piątek, 1 lipca 2011

Czym jest dusza

Ostatnimi czasy próbowano zdefiniować czym jest w istocie dusza po przez pryzmat filozofii huny, każda z tych prób rodziła więcej pytań, niż dawała odpowiedzi.
Niejasności narosły do tego stopnia, że temat zaczęto traktować jak mitycznego stwora o którym tylko można było pofantazjować.
Najczęściej przyrównywano dusze do podświadomości i jej funkcji, wręcz stawiano znak równości między nimi.
To postrzeganie duszy jako podświadomość, wynika ze sposobu myślenia o nas samych jako tylko trzech ja.
I jak każdy schemat myślowy wyklucza istnieje tego co go nie obejmuje.
Dla tego tak trudno zdefiniować duszę, kierując się jedynie schematem opartym o filozofie huny.
Byłem przekonany że dusza jest pełnią składającą się z trzech jaźni, jednak takie stwierdzenie było równe prawdzie co stawianie podświadomości na równi z duszą.
Czyli nie wskazywało w czym jest w istocie dusza, pozostawiając za sobą wiele pytań.

Dopiero uzdrawiając obciążenia wynikające z linii rodowej byłem w stanie odpowiedzieć na pytanie czym jest w istocie dusza.
Dusza jest zindywidualizowaną świadomością która obejmuję całą swoją istotę od umysłu podświadomego, osobowości, po przez czas i przestrzeń, na każdym poziemnie sfer subtelnych, nawet tych części które utkwiły światach astralnych.
W zależności gdzie zwrócisz swoją świadomość, dostrzeżesz ją w różnych formach od osobowej (średnie ja) do podświadomej (niższego ja), aż do części które utknęły w światach astralnych lub bardziej świadomych jako opiekuna duchowego.
W tej chwili przejawiamy się w formie osobowej w ciele fizycznym, do czasu aż ciało fizyczne nie spełni swojego zadania.
Jej forma będzie wyrazem duszy i zarazem jej częścią, jednak materia która tworzy ciało fizyczne nią nie jest.
By dokładniej wytłumaczyć czym jest w istocie dusza, warto cofnąć się do czasu jej powstania.
Przed powstaniem dusza istnieje jako malutka kropla w morzu boskiej świadomości i stanowi nierozdzielna jej część.
Dusza powstaję w momencie gdy cząstka boskiej świadomości poczuję impuls do indywidualizacji.
Oddzielając się od źródła, dusza zostaje utkana z boskiej świadomości dzięki temu nabiera cech zindywidualizowanej formy, świadomej własnego ja.
W takim stanie dusza jest w najczystszej postaci, nie będąc zabarwiona energiami emocji i doświadczeń.
Pierwotny impuls który popchnął cząstkę boskiej świadomości do indywidualizacji sprawia że dusza decyduję się na swoją pierwszą inkarnację, czyli poszerza stopień oddzielenia od źródła. Nie kiedy pierwsza inkarnacja jest silnym i traumatycznym przeżyciem, do takiego stopnia że rozbija duszę na wiele części, które utykają w emocjonalnych i bolesnych doświadczeniach.
Od tego momentu dusza będzie starać się odzyskać swoje cząstki i połączyć je ze źródłem, doświadczając przy tym niesamowitej radości graniczącej z ekstazą.

Tutaj widać dość znaczą różnicę między duszą traktowaną jako podświadomość, a jako wyższym zindywidualizowanym aspektem nas samych.
Podświadomość nie ma aspiracji by dążyć do oświecenia, a nawet do zmian swoich starych programów, dla tego nazywanie duszy podświadomością jest nieporozumieniem, co najwyżej jest jej częścią i spełnia swoje zadanie.
Tak jak wyspecjalizowana komórka w ciele zawiera w sobie informację o całym organizmie i jego funkcjach, lecz samodzielnie nie potrafi funkcjonować ponieważ ma wykonywać tylko określone zadanie.
Podsumowując, dusza jest zindywidualizowaną cząstką boskiej świadomości, która przejawia się na wielu poziomach, jest tym co tworzy formę i tym co nadaje jej życie do czasu wyzwolenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz