czwartek, 4 sierpnia 2011

Znaczenie istnienia

My, ludzie, wraz z planetą Ziemią – jesteśmy częścią Wielkiego Kosmicznego Planu Stworzenia i to my sami musimy stworzyć sobie rajski Byt na Ziemi. Pierwsza faza realizacji planu objawienia Boskiej Iskry dotyczyła wypróbowania stwórczych możliwości i ustalenia ostatecznych granic. W tej części badań Świetlane Istoty pozostające w służbie CAŁOŚCI wzięły na siebie zadanie wypróbowania zagęszczania boskiej materii przez zwolnienie tempa wibracji aż do maksymalnych granic – z zachowaniem jednak pełnej świadomości swojego rajskiego pochodzenia.

Na mocy przyjętych zobowiązań zagwarantowano wszystkim istotom, że bez względu na to, co by się stało w tym eksperymencie, każda z nich zostanie z powrotem doprowadzona do pełnej świadomości i ma na to boską gwarancję – nawet wtedy, kiedy całkowicie zatraci widoki powrotu.

Świetlane Istoty ludzkiej natury były tą grupą, która miała wymierzyć maksymalny zasięg. Redukcja wibracji powodowała zagęszczanie materii, a materię zagęszczano dopóty, dopóki utrzymywała się pełna świadomość.

Inne Świetlane Istoty, zapuściwszy się w jeszcze większą gęstość, całkowicie zatraciły pamięć CAŁOŚCI. Do nich należą znane nam istoty Lucyferyczne. Utraciwszy pierwotną pamięć, zostały uwięzione w ciężko wibrującej materii, bez najmniejszej zdolności do dokonania samodzielnego zwrotu.

Kiedy nasza planeta – wtedy nie była to jeszcze ta ciężko wibrująca Ziemia, co dzisiaj – wraz z ludzkimi Świetlanymi Istotami, które zachowały boską Świadomość, wytyczyła ostateczne granice, wtedy MY zaoferowaliśmy siebie samych do wypełnienia zadania przyprowadzenia wszystkich nieświadomych do domu – zgodnie z obietnicą daną im kiedyś przez Boga. Była to bardzo śmiała decyzja, ponieważ musieliśmy zstąpić w nieświadomość, dobrowolnie przyjąć ciężko wibrujący wzorzec, który na pewien czas usypiał pamięć RAJU. Z tego względu w wielu traktatach spirytualnych często jesteśmy nazywani ŚPIĄCYMI.

Już przy pierwszym dobrowolnym upadku pojawiły się pierwsze problemy. Jednak dzięki innym pośród nas – tym, którzy od początku kontrolowali przebieg akcji i którzy będą ją wspierać aż do ostatecznego zakończenia – można było wkroczyć z korektą.

Jako kosmiczny statek ratunkowy razem z Matką-Ziemią przyjmowaliśmy na pokład każdego rozbitka – każdą OPÓŹNIONĄ ENERGIĘ, każde “prymitywne stworzenie". Bez zagłębiania się w to bliżej chcemy tylko napomknąć, że te kłopotliwe Energie świadomie wpuściliśmy do naszej cielesnej materii. W drodze powrotnej w ŚWIADOMOŚĆ nastąpił więc jeszcze jeden głęboki upadek. Razem z nimi musieliśmy zapaść w ponowną śpiączkę, wypaść z harmonii, zniżyć się do ich poziomu. Otworzyła się przed nami kręta droga Czasu Karmicznego i zdawało się, że nigdy się nie skończy. Zastanawiano się nawet, czy nie zakończyć tego wariantu ratunku i nie powołać innego modelu Bytu. Jednak Najwyższa Świadomość, którą nazywamy Kosmiczną Energią Chrystusową, zaproponowała nowy, bardzo śmiały program uzdrowienia. Z programem Chrystusowym (pierwotnie nie miał on nic wspólnego z Chrystusem sprzed 2000 lat) wystartował następny statek ratunkowy w kierunku macierzystego portu, jakim jest BOSKA ŚWIADOMOŚĆ. Jednak i ten proces doświadczał wielu awarii. Błędna interpretacja misji znalazła dostęp do wielu mitologii i była dalej wypaczana przez religie. Taki stan rzeczy rzucił nas w bolesną polaryzację, ale i tu nie próbujmy niczego wartościować.

Przed 26 000 lat do akcji ratowania Ziemi wprowadzono nowy plan energetyczny, znany jako rok platoński, który wniósł do gry CZTEROWYMIAROWĄ ENERGIĘ CZASU. Koncept ten został opatrzony kryptonimem WEHIKUŁ CZASU ZIEMIA 2013. Jego bazą operacyjną stał się kosmogram zwany TZOLKIN.

Drugą formą Energii jest RADIALNE SERCE, które bez przerwy emituje w przestrzeń najczystszą, życiodajną Praenergię. Ten nieustający WDECH i WYDECH utrzymuje przy życiu każdy Byt, wspiera przemijanie i każde istnienie. Tam, gdzie nie ma przemijania, wszystko znajduje się w fazie nieustannych zmian i przekształceń. Życiodajna pulsacja Źródła artykułuje się w trzynastu Stwórczych Tonach, które zasilają Byt w naszym Systemie Słonecznym – płyną w kierunku Słońca, a potem ze Słońca ku innemu słońcu i tak słońce po słońcu wracają do Galaktycznego Serca – naszego PRASŁOŃCA. Nie zagubmy się tutaj w przestrzeni i nie nadwerężajmy naszego ograniczonego rozumu. W tej chwili nie jesteśmy jeszcze w stanie pojąć wielkości Źródła i genialności Boskich Planów!

Jako miarę ziemskiego rytmu przyjęto cykl TRZYNASTU KSIĘŻYCÓW (miesięcy), opatrzony skrótem paradygmat >13:20<. W manewrze sprzężenia, przewidzianym na 26 000 lat, doszło przed 6 600 laty do niespodziewanego zgrzytu: przerwania procesu harmonizacji. Cztery piąte modułu TZOLKIN przebiegły według planu. Jednak między 194. a 200. krokiem na 260 możliwych pewna pozaziemska Energia rzuciła swój cień na planetę, wywołując poważne zakłócenia. Boski schemat >13:20< został skradziony ludzkości i z pomocą ludzkich istnień zastąpiony trójwymiarową formą Energii, oznaczoną symbolem >12:6013:20<) i powoli zaczęła wchodzić w rezonans z Kosmiczną Praenergią. Mając kontakt z Najwyższą Inteligencją CZASU, możemy obecnie przywołać wszystkie zapomniane informacje. Droga w świadomy Byt odsłania przed nami czterowymiarową CAŁOŚĆ.

Proces scalania Ziemi dokonuje się z niewyobrażalną prędkością, jednak udział człowieka jest tutaj niezbędny. Tylko nowy HOMO SAPIENS jest w stanie wykorzystać cztero wymiarowe Siły CZASU, odzyskać magiczną moc stwarzania świetlanych rzeczywistości i w dotychczas niewyobrażalnym akcie MIŁOŚCI usunąć powstałe dysharmonie.

Obecne zakłócenie równowagi biologicznej w przyrodzie jest niczym innym, jak odzwierciedleniem fałszywego Programu Babilońskiego. Przejawia się ono nie tylko w zatruciu środowiska, skażeniu wód i powietrza, ale także w wypaczaniu naszych myśli, deformowaniu pola naszej świadomości i mentalnych stref Bytu. Skutki tego programu widoczne są również wśród ludzi. Wyrażają się one w braku radości i nieakceptowaniu życia, w utracie zdrowia, we frustracjach, smutku, ubóstwie, walce o egzystencję oraz w braku ogólnej harmonii. Jedyną fizyczną drogą wyjścia z impasu byłby powrót do natury, ale nie o to przecież chodzi, aby zaczynać ewolucję od nowa. Czas nagli. Uzdrowienie musi przyjść inną drogą!

Dzięki harmonizacji osiągniemy poziom częstotliwości, pozwalający nam wreszcie wylądować w domu. Wielu z nas nazywa ten moment SKOKIEM KWANTOWYM W PRZEBUDZENIU. Nie jest to kolejny etap ewolucyjny, jak wielu mogłoby przypuszczać. Jest to tylko powrót do prastarej świadomości, którą na pewien czas dobrowolnie uśpiliśmy, aby podać pomocną dłoń Opóźnionym Energiom. Wiedza ta nie jest żadną nowością, ale przypomnieniem! W tej fazie nie potrzebujemy rozwijać niczego nowego. Zadanie to wypełniliśmy w pierwszym stadium rozwoju ewolucyjnego. Dopiero po zakończeniu manewru holowania Opóźnionych Energii będziemy mogli przystąpić do następnego etapu uświetniania ziemskiego dzieła.

Na koniec chcielibyśmy podkreślić, że w toku akcji ratunkowej, wykazując przeogromną gorliwość, wypełniliśmy dwa dodatkowe zadania:

• Na skutek wypadnięcia z harmonii doznaliśmy wielu okrucieństw, ale jednocześnie dowiedzieliśmy się, co może się wydarzyć, jeżeli istoty boskie (wszyscy nimi jesteśmy) zechcą wypróbować polaryzację aż do maksymalnych granic.

• Przetestowaliśmy grę buntu przeciwko prawom boskim. Doświadczenie to było dla nas bardzo nieprzyjemne ze względu na skutki, które na nas spadły i cierpienia, których musieliśmy doznać. Kiedy jednak wrócimy do domu, sami się przekonamy, jak wielką przysługę wyświadczyliśmy Dziełu Stworzenia. Nigdy więcej nie będziemy już musieli wypróbowywać iluzorycznych idei i buntu przeciwko samym sobie. Dysharmonia wzbogaciła nas o dostatecznie wiele doświadczeń – o wiele więcej niż to było konieczne. Mnie to wystarczy! Tobie chyba też?

Szablony CZASU nie są ścisłym przeznaczeniem, lecz mentalnym drogowskazem, umożliwiającym dostęp do Energii dnia. Stanowią one ogólny wzorzec, wewnątrz którego należy interpretować własne spostrzeżenia.

Permanentne odkrycia, jakich dokonuje każdy człowiek, są rezultatem zmiennej gry pomiędzy dwoma biegunami: z jednej strony Energią dnia, z drugiej strony – wibracją ciała przyczynowego. To, co przyciąga twoją uwagę, ukazuje ci określony biegun i jednocześnie objawia, w jaki sposób osobiste zasoby będą wchodzić w specyficzny rezonans z Energią dnia. Jeżeli zaczniesz zwracać uwagę na osobisty rezonans, zapewnisz sobie doskonałe samopoczucie, co więcej, zdobędziesz niezbędne doświadczenie na przyszłość. Pamiętaj jednak, że w twoich osobistych odczuciach może zostać zarejestrowane także coś, co nie znajduje się w harmonii ze Źródłem. Kalendarz Majów daje ci możliwość dostosowania twoich doświadczeń do Energii dnia i tym samym wyeliminowania większości negatywnych doznań.

Energia dnia – jednakowa dla wszystkich ludzi – może wywołać u każdego z nas różny nastrój, ponieważ każdy z nas ma do przerobienia inne lekcje. Chcąc zwrócić nam na coś uwagę, może więc przeniknąć stosunki międzyludzkie albo ciało emocjonalne, aby w bardzo charakterystyczny sposób wgrać konkretne tematy w sferę naszych myśli. Rezonans z CZASEM objawia się na każdej płaszczyźnie Bytu i w różnych sferach naszej cielesności – fizycznej, emocjonalnej, mentalnej i duchowej.

Celem Kalendarza nie jest analiza Bytu samego w sobie, lecz rozpoznanie blokad wypływających z ludzkiej NIEWIEDZY. Kalendarz Majów nie jest też środkiem do rozpoznawania tylko negatywnych wzorców, wręcz przeciwnie, służy głównie do rozpoznawania uzdrowionych wartości naszego ziemskiego “JA”.

Cała prawdziwa wiedza na temat praw CZASU jest kosmologią stosowaną. Dla cząstkowej wiedzy jej prawdziwy aspekt może wydawać się magią. Jednak magia jest czymś więcej niż tylko stosowaniem pewnych praw niepostrzegalnych dla ludzkich zmysłów. Przewaga magii nad nauką wynika z tego, że stwarza ona manifestacje, wykorzystując wiedzę kosmologii, podczas gdy nauka opiera się na wiedzy cząstkowej. Kosmologia jest sztuką międzywymiarowego stwarzania za pośrednictwem UNIWERSALNYCH PRAW KOSMOSU.

Rosnące zrozumienie cykli CZASU jest kamieniem milowym w kierunku rozszerzania świadomości. Słowa wyroczni delfickiej: POZNAJ SIEBIE SAMEGO spełnią się dzięki znajomości praw CZASU. W każdym TERAZ zawsze obecna jest właściwa Energia. Każda forma Energii wyraża się w uporządkowanych strukturach. Dotyczy to nie tylko świata fizycznego, lecz także duchowego. Podobnie jak dla każdej żywej istoty niezbędne jest powietrze, tak samo dla oddechu żyjącego w nas DUCHA ważny jest fluid CZASU. Świadoma komunikacja z CZASEM jest najkrótszą drogą do zrozumienia sensu ludzkiego Bytu. DUCH koresponduje z nami przez naszą świadomość. Osoby świadome praw CZASU wiedzą, jak i z kim wchodzić w rezonans, natomiast wszyscy nieświadomi wykorzystywani są przez obce Energie, od których specjaliści, tak zwani bożkowie iluzji, wciąż jeszcze manipulują ludzkim losem na Ziemi.

Wiedza o rytmach CZASU może pomóc każdemu człowiekowi, bez względu na miejsce, w jakim żyje i środowisko, w jakim się obraca.

Celem tej książki jest nauczenie ludzkości nowego podejścia do świata, ludzi i życia.

Nasze indywidualne ciało przyczynowe – nasze “JA" formujące się w czasie i przestrzeni – ujęte jest również w wielkim planie uzdrowienia i – jak każdy Byt – płynie w CZASIE i rozwija się w CZASIE. Wszyscy jesteśmy CZASOISTOTAMI.

Czy rozumiesz teraz, KIM JESTEŚ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz