość. Miliony ludzi łykało ze smakiem słowa Włodzimierza Uljanowa (pseudonim „Lenin”) ale ich górnolotne oczekiwania spotkały się z twardą skałą rzeczywistości. Podczas gdy komuniści mordowali kolejnych ludzi, w samym sercu Europy wyrosły kolejne chore ideologie – faszyzm i narodowy socjalizm. Walka wolnych ludzi z tymi trzema utopijnymi mrzonkami dla naiwnych pochłonęła miliony istnień i zrujnowała świat. Ludzie starający się wprowadzić dyktaturę siłą zobaczyli że nie jest to możliwe bez jej dobrowolnego przyjęcia. Od tej pory bronią architektów NWO stały się nie dywizje czy armie ale propaganda, strach, terroryzm, podstęp, media i chwyty socjotechniczne. Ludzie zostaną wydymani w białych rękawiczkach, po cichu i bez ich wiedzy.
„Wszelkie warunkowanie zmierza do jednej rzeczy: do sprawienia, by ludzie polubili swe nieuniknione przeznaczenie społeczne„ – Aldorous Huxley „Nowy wspaniały świat”
Tak więc Nowy Porządek Świata można scharakteryzować krótko w dwóch punktach:
1. Władza absolutna dla wąskiej elity.
2. Zatajenie przed światem wiedzy o działaniach władzy i stwarzanie pozorów wolności.
Nowy Porządek Świata – współczesne przejawy
Jak już zostało powiedziane cel Nowego Porządku Świata jest tylko jeden: niczym nie ograniczona władza. Niestety dla architektów NWO ludzie zawsze woleli być wolnymi niż płaszczyć się pod butem wszechpotężnej władzy więc opracowano sposoby na walkę z przyszłymi buntownikami.
Ponadnarodowe superpaństwa i globalna administracja
Jak już wspomniałem gwarantem utrzymania dyktatury jest stworzenie jej w skali globalnej. Wtedy nie byłoby żadnego wroga zewnętrznego a wróg wewnętrzny zostałby spacyfikowany przez Globalną Armię. Pierwszym etapem tworzenia Światowego Rządu jest unifikacja poszczególnych regionów w kontynentalne mocarstwa zespolone gospodarczo, prawnie i administracyjnie. Obecnie istnieją już unie kontynentalne:
Unia Europejska, Unia Europejska, Unia Afrykańska, Unia Narodów Południowoamerykańskich. Jeśli o 4 ostatnich słyszysz pierwszy raz to nie masz się czego wstydzić. 90% populacji też nie ma o tym pojęcia.
W najbliższych latach możemy się spodziewać otwartego proklamowania Rządu Światowego stworzonego na bazie ONZ oraz unii kontynentalnych.
Globalna ekonomia
Najbardziej niepokojącym zjawiskiem jakie możemy obserwować jest łączenie ekonomii wszystkich regionów świata w jedną całość którą bardzo łatwo kontrolować. Najważniejszymi międzynarodowymi instytucjami ekonomicznymi są:
Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Bank Światowy oraz Światowa Organizacja Handlu:
Nie łudźmy się że celem tych instytucji jest szerzenie dobrobytu. Indonezja, Tajlandia czy Argentyna już zdążyły przekonać się na własnej skórze że wprowadzanie wytycznych Międzynarodowego Funduszu Walutowego to droga do zapaści i socjalizmu.
Kolejną tendencją jest wprowadzanie jednej waluty kontynentalnej. Przykładem takiego postępowania jest wprowadzenie Euro. Ale ta słynna na naszym kontynencie waluta nie jest jedyną. Planowane jest też wprowadzenie innych kontynentalnych walut – Amero i Afro:
Wprowadzenie wspólnej waluty ma być kolejną metodą na kontrolowanie lokalnych rządów. W przypadku gdyby któryś rząd przeprowadzał reformy gospodarcze niezgodne z dyrektywami rządów wyższego szczebla (unijnych) można łatwo zaburzyć gospodarkę atakując walutę – układ krwionośny ekonomii. Wprowadzanie wspólnej waluty pod pozorem ułatwienia handlu (sic!) nie odpowiada na potrzeby lokalnych społeczeństw i przynosi więcej strat niż korzyści.
Aparat ucisku
Przede wszystkim pacyfikacja myślących inaczej niż władza musi przebiegać legalnie i za aprobatą ludzi. W tym celu prawo staje się coraz bardziej restrykcyjne. Pod pozorem walki z terroryzmem aparat przymusu dostaje coraz większe uprawnienia. Sztandarowym przykładem jest tu zmienione po 11 września prawo USA – Dokument nazywany Patriot Act zezwala służbom bezpieczeństwa USA na podsłuchiwanie, inwigilację i zbieranie informacji finansowych o każdym kto jest PODEJRZANY o terroryzm, w dodatku bez zgody sądu. Zezwala też na wzmożone kontrole na granicach, ingerowanie w finanse osób prywatnych, znacząco podniósł kary.
Kolejnym przejawem zwiększania uprawnień aparatu ucisku jest FEMA. Amerykańska agencja zarządzania kryzysowego. A razie czerwonego alarmu FEMA ma prawo przejąć jakąkolwiek własność prywatną, jakiekolwiek fundusze, otoczyć kordonem miasta, przejąć władzę nad transportem i drogami, zwieźć ludzi do tymczasowych obozów relokacyjnych. W Stanach Zjednoczonych już rozpoczęto budowę obozów koncentracyjnych. Kontrolowanie wielomilionowych populacji ma ułatwić kolejny wynalazek. Elektroniczny chip wszczepiany pod skórę będzie w stanie przekazać odpowiednim organom miejsce pobytu, stan konta i stan zdrowia każdego człowieka któremu będzie wszczepiony. Ułatwić kontrolę mają także kamery obserwujące rozrastające się wciąż miasta. W samym Londynie po zamachach z siódmego lipca zamontowano ich cztery miliony:
Wszelkie formy organizowania się ludzi są niemile widziane. A że jakaś organizacja mogła powstać musi istnieć forma komunikacji między członkami. Zapobiec ma temu zniesienie wolności słowa. Nie trzeba strzelać do tych którzy głoszą swój przekaz. Wystarczy tylko że opanuje się środki masowego przekazu. O ile kontrola prasy czy telewizji wymaga jedynie pieniędzy internet cenzurować jest o wiele trudniej. Na to jednak też są metody:
Ekonomiczne niewolnictwo
Nowy Porządek Świata byłby niczym bez kontrolowania majątku swoich poddanych. Pieniądze nie mogą się znajdować w rękach ludzi którzy mogą ich użyć do zorganizowania masowego wyzwolenia spod buciorów władzy. Poza tym do realizowania założeń NWO potrzebne są duże pieniądze. W końcu utrzymanie aparatu przymusu, biurokracji i międzynarodowej administracji potrzebne są znaczne środki. Do działań realizacji planu NWO na szczeblu lokalnym poszczególne państwa biorą pieniądze z podatków. Obecnie w Polsce przeciętnie oddaje się ok. 70% swoich dochodów (różne źródła podają różne dane) w formie podatku:
Normalnie się tego nie odczuwa ze względu na dywersyfikację podatków ale o tym w części opowiadającej o metodach stosowanych wprowadzania NWO.
Na opłacenie rozbudowanej globalnej administracji mają posłużyć pieniądze zebrane z tzw. „podatku węglowego” płaconego za emisję dwutlenku węgla:  Jednak prawdziwym ekonomicznym samobójstwem okazuje się system bankowy.
Żeby opłacić potrzeby państwa rządy potrzebują pieniędzy. Wszystkimi operacjami finansowymi zajmuje się Bank Centralny (w Polsce Narodowy Bank Polski) znajdujący się w rękach prywatnych. Bank pożycza pieniądze rządowi który musi je oddawać z odsetkami. Jako że z każdym rokiem wydatki są podobne, podatki także a oddawać trzeba coraz więcej pieniędzy (gdyż bank dopisuje sobie odsetki) nie ma żadnej możliwości spłacenia długu oprócz stałego podwyższania podatków (co jest fizycznie niemożliwe). Finansowa pętla zaciska się wokół szyj kolejnych państw stawiając obywateli przed perspektywą długu którego nigdy nie płacą. W ostatnich latach możemy obserwować nasilenie tego procesu na przykładzie Stanów Zjednoczonych gdzie dług wyniósł już astronomiczną kwotę 10 000 000 000 000 dolarów.
Oznacza to że gdyby obywatele USA chcieli spłacić ten dług to każdy z nich musiałby zapłacić prywatnemu bankowi 33 000 dolarów. Oczywiście licząc także noworodki, dzieci, staruszków, bezdomnych, Meksykanów, więźniów, menelów i złodziei.
Skąd banki biorą tyle pieniędzy? Może to zabrzmi śmiesznie i niewiarygodnie ale robią je z niczego. Utarł się pewien mit mówiący że banki biorą pieniądze z depozytów swoich klientów i pożyczają je swoim klientom. To oczywiście całkowita bzdura. System pracuje zupełnie inaczej. W jego zrozumieniu pomoże poniższa prezentacja:
http://www.nbpportal.pl/prezentacje/kreacja.html
oraz film:
http://video.google.com/videoplay?docid=-1887591866262119830&ei=gfeySIegEpSgiAKSyqHrDA&q=money+as+debt+pl
Podsumowując prywatne banki pożyczają budżetowi państwa pieniądze które w rzeczywistości nie istnieją i domagają się od nich procentów których nie można spłacić przy pełnej aprobacie rządu. Dlaczego na to pozwalamy?
Nowy Porządek Świata – co dalej?
Przejawy NWO które widzimy w obecnym świecie są dopiero początkiem do czegoś większego. Zabawmy się więc w proroków i spróbujmy przewidzieć jakie będą następne kroki w drodze do utworzenia globalnej dyktatury.
Rząd Światowy
Odkąd wizja Nowego Porządku Świata obecna jest w polityce jego architekci dążą do jednego: proklamowania Rządu Światowego. Jego poprzedniczkami była Liga Narodów zmarła śmiercią naturalną podczas II Wojny Światowej oraz istniejąca do tej pory Organizacja Narodów Zjednoczonych. Jak uczy historia obie instytucje nie były w stanie wywiązać się z zadania do którego zostały powołane – zapewnienia światu pokoju. W ciągu najbliższych lat możemy spodziewać się zatem że architekci NWO zrobią wszystko żeby stworzyć rozwinięcie ONZ jakim jest Rząd Światowy. Oczywiście ludzie opieraliby się temu bo po co komu kolejna instytucja skoro im dobrze w państwach narodowych? Na to jednak też jest lekarstwo. Ludzie którym na tym zależy będą wywoływać i podsycać dziesiątki kolejnych lokalnych konfliktów co widzieliśmy na przykładzie Gruzji.
Niewykluczone że wywołają także wojnę na skalę globalną. Kiedy ONZ będzie rozkładać ręce oni od razu podadzą rozwiązanie – utworzyć ciało które będzie miało uprawnienia których nie ma ONZ – Rząd Światowy. Dysponujący własnym prawem, armią gotową je wymuszać, własnymi funduszami oraz uprawnieniami do kontroli wszelkich form ludzkiej działalności. Konflikty zbrojne szybko zostaną stłumione a zniewolona ludzkość będzie dziękowała dzielnym strażakom którzy uratowali im życie ale najpierw zaprószyli ogień.
Depopulacja
Olbrzymią populację bardzo trudno kontrolować. Im więcej ludzi którymi trzeba zarządzać tym trudniej to zrobić. Można porównać to do żonglowania trzema piłeczkami a dziesięcioma. Dlatego kolejnym celem panów spod znaku NWO będzie zmniejszenie liczby populacji do stanu umożliwiającego ich łatwą kontrolę.
Poza tym dzięki wyludnianiu można wyniszczyć całkowicie Trzeci Świat dzięki czemu nie będzie żadnej realnej siły mogącej zagrozić państwom zachodnim będącym filarami NWO. Metod jest wiele.
Pierwszą i najprostszą a nich jest wywołanie epidemii śmiertelnej choroby. Istnieją już na świecie wystarczająco duże arsenały broni chemicznej żeby posłać do piachu większość ludzkości. Nie łudźmy się – broń biologiczna nie służy do walki. Działa zbyt wolno żeby użyć jej podczas bitwy i łatwo może przenieść się na własnych żołnierzy czy cywili. Broń biologiczna jest produkowana tylko i wyłącznie do ludobójstwa. Śmiertelna choroba zaraźliwa niczym grypa mogłaby w krótkim czasie rozprzestrzenić się dzięki wielkiemu przepływowi ludzi w dzisiejszych czasach. Choroba uderzyłaby głównie w biedne kraje których obywateli nie stać byłoby na szczepionkę a które dostaliby wybrani do ocalenia ludzie.
Kolejną metodą jest głód. Sposób ten został już wypróbowany dwukrotnie w historii z wielkim rezultatem przez komunistów. Współczesnym narzędziem głodowego holokaustu może być Codex Alimentarius – regulacje dotyczące żywności stworzone pod pozorem dbania o jakość jedzenia.
Kolejną metodą mogą być masowe wysiedlenia ludzi na tereny niezdatne do zamieszkania. Rozwiązanie to jest bardzo eleganckie gdyż pozwala upiec dwie pieczenia na jednym ogniu – pozbyć się wrogów oraz zniszczyć kraj do którego wysiedla się ludność, a który nie utrzyma wielu imigrantów i stanie się areną wojen. Prekursorem tej metody jest zrealizowany w niewielkiej części przez nazistów Generalny Plan Wschodni będący podstawą geopolityki Adolfa Hitlera.
Totalitaryzm
Wszystko co opisałem w paragrafie „aparat ucisku” rozwinie się jeszcze bardziej zaraz po proklamowaniu Rządu Światowego lub nawet przed. Podstawową metodą kontroli będzie obowiązek wszczepienia pod skórę chipa dzięki któremu władza będzie wiedziała wszystko o swoim niesfornym obywatelu i w razie czego po prostu obetnie mu fundusze (lub zrealizuje wizję Trockiego zakładającą zniszczenie wrogów rewolucji przez zakazanie im pracy).
Tych którzy w czasach zmasowanego terroru będą śmieli myśleć samodzielnie lub nie daj Boże działać przeciwko wszechpotężnemu Rządowi wywiezie się do obozów koncentracyjnych gdzie już czekają na nich kwatery.
Nowy Porządek Świata – po trupach do celu
Koncepcja Nowego Porządku Świata może być postrzegana albo jako idiotyczna albo jako genialna. Jest przejawem ludzkiego geniuszu który jest tak potężny że potrafił stworzyć system umożliwiający grupie ludzi zawładnięcie całą planetą. I tylko jeśli postrzegać ją pod takim kątem wydaje się ona dobrym pomysłem. Jawni apologeci NWO twierdzą że sama koncepcja jest dobra. W najlepszym przypadku mają po prostu dobre chęci i nie znają zamiarów architektów NWO. W najgorszym są idiotami.
Wcześniej mieliśmy okazję poznać praktyczną stronę NWO odbiegającą od zapewnień światowych przywódców że ich polityka ma na celu przyniesienie ludzkości „złotego wieku”. Nikt o zdrowych zmysłach kto zdobył odpowiednia wiedzę w temacie nie stanie po stronie zamordystów. Mimo to nachalna propaganda pokazująca działania mające na celu ustalić Nowy Porządek Świata jako dobre jest najpotężniejszym narzędziem w celu jego ustanowienia.
Czarne jest białe
Jak pokazała historia ustanowienie brutalnej dyktatury bez dobrowolnego poparcia ludności jest niemożliwe. Nowożytna oświecona dyktatura musi stwarzać pozory działania dla dobra społeczeństwa by mieć rację bytu. Dlatego od kilku lat obserwujemy zmasowane „sranie w uszy” i spektakle nowomowy mające jeden cel – masowe pranie mózgu i przedstawienie NWO jako panaceum na bolączki ludzkości.
I tak zamiast okupacji w celu czerpania zysków ze sprzedaży ropy mamy „szerzenie demokracji i stabilizację kraju”. Zamiast okradania obywateli na masową skalę i rzucania im ochłapów mamy „opiekę socjalną”. Zamiast inwigilacji mamy „zapobieganie aktom terroryzmu”. Zamiast zabijania cywilów afgańskich „walkę z Talibami”. Przykładów można mnożyć w nieskończoność a mają one jeden cel – wmówienie TOBIE że to co dzieje się na świecie to nic niepokojącego, taka ciekawostka mniej ważna niż romans Andrzeja Leppera. Że wszystko jest dobrze i rządzący chcą twojego dobra.
Jeśli jeszcze o tym nie wiesz – TO WSZYSTKO GÓWNO PRAWDA.
Pranie mózgu
Właściwie cały plan byłby niemożliwy do zrealizowania gdyby nie nachalna medialna propaganda. Janusz Korwin Mikke powiedział nawet: „gdyby Hitler miał telewizję Niemcy do tej pory nie wiedzieliby ze przegrali wojnę”.
Powiedzmy sobie szczerze: skąd taki przeciętny Kowalski ma wiedzieć jakie partie działają na terenie jego kraju i na którą głosować? Tylko z mediów takich jak telewizja czy prasa (oraz z ciągle rozwijającego się internetu). Jeśli media nie pokazują jakiejś partii w telewizji a za to do znudzenia wciąż pokazują te same zakazane gęby wytartych polityków to pan Kowalski nawet nie będzie sobie zdawał sprawy że jest inny wybór! Dzięki temu od samego początku istnienia III RP mamy do czynienia z demokracją sondażową. 95% ludzi nigdy nie miała w rękach programu politycznego partii i wiedzą tylko tyle co im telewizja koncesjonowana przez rząd pokaże. A tak się złożyło nieszczęśliwie w naszym pięknym kraju że mediami zawładnęła jedna klika do której zaliczając się postkomuniści tacy jak klan Walterowów który swoją potęgę zawdzięcza koncesji rządu PRL i kontaktom z SB, czy kolejny medialny magnat Jerzy Urban, komuch, pełniący swego czasu obowiązki rzecznika prasowego rządu PRL, Adam Michnik zawdzięczający karierę decyzji okrągłego stołu, czy tajny współpracownik Służby Bezpieczeństwa Zygmunt Solorz-Żak?
Wystarczy przysłuchać się z pewnym dystansem obecnym mediom żeby zobaczyć jak na dłoni że ich zadaniem jest nie informowanie społeczeństwa tylko narzucanie pewnego światopoglądu. Kilka przykładów z brzegu: informacja o tym że „proces Chodorkowskiego był polityczną zemstą” (nikt jednak nie potrafił wskazać uchybień w pracy sądu!!!). Pytanie dziennikarza po tym jak Julia Tymoszenko zawiązała koalicję z Partią Regionów: „czy to zatrzymanie Ukrainy w rozwoju czy odciągnięcie od zachodu” (autentyk. Może nie brzmiał dokładnie tak ale bardzo podobnie. Tekst przypomina słynne pytanie adwokata: „zabił pan żonę siekierą czy nożem” podczas gdy oskarżony jest niewinny). Wiadomość o śmierci 50 cywilów w Afganistanie pod koniec wiadomości a o śmierci 50 cywilów w Londynie przez kilka dni na okrągło.
Czy nadal uważasz że media są obiektywne?
Tworzenie iluzji
Normalni ludzie szybko przejrzeliby plan ustanowienia Nowego Porządku Świata i zaczęli mu się sprzeciwiać. Żeby do tego nie dopuścić należy jak najdłużej utrzymywać ludzi w przekonaniu że są wolni. Np. zamiast wprowadzenia jednego podatku (sięgającego ok. 48% + ubezpieczenie społeczne, zdrowotne, ZUS, KRUS) wprowadza się dziesiątki różnych. No cóż, gdyby ktoś raz na rok przyszedł do nas i zażądał 23 000 złotych nie bylibyśmy tacy zadowoleni, prawda?
Tworzenie problemów
Ci sami ludzie tworzą problemy i potem podają przygotowane wcześniej rozwiązania które w takich okolicznościach są do zaakceptowania. Można to porównać do strażaka-podpalacza który najpierw podpala domy a potem je gasi za pieniądze. Przykładami może być wywoływanie wojen w celu przepchnięcia pomysłu o utworzeniu Rządu Światowego, organizowanie zamachów terrorystycznych żeby wzmocnić aparat przymusu i dać mu prawną rację bycia, niszczenie gospodarki w celu zaaprobowania coraz to bardziej restrykcyjnych pomysłów gospodarczych itp.
Zastraszanie
I dochodzimy do ich ulubionej metody. Jak wiemy człowiek któremu zagrozi się utratą życia zrobi wszystko żeby je ocalić. Nawet zabije kogoś innego lub przyzwoli na mord. W normalnych warunkach normy etyczne nie pozwalają ludziom aprobować Nowego Porządku Świata ze względu na antyhumanitaryzm. Jednak wystarczy zorganizować jeden zamach terrorystyczny (jak miało to miejsce 11 września 2001) żeby ludzie zaczęli srać w gacie i zgodzili się na ograniczenie swobód obywatelskich czy dwie bezsensowne (z perspektywy normalnego obywatela) wojny. Wystarczy dzień i noc puszczać medialną propagandę niby pokazującą jak to Islam jest strasznym wrogiem zachodu żeby ciołki – które nigdy nie były w żadnym kraju arabskim – popierały każdą bliskowschodnią wojnę. Wystarczy zrobić ze śmierci jakiegoś cywila telewizyjny show żeby ludzie naprawdę bali się po nocach.
Nowy Porządek Świata – podsumowanie
Wszystko co napisałem wcześniej pokazuje że wiek XXI będzie naznaczony walką z Nowym Porządkiem Świata tak jak wiek XX walką z komunizmem i nazizmem. Jeśli ludzie dadzą się nabrać na utopijne hasełka i uwierzą że czarne jest białe a Nowy Porządek Świata jest dobry czekają nas prawdopodobnie ciągłe wojny, powstania, rebelie lub – jeśli uda im się zrealizować swój cel – niewola. Jeśli historia komunizmu i nazizmu czegoś uczy to tego że im prędzej dostrzeże się problem i im szybciej się go zwalczy tym lepiej dla przeciętnego człowieka.

*******************************************

ILUMINACI:

Kompendium wiedzy

Założyciele, cele i metody działania
Garstka ludzi na samym szczycie piramidy rządzi całym prawie globem. Jak to możliwe? To nie takie trudne wbrew pozorom. Lepiej zapytać – jak to się stało? Zakon iluminatów powstał w XVIII wieku i przez ponad dwieście lat konsekwentnie, krok po kroku zdobywał i umacniał swoją władzę nad wszelkimi przejawami życia społeczeństwa zachodu. Później jego macki sięgnęły w inne rejony świata, a dziś to sekretne stowarzyszenie jest niemal wszechpotężne. Poznajmy bliżej jego historię i metody, cele i metody działania.
Zakon iluminatów (celowo z małej litery:)) został  założony w dniu 1 maja 1776 roku przez Adama Weishaupta (1748-1830). Nazwa „Iluminaci” pochodzi od sekty manichejczyków, którzy głosili, że  są „oświeceni” przez niebo, a ich doktryna odrzucała jedność z Bogiem i sprowadzała się do radykalnej anarchii, polegającej na zniszczeniu wszelkich religii, społeczeństw i zniesieniu prawa własności. Do zdecydowanych poglądów Weishaupta należały, oprócz nienawiści wobec chrześcijaństwa również zdeterminowanie, by ustanowić powszechną republikę na wzór komunistyczny.1 maja 1776 roku powołał on do życia tajny „Zakon Iluminatów” czyli „Oświeconych” (znanych z początku także pod nazwą „Perfektibilistów”) i stanął na jego czele przyjmując pseudonim „Spartacus”.
Adam Weishaupt był on synem rabina i został ochrzczony po śmierci ojca, z kolei inni uważają go za  Niemca.  Podstawowe wykształcenie  Weishaupt uzyskał  u Jezuitów, a po ukończeniu uniwersytetu bawarskiego w Ingolstad został w 1772 roku jego profesorem prawa. Choć był on wykładowcą na uniwersytecie jezuickim, a wcześniej kształcił się w ich szkołach, porzucił katolicyzm, bowiem  nie tylko znienawidził  Jezuitów , ale zaprzysiągł zniszczenie Kościoła katolickiego i reprezentowanego przezeń chrześcijaństwa. Wielu badaczy twierdzi, że w 1771 roku Weishaupt został  wyszkolony w dziedzinie okultyzmu egipskiego przez nieznanego pochodzenia kupca o nazwisku Koelmer, o którym mówiono, że przemierzył Europę w poszukiwaniu adeptów swej tajnej tajnej doktryny. Ponadto Weishaupt  miał  otrzymywać  dyrektywy także od  bankierów w osobach  Itziga, Friedlandera i Meyera oraz z nowoutworzonego Domu Bankowego Rotschildów. W ciągu następnych pięciu lat Weishaupt sformułował plan, z pomocą którego wszystkie systemy tajemne miały być sprowadzone do jednej potężnej organizacji. W tym celu Weishaupt dał się nawet przyjąć  do loży „Zur Behuntsamkeit” w Monachium i zaczął urządzać swój Zakon niejako wewnątrz masonerii.
Początki spisku
Organizacja ta pełniąca w istocie rolę „nad-masonerii”, gdyż  zaczęła przejmować kontrolę i mieć przemożny wpływ na całe wolnomularstwo. W tym celu Weishaupt dał się nawet przyjąć  do loży „Zur Behuntsamkeit” w Monachium i zaczął urządzać swój Zakon niejako wewnątrz masonerii.  Iluminaci mieli być „w masonerii i z masonerii aby poruszać się wśród niej sekretnie .”  Byli oni tak przeszkoleni, że mogli opanować  praktycznie każdy tajny związek i poddać go kontroli swego szefa, a ich wierność wobec niego „była kontrolowana przez skomplikowany system donosów .”  Dla udoskonalenia organizacji swego Zakonu Weishaupt pilnie studiował także statuty wówczas już skasowanego Towarzystwa Jezusowego (Jezuitów). W 1850 roku do Iluminatów przyłącza się Albert Pike, prawnik, generał konfederatów z wojny domowej w Ameryce. W latach 1859-1871 opracowuje on plany dla trzech wojen światowych i przynajmniej dwóch wielkich rewolucji po których miał zapanować na ziemi „Nowy Porządek Wieków” ( „Novus Ordo Seclorum”). O tym jaki charakter miał mieć ów „porządek” świadczy fakt ,że dla Pike’a , w napisanej przez niego w 1871 roku „biblii” wolnomularstwa – „Morals and Dogma”, Lucyfer-Szatan jest w istocie „Bogiem Światła i Dobra” , natomiast „Bóg chrześcijan jest Bogiem Ciemności i Zła „
W lipcu 1782 roku w Wilhelmsbaden, koło Frankfurtu nad Menem,  odbył się kongres wszechmasoński, który został opanowany od środka przez Iluminatów Weishaupta i tzw. Iluminatów francuskich (martynistów), stając się niejako przygrywką do rewolucji francuskiej. Martyniści wywodzili się z sekty o nazwie „Zakon Cohenów” („Zakon Kapłanów”), założonej w 1754 roku we Francji przez portugalskiego marrana Martineza Paschalisa, której podstawą  była kabała. W czasie kongresu w Wilhelmsbaden doszło  do  połączenia obu grup  Iluminatów a także innych odłamów masonerii.  Wydarzenie to poprzedziły  długie negocjacje między Weishauptem a jej członkami, które zakończyły się osiągniętym w dniu 20 grudnia 1781 roku porozumieniem.  Prawdopodobnie świat nigdy się nie dowie co naprawdę wydarzyło się na owym kongresie. Jeden z jego uczestników , hrabia de Virieu , tak pisał o tym wydarzeniu w swej biografii: „...przywiozłem z powrotem tragiczne tajemnice. Nie zawierzę ich wam (…) Spisek jaki się układa jest tak dobrze pomyślany, że będzie niemożliwością dla monarchii i Kościoła mu umknąć. ” Ośrodkiem konspiracji stał się Frankfurt, rodzinne gniazdo bankierskiej rodziny Rothschildów, skąd rozszerzała się ona we wszystkich kierunkach.
Z Iluminatami był związany także słynny magik i okultysta Cagliostro (Józef Balsamo), syn sycylijskiego marrana, który został inicjowany przez nich w 1783 roku ([8] str. 233). Później pomógł on skompromitować monarchię francuską biorąc udział w słynnej „aferze z naszyjnikiem” , kiedy to królowa Francji i żona Ludwika XVI Maria Antonina, została fałszywie oskarżona o niemoralny związek z kardynałem rzymsko-katolickim. Skandal ten zdyskredytował monarchię , co dolało oliwy do ognia w sytuacji , gdy Rewolucja Francuska wisiała już w powietrzu ([2] str. 92).  Tenże Cagliostro był założycielem tzw. „masonerii egipskiej” , która później wyłoniła z siebie takie ryty jak Misraim i Memphis. Ryt Misraim, zorganizowany przez Jassuda Bedarride, powołał z kolei do życia tzw. „węglarstwo”  – organizację tajną rewolucji lipcowej 1830 r. we Francji, powstania listopadowego w Polsce, oraz rewolucji w Europie w 1848 r.
Cele i plan działania
Celem głównym spisku Weishaupta było radykalne zniszczenie chrześcijaństwa lub co najmniej usunięcie go do roli religii wyłącznie prywatnej, a więc bez wpływów na życie społeczne i polityczne. Bowiem Iluminaci stawiali sobie za główny cel ustanowienie światowego systemu kontroli pod swoim przewodnictwem drogą powszechnej rewolucji. Weishaupt doszedł  do wniosku, że bez odebrania człowiekowi Boga trudno będzie zrealizować plan budowy rządu władającego całym światem.  Dlatego też z takim zapałem przystąpiono wówczas do walki z religią chrześcijańską, rodziną i nakazami moralnymi. Wedle Iluminatów człowiek pozbawiony Boga, w swej dezorientacji skłonny będzie oddać pokłon każdemu kogo mu się wskaże na władcę wszechświata – nawet szatanowi, który obiecuje przecież ludziom także  „królestwo” , tyle , że czysto „ziemskie”. Zaczęto więc nauczać, że religia powinna być stopniowo wyeliminowana i zastąpiona kultem rozumu.
Plan ten sprowadzał się w praktyce do pięciu głównych punktów:
1. Zniszczenie monarchii i wszelkich uporządkowanych form rządów
2. Zniesienie własności prywatnej
3. Zniesienie patriotyzmu i ducha narodowego
4. Zniszczenie życia rodzinnego i instytucji małżeństwa oraz ustanowienie grupowego wychowania dzieci
5.  Zniszczenie wszelkiej religii (głównie chrześcijaństwa).
Jednak prawdziwe cele Zakonu były ukryte dla otoczenia i to w takim stopniu, że nawet w korespondencji nie używano słów takich jak  iluminizm czy Iluminaci , tylko zastępowano je astrologicznym symbolem Słońca – kółkiem z kropką w środku. Gdyby jednak zachowanie jego całkowitej tajności okazało  się niemożliwe, to Iluminaci mieli zostać przedstawieni społeczeństwu jako „pozbawiony znaczenia ruch filantropijny„.
Plan trzech wojen światowych
W 1784 roku Weishaupt wydał rozkaz wywołania rewolucji we Francji, jednak kurier o nazwisku Lanze, wiozący Robespierowi odpowiednie instrukcje został w drodze z Frankfurtu do Paryża zabity uderzeniem pioruna. Przy zwłokach kuriera policja bawarska znalazła instrukcje Weishaupta .  Po ich przestudiowaniu władze bawarskie zarządziły dokonanie rewizji w domach czołowych Iluminatów, włącznie z domem samego Weishaupta. Wszystko co wykryto w wyniku przeprowadzonych poszukiwań jednoznacznie wskazywało na poważne  zagrożeniach dla państwa ze strony Zakonu Iluminatów. Znaleziono bowiem plany dotyczące prowadzenia wojen i rewolucji w celu opanowania świata. Iluminaci jednak przetrwali i potężnieli z każdym rokiem mając poprzez , opanowaną -”ziluminowaną”- przez siebie masonerię , przemożny wpływ na takie   wydarzenia w historii jak  rewolucja francuska 1789 roku , Wiosna Ludów 1848 roku, rewolucja bolszewicka w Rosji 1917 roku, czy obie wojny światowe.  Warte podkreślenia jest to, że w wielu przypadkach wydarzenia te zostały najpierw szczegółowo zaplanowane , a potem  po wielu latach,  z zadziwiającą  konsekwencją  zrealizowane (do tej pory przynajmniej w większej ich części). Przykładem tego jest choćby „plan trzech wojen światowych” wyłożony jasno w pismach niektórych przedstawicieli „oświeconych”.
To Albert Pike był jednym z „projektantów „trzech wojen światowych. Pierwsza z tych wojen światowych miała, zgodnie ich nadziejami, obalić rząd carski w Rosji i ustanowić dyktaturę iluminatów i nowy stopień w gamie środków kontroli społeczeństw. To zaś miało dać. Iluminatom solidną bazę operacyjną z wielką ludnością i ogromnymi zasobami materialnymi dla zasilenia nowej machiny iluminizmu. Druga wojna światowa miała pozwolić nowej Rosji Sowieckiej na zdobycie Europy – lub , jak się okazało, jej połowy. Trzecia wojna światowa miała wybuchnąć na Bliskim Wschodzie pomiędzy muzułmanami a Żydami i  spowodować biblijny Armagedon. Przed końcem trzeciej wojny światowej zmęczone wojną narody miały być gotowe do zaakceptowania jakiegokolwiek planu przynoszącego możliwie najdłuższy pokój, a jednoczącego cały świat pod zgubnym sztandarem Lucyferiańskiego Nowego Porządku Świata. W 1871 r. Pike tak pisał do Mazziniego o następstwach trzeciej wojny światowej:  „Wywoła ona straszliwy kataklizm społeczny… i najbardziej krwawy zamęt. Wszędzie wtedy obywatele, zmuszeni bronić się przeciwko mniejszości rewolucjonistów, będą tępić owych niszczycieli cywilizacji, a większość, pozbawiona złudzeń na temat chrześcijaństwa… pozbawiona busoli, pragnąca ideału, lecz nie wiedząca, gdzie skierować swe uwielbienie, przyjmie prawdziwe światło za pośrednictwem powszechnej manifestacji czystej doktryny Lucyfera, wyprowadzonej w końcu na widok publiczny, manifestacji wynikłej z ogólnej reakcji na zniszczenie chrześcijaństwa i ateizmu, obu pokonanych i wytępionych w tym samym  czasie.”

Albert Pike
Albert Pike
Metody działania
Iluminaci mieli być „w masonerii i z masonerii aby poruszać się wśród niej sekretnie”. Byli oni tak przeszkoleni, że mogli opanować  praktycznie każdy tajny związek i poddać go kontroli swego szefa, a ich wierność wobec niego „była kontrolowana przez skomplikowany system donosów .”  Dla udoskonalenia organizacji swego Zakonu Weishaupt pilnie studiował także statuty wówczas już skasowanego Towarzystwa Jezusowego (Jezuitów).
Między innymi  członek Zakonu Iluminatów był zobowiązany do podania na piśmie swojego szczegółowego życiorysu z uwzględnieniem stosunków rodzinnych i majątkowych jak również co miesiąc składać rodzaj sprawozdania o swoim życiu wewnętrznym  a członkowie wyższych stopni wtajemniczenia mieli pod swoim bezpośrednim dozorem dwóch Iluminatów należących do stopni niższych.  Warty podkreślenia jest także przewrotny sposób w jaki uzależniano od Zakonu i zmuszano do milczenia jego członków: „Zachowanie tajemnicy  było wymuszane wśród Iluminatów w taki sam sposób co w greckich szkołach misteryjnych i tak jak jest to bez wątpienia robione dziś w organizacjach supermasońskich. Od kandydatów wymagano wyznania kompromitujących informacji na swój temat, dotyczących na przykład rozwiązłości seksualnej czy ukrywanych przedtem czynów przestępczych, tak jak gdyby wyznawali oni swoje grzechy księdzu katolickiemu (…) Gdyby któryś ze wtajemniczonych Weishaupta zechciał złamać kodeks milczenia , to jego wiarygodność została by zakwestionowana przez dowody ściągające na niego potępienie, mogące co najmniej zniszczyć jego reputację w danej społeczności , jeśli nie posłać go do więzienia …” Co więcej cała struktura Zakonu została tak perfidnie pomyślana , by „ludzie skrupulatni , a dający się oszukać nigdy nie przekroczyli najniższych stopni … natomiast ludzie zuchwali , bezwzględni, cyniczni , gotowi i chętni to tego by uwolnić się od religii, moralności, patriotyzmu i wszelkich innych przeszkód , wznosili się na szczyt „ Zresztą podobne techniki manipulacji stosuje się w tego typu tajnych stowarzyszeniach także obecnie.  Jeśli chodzi o organizację  to Zakon  posiadał szereg ściśle zakonspirowanych stopni wtajemniczenia, jego członkowie używali jedynie  pseudonimów, a najwyżsi kierownicy przyjęli nazwę  Aeropagitów. I tak na przykład Weishaupt nazwał się imieniem „Spartacus”, Knigge  – „Filon”, Bode – „Amelius”, Constanzo – „Marius”,  Zwack – „Katon”, Bassus – „Hannibal”, Massenhausen – „Ajax” itd.
Oficjalnie Weishaupt twierdził , że wymyślona przez niego doktryna miała na celu  tylko  „oświecenie” i poprawę ludzi oraz zapewnienie im szczęścia. W statutach związku dostępnych dla niżej wtajemniczonych można przeczytać:

Symbol masonerii
„Cała jego [tj. Zakonu] troska skierowana jest wyłącznie ku temu , by zainteresować ludzi poprawą etyczną ich charakteru i uczynić to dla nich koniecznością, wpoić w nich ludzkie i społeczne uczucia, zapobiec złośliwym zamiarom, dać pomoc uciśnionej i udręczonej cnocie przeciw bezprawiu, myśleć o karierze osób godnych, oraz upowszechniać pożyteczne dotąd ukryte wiadomości naukowe .”
Jednak przy wyższych stopniach wtajemniczenia iluminizmu objawiano członkom Zakonu w znacznie większym stopniu jego sekret. W liście napisanym do swojego najbliższego towarzysza – „Katona” , pod którym to pseudonimem ukrywał się prawnik von Zwack, oszustwo Weishaupta wychodzi na jaw:
„Powiadam, że wolnomularstwo jest ukrytym chrześcijaństwem… i jak tłumaczę , żaden człowiek nie powinien wstydzić się tego , że jest chrześcijaninem . W rzeczywistości odrzucę potem tę nazwę , podstawiając [w to miejsce] Rozum .”
W dalszej części tego listu Weishaupt mówiąc o nowym „stopniu kapłańskim” Iluminatów, który wynalazł. chełpi się tym jak sprytnie udało mu się oszukać nawet niektórych członków kleru:
„Nie wyobrażasz sobie jakie poważanie i zaciekawienie wzbudził mój stopień kapłański, … sławny teolog protestancki , należący obecnie do Zakonu, jest przeświadczony , że religia Zakonu to wyraz prawdziwego sensu chrześcijaństwa. O CZŁOWIECZE, CZŁOWIECZE ! DO CZEGO NIE DAŁOBY SIĘ CIEBIE PRZEKONAĆ. Któż by pomyślał , że zostanę założycielem nowej religii …”
Wpływ na wydarzenia historyczne
W okolicach roku 1787 zastępcę Weishaupta, Bode wraz z baronem de Busche wysłano do Paryża , gdyż zdecydowano, że „Francja  pierwsza  zostanie iluminowaną” i od niej zacznie się „wielkie dzieło” . Zostali oni tam wprowadzeni do  loży „Połączonych Przyjaciół” (jej członkowie nazywali się także „filaletami” czyli „przyjaciółmi prawdy”) przez hrabiego Mirabeau i Bonnevilla. Loża ta była oparta na zasadach martynizmu i powstała pod patronatem Wielkiego Wschodu Paryża,  stanowiąc rodzaj tajnego komitetu, sprawującego kontrolę nad różnymi obrządkami wolnomularskimi i ruchami spiskowymi  we Francji. W czasie trwających negocjacji zdecydowano się na wprowadzenie z kodeksu Weishaupta tego co przyczynić się mogło do przyśpieszenia rewolucji, jak również postanowiono zwołać w Paryżu na dzień 15 lutego 1785 roku kongres wolnomularski dla masonów z Francji i zagranicy. W czasie jego obrad  postanowiono, że rewolucja wybuchnie we Francji , a z niej rozszerzy się po całej Europie.
Warto także wspomnieć, że  lIuminaci podporządkowali sobie w dużym stopniu także ówczesne wolnomularstwo w Polsce. W zapiskach Zwacka („Katon”) znajduje się informacja potwierdzająca  „układ przymierza z Lożą Narodową Polski czyli Wielkim Wschodem Narodowym Polski” , zaś Knigge („Filon”) w liście do tegoż Zwacka nadmienia , że „Ten projekt dotyczący Polski , to dzieło mistrzowskie. Posłałem już Spartacusowi (czyli Weishauptowi) projekt  okólnika dla lóż „. Ponadto w 1789 roku król Stanisław August zostaje członkiem klubu francuskich jakobinów pod kierownictwem Mirabeau – członka Iluminatów Weishaupta. W 1790 roku w jego ślady idzie także Szczęsny Potocki – wówczas mistrz polskiego wolnomularstwa , a wkrótce przywódca Targowicy. Nieco później, gdy „rewolucja francuska” jest zagrożona upadkiem, poprzez loże są przekazywane do Polski pieniądze na powstanie Kościuszki. Dzięki temu liczono zapewne na unieruchomienie pod względem wojskowym Austrii, Prus i Rosji, a tym samym na ocalenie rewolucji francuskiej.
Po śmierci Weishaupta , naczelne zwierzchnictwo masonerii  i innych tajnych związków  przeszło do loży Alta Vendita (Wysoka Wenta),  kierowanej przez syna Carla (Kalmanna) Rothshilda – syna Amschela.  Organizacja ta  była tajnym stowarzyszeniem, które w pierwszej połowie XIX wieku zdawało się przejmować dziedzictwo Iluminatów w kierowaniu tajnymi związkami.

Giuseppe Mazzini
Mazzini i Pike mogli zaplanować w 1871 r. trzy wojny światowe, lecz dwaj . autorzy Manifestu Komunistycznego Marks i Engels, mówili obaj o pierwszej wojnie światowej dwadzieścia trzy lata wcześniej. Karol Marks pisał w 1848 r „słowiańska hołota”, czyli Rosjanie, a także Czesi i Chorwaci, są „zacofanymi” rasami, których jedyną rolą w przyszłej historii świata będzie rola mięsa armatniego. Marks mówił: Przyszła wojna światowa spowoduje, że z powierzchni ziemi znikną nie tylko reakcyjne klasy i dynastie, lecz całe reakcyjne narody. I będzie to postęp. Tak samo, choć idąc jedynie za przewodem Marksa, pisał w rok później jego kolega autor, Fryderyk Engels: „Następna wojna światowa spowoduje zniknięcie z powierzchni ziemi całych narodów reakcyjnych. To także będzie postęp. Oczywiście nie będzie mogło się to dokonać bez zdeptania niektórych delikatnych kwiatków narodowych. Lecz bez gwałtu i bez braku litości nie da się w historii osiągnąć niczego”.
Zatrzymując się na chwilę przy postaci Karola Marksa, warto podkreślić, że zarówno on , jak też jego poprzednik Weishaupt deklarowali się początkowo, przynajmniej oficjalnie,  jako chrześcijanie. Marks jednak związał się z kultem satanistycznym – informuje o tym obszernie  Richard Wurmbrand w swojej pracy „Was Karl Marks a Satanist ?„, z której wynika między innymi to, iż Marks był satanistą zanim został komunistą. Mówiąc inaczej „komunizm, który mu potem przypisano , był najlepszą drogą do oszukania reszty ludzi tak, by opuścili Kościół i podążyli szlakiem wytyczonym przez Weishaupta ponad sześćdziesiąt lat wcześniej”. Jak się przypuszcza satanizm w przypadku Marksa nie pozostał bez wpływu także na jego rodzinę. Okazuje się bowiem ,że jego pierwsza córka Laura i jej mąż socjalista Lafargue , popełnili razem samobójstwo,  podobnie jak druga córka – Elonora. Warte podkreślenia u Marksa jest także to, że  chociaż w swoim „Das Kapital”-  występuje zdecydowanie przeciwko samym podstawom kapitalizmu, nie wspomina nigdy słowem o  jego czołowych krzewicielach w tamtych czasach , czyli Rotschildach. Jak się przypuszcza wynika to z tego faktu ,że  byli oni tajemnymi finansistami Iluminatów czy też rewolucji francuskiej. a później także mieli ogromny wpływ na system gospodarczy Stanów Zjednoczonych

Marks i Engels
W czasie gdy Karol Marks opracowywał „Manifest Komunistyczny” pod nadzorem jednej grupy Iluminatów , Karol Ritter , wykładający w Berlinie i we Frankfurcie , pisał antytezę komunizmu pod opieką innej grupy. Dzieło Rittera ukończył F.W.Nietzsche.  Dało ono podwaliny dla faszyzmu i nieco później dla nazizmu. W obu przypadkach  opierano się w pewnym stopniu na systemie filozoficznym Hegla, który wykorzystał z kolei idee rozwinięte wcześniej przez  Fichtego,  będącego – co ciekawe – także Iluminatem. System ten zakładał między innymi ,że „Państwo” jest „Absolutem”, niemal „Bogiem”, i wymaga ono od każdego człowieka całkowitego posłuszeństwa. Z kolei człowiek żyje nie dla siebie, ale dla wypełnienia roli jaką mu ono wyznaczyło, a swoją wolność może on znaleźć w całkowitym posłuszeństwie wobec rządzących. W praktyce pod pojęciem „Państwa” rozumiano jedynie wąską grupę ludzi (elitę) uzurpujących sobie władzę. Dopiero dzisiaj, w kontekście tragicznej historii XX wieku, cała ta filozofia staje się  lepiej zrozumiała  jako zapowiedź przyszłej  „żelaznej” dyktatury jednego światowego „superpaństwa”. Z tego systemu filozoficznego wywodzi się również  tzw. dialektyka heglowska , czyli przekonanie ,że wszystkie wydarzenia historyczne wyłaniają się z konfliktu między „przeciwstawnymi” siłami. Bowiem każde „idea” (teza) powoduje pojawienie się „kontr-idei” (antyteza) , przy czym wynik końcowy tego konfliktu (rozwój, postęp) jest „syntezą” ich obu.  Praktycznym potwierdzeniem realizacji tego schematu myślowego  w XX wieku był wybuch i konsekwencje II wojny światowej. Wówczas to dwie przeciwstawne (faktycznie tylko pozornie) idee w postaci  nazizmu (hitlerowskie Niemcy) i marksizmu (Związek Sowiecki)  „zderzyły” się , wyniku czego powstała „synteza” ich obu, czyli powojenny porządek świata  , będący pierwszym krokiem do utworzenia Nowego Porządku Świata. Oczywiście na tym konflikcie zyskali „interbankierzy” finansujący zgodnie obie strony. Tak właśnie w praktyce wygląda dla nich ów „postęp” i „rozwój”. Widać więc, że zarówno komunizm (socjalizm sowiecki) jak i nazizm (narodowy socjalizm) są w istocie tylko dwiema  formami te samej idei. Zarówno jeden jak i drugi system  ma te same antychrześcijańskie korzenie, ten sam cel oraz  tych samych  bardzo możnych i wpływowych protektorów w postaci  międzynarodowej finansjery. Niejednokrotnie tajne finansowanie różnych światowych konfliktów i wojen przez bankierów międzynarodowych odbywało się poprzez różnego rodzaju fundacje, zwolnione od opodatkowania.
Rewolucja bolszewicka w Rosji była jednym z najważniejszych etapów  realizowanych przez „ziluminizowane” tajne towarzystwa, w celu zniszczenia chrześcijaństwa. Rewolucja ta kiełkowała w wieku XIX , ale wybuchła dopiero w początkach XX w. Znowu okazało się, że była ona dokładnie sterowana a sami rewolucjoniści mieli swoich możnych protektorów, głównie w osobach bankierów z Wall Street, których potęga została niegdyś zapoczątkowana przez klan Rotschildów. Przykładowo tylko jeden z nich – Jacob Schiff  – „utopił” około 20 000 000 $ na rzecz ostatecznego triumfu bolszewików w Rosji. Później ci sami finansiści trudzili się przez kilkadziesiąt lat nad utrzymaniem „komunizmu” w Związku Sowieckim inwestując weń ogromne sumy pieniędzy i nowe technologie. Zdaniem niektórych nie jest także przypadkiem ,że „spartakusowcy” w Niemczech w 1920 roku przyjęli  nazwę od swego poprzednika z XVIII wieku – „Spartacusa” – Weishaupta. Co ciekawe , te same banki z Wall Street zainwestowały póżniej w Hitlera i jego ideologię , umożliwiając mu dojście do władzy , a poźniej wzrost potęgi wojskowej hitlerowskich Niemiec . Niektórzy badacze utrzymują, że  w młodości Hitler był między innymi pod wpływem Georga Lanza von  Liebenfels (Adolf Josef Lanz).  Założył on w Wiedniu około 1907 roku masońską organizację „Zakon Nowych Templariuszy” , obierając okultystyczny, starohinduski znak boga-słońca, czyli swastyki za symbol swojej nowej organizacji.  W 1932 roku pisał on tak do „brata zakonnego” Emiliusza  „… Hitler jest jednym z naszych najlepszych uczniów . Jeszcze zobaczysz , że zwycięży, a my wraz z nim i zainicjujemy ruch, który wprawi świat w drżenie … „. Niemieccy templariusze byli także powiązani z tajnymi okultystycznymi organizacjami  Vrill (Siła) i Thule . Wewnątrz tych grup istniał zresztą krąg jeszcze ściślejszy grupa tzw. Rycerzy Czarnego Słońca,  co wraz ze „słoneczną” symboliką zawartą w swastyce oraz SS-owskich „runach” zdaje się wskazywać na  związek z wspomnianą już wcześniej poetyką światła właściwą dla lucyferianizmu.Wprawdzie Hitler przegrał wojnę militarnie , ale cel „oświeconych” został utrzymany w mocy. Zniszczono w znacznym stopniu podstawy istnienia wielu państw narodowych, druga, wykreowana przez nich potęga – Związek Sowiecki – opanowała ponad pół Europy . Wprawdzie miliony niewinnych ludzi uległo zagładzie, ale finansiści i przemysłowcy międzynarodowi wzmocnili swoje pozycje , osiągając ogromne zyski.
Wielkie kłamstwo Święta 1 Maja
Dzień 1 maja jest „świętem” komunistycznym (tzw. „Święto Pracy”) właśnie jako pamiątka powstania Zakonu Iluminatów (1 maja 1776) , a nie z powodu  krwawej robotniczej manifestacji w  Chicago jaka miała się odbyć rzekomo w dniu 1 maja  1886 roku. Jak pisze w swojej książce ks. prof. M.Poradowski, przebieg ówczesnych wydarzeń był zasadniczo inny niż się powszechnie utrzymuje. W dniu 16 lutego  1886 r. rozpoczyna się  strajk robotników w fabryce maszyn rolniczych Mac Cormik. Strajk ten przedłuża się do 3 maja (!) , kiedy to przybyła z Europy grupa zawodowych terrorystów, która dołączyła do strajkujących , nadając strajkowi charakter rewolucyjny i powodując gwałtowne zamieszki w mieście, głównie na placu Haymarket. 130 policjantów , pod komendą kapitana Ward  usiłowało opanować te gwałty i niszczycielskie manifestacje. W momencie kiedy kapitan Ward z podniesioną dłonią przemawiał do manifestantów (jak to widać  na jego pomniku), terroryści rzucili bomby na policjantów zabijając siedem osób , w tym i kapitana Ward, a siedemdziesiąt osób ciężko raniąc. Grupa terrorystów wraz ze swoim przywódcą Samuelem Fieldem została aresztowana i oddana władzom sądowym. Po kilku miesiącach , 2 listopada 1886 r. , Sąd Najwyższy skazał czterech terrorystów na karę śmierci i wyrok został wykonany. Co ciekawe w Chicago na placu Haymarket ustawiono później pomnik , który oddaje hołd nie robotnikom, lecz policji , a głównie kapitanowi Ward, który w zajściach tych stracił życie. Jak z tego wynika powyższe wydarzenia nie dają żadnych podstaw do  powoływania się na dzień 1 maja , jako datę rzekomej krwawej robotniczej manifestacji , gdyż w dniu tym w Chicago nic takiego nie zaszło ,bowiem akt terrorystów przybyłych z Europy i nie mających nic wspólnego z robotnikami z Chicago miał miejsce w dniu 3 maja. Mimo to pierwszy Kongres Międzynarodówki Komunistycznej odbyty w Paryżu w 1889 roku w setną rocznicę Rewolucji Francuskiej , uchwalił dzień 1 maja „świętem klasy robotniczej”, rzekomo dla uczczenia pierwszomajowego strajku w Chicago.
Iluminaci w USA
Tajne towarzystwa spod znaku „oświeconych” rozwinęły także swoją szeroką działalność w Ameryce. Generał William H.Russel , który w 1832 roku odwiedził Niemcy, zetknął się tam z tajnym stowarzyszeniem będącym bezpośrednim spadkobiercą bawarskich Iluminatów Weishaupta. Po powrocie do USA założył on w tym samym roku na Uniwersytecie Yale okultystyczno-masoński Zakon Skull and Bones („Czaszka i Piszczele”), którego „znakiem firmowym”  jest  czaszka, ze skrzyżowanymi piszczelami oraz liczba 322. Obecnie Zakon ten jest  zarejestrowany pod nazwą Russel Trust. Jego członkowie stanowią nierzadko tzw. „Establishment” czyli elitę polityczną, bankową  i finansową USA, zajmując najbardziej eksponowane i decyzyjne miejsca choćby w takich instytucjach jak: Bilderberg Group, Komisja Trójstronna czy Rada Stosunków Zagranicznych (CFR). Kontrolują oni także w dużym stopniu nowojorską giełdę, działają w przemyśle naftowym, są dyplomatami, magnatami kolejowymi, prasowymi, telewizyjnymi, bankowymi i finansowymi. Od wielu lat  członkowie tej tajnej organizacji decydowali o programach oświatowych w USA i wychowywaniu młodego pokolenia. Dla przykładu były prezydent USA George Bush został członkiem tego Zakonu w 1947 roku, zaś jego ojciec Prescott Bush  w 1917 r. Ostatnio trzeci członek tej „ziluminizowanej” rodziny – George Bush Junior (wnuk Prescotta) został  „namaszczony”  na  kolejnego prezydenta USA ([4] str. 212). Z tajnymi towarzystwami jest także ściśle związany amerykański Ku Klux Klan. Zgodnie z tym co pisze badacz masonerii Paul A. Fisher, organizacja Ku Klux Klan „jest bezpośrednio związana z wolnomularstwem, historycznym antagonistą katolicyzmu.”

Zakon „Czaszki i Piszczeli” – na zdjęciu m.in. George Bush Senior
Przedstawione wyżej fakty staną się bardziej zrozumiałe, jeśli weźmie się pod uwagę  powiązania niektórych założycieli Stanów Zjednoczonych Ameryki z  iluminatami oraz innymi tajnymi stowarzyszeniami przez nich kontrolowanymi. Dla przykładu można stwierdzić, że Benjamin Franklin, Thomas Jefferson i najprawdopodobniej John Adams, a  więc także członkowie pierwszego komitetu, biorący udział w pracach nad Wielką Pieczęcią Stanów Zjednoczonych, byli masonami. Podobnie zresztą jak niektórzy członkowie pozostałych komitetów: Charles Thomson, William Churchill Houston czy William Barton. Benjamin Franklin, postrzegany z reguły jako „dobroczynny ojciec okresu rewolucji amerykańskiej”  został masonem w 1731 roku w wieku 25 lat, a trzy lata później został Tymczasowym Wielkim Mistrzem całej masonerii na obszar Pensylwanii. Podczas jego pobytu we Francji, gdzie przebywał jako ambasador, został wprowadzony do tamtejszej loży Dziewięciu Muz, a później został jej mistrzem. Franklin miał też swój niechlubny udział w stworzeniu teorii „cnotliwej rewolucji”. Dzięki propagowaniu przez Franklina wspomnianej teorii stało się możliwe  zaakceptowanie w świadomości wielu ludzi „rewolucji”  jako „naturalnego czynnika rozwoju ludzkości”. Do masonerii należał także Jerzy Waszyngton, który choć nie był zbyt częstym uczestnikiem posiedzeń lożowych , to stale i otwarcie wspierał amerykańskie wolnomularstwo. Thomas Jefferson,  mason i iluminat, a także  „patron amerykańskiej demokracji” wyraźnie stwierdzał, że popiera on metody i cele klubów jakobińskich i jest „na wieki  przywiązany do zasad” rewolucji francuskiej. Gdy w 1791 roku Jefferson powrócił  do  Stanów Zjednoczonych po trzyletniej pracy na stanowisku ministra USA we Francji, opisywał  widziane przez siebie rzezie ludności jako „tą piękną rewolucję” , wyrażając nadzieję, że „ogarnie ona cały świat”.
Jeśli chodzi o obecność Iluminatów w Ameryce  to jej początki można  wiązać z kongresem wszechmasońskim, jaki się odbył w 1782 roku w Wilhelmsbadzie niedaleko Frankfurtu w Niemczech. Wówczas to doszło do formalnego połączenia  Iluminatów Weishaupta i innych odłamów masonerii. W ciągu kolejnych czterech lat iluminaci zdołali także utworzyć kilka lóż w Ameryce. Warto wspomnieć, że  potomkiem Clintona Roosevelta był Franklin Delano Roosevelt , wielce zasłużony dla realizacji planów iluminizmu i komunizmu w XX wieku. Później próbowano także  propagować idee iluminatów na terenie Stanów Zjednoczonych wykorzystując do tego celu kluby francuskich jakobinów. Jerzy Waszyngton ostro skrytykował związane z masonerią kluby jakobinów i Iluminatów jako siły „diaboliczne” i „zgubne”. Mimo tego  Waszyngton stale  i  tendencyjnie bronił masonerii amerykańskiej twierdząc, że żadna z jej lóż nie była „skażona” błędami przypisywanymi iluminatom. Jednak jak pokazała niedaleka przyszłość idee iluminatów  były nadal konsekwentnie propagowane i to właśnie przez różne tajne towarzystwa o charakterze masońskim. Dziś Stany Zjednoczone są pod ich całkowitą kontrolą, dlatego to one przejęły funkcję promotora Nowego Porządku Świata.
Mimo, że  „oświeceni” znikneli formalnie już dawno z widoku publicznego , wprawiony przez nich w ruch aparat władzy i pieniądza istnieje do dzisiaj. Pozostały te same metody oraz cele zniewolenia i podporządkowania sobie wszystkich narodów świata jednemu ośrodkowi władzy.   Niegdyś odbywało się to pod hasłem „wolności, równości i braterstwa” a teraz „poszanowania praw człowieka”, „humanizmu” oraz „zapewnienia pokoju”, „demokracji” i „tolerancji” . Konsekwentnie dąży się do zniszczenia tożsamości  narodów świata  proponując w zamian jedną „zmiksowaną pseudokulturę” opartą tylko na konsumpcji,   bez żadnych prawdziwych wartości. Poprzez opanowane media oraz system edukacji manipuluje się ludźmi , wtłaczając im do głów nowe  „prawdy” i „normy”. Niestety także Polska jest dzisiaj w orbicie realizacji takiego właśnie planu , którego pierwszym etapem było pozbawienie  suwerenności gospodarczo-finansowej, militarnej  i politycznej,  dalszym będzie jej wciągnięcie do Unii Europejskiej, a w przyszłości być może także do jednego globalnego „kołchozu”.  Spadkobiercy „oświeconych”, chociaż sami pozostają niewidoczni, działają nadal poprzez różne tajne stowarzyszenia i ruchy . Ponadto tworzone są rozmaite oficjalne organizacje i stowarzyszenia, ale zawsze nazywane jako „pozarządowe”.  Nie jest wykluczone, że ponad nim istnieją jeszcze jakieś kolejne wyższe, bardziej zakamuflowane i elitarne stopnie  władzy, ograniczone wąskiego kręgu  najbardziej wpływowych osób, będących w istocie faktycznymi architektami Nowego Porządku Świata.
Podsumowanie
Zakon Iluminatów  poprzez swoje późniejsze odgałęzienia i powiązania z  międzynarodową finansjerą odegrał istotną rolę w kierowaniu i inspirowaniu ruchów rewolucyjnych i wojen w XIX i XX wieku.  W wyniku tego pieniądz nabrał niebywałego znaczenia, gdyż można było dzięki niemu kupić i zorganizować praktycznie wszystko począwszy od liderów, ideologów, a skończywszy na  żołnierzach i aparacie propagandy. Środki finansowe pozwalały i pozwalają nadal  na sterowanie wojnami i rewolucjami jak też na kreowanie przywódców i dyktatorów. Wymienić tutaj można dla przykładu choćby takie postacie jak   Lenin, Stalin czy Hitler, którzy zaistnieli właściwie tylko dzięki ogromnemu wsparciu tajnych towarzystw i  międzynarodowej finansjery. Etap przygotowawczy osiągnięto za cenę życia setek milionów ludzi, którzy zginęli nie tylko w wojnach i rewolucjach ale w olbrzymiej większości zostali  wymordowani przez „system” jako wrogowie lub nawet potencjalni wrogowie nowych władców świata – globalnych bankierów, którzy poprzez system pożyczek „dyktują  bieg historii i decydują o wzlotach i upadkach narodów, państw i całych regionów, powielając tym sposobem swoje fortuny i  ugruntowując swój wpływ na losy świata. Korzystając z doświadczeń przeprowadzenia rzezi chrześcijan w Rewolucji Francuskiej wyjątkowo dokładnie zrealizowano podobne plany na terenie ogromnego ZSRR, a po II Wojnie Światowej na terenach zaplanowanych pod administracje tzn. bloku komunistycznego. Jednym z etapów do osiągnięcia celów ustalonych już przez iluminatów, a dziedziczonych przez tajne stowarzyszenia masońskie jest „budowanie globalnej społeczności demokratycznej”. Polega on między innymi na  tworzeniu regionalnych zrzeszeń narodów , czego europejskim odpowiednikiem wydaje się być tak zwana Unia Europejska.
Główną przeszkodą do realizacji powyższych planów są  państwa narodowe, szczególnie te świadome swego historyzmu, tożsamości narodowej i kulturowej. Dlatego też z taką zaciekłością walczy się z narodami, uderzając w trzy fundamentalne instytucje stanowiące ich podstawę : rodzinę, wartości moralne oraz własność prywatną. Tworzy się nowe systemy i programy edukacyjne wychowujące młode pokolenie tak by zatraciło ono zupełnie swoje poczucie narodowe i dotychczasowy system wartości.  W ostatnich dziesiątkach lat w wielu krajach już się dokonuje zaplanowany przewrót w szkolnictwie.  Odtąd rola szkoły ma polegać nie na kształceniu umysłu, lecz na przygotowaniu uległych, przystosowanych do Nowego Światowego Ładu  „poprawnych politycznie” obywateli, którzy otrzymają minimum wiadomości, a maksimum indoktrynacji przekazywanej przy pomocy manipulacji psychopedagogicznej . Wymusza się  także zmiany w  systemie wartości i sposobie życia całych społeczeństw poprzez propagowanie „mieszanki” kulturowej i cywilizacyjnej, co stanowi przejaw ukrytej walki z opartą na religii chrześcijańskiej  cywilizacją łacińską i jej zasadami.  Wykorzystując techniki inżynierii społecznej  dąży się do tego by  człowiek  pragnął raczej „więcej mieć” niż „więcej być”, a więc wychowuje się również jakiegoś nowoczesnego „człowieka ekonomicznego” [homo oeconomicus], będącego doskonałym  materiałem na mało myślącego ale za to zdyscyplinowanego obywatela-konsumenta. Niejednokrotnie  robi się to w imię haseł „humanizmu”, „tolerancji” i „demokracji” choć współczesna demokracja nie polega wcale na rządach ludzi wybranych przez społeczeństwo. W istocie są to rządy tajnej oligarchii , która działając w sposób skryty i przebiegły  kontroluje większość. Do tego dochodzi  demoralizacja, która stanowi  broń dla dywersji i zniszczenia zdolności produkcyjnych narodów.
*********************************************************************************

Iluminaci – prawdziwe źródło terroryzmu

Nie dajcie się zwieść iluzji, że naszą cywilizację atakują zgraje islamskich faszystów, a globalne elity mają nas przed nimi uchronić. Prawdziwi terroryści sterują wydarzeniami w zaciszu gabinetów posługując się służbami specjalnymi i marionetkowymi politykami. Historia sponsorowanego przez rząd terroryzmu jest stara jak świat. Ludzie rządzący zza kurtyny robili to nie raz i nie zawahają się zrobić tego ponownie, licząc na to, że nikt się nie zainteresuje i nie będzie zadawał niewygodnych pytań. A jest to dla nich bardzo skuteczna metoda dla osiągania ich celów.
Najbardziej znaną metodą osiągania celów politycznych iluminatów były i są “operacje pod fałszywą flagą” (False Flag Operations), które dawały zawsze wygodny pretekst do wywoływania kolejnych wojen oraz do wprowadzania określonych aktów prawnych ograniczających prawa obywatelskie i zwiększających władzę biurokratycznych i militarnych instytucji państwa. Takich zabiegów agencje rządowe m.in. amerykańskie dokonywały już nie jeden raz.
Operacje sponsorowanego, rządowego terroryzmu mają wyglądać na operacje wykonane przez wrogie siły, gdy w rzeczywistości dokonują ich przedstawiciele np. własnej armii. False flag operations – angielska nazwa (operacje pod fałszywą flagą) wzięła się zapewne jeszcze z czasów walk na morzu, lub zachowania piratów, którzy wywieszali na masztach przyjazne flagi, by w ostatnim momencie zmienić je na trupią czaszkę i zaatakować zaskoczonego tym faktem wroga. Takich samych metod używano także później w marynarce i lotnictwie, uciekając się do podstępu i przemalowując własne znaki identyfikacyjne na kolory wroga tak, by niepostrzeżenie przedostać się na jego terytorium i tam dokonać niespodziewanego ataku lub aktu dywersji.
Z naszej własnej historii doskonale pamiętamy pewien fakt – pretekstem do niemieckiego ataku na Polskę był rzekomy atak Polskich żołnierzy na niemiecką radiostację w Gliwicach. Ta od samego początku zaplanowana przez Niemców prowokacja nosiła kryptonim „Operacji Himmler”. Fakt zorganizowania całej akcji przez Niemców wyszedł na jaw dopiero w czasie procesu norymberskiego. Jest to typowy i bardzo znany przykład właśnie operacji „pod fałszywą flagą”.

Radiostacja w Gliwicach – rok 1936
Nieco na innej zasadzie oparto operację specjalna zwaną incydentem w Zatoce Tonkijskiej z 1964 r. Była ona pretekstem przystąpienia Stanów Zjednoczonych do wojny w Wietnamie. Otwarty konflikt pomiędzy USA i Wietnamem Północnym rozpoczął się 5 sierpnia 1964 r., gdy lotnictwo strategiczne Stanów Zjednoczonych rozpoczęło zmasowane lotnicze bombardowanie terytorium Demokratycznej Republiki Wietnamu. Powodem reakcji amerykańskich wojsk było oficjalne wyjaśnienie, że w nocy z 2 na 3 sierpnia trzy kutry torpedowe DRW zaatakowały amerykański niszczyciel „Maddox”, ponoć już na otwartym morzu. W 1999 r. – po upływie 35 lat – odtajnione zostały przez USA akta i dokumenty wojskowe, dotyczące tegoż incydentu i nawet dowódca okrętu „Maddox” oraz wysocy urzędnicy Departamentu Stanu i CIA wyjaśnili, że żadnego incydentu nie było! Wszystko zostało wymyślone na użytek propagandowy już po przygotowaniu się do wojny przez USA! No – jedynie dziękować losowi należy w tym przypadku, że tajne służby nie zdecydowały się faktycznie sami zatopić swojego własnego statku z własnymi obywatelami, a zatem nikt nie ucierpiał…Ale marna to pociecha, bo ile milionów ludzi zginęło podczas wywołanej przez to wojny…
Słynne podpalenie Reichstagu także jest przykładem tego typu działań. Sam Goering zajął się planem podłożenia ognia pod budynek niemieckiego parlamentu. Następnie winę zrzucono na upośledzonego umysłowo młodego człowieka, którego skazano w pokazowym procesie. Podpalenie parlamentu wywołało odpowiednie nastroje wśród  niemieckich obywateli, które podsycane przez propagandę, pozwoliły Hitlerowi przeforsować ustawy dające mu praktycznie pełnię władzy w państwie – a to właśnie było mu potrzebne. Czy zatem nie dziwi was fakt, że ustawy przeforsowane wówczas w nazistowskich Niemczech w swej wymowie były bardzo podobne do wprowadzonej przez G. W. Bush’a ustawy “Patriot Act” po atakach na World Trade Center, a także do brytyjskich “Terrorist Acts”?. To naprawdę sprawdzony i wypróbowany schemat działań, zmierzający do ustanowienia kolejnej dyktatury, tym razem światowej.
W Stanach Zjednoczonych będących siedliskiem iluminatów można wymienić kilka takich operacji, o których można było się dowiedzieć dopiero po wielu latach, gdy przedawniła się w stosunku do nich klauzula „tajne” uniemożliwiająca wcześniejszy wgląd w dokumenty. Bardzo znana swego czasu była sprawa amerykańsko-brytyjskiej operacji „Ajax”, o której pisał The Guardian w 2003 roku. Dotyczyła ona obalenia w roku 1953 pierwszego demokratycznego rządu Iranu, na którego czele stał ówcześnie prezydent – Mohammed Mossadek. Chodziło o ropę naftową – Mossadek stwierdził, że Iran powinien zacząć osiągać jakieś profity z wydobywanej na ich terytorium przez Brytyjczyków praktycznie za bezcen ropy naftowej i  w konsekwencji nie zgodził się na dalszy wydobywczy monopol ówczesnego BP (British Petrol). Na to Brytyjczycy nie mogli pozwolić, więc rozpoczęto akcje służb specjalnych. Rozpętano akcję dezinformacyjną w Irańskich mediach, która winiła właśnie Prezydenta za szereg terrorystycznych „ataków” w rzeczywistości przeprowadzanych przez CIA oraz brytyjskie MI6. Na ulicach Teheranu rozrzucono propagandowe ulotki informujące o ogólnym niezadowoleniu z terrorystycznych rządów Prezydenta Mossadeka, podburzano do buntu i sprowokowano zamieszki w czasie których zginęło około 300 osób. W rezultacie zainscenizowanego “przewrotu”, prezydent Muhammed został odsunięty, a władzę objął szwagier współpracującego z CIA generała, którego dyktatorski reżim przez następne 20 lat utrzymywany siłą i przemocą na narodzie irańskim, w olbrzymiej części sponsorowany był przez amerykańskie i brytyjskie służby specjalne. Widzicie już  w  jak  prosty  sposób  “załatwiani”  są  ci  wszyscy,  którzy  przeciwstawiają  się interesom iluminatów.
Bardziej szokującym przykładem terrorystycznej działalności rządów są operacje pod wspólnym kryptonimem „Gladio”, w których mniej więcej od 1959 roku poprzebierane za terrorystów tajne siły NATO dokonywały prowokacji i zamachów bombowych praktycznie na całym świecie! W oficjalnych dokumentach możemy przeczytać, że celami “zamachowców” były m.in. pociągi, autobusy miejskie, szkoły i szkolne autobusy…Tak, tak widok zabitych dzieci był bardzo korzystny, gdyż zszokowana opinia publiczna pozwalała się tym samym łatwiej manipulować.
Jedną z najstraszniejszych akcji owych tajnych grup NATO był atak bombowy w 1980 roku na Boloński dworzec kolejowy. Zginęło wtedy 95 osób, a ponad 200 osób zostało rannych. Fakty mówią jasno: za tę tragedię nie byli odpowiedzialni ani żadni neo-faszyści, ani lewicowe Czerwone Brygady, tylko rządy państw należących do NATO, które z premedytacją prowadziły takie operacje w celu manipulowania opinią publiczną, a co za tym idzie wewnętrzną polityką poszczególnych państw. Przerażające, ale niestety prawdziwe. Sprawa wyszła na jaw dzięki premierowi Włoch Giulio Andreottiemu, który ujawnił fakty dotyczące rzekomych “terrorystów”. Po ich ujawnieniu nawet Parlament Europejski wystosował wtedy specjalną rezolucję potępiającą takie działania, w której wzywał do indywidualnych śledztw w każdym z państw struktur NATO. Niestety większość państw wraz z USA na czele przyjęła taktykę całkowitego milczenia.
I tak oto przechodzimy do słynnych “zamachów terrorystycznych” z 11 września 2001 roku. Przypomnijmy sobie kilka faktów: wyraźne ślady wybuchów na poszczególnych piętrach oraz zeznania świadków o licznych eksplozjach tuż przed zawaleniem się wież (ładunki wybuchowe mające wyburzyć w kontrolowany sposób obie konstrukcje), zawalenie się z niewiadomych przyczyn WTC 7 – budynku, w który nie uderzył żaden z samolotów (centrum dowodzenia akcją?), brak śladu samolotu, który rzekomo uderzył w Pentagon, brak jakiegokolwiek nagrania z tego miejsca naszpikowanego kamerami (wszystkie skonfiskowane przez tajne służby), jakikolwiek brak reakcji Sił Powietrznych USA pomimo istnienia odpowiednich procedur, część rzekomych terrorystów-zamachowców okazało się żyć i mieć dobrze…Wystarczy? No to jeszcze dodajmy, że w przeddzień zamachów, George Bush Sr. jadł śniadanie z bratem Bin Ladena, a sam Osama Bin Laden będący głównym straszakiem wojny z terroryzmem od lat pracował dla CIA pod nazwiskiem Tim Osman (przysłużył się USA kiedy ZSRR zaatakował Afganistan). Trzeba też wiedzieć, że jego rodzina ma bliskie osobiste i finansowe powiązania z Bushami. Firma Bin Laden Construction zbudowała 100% wojskowych baz amerykańskich na Bliskim Wschodzie i brała też udział w budowie World Trade Center. Rodziny Bushów i Bin Ladenów nawet wakacje spędzały wspólnie.
Tak więc na pewno nigdy nikt go nie złapie, a są nawet informacje, że zmarł on z powodu niewydolności nerek w okresie ataków z 11 września… Cała ta fikcyjna “Wojna z terroryzmem” ma na celu stworzenie nowego przeciwnika, bo wraz z Murem Berlińskim upadł komunizm, (co zapewne także było manipulacją) i trzeba było wytworzyć nowego przeciwnika. Terroryzm jest kolejnym straszydłem. Iluminatom zależało na wywołaniu fikcyjnego zagrożenia, niezbędnego do przeforsowania ustaw i praw których nie udałoby się wdrożyć w czasie względnego pokoju. Rządzący nami zawsze potrzebują wroga, prawdziwego lub fikcyjnego.
********************************************************************************

WYWIAD Z ILUMINATEM

Rozmowa Jan Vana Helsinga z iluminatem w 2003 roku

( fragment z książki „Ręce precz od tej książki”) :
Osobista rozmowa z pewnym amerykańskim iluminatem, odbyta jesienią 2003 roku, przekonała mnie o tym, ze największym problemem dla owych ludzi jest przeludnienie. Według mojego rozmówcy, Global 200 Raport sprawił, że w końcu uświadomiono sobie, iż w końcu miarka się przebierze. Stwierdził on, że w roku 2012 ostatni wielki obszar wydobycia ropy naftowej w Arabii Saudyjskiej osiągnie swój peak ( peak = szczyt )i najpóźniej wtedy zrodzi się nowy globalny problem.
Od siebie wyjaśniam, że każdy obszar wydobycia ropy ma swój peak – punkt kulminacyjny, czyli czas największych zysków. Na początku są tylko koszta: instaluje się wieże wiertnicze, prowadzi wiercenia. Jeżeli wytryśnie ropa to prędzej czy później koszta się amortyzują i można osiągać zyski. Jest to możliwe, dopóki nie zakończy się eksploatacji w przybliżeniu dwóch trzecich zasobów ropy. Od tej pory pojawia się w ropie coraz więcej zanieczyszczeń (osad, muł…), wymaga więc ona oczyszczenia, przefiltrowania, z czym wiążą się nowe koszta. Czas największych zysków określa się jako peak, ponieważ później krzywa zysków spada z powodu kosztów filtrowania. Pole naftowe, które osiągnie punkt kulminacyjny jako ostatnie, znajduje się, jak stwierdził tamten iluminat ,w Arabii Saudyjskiej, a kulminacja ta nastąpi w roku 2012. W 2012 roku może więc pojawić się problem, od tego czasu bowiem wszelkie produkty naftowe będą drożeć – i nigdy już nie stanieją.
Gdy zwróciłem uwagę, że problem mogłaby rozwiązać „wolna energia”, padła odpowiedź ,że to tylko mydlenie oczu, bo zaledwie 20 – 30 % wydobywanej ropy naftowej znajduje zastosowanie w środkach transportu i instalacjach grzewczych; mowa tu o samochodach osobowych i ciężarowych, pociągach, piecach opalanych ropą…. Mój rozmówca wyjaśnił ,że bez przetwarzania ropy nie powstałoby właściwie nic – dotyczy to wszelkich farb, obojętnie , czy przydatnych do produkcji odzieży, do malowania ścian, czy do zamalowywania papieru. Dotyczy to także wszelkich tworzyw sztucznych, komputerów , wyposażenia wnętrz w naszych domach, samochodów , zabawek, tekstyliów, obuwia, aparatów fotograficznych …. Po prostu wszystkiego. i wszystko to musiałoby podrożeć.
Ale samo to nie stanowi jeszcze głównego problemu, co gorsza, do roku 2012 nastąpi ogromny przyrost ludności świata. Z jednej strony, wszystko podrożeje, z drugiej zaś będzie coraz więcej ludzi, a coraz mniej wolnych miejsc pracy. Należało uniknąć takiej sytuacji. Dlatego też już w latach osiemdziesiątych niektóre rządy, zwłaszcza państw afrykańskich i tych w których dominuje islam, zostały ponaglone, żeby „ uporały się z problemem przyrostu obywateli. Ale nie zdołały wyeliminować tego problemu. Załatwimy to więc sami. Dysponujemy tzw. bronią etniczną, która reaguje na cechy genetyczne, pozwala nam więc dziesiątkować tylko pewną część ludzkości, czyli rasy „
W oczach iluminatów „darmozjadami” są na przykład ludy Afryki, bo niczego nie produkują,a tylko by brały, nastawiają się więc na konsumpcje i – co więcej – „rozmnażają się ci ludzie jak króliki ( takimi słowami posłużył się ów iluminat). Jego zdaniem, na całym świecie masy są jak zwierzęta i tak też się zachowują. Ludzi trzeba uważać za bydło i odpowiednio traktować. „A co robi się z bydłem? – jest ono znakowane!! „ I dlatego wprowadza się implanty elektroniczne pod ludzką skórę – tak brzmiała jego argumentacja. Jakkolwiek ją ocenimy, trzeba powiedzieć o jeszcze jednym czynniku w tej erze, a mianowicie przemożnym wpływie inteligentnych istot spoza naszego Układu Słonecznego, które nie pozostawiają ziemskim iluminatom żadnego wyboru. Czy przypominacie sobie istoty pozyskujące tutaj coś, czego im pilnie potrzeba ? Gdyby przeciętny obywatel wiedział, co naprawdę dzieje się tutaj, na naszej planecie, to pewno potrafiłby na wszystko spojrzeć inaczej. Dlatego właśnie iluminaci starają się powoli uświadamiać masom realia poprzez produkowanie w Hollywood filmy fantastycznonaukowe. Wyniknęło to jednoznacznie podczas mojego dialogu z owym iluminatem. Wprawdzie nie nagrałem tej rozmowy, ale po spotkaniu zrobiłem notatki, które chciałbym teraz zacytować :
„Panie Holey, przecież pan widzi, że właściwie mamy już ten nowy ład. George Bush senior proklamował go oficjalnie w 1990 roku. Cały świat dowiedział się o tym z telewizji Teraz nie jest to już żadną tajemnicą . Ale już wcześniej wszelkie drogi prowadzące do nowego ładu były utorowane, istniały też ustawy, które go zapowiadały. Nowy ład świata nastanie, zresztą innego wyjścia nie ma. Sam pan pisał w swoich książkach – wszyscy je znamy – o obcych cywilizacjach, które pojawiły się i nadal pojawiają na naszej planecie. A my sprzysięgliśmy się z nimi. Za coś, czego tamci przybysze potrzebowali z naszej planety, otrzymywaliśmy technologie. A ludzie się dziwią, że w latach pięćdziesiątych rozpoczęła się rewolucja w technice… Ale tego nie można ludziom powiedzieć – jeszcze nie można. Z kim te bardzo inteligentne istoty, które nas odwiedzają, miałyby tutaj rozmawiać i pertraktować? Z arabskim szejkiem, szejkiem może z buddyjskim mnichem, raczej bujającym w obłokach niż chodzącym po ziemi ? Z anatolijskim Turkiem, Meksykaninem z getta w Mexico City, sycylijskim Włochem czy może alpejskim góralem ? Oni nie są reprezentantami naszego świata. Już w latach pięćdziesiątych zasiadali w naszych gremiach przedstawiciele innych światów i trafili nawet do Pentagonu, i wszędzie udzielali nam poparcia, gdy wyrażaliśmy chęć przyśpieszenia działań na rzecz utworzenia rządu globalnego przy pomocy ONZ. Środki, jakie stosujemy, żeby osiągnąć ten cel, nie zawsze są chwalebne. Każdego, kto będzie stawiać opór, zniszczymy. Przyszłością rodzaju ludzkiego jest kosmos. Współpraca z jego mieszkańcami będzie możliwa dopiero wtedy, gdy staniemy się jednym światem. Wtedy nie powinna już wybuchnąć żadna wojna. Dlatego właśnie narzucamy światu ten rodzaj rządu globalnego, a ludzie będą musieli do niego przywyknąć. Poinformowaliśmy rządy wszystkich państw o naszych zamiarach i o tym, że są dwie możliwości – albo dobrowolne współdziałanie, albo wymuszenie. Te państwa które będą się opierać, czeka wojna. Albo rozpętamy w tych państwach rewolucje albo wykończymy ich gospodarkę. Chyba nie sądzi pan, że przybysz z Wenus zechce, by jakiś muzułmanin objaśniał mu Koran… Pojawi się wtedy jeszcze jeden problem. Przybysze z innych światów rozumieją boskość inaczej niż narody tego świata. Nie znajmą ani Mojżesza, ani Jezusa czy Buddy. Oczywiście zdążyli się dowiedzieć o ich istnieniu i respektują te religie, ale tylko o tyle, o ile sprzyjają pokojowej komunikacji Wiara izolująca tych przybyszów z obcych światów albo uznająca ich wręcz za wrogów nie może w tym świecie przetrwać. Przygotowujemy zatem ten świat do stałego kontaktu z całym kosmosem. Niejedna grupa naszych partnerów pochodzi spoza Układu Słonecznego i wyglądają te istoty inaczej niż my. Czy sądzi pan, że byłoby one skore do dyskusji z fanatykiem religijnym ? Dobrowolne odżegnanie się od fałszywych wierzeń nie nastąpi – przekonały nas o tym rozmowy z przedstawicielami różnych orientacji religijnych. Będziemy więc musieli tych ludzi zdemoralizować.”
Zmieniłem temat i wspomniałem o naszych dzieciach, po czym dodałem, że media celowo ogłupiają ludzi, utrzymują ich na niskim poziomie intelektualnym, dostarczając taniej rozrywki. Iluminat odpowiedział :
„Oczywiście. Ale ludzie mogą przecież wybierać ten czy inny kanał. My zapewniamy nie tylko pozbawiającą duchowość pornografie, ale również spektakle teatralne i koncerty. Czy sądzi pan, że obejrzałem choćby jeden taki talk-show ? To jest coś dla ludzi na najniższym poziomie umysłowym . Chcemy tę hałastrę czymś zająć, żeby nie robiła jakichś innych głupstw. Za kilka lat wszyscy ci ludzie będą mieli układy elektroniczne pod skóra i wtedy już nie narozrabiają. Czy sądzi pan, że moje dzieci i dzieci innych rodzin w naszym środowisku dostosowują się do trendów , które akceptuje większość młodych ludzi ? Bynajmniej. Nasze dzieci są zadbane i eleganckie, chodzą do elitarnych szkół , władają różnymi językami i myślą globalnie. Wychowujemy przyszłych przywódców. Wpajamy im dumę i każemy trzymać się prosto. Niech pan się przyjrzy młodzieży, pochylonej, nie umiejącej spojrzeć prosto w oczy ani nawet przyzwoicie uścisnąć ręki czy rozmawiać w zrozumiały sposób. Przyznaje: my kusimy młodych ludzi, Ale każdy z nich musi sam zdecydować, czy ulegnie pokusie, i sam za to odpowiada.
Zaprotestowałem: Tak, ale pewną rolę odgrywają też wasze programy telewizyjne, a oprócz tego kłamstwa i zafałszowania historii, którymi ludzie są dziś atakowani – przez wasze środki masowego przekazu….
To nie tak, mój młody przyjacielu. Czyż pan sam nie dotarł do prawdy? Czyż nie otrzymał pan wszystkich książek i innych tekstów , których pan poszukiwał? I czy nie znalazł pan w nich potwierdzenia tego, co pan przeczytał albo może przezył wcześnie ? Czyżby nie odkrył pan samodzielnie niejednej tajemnicy tego świata ? Kto szuka ten znajduje! Ale większość ludzi wcale nie chce szukać. Dlatego właśnie nie traktujemy ich inaczej niż zwierzęta, bo te również niczego innego nie szukają. Czy to jasne ? Kto nie korzysta ze swego rozumu i nie walczy o wolność osobistą, ten nie odczuwa jej braku . Wiedza jest przecież dostępna! Jest wszędzie. Ale kto tego nie chce dostrzegać, ten widzieć nie będzie. Pan przecież wie, że my się nie ukrywamy, Właściwie nigdy się nie ukrywaliśmy. Nasza symbolika jest widoczna na znakach firmowych i emblematach, za pośrednictwem artykułów prasowych i telewizji mówimy ludziom, że dążymy do stworzenia państwa nadzorującego, nadzorującego oni się nie sprzeciwiają. Zgoda, przyznaję, że długo usypialiśmy ich czujność. Ale mimo wszystko – teoretycznie mogli coś zmienić. My jednak nie możemy pozwolić, by coś nam przeszkodziło, to jest niedopuszczalne. Nie pozwolimy też na to żeby pan nam przeszkodził panie Holey. Potrafię zrozumieć o co panu chodzi. W pewnej mierze jest to nawet uzasadnione – z pańskiego punktu widzenia. Ale czy pan potrafi zmienić nasz sposób myślenia ?
Pan sam dojrzał tylko wierzchołek góry lodowej – albo może trochę więcej. A ja wiem o takich rzeczach, które gdyby je pan poznał, skłoniłyby pana pewno do zmiany sposobu myślenia o nowym ładzie świata. Tak samo jak w filmie Matrix. Istnieją masy – ponad 95% ludzi – mniemające o niczym, w ogóle o niczym pojęcia. Oprócz nich jest 5% – albo może nawet nie tyle- takich, którzy czują się ludźmi z przyszłości, zmuszonymi do życia w świecie anachronicznym. Panie Holey , my dysponujemy taką technologią, która już dziś jest na tym poziomie, który uświadamiamy ludziom poprzez hollywoodzkie filmy z gatunku scence-ficton. Odwrotu nie ma. Być może kiedyś stanie pan po mojej stronie i przyzna mi rację.
Zapytałem: pozbawicie świata gotówki. Kiedy to nastąpi?
Zależy to od wpływu, jaki wywrą pewne inne czynniki. Będą kolejne zamachy terrorystyczne, bo dzięki nim udaje nam się zastraszyć masy. Ludzie na całym świecie będą nas prosić o to, żebyśmy uczynili świat bezpieczniejszym dla nich, a my uczynimy go takim, stosując naszą – istniejącą od dawna – technologię. Gotówka zniknie, ale odbędzie się to równocześnie z czymś, o czym niestety nie mogę panu nic powiedzieć. Gdybym to ujawnił nie mógłbym pana wypuścić dzisiaj do domu. Oczywiście nie pozostawimy też państwom arabskim ostatnich pól naftowych aż do roku 2012…
A jak przedstawia się sprawa wolnej energii ?
Ach tak, ta energia się pojawi. Sami wykorzystujemy ją od kilkudziesięciu lat – zwłaszcza w naszych instalacjach podziemnych. Jeden z jej rodzajów napędza nasze transformatory kosmiczne. Zresztą i w tym uzyskaliśmy pomoc ze strony Niemców, którzy jako pierwsi odnieśli sukces gdy zajęli się antygrawitacją. Wolna energia się pojawi, ale będzie pod nasza kontrolą…”
********************************************************************************

Wywiad z Kentroversy

Data publikacji artykułu: 3 października 2007
Autor: Kormak
Wywiad prowadzony z:: Kentroversy

Masoni, Iluminaci, politycy-pedofile, muzycy uprawiający czarną magię i martwy Osama Bin Laden. Chcecie wiedzieć, czemu nie powinniśmy oglądać Teletubisiów, dlaczego zamordowano Stanleya Kubricka i co wskazuje na to, że Hillary Clinton będzie prezydentem USA? Przeczytajcie wywiad ze specjalistą od teorii spiskowych, znanym jako Kentroversy
Mętny świat teorii spiskowych kojarzy nam się zazwyczaj z maniakami, siedzącymi w zatęchłych piwnicach, obsesyjnie śledzącymi machinacje rządzących światem sił. W naszych oczach tacy ludzie jawią się zwykle jako nieprzystosowani do życia samotnicy. Tymczasem nawet to środowisko ma swoje supergwiazdy, które przeniknęły do świata popkultury. Dla przykładu – Alex Jones, ktoś w rodzaju Michaela Moore’a, na swoich filmach dokumentalnych i audycjach radiowych zarobił grube miliony dolarów. Alex stał się w USA prawdziwym celebsem, ma też wielu fanów-celebsów, wśród nich na przykład aktora, Charliego Sheena. Z kolei o Davidzie Icke’u dokumenty kręci nawet telewizja BBC, jego teoriami często posiłkują się twórcy komiksów, a na prowadzone przez niego wielogodzinne wykłady na całym świecie walą tłumy. Następny w kolejce do sławy może być Kent Daniel Bentkowski, który przybrał pseudonim Kentroversy. Strona kentroversypapers.blogspot.com jest w ścisłej czołówce oglądalności według wyszukiwarki Technorati, indeksującej ponad 50 milionów blogów na świecie, a on sam coraz częściej gości w audycjach radiowych, telewizyjnych talk-shows oraz podcastach. Jego wyczerpujące raporty i analizy to naprawdę fascynująca lektura – nawet jeśli nie wierzymy w ani jedno zawarte w nich słowo. Powinniśmy pamiętać też o tym, że teorie spiskowe, również te najbardziej irracjonalne, często przynoszą jak najbardziej realne skutki. Nie tylko komentują rzeczywistość, ale też same ją kreują. Dowodem kulturotwórczej siły rażenia teorii spiskowych z pewnością jest sukces książek Dana Browna. Wywiad, który znajdziecie poniżej, to jedynie wycinek super tajnych informacji, które zdradził nam Kent Daniel Bentkowski vel Kentroversy.
Twoje nazwisko brzmi znajomo. Czy masz polskie korzenie?
Moja rodzina pochodzi z Będkowic pod Krakowem. Jestem w 100% Polakiem, w moich żyłach płynie krew Bentkowskich, Kowalskich i Wróbelskich. Urodziłem się z hemofilią, co wskazuje na królewskie początki mojej rodziny. Wujek Bob, brat mojego ojca, zrobił drzewo genealogiczne naszej rodziny kiedy byłem bardzo młody. Odkrył, że pochodzimy od wysoko urodzonej rodziny związanej z polską armią.
Co sprawiło, że zacząłeś się interesować spiskami?
Dla mnie początkiem był rytualny mord prezydenta Kennedy’ego w przeddzień moich drugich urodzin. Z powodu mojej wysokiej inteligencji oraz fotograficznej pamięci, to wydarzenie uformowało podstawę najwcześniejszych wspomnień jakie mam. Zabójstwo JFK stało się moim pierwszym tematem badawczym. Kiedy miałem 12 lat, przeczytałem książkę Jima Bishopa o zamachu na JFK The Day Kennedy Was Shot. Po tej lekturze zdałem sobie sprawę, że w pewnych miejscach jest w niej za dużo szczegółów niż powinno, a w innych miejscach odwrotnie. Moja intuicja mówiła mi, że ta książka to propaganda. JFK poświęciłem jeden z moich najnowszych raportów, Dealey Plaza: Esoteric Freemasonic Symbolism in the Death of JFK.
Twierdzisz, że zabójstwo Kennedy’ego było masońskim rytuałem. A co ze śmiercią jego brata czy innych członków klanu?
Śmierć JFK została odegrana jako rytualne zabójstwo króla i była także symbolem morderstwa Hirama Abiffa, postaci będącej samym centrum wolnomularskiego mitu. JFK postrzelono dokładnie w te same trzy miejsca, w które zadano ciosy Abiffowi. Poza tym wielu masonów było zaangażowanych w plan zamachu, w tym George Bush Sr., którego odnalazłem na zdjęciu, stojącego przed składnicą książek (z okien której strzelał Oswald – przyp. tłum.) w czasie zabójstwa, tak jakby doglądał swojego dzieła. Osobiście wierzę w to, że Bush został dyrektorem CIA, a później prezydentem właśnie w podzięce za swój udział w operacji w Dallas.
Roberta Kennedy’ego także zamordowała Elita, aby wysłać wiadomość jego rodzinie. Trzecie zabójstwo, JFK Juniora, miało miejsce, bo zwrócił się on do Hilary Clinton o radę, czy ma startować w wyborach na senatora stanu Nowy Jork, a później na prezydenta – na pokładzie jego samolotu podłożyli bombę. Prawie sto osób poniosło śmierć, bo nadepnęło na odcisk Clintonom albo robiło z nimi interesy. JFK Jr. był tylko jedną z nich. Ci ludzie lubią wysyłać takie wiadomości, które oznaczają: Oto co się stanie, jeśli z nami zadrzesz!
Ponoć twoja rodzina powiązana jest z Iluminatami. Możesz podać jakieś szczegóły?
W 1986 roku moja kuzynka wyszła za członka Iluminatów, który powiązany jest z przestępczymi klanami Bushów i Rothschildów-Rockefellerów (tak, to ta sama rodzina!). Przez następne lata miałem więc sporo kontaktów z Iluminatami i dowiedziałem się od nich wielu rzeczy.
Wesele mojej kuzynki miał miejsce w klubie o nazwie The Saturn Club, który jest oddziałem Ordo Saturnus w stanie Buffalo. Kiedy tam wszedłem, wnętrze wprost ociekało iluminacką i astrologiczną symboliką. Miałem ciarki przebywając w tym budynku. Oficjalnie klub zaprzecza, że jest oddziałem Ordo Saturnus i twierdzi, że nazwa wzięła się stąd, iż jego członkowie zbierają się w soboty. Ale wówczas nazywaliby się Saturday Night Club, czyż nie? Zachęcam wszystkich do wysłuchania wywiadu radiowego, który przeprowadzono ze mną 28 czerwca w Red Ice Radio. Opowiadam tam ze szczegółami o moich doświadczeniach z Elitą, jak wielką obsesję mają na punkcie swojego Planu, jak wiele przygotowań on zajmuje i jak daleko posunięta jest już jego realizacja.
W tamtym okresie byłem właścicielem drukarni o nazwie Graphitech i zdecydowałem, że wejdę w interesy z członkami mojej rodziny. Mniej więcej w tym samym czasie w moim biurze pojawił się pewien osobnik i zasugerował mi, że moja kariera może znacznie zyskać, jeśli zostanę masonem. Odparłem mu, że muszę się zastanowić i skontaktuję się z nim za dwa dni. Już wówczas głęboko interesowałem się wolnomularstwem i nie miałem ochoty zostać jednym z współbraci. Masoni głoszą, że nie rekrutują członków i mają takie powiedzenie: Jeśli chcesz stać się Bratem, poproś o to Brata, ale to tylko przykrywka mająca na celu mitologizowanie ich organizacji. I kłamstwo, bo mnie właśnie chciano skaptować drogą rekrutacji.
Powiedziano mi, że mój biznes będzie się miał lepiej niż kiedykolwiek sobie wyobrażałem. Powiedziano mi, że nigdy już nie będę musiał martwić się o pieniądze, bo będę ustawiony n całe życie. Powiedziano mi, że jeśli kiedykolwiek gdzieś wpadnę w kłopoty, mam skontaktować się z Bratem, który zobowiązany będzie mi pomóc, nawet jeśli będę winny. Mówili rzeczy, które człowiek chce usłyszeć, ale nie wspomniano nic o pułapkach, które się tam kryją. Nigdy nie dowiedziałem się co może mi grozić, jeśli sprzeciwię się ich rozkazom.
Ostatecznie moja odpowiedź na propozycję nie do odrzucenia brzmiała: nie. Spełniałem wymagania stawiane przed potencjalnymi członkami i miałem skorzystać z oferty. Jestem pewny, że chcieli coś ode mnie, najprawdopodobniej skorzystać z moich zdolności pisarskich albo biznesowych. Po tym, jak nie zgodziłem się zostać masonem zacząłem otrzymywać telefony od moich stałych klientów, którzy nagle rezygnowali ze współpracy ze mną. Straciłem niemal wszystkich dużych klientów, jednego po drugim – tak jakby ktoś zlecił komuś wykonanie tego planu. Jestem pewny, że związane to było z moją odmową wstąpienia w szeregi wolnomularstwa, aczkolwiek nie mogę tego udowodnić. Zbieżność w czasie obu wydarzeń była bardzo podejrzana.
Jesteś pewny, że to właśnie Hilary Clinton będzie nowym prezydentem USA. Dlaczego?
Wskazuje na to kilka rzeczy. Po pierwsze, tę rolę wyznaczyła jej Elita. Udała się na spotkanie Grupy Bilderberg, aby otrzymać od nich rozkazy i dostaje fundusze on najwyżej postawionych Iluminatów, np. Ruperta Murdocha. Obserwuję Hilary od siedmiu lat i już w 2001 roku wiedziałem, że zostanie pierwszą kobietą-prezydentem. Kiedy przyjrzeć się bliżej, zobaczymy podobieństwa między dawnymi kampaniami wyborczymi Billa Clintona i obecną kampanią Hilary.
Bill Clinton jest nieślubnym synem Johna D. Rockefellera. Elita często tak robi, aby zapewnić tzw. pochodzenie ze średniej klasy swoim dzieciom. Dzięki temu nie można ich połączyć oficjalnie z ich rodziną, a z zewnątrz wygląda to na to, że każdy może zostać prezydentem.
Czy jesteś członkiem jakiegoś tajnego stowarzyszenia albo magicznego zakonu? Skąd pochodzi twoja wiedza na podobne tematy?
Nigdy nie byłem i nie jestem członkiem tajnego bractwa, ale próbowano mnie zwerbować. Interesuję się jednak hermetycznymi sztukami: astrologią, kabałą, tarotem, numerologią, wróżeniem i białą magią. Należę do grupy mistycznych nauczycieli o nazwie Zakon Srebrnej Gwiazdy. Dzięki tym praktykom chronię się przed HIV i żółtaczką, którą zaraziłem się używając skażonych preparatów na krzepnięcie krwi. Również dzięki temu mój syn nie ma HIV.
Moja rozległa wiedza wynika z mojej fotograficznej pamięci. Ponadto mam w domu bibliotekę, która składa się z ponad 2 tysięcy książek, 50 tysięcy plików pdf oraz ponad 250 tysięcy stron materiałów badawczych, z czego 8 tysięcy to moje odręczne notatki.
Czy naprawdę cała władza w Stanach Zjednoczonych jest w rękach kilku rodzin?
Tak, w USA około 100 tysięcy ludzi kontroluje życie ponad 300 milionów. Dla wygody nazywam ich Iluminatami, ale oni tak na siebie nie mówią. Istnieje wśród nich wiele grup i organizacji, funkcjonujących pod wieloma nazwami. Wierzą oni, że ich świętym prawem jest władza, bo mają więcej pieniędzy. Planują oni zredukować populację o jakieś 95%. Wirus HIV jest jednym z narzędzi służących temu celowi.
Czy w Europie też działają tajne stowarzyszenia, mające tak poważny wpływ na losy całych państw?
Sieć powiązanych ze sobą tajnych stowarzyszeń oplata cały świat. W Europie rządzi rodzina przestępcza Rotschildów.
Parę lat temu Europą wstrząsnął skandal pedofilski. Morderca Marc Dutroux mówił, że chroniła go tajna siatka pedofili, do której należeli wysoko postawieni politycy z Belgii i Francji.
Myślę, że Dutroux wiedział o czym mówi. Pedofilia często służy jako narzędzie szantażu i kontrolowania polityków. W ten sposób upewnia się, że będą postępować zgodnie z Planem. Zarówno Ronald Reagan jak i George Bush Sr. byli ponoć pedofilami. Pierwszy oglądał dziecięcą pornografię każdego wieczora, a drugi lubił się fotografować z dziećmi na kolanach. W USA mieliśmy wiele słynnych afer pedofilskich, np. przypadki Jon Benet Ramsey, Cathy i Kelly O’Brien czy afera Franklina.
Co tak naprawdę stało się 11 września 2001 roku?
Ataki z 9/11 były inscenizacją terrorystycznego ataku, urządzoną przez rodzinę przestępczą Bushów i klikę neonazistowskich neokonserwatystów. W przeddzień zamachów George Bush Sr. jadł śniadanie z bratem Osamy Bin Ladena. Ruiny WTC przez tygodnie zachowywały temperaturę ponad 500 stopni Celsjusza, a podziemne struktury wieżowców były stopione. Możliwe to było tylko dzięki użyciu mini-bomby nuklearnej albo termitu, którego ślady profesor Steven Jones odkrył w próbce gruzu z wieżowców, którą wysłał mu ktoś anonimowy.
To była nasza wersja pożaru Reichstagu, która umożliwiła Bushowi wprowadzenie ustaw podobnych do uprawnień, jakie przyznał sobie Hitler. Poza tym Prescott Bush (dziadek George W. Busha – przyp. tłum.) był jednym z finansistów, którzy współpracowali w czasie wojny z Adolfem Hitlerem i został nawet z tego powodu aresztowany. Kiedy więc ktoś porównuje Busha Juniora do Fuhrera, ma rację.
Jaki jest prawdziwy cel wojny w Iraku? Co kryje się za hasłami globalnej wojny z terroryzmem?
USA zaatakowały Irak, bo Saddam Husajn przestał używać dolara jako waluty przy sprzedawaniu ropy naftowej. Wszystkie wojny, w które angażują się Stany, mają podobny powód. Wojna z terroryzmem ma na celu stworzenie nowego przeciwnika, bo wraz z Murem Berlińskim upadł komunizm, co zresztą też było manipulacją. Terroryzm jest kolejnym straszydłem. Rządzący nami zawsze potrzebują wroga, prawdziwego lub fikcyjnego. Wojna jest bardzo zyskowna dla koncernów w rodzaju Halliburton, Bechtel, KBR i paru innych. Nie jest przypadkiem, że te firmy nie mają problemów z bezpieczeństwem w Iraku, a inne, nie związane z nimi, owszem.
Kim jest Osama bin Laden i czy kiedyś zostanie ujęty?
Osama Bin Laden jest głównym straszakiem wojny z terroryzmem. Pracował dla CIA pod nazwiskiem Tim Osman, kiedy ZSRR zaatakował Afganistan. Nigdy go nie złapiemy, bo Osama zmarł z powodu niewydolności nerek w okresie ataków z 11 września. Na filmach widać jego sobowtóra. Musisz też wiedzieć, że jego rodzina ma bliskie osobiste i finansowe powiązania z Bushami. Firma Bin Laden Construction zbudowała 100% wojskowych baz amerykańskich na Bliskim Wschodzie i brała też udział w budowie World Trade Center. Rodziny Bushów i Bin Ladenów nawet wakacje spędzały wspólnie.
Sporo pisałeś o okultystycznej symbolice Oczu szeroko zamkniętych Stanleya Kubricka. O tym wspomina nawet Kod Leonarda da Vinci Dana Browna. Twierdzisz też, że Kubrick zginął przez ten film. Dlaczego?
Stanley Kubrick został zamordowany, bo ujawnił za dużo, podobnie jak zginął Mozart za zdradzenie masońskich sekretów w swojej operze Czarodziejski flet, pełnej tajemnej wolnomularskiej symboliki. Zdradza to liczba dni między datą jego śmierci a pierwszym dniem roku, w którym dzieje się jego najsłynniejszy film, czyli 2001: Odyseja kosmiczna – dokładnie 666 dni. Jako że oryginalne znaczenie tej liczby to potrojenie energii Słońca, jest to kod, który nam mówi: Ci którzy oddają cześć Słońcu, zabili tego człowieka.
Kubrick nakręcił trzy ważne symboliczne filmy. 2001: Odyseja kosmiczna to masońska alegoria dotycząca początków człowieka i jego drogi od zwierzęcia do ludzkiej świadomości. To także przestroga przed zagrożeniami technologii, których symbolem jest komputer HAL-9000. Mechaniczna pomarańcza ukazuje procesy oraz skutki zobojętnienia na przemoc i technik kontroli umysłu. Trzecim filmem są właśnie Oczy szeroko zamknięte, przesiąknięte magicznym symbolizmem. Po szczegóły zapraszam na moją stronę internetową.
Więcej na ten temat możecie przeczytać w moim raporcie Eyes Wide Shut: Occult Symbolism.
Jakiś czas temu na ekrany wszedł film Zodiak Davida Finchera. Niekórzy twierdzą, że ten nieuchwytny morderca parał się magią.
Zodiak prawdopodobnie był kimś z dobrymi powiązaniami, bo zniknął podobnie jak Kuba Rozpruwacz, o którym teraz wiemy, że był masonem i był przez nich chroniony.
Podobno istnieje powiązanie między zbrodniami Zodiaka, Syna Sama oraz Rodziny Mansona.
Zarówno Charles Manson, jak i David Berkowitz (Syn Sama) byli powiązani poprzez kontrolę umysłu i mordy rytualne. Na przykład Sharon Tate (żona Romana Polańskiego zamordowana przez bandę Mansona – przyp. tłum.) została znaleziona powieszona w pozycji karty tarota o nazwie Wisielec. A sama nazwa Syn Sama była najprawdopodobniej sygnałem uruchamiającym mordercze skłonności Berkowitza, wszczepionym mu drogą kontroli umysłu.
Niedawno w Polsce głośno było o szkodliwym wpływie Teletubisiów. Czy sądzisz, że bajki dla dzieci zawierają komunikaty podprogowe?
Małe dzieci pod żadnym pozorem nie powinny oglądać Teletubisiów! Powodem jest stopień manipulacji i podprogowych przekazów, zawartych w tym programie. Obejrzałem kilka odcinków tej bajki i nie widzę w nim żadnych wartości. Nie bez powodu nazywa się je telewizyjnymi programami, bo swoich widzów programują na głębokim, podświadomym poziomie. Już po 2 minutach oglądania telewizji człowiek zapada w trans i staje się bardzo podatny na sugestie. I możesz się założyć, że Oni o tym dobrze wiedzą!
Od czasu do czasu wracają pogłoski o muzykach rockowych, których oskarża się o satanizm i uprawianie magii. Tak było z Led Zeppelin, Beatlesami czy Rolling Stonesami. A co ze współczesnymi artystami?
Mike Patton z grup Faith No More, Mr. Bungle i Peeping Tom – on jest okultystą. Podobnie John Frusciante, gitarzysta mojej ulubionej kapeli, Red Hot Chili Peppers. Wszyscy członkowie Toola są thelemickimi magami, tak samo Dave Navarro z Jane’s Addiction, The Red Hot Chili Peppers i The Panic Channel.
Jimmy Page z Led Zeppelin posiada największą na świecie kolekcję pamiątek po Aleisterze Crowleyu. John Lennon był odpowiedzialny za umieszczenie twarzy tego maga na okładce Sgt. Pepper’s Lonely Hearts Club Band. David Bowie w swoich utworach także często poruszał magiczne zagadnienia.
Czy myślisz, że sukces Dana Browna, który w swoich książkach pisze dużo o spiskach i tajnych stowarzyszeniach, jest przypadkiem?
Nie ma w tym nic przypadkowego. Kiedy ktoś osiąga taki sukces z dnia na dzień oznacza to, że to co oferuje pomaga planowi globalnej elity.
W latach 80. w Stanach Zjednoczonych zapanowała tzw. satanistyczna panika (satanic panic) – z całego kraju napływały tysiące doniesień o rodzicach molestujących swoje dzieci i zmuszających je do udziału w czarnych mszach. Później okazało się, że w dużej mierze było to wymysłem psychiatrów, którzy wmawiali dzieciom podczas sesji wiele takich głupot. Jaka jest twoja opinia na ten temat? Czy tkwi w tym źdźbło prawdy?
Moje badania w tym temacie skłaniają mnie do wniosku, że to jednak była prawda. Jest wiele anegdotycznych dowodów na temat tych zbrodni, ale nie rozmawiałem z nikim, kto doświadczył satanistycznego molestowania na własnej skórze albo ma kogoś wśród członków rodziny, któremu to się przytrafiło. Kiedy jednak mówimy o satanizmie, musimy pamiętać, że istnieje zasadnicza różnica między Kościołem Szatana a lucyferiańską doktryną Światowej Elity.
60 procent dziewczynek i 40 chłopców w którymś momencie swojego dzieciństwa było molestowanych seksualnie. Istnieje szansa, że każdy z nas zna kogoś, kto był molestowany. Ja znam sześć takich kobiet, jedna z nich ma aż 16 osobowości w wyniku tej traumy.
Alex Jones to supergwiazda środowiska teoretyków spiskowych, jego filmy dokumentalne i strony internetowe są szalenie popularne. Ale Ty chyba nie jesteś jego wielkim fanem…
Jestem głęboko zaniepokojony, że on nie jest tym, za kogo się podaje I jego zachowanie wydaje się być szkodliwe dla naszej sprawy. Jego strony internetowe to kapitalistyczny horror show, gdzie panuje atmosfera centrum handlowego. On wydaje się zainteresowany tym, żeby jego słuchacze kupowali jego filmy niż zaktywizowaniem ich. Dwa lata temu dostałem bardzo osobiste informacje o Alexie, które bardzo mnie zaniepokoiły. Obiecałem, że nie ujawnię tych danych, ale powiem tylko tyle, że zaprzeczają one wszystkiemu, za czym ponoć Alex stoi. I tłumaczy to jego zachowanie. On zarabia grube miliony dolarów na swojej działalności.
Moja osobista opinia na jego temat jest taka: Alex Jones zachowuje się jak gatekeeper i prawdopodobnie współpracuje z tymi, którzy niby są jego wrogami. Istnieje oficjalny termin na to: Kontrolowana Opozycja. Niedawno gościem jego audycji był członek rodziny Rotschildów i rozmawiali o oszustwie jakim jest globalne ocieplenie. Było to interesujące przedstawienie, ale zmusiło mnie do zastanowienia: co tu NAPRAWDĘ się dzieje?
Niektóre z rzeczy, które Alex zrobił, są naprawdę imponujące, ale rujnowane są przez jego biznesplan o nazwie Info Wars Inc. Nie ma nic złego w sprzedawaniu książki czy filmu. Ale jeśli robi się z tego 50 książek albo 50 filmów, wtedy mam z tym problem. Patrząc po komentarzach, które widzę w internecie, wiele osób zaczyna męczyć hiperkapitalizm Alexa Jonesa. Jedną z tych osób jestem ja.
A David Icke? Wiele osób wyśmiewa się z niego, z powodu jego teorii na temat Jaszczurów.
David Icke jest jedną z tych osób, które wydają się pomagać sprawie dzięki temu, że stali się badaczami sławnymi na całym świecie. Później te osoby same strzelają sobie w stopę, głosząc teorie zabijające ich wiarygodność. David zrobił i jedno, i drugie.
Po pierwsze, jego teoria o Jaszczurach podważa znaczenie 97 procent prawdziwie wartościowych informacji, które dostarcza. Za każdym razem kiedy słyszę coś negatywnego o ty, człowieku, zawsze chodzi właśnie o teorię Jaszczurów. Jego główny świadek, kobieta Arizona Wilder, została zdemaskowana i okazało się, że nie jest wiarygodna. Po drugie, Icke zaangażował się historię filmu Brandona Coreya, która miała stopień niedorzeczności równy filmowi Plan 9 z Kosmosu Eda Wooda. Kiedy obejrzałem go w internecie, napisałem własny raport p.t. Brandon Corey: A Lesson In Research.
Te dwa przypadki poważnie zrujnowały wiarygodność Davida. W ten sposób z powodów dla mnie niepojętych sam na złotej tacy dostarczył argumentów swoim krytykom, który teraz mogą ignorować wszystko, co mówi.
Czasem teoretyków spiskowych, np. Davida Icke’a właśnie, oskarża się o antysemityzm, bo piszą o członkach światowej elity czy bankierach w rodzaju Rotschildów, którzy mają korzenie żydowskie.
Po pierwsze, Globalna Elita nie wyznaje żadnej z więziennych religii naszej planety, które my powinniśmy wyznawać. Mam na myśli religię muzułmańską, chrześcijańską i żydowską, które w gruncie rzeczy są jednym I tym samum, jeśli przyjrzeć się im dokładniej.
Rodzina Rothschild-Rockefeller nie jest ani żydowska, ani chrześcijańska. Sami się przyznają do tego, że przestrzegają lucyferiańskiej doktryny wykładanej w systemie Szkoły Tajemnic. I tak, twierdzę, że Rockefellerzy i Rotschildowie to ta sama rodzina. Zmienili swoje nazwisko i twierdzą, że są Żydami albo chrześcijanami, a większość ludzi daje się na to nabrać! Ich zachowanie świadczy o tym że są satanistami i nie obchodzą ich tacy ludzie, jak ja czy ty.
Antysemityzm to narzędzie, które wyrosło z dialektycznego procesu, który popularny jest w naszym środowisku pod nazwą Problem-Reakcja-Rozwiązanie (Problem-Reaction-Solution). Używa się antysemityzmu do zatrzymania debaty i ukrywania prawdy. Tym narzędziem zamyka się komuś usta i powiem ci, że Prawda nie wymaga istnienia organizacji w rodzaju Ligi Przeciwko Zniesławieniu (ADL – Anti Defamation League – wpływowa organizacja amerykańska, ścigająca przejawy antysemityzmu i rasizmu – przyp. tłum.) żeby nadzorowała jej przestrzegania, bo jest czymś oczywistym.
Niepokojące jest to, że w Stanach Zjednoczonych podobno mamy wolność słowa, a jednak mamy tu ludzi starających się stłumić w zarodku debaty na pewne tematy. Nie ma czegoś takiego, jak częściowa wolność słowa. Albo ją mamy, albo nie.
Ledwie wzmianka o pewnych sprawach może wpędzić mnie lub ciebie w kłopoty i od razu nazwie się nas antysemitami. Kilka lat temu przytrafiło mi się coś takiego: rozmawiałem z kimś, kogo uważałem za przyjaciela. Wspomniałem, że nie przepadam za muzyką Bruce’a Springsteena, który jest pochodzenia żydowskiego. Ta osoba, która jest z wykształcenia lekarzem, zaczęła mnie oskarżać o antysemityzm, bo uznała, że prawdziwy powód, dla którego nie lubię muzyki Springsteena to fakt, że w głębi serca nienawidzę Żydów. Prawda jest taka, że jego muzyka mnie nudzi, ale to ekstremalny przykład na przesadzoną reakcję.
Jeśli chodzi o Davida Icke’a, ludzie nienawidzący prawdy rzucili się na niego za jego słowa, że bankierzy są Żydami, bo są niedouczeni i źle poinformowani. Mam wszystkie jego książki i na tysiącach stron nie znalazłem ani jednego przykładu antysemityzmu.
Czy są jacyś ludzie, których podziwiasz i czerpiesz od nich inspirację dla swoich badań?
Ludzie, którzy mnie inspirują to ci, którzy potrafią postawić się autorytetom. Nie mówię o anarchistach, nie popieram anarchizmu czy bezprawia. Głęboko szanuję tych, którzy poświęcają się ujawnianiu Prawdy.
Jako autor, szanuję niedawno zmarłego Roberta Antona Wilsona oraz Jacka Kerouaca, Tima Leary’ego, Terrence’a McKennę i Billa Hicksa.
Jako człowiek zainteresowany mistycyzmem, inspirują mnie Israel Regardie, Aleister Crowley, John Dee, Charles Stansfeld Jones, Grant Morrison, Lon Milo DuQuette i Peter J. Carroll.
Wielką inspiracją jest też dla mnie Michael Tsarion, znany na całym świecie nauczyciel, autor, wykładowca i dokumentalista.
Wreszcie wspomnieć muszę o dorobku innych na polu badań ezoterycznych ludzi takich, jak Jake Kotze, Freeman Fly, Adam Gorightly, Tim Binnall, Vyzygoth, Goro Adachi oraz Henrik i Fredrik Palmgren z Red Ice Creations, prowadzących stronę internetową oraz audycję radiową. Kolejną osobą, na którą warto zwrócić uwagę, jest Greg K. Prowadzący stronę i podcast Occult Of Personality.
Prowadzisz stronę internetową, a czy zastanawiałeś się nad wydaniem książki?
Skupiam się głównie na prowadzeniu dwóch stron internetowych, robieniu podcastu i pisaniu newslettera. Książka to jedna z możliwości, może wydam zbiór najlepszych esejów i raportów z mojej strony (niedawno na swojej stronie Kentroversy umieścił informację, że pracuje nad książką – przyp. tłum.). Prawdę mówiąc, zanim jeszcze zacząłem działać w internecie, pracowałem nad książką zatytułowaną Destruction Of American Middle Class (Zniszczenie amerykańskiej klasy średniej), ale większość materiałów z niej znajduje się obecnie na stronie.

Ile godzin dziennie poświęcasz swoim badaniom? Pracujesz, czy może jesteś w takiej komfortowej sytuacji, że możesz w całości skupić się na teoriach spiskowych?
Na badania przeznaczam tygodniowo od 40 do 70 godzin. Na przykład kiedy piszę raport na 20-35 stron, poświęcam temu cały dzień. Innym razem uaktualniam strony internetowe i pracuję nad ich wyglądem. Wiele razy w miesiącu jestem gościem audycji radiowych, telewizyjnych i internetowych. Nagrywam także własne podcasty. Nie pracuję codziennie, bo jestem ojcem małego dziecka i kiedy spędzam z nim czas, moja cała uwaga poświęcona jest jemu. Nie jestem już z matką mojego synka, więc to także komplikuje te relacje.
Mam różne problemy ze zdrowiem, więc kiedy czuję się gorzej, cały dzień odpoczywam. Moja filozofia jest taka: kiedy mogę, haruję całymi dniami, ale kiedy nie jestem w formie, robię sobie wolne. Ostatecznie to się jakoś wyrównuje.
Czy kiedykolwiek ktoś ci groził z powodu rzeczy, o których piszesz?
Nigdy nikt otwarcie mi nie groził. Prowadzi i chroni mnie siła wyższa. Jednak z powodu głoszenia przeze mnie prawdy odwróciło się ode mnie wielu przyjaciół i członków rodziny. Ale wiesz co? Nawiązałem nowe przyjaźnie dzięki mojej działalności.
Możesz podać jeszcze jakiś przykłady knowań tajnych przywódców światowych?
Globalne ocieplenie to oszustwo, którym nas karmią. W rzeczywistości cały Układ Słoneczny się ociepla. To naturalny cykl, którego objawem jest wzmożona aktywność Słońca. Koncerty Live Earth były operacją zorganizowaną przez Rotschildów.
Jeszcze w 1988 roku dowiedziałem się od członków mojej rodziny związanych z Iluminatami, że George W. Bush w przyszłości zostanie prezydentem. W latach 2000/2001 to samo powiedziano mi o Hilary Clinton, a w 2006 r. usłyszałem, że George P. Bush (syn gubernatora Florydy Jeba Busha, bratanek obecnego prezydenta – przyp. tłum.) szykowany jest na pierwszego w historii prezydenta o latynoskim pochodzeniu (jego matka, Columba Bush, jest Meksykanką – przyp. tłum.), ale wówczas już ten kraj będzie nazywał się Unią Północnoamerykańską (chodzi o teorię spiskową, wg której w przyszłości USA, Kanada i Meksyk staną się jednym państwem – przyp. tłum.).
Jak często mówię ludziom: Kiedy już znacie ich plan, patrzcie jak spełnia się on na waszych oczach.
Czy jest coś, co na koniec chciałbyś powiedzieć czytającym ten wywiad?
Znajdujemy się obecnie w bardzo szczególnym punkcie historii świata, jeśli chodzi o sprawy duchowe.
Znaczenie roku 2012 odnosi się do Precesji Równonocy (w oryginale: Precession of the Equinoxes, przyp.tłum.) i podróży naszej planety do galaktycznego centrum naszego własnego wszechświata. Weszliśmy właśnie w rejon zwiększonej energii fotonowej. Nasi wrogowie wiedzą o ty, dlatego zdwoili swoje wysiłki wywołania w nas strachu i terroru, i próbując oddzielić nas od naszego prawdziwego duchowego dziedzictwa. Karmi się nas fałszerstwem zwanym globalnym ociepleniem, kiedy tak naprawdę nasz cały Układ Słoneczny się ociepla. To naturalny cykl, czego dowodem jest zwiększona aktywność Słońca.
Wierzę w to, że przeżyłem śmierć wiele razy po to, żebym mógł być tu i teraz, że posłużę się tytułem książki Baby Ram Dassa. Według mojego doświadczenia istnieje coś więcej niż to życie. Perspektywy tego są dla mnie niezwykle ekscytujące, a odgrywanie roli nauczyciela jest naturalną częścią mojego przeznaczenia i przedłużeniem mojej wolnej woli.
Czego więc możemy się trzymać w tych niespokojnych czasach?
Możemy zdać sobie sprawę, że nie istnieją przypadki, i że wszyscy jesteśmy tutaj z jakiegoś powodu. Mój powód będzie inny od twojego, ale wspólnie wszyscy niesiemy światło w tym samym mrocznym tunelu – Światło Prawdy.
Ludzie pytają mnie codziennie, dlaczego nie prześladują mnie ci, o których knowaniach piszę. Powód jest prosty: nie boję się ich i nie uznaję ich władzy nade mną. Jestem chroniony przez moją własną wyższą moc, która jest polem energii kwantowej, którą niektórzy nazywają Bogiem. Nazywajcie to Bogiem, Energią Anielską albo kwantowym fundamentem wszechświata: to jedno i to samo. Wszystko składa się z Miłości. Życie jest nieskończone i skoro to wiem, nie obawiam się śmierci. Miałem już doświadczenie życia po śmierci i zostałem odesłany z powrotem, aby robić to, co robię dzisiaj.
Błagam więc wszystkich czytających te słowa: proszę, nie bójcie się jakiegoś starca żyjącego gdzieś w wielkiej posiadłości. Ci ludzie to tchórze, chowający się w swoich wieżach z kości słoniowej, nigdy z nich nie wychodzą by stawić czoła nam, ludziom.
Jakieś dwa i pół roku temu zdałem sobie sprawę, że stałem się współwinnym zbrodni, które były i nadal są popełnianie w imię obywateli Ameryki. Poprzez publiczne głoszenie tego, co uważam za ukrytą prawdę udało mi się zrzucić z ramion ten ciężar i walczyć. Wówczas to postanowiłem założyć stronę Kentroversy Papers. Od tej pory jedna kentrowersja goni następną

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz