czwartek, 4 sierpnia 2011

Wszystko juz jest

Byłem przed stworzeniem, przed Wielkim Wybuchem. Przekroczyłem początek czasu — Pierwsze Słowo, Pierwszą wibrację. Byłem w Oku Stworzenia. Czułem, jak gdybym dotykał Twarzy Boga. Nie było to uczucie religijne. Po prostu byłem jednią z Absolutnym Życiem i Świadomością.

Mówiąc, że widziałem lub postrzegałem wiecznie, mam na myśli to, że mogłem doświadczać tworzenia się całego stworzenia. Nie było w tym ani początku, ani końca. Czyż to nie twórcza myśl? Naukowcy postrzegają Wielki Wybuch jako pojedyncze wydarzenie, z którego powstał Wszechświat. Ja widziałem, że Wielki Wybuch jest tylko jednym z nieskończonej liczby Wielkich Wybuchów kreujących Wszechświaty bez końca i jednocześnie. Jedynym podobieństwem, które w ludzkim pojmowaniu jeszcze jakoś oddaje to, co widziałem, mogłyby być obrazy fraktali generowane przez superkomputery.

Starożytni wiedzieli o tym. Mówili, że Najwyższy Bóg okresowo stwarzał nowe Wszechświaty robiąc wydech, a niszczył inne robiąc wdech. Epoki tworzenia i destrukcji nazywano Jugami. Współcześni naukowcy nazwali to Wielkim Wybuchem. Ja byłem w stanie absolutnej, czystej świadomości. Widziałem, czy też postrzegałem wszystkie Wielkie Wybuchy, czy Jugi, jak powstają i zanikają. W jednej chwili wniknąłem w nie wszystkie jednocześnie. Widziałem, że każda cząstka stworzenia ma zdolność stwarzania. Bardzo trudno to wytłumaczyć. Rzecz ta wciąż zapiera mi dech.

Po powrocie zajęło mi całe lata, by w ogóle dobrać jakieś słowa na wyrażenie tamtego przeżycia Pustki. Mogę teraz wam to powiedzieć; Pustka to mniej niż nic, ale jednocześnie więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest absolutnym zerem; chaosem tworzącym wszystkie możliwości. Jest to Absolutna Świadomość, o wiele więcej niż nawet Wszechświatowa Inteligencja.

Gdzie się Pustka znajduje? Ja wiem. Pustka jest wewnątrz i na zewnątrz wszystkiego. Ty, teraz kiedy jeszcze żyjesz, jesteś zawsze jednocześnie wewnątrz i na zewnątrz Pustki. Nie musisz nigdzie iść ani umrzeć, aby tam być. Ta Pustka to próżnia albo nicość pomiędzy wszystkimi fizycznymi przejawieniami. To PRZESTRZEŃ między atomami i ich składnikami. Współczesna nauka zaczęła badać tę przestrzeń między wszystkim. Nazywają ją Punktem Zerowym. Kiedy próbują ją mierzyć, ich aparaturze brakuje skali, pokazuje niejako nieskończone wartości. Nie mają, jak dotąd, sposobu na pomiar nieskończoności. W twoim własnym ciele i we Wszechświecie tej zerowej przestrzeni jest więcej niż czegokolwiek innego!

To co mistycy nazywają Pustką, nie jest pustką. Jest ona pełna energii — innego rodzaju energii, która stworzyła wszystko czym jesteśmy. Wszystko od momentu Wielkiego Wybuchu jest wibracją pochodzącą od pierwszego Słowa, które jest pierwszą wibracją. Biblijne ,,Jam jest" w rzeczywistości ma na końcu znak zapytania: ,,Jam jest — Czym jestem?" Zatem, stworzenie to Bóg zgłębiający Jaźń Boga na każdy możliwy sposób w ciągłym, nie kończącym się badaniu poprzez każdego z nas. Bóg zgłębia Jaźń Boga, to wielkie ,,Jam jest", przez każdą drobinę włosa na twojej głowie, każdy liść na wszystkich drzewach, każdy atom. Zacząłem dostrzegać to, że dosłownie wszystko co istnieje jest Jaźnią — twoją Jaźnią, moją Jaźnią. Wszystko jest tą wielką Jaźnią. Dlatego też Bóg wie nawet to, że spada jakiś liść. Jest to możliwe dlatego, że gdziekolwiek jesteś, jesteś w centrum wszechświata. Gdziekolwiek dowolny atom się znajdzie, jest to centrum wszechświata. Jest w tym Bóg i Bóg jest w Pustce.

Gdy zgłębiałem Pustkę i wszystkie Jugi albo stworzenia, znajdowałem się kompletnie ponad czasem i przestrzenią, jakie znamy. W tym poszerzonym stanie odkryłem, że stworzenie polega na Doświadczaniu Życia, jakie znamy, przez Absolutną Czystą Świadomość albo Boga. Sama Pustka jest pozbawiona doświadczania. Jest ona stanem przed życiem, przed pierwszą wibracją. Najwyższy Bóg to więcej niż Życie i Śmierć. Zatem we Wszechświecie jest nawet więcej do doświadczania niż Życie i Śmierć!

Byłem w Pustce i byłem świadomy wszystkiego, co kiedykolwiek było stworzone. Było to niczym wyglądanie z oczu Boga. Stałem się Bogiem. Nagle nie byłem już sobą. Jedyne, co mogę powiedzieć to to, że wyglądałem z oczu Boga. I nagle wiedziałem, dlaczego istniał każdy atom i wszystko widziałem. Ciekawą sprawą jest to, że wszedłem w tę Pustkę i wyszedłem ze zrozumieniem, że tam nie ma Boga. Bóg jest tutaj. Tak to wszystko wygląda. Stąd to nieustające poszukiwanie Boga w ludzkiej rasie ... Bóg dał nam wszystko, wszystko jest tutaj — właśnie tutaj. To, czym my się teraz zajmujemy, jest w istocie Bożym zgłębianiem Boga poprzez nas. Ludzie są tak zajęci próbując stać się Bogiem, a powinni zrozumieć, że już jesteśmy Bogiem zaś Bóg staje się nami. Tak to w rzeczywistości wygląda.

Kiedy to zrozumiałem, miałem dość Pustki i zapragnąłem wrócić do tego stworzenia albo tej Jugi. Ten krok wydawał się naturalny. Po tym nagle nastąpił powrót przez drugie Światło, albo Wielki Wybuch, przy wtórze kilku dalszych aksamitnych grzmotów. Przepłynąłem strumieniem świadomości z powrotem przez całe stworzenie — co to była za podróż! Gromady galaktyk przeleciały przeze mnie dostarczając jeszcze więcej wglądu. Przeleciałem przez środek naszej galaktyki, gdzie znajduje się czarna dziura. Czarne dziury są wielkimi przetwórniami albo utylizatorami Wszechświata. Czy wiecie, co znajduje się z drugiej strony Czarnej Dziury? My tam jesteśmy; nasza galaktyka, która została przetworzona z innego Wszechświata. Nasza galaktyka w swojej ogólnej konfiguracji energetycznej wyglądała jak jakieś fantastyczne miasto świateł. Cała energia po tej stronie Wielkiego Wybuchu jest światłem. Każda cząstka elementarna, atom, planeta, gwiazda, a nawet sama świadomość składa się ze światła i ma określoną częstotliwość lub cząstki, albo jedno i drugie. Światło jest żywą substancją. Wszystko składa się ze światła — nawet kamienie. Wszystko jest więc żywe. Wszystko jest zbudowane ze Światła Boga; wszystko jest bardzo inteligentne.

Satja juga trwająca 1 728 000 lat tzw. Złoty Wiek
Treta juga trwająca 1 296 000 lat tzw. Srebrny Wiek
Dwapara juga trwająca 864 000 lat tzw. Brązowy Wiek
Kali juga trwająca 432 000 lat tzw. Wiek Żelazny, wiek kłótni i hipokryzji

Według różnych nauk znajdujemy się obecnie w Wieku Żelaza (nie mylić z epoką żelaza ) i czeka nas wzniesienie i wejście z powrotem do Złotego Wieku. Będzie to prawdziwy rozkwit naszej Cywilizacji.

Warto zauważyć, że taki cykl trwa w nieskończoność: od wzlotu, przez upadek, znowu do wzlotu.

http://forum-przebudzenie.rozwojduchowy ... iekawostki

Temat bardzo ciekawy i godny zgłębienia na włąsną rękę:tak: .

Pozwolę sobie jeszcze temat nieco rozbudować wracając do pierwszego wątku .

Chodzi mianowicie o kwestię rozumu i umysłu. Dla większości ludzi jest to to samo. Ciekaw jestem jak WY to widzicie?

Mnie osobiście się wydaje, że umysł jest pewnym przejawem duszy w gęstej materii (ciele). Rozum zaś jest jej wytworem. Mówi się o otwartym umyśle itp. To właśnie dusza jest otwarta na DOŚWIADCZANIE wszystkiego (także nicości, jedności itp.), a rozum wydaje się nas zawsze ograniczać i zamykać w schematach i wzoorcach, które sam tworzy próbując opisać i zrozumieć pewne rzeczy dookoła nas. Z czasem właśnie chce nas "opanować" myślami nie dając się przejawić umysłowi/duszy. Rozum jest nam, jak mi się wydaje, potrzebny do obracania się stricte w gęstomaterialnym świecie, w którym żyjemy. Umysł łączy nas z kolei z tym, co jest subtelne, łączy z duszą, z Wszechświatem, w którym również żyjemy... Subtelne energie nas bowiem ciągle otaczają.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz