środa, 31 sierpnia 2011

Trzesienie ziemii, huragan Irena i teorie konspiracji

Seria ostatnich zjawisk sejsmicznych i meteorologicznych jakie miały miejsce w USA, daje wiele do myślenia, a towarzyszące im okoliczności w sposób logiczny układają się w coś, co nieoczekiwanie przybiera formę interesującej teorii konspiracji.

Kilka dni temu w miejscowości Mineral w Wirginii, znajdowało się epicentrum trzęsienia ziemi jakie można było odczuć nawet w odległym Nowym Jorku i stanie New Jersey, ale przede wszystkim w leżącej 130 km od Mineral stolicy kraju – Waszyngtonie. Trzęsienie ziemi tego typu właśnie w Wirginii było czymś absolutnie niezwykłym i po raz ostatni wydarzyło się ponad 100 lat temu. Jego epicentrum było w miejscu wolnym od pęknięć w płycie tektonicznej, co samo w sobie budzi pytania w jaki sposób powstało. Trzęsienie ziemi wydarzyło się także w dniu, w którym Trypolis – stolica walczącego samotnie z silami NATO pułkownika Kadafiego – wpadła w ręce rebeliantów. Na pierwszy jednak rzut oka oba wydarzenia nie mają ze sobą nic wspólnego i być może jest to zbieżność absolutnie przypadkowa (z pewnością nie stoi za tym pułkownik Kadafi).

Miasteczko Mineral leży na ok. 37 stopniu szerokości geograficznej północnej. Na tej samej szerokości geograficznej leży inne miejsce w stanie Kolorado, gdzie również tego samego dnia miały miejsce wstrząsy sejsmiczne o podobnej sile. Miejsce w Kolorado nie notowało działalności sejsmicznej od ponad 40 lat. Mamy więc dwa trzęsienia ziemi o podobnej sile, odległe od siebie o ponad 3 tys km. i leżące na tej samej szerokości geograficznej.

Oba miejsce łączy ze sobą coś jeszcze. Mineral leży w sąsiedztwie stolicy USA – Waszyngton a miejsce w Kolorado w sąsiedztwie Denver, które jest uważane za zapasową stolicę Stanów Zjednoczonych. Gdyby z Waszyngtonem stało się naprawdę coś złego, Denver ma przejąć jego funkcje. Prawdopodobieństwo, że trzęsienie o podobnej sile wydarzy się tego samego dnia w miejscach bliskich Waszyngtonowi jak i Denver jest naprawdę niewielkie – mimo to miało miejsce. Czy jest w tym coś niezwykłego? Czy może niezwykły jest raczej zbieg okoliczności? W odpowiedzi pomagają nieco pomiary trzęsienia ziemi zrobione przez USGS (United States Geological Survey).

Pomiar taki powinien pokazać głębokość na jakiej miały miejsce wstrząsy, jednak w tym przypadku liczba ta ulegała nieustannej zmianie (!). Czasami głębokość ta sięgała 2 km pod ziemią by nagle pokazać, że miało ono miejsce zaledwie 100 m. pod jej powierzchnią. Powodem jest sposób programowania komputerów USGS na podstawie ściśle określonego matematycznego modelu pokazującego w jaki sposób trzęsienie ziemi przemieszcza się pod jej powierzchnią. Model ten wykorzystuje dane z czujników sejsmicznych rozmieszczonych w różnorodnych stacjach geologicznych na terytorium USA. W tym jednak przypadku trzęsienie ziemi nie było typowym, modelowym zjawiskiem sejsmicznym. Dane ze stacji sejsmicznych jakie napływały do USGS, miały jeden brakujący istotny komponent, którym był brak odczytu tzw. fal podłużnych. Fale takie powodują ściskanie i rozciąganie się skał. Drugim rodzajem fal są fale poprzeczne, które są dwa razy wolniejsze od podłużnych i wywołują drgania w płaszczyźnie pionowej. Tak więc w danych przesyłanych do USGS brakowało zapisu fal podłużnych i komputery za każdym razem wykonywały szereg mylnych obliczeń i każda próba korekty kończyła się porażką. Dlatego podana głębokość na jakiej miało miejsce trzęsienie ziemi, była za każdym razem inna – bo wynikało to z błędnych obliczeń. Takie zamieszanie wskazuje, że coś w tym trzęsieniu ziemi nie było z pewnością dziełem natury.

Mój ulubiony ekspert w kwestiach niezwykłych – Richard Hoagland – aby dokładniej przyjrzeć się okolicznościom w jakich miało miejsce trzęsienie ziemi w Mineral, zadał sobie trud aby zobaczyć co działo się wówczas na niebie w kwestii ciał niebieskich. Okazało się wówczas, że planeta Mars znajdowała się 39 stopni nad horyzontem, a 39 dzielone na dwa, daje 19.5. Dlaczego jest to tak interesujące? Bo azymut trzęsienia ziemi mierzony od jego epicentrum w Mineral miał 19.5 stopnia. Dla wielu osób ta liczba nie będzie miała zbyt dużego znaczenia, ale pojawia się ona z zaskakującą regularnością co wskazuje, że jest istotną liczbą zapisu i nie jest przypadkowa. Nie wiadomo jest niestety dlaczego ktoś kto używa jej do tego co robi, musi powtarzać ją z taką częstotliwością. Być może jest to związane z fizyką hiperprzestrzenną i polem torsyjnym, gdzie 19.5 pełni niezwykle ważną rolę. Liczba ta jest także częścią starożytnych wierzeń religijnych i Richard Hoagland pisał o tym w książce „Dark Mission”. Tego typu starożytne rytuały i masońskie powiązania można dostrzec nie tylko w NASA, ale w wielu innych organizacjach jak choćby USGS.

Mając w ręku jedynie garść przypuszczeń, powiązań i teorii możemy przypuszczać jaki cel mógł przyświecać wywołaniu takiego trzęsienia ziemi. Być może był to eksperyment z polem torsyjnym, który w tej skali miał sprawdzić reakcję ludzi rządzących w Waszyngtonie? Trzęsienie ziemi było odczuwalne w 22 stanach od Alabamy aż po Maine i jest to niewątpliwie ogromny obszar. Mimo, że było dość silne nikt w jego wyniku nie utracił życia. Trzęsienie ziemi z epicentrum w miasteczku Mineral, miało siłę 5.8-5.9 w skali Richtera. Nieco silniejsze wstrząsy, bo 6.2 zniszczyły Haiti i przyczyniły się do śmierci 200 tys. ludzi. To staje się jakby kolejną wskazówką, że została użyta siła – być może broń – by wysłać ostrzeżenie do kogoś w Waszyngtonie. Częścią tego ostrzeżenia był także huragan Irene, który właśnie przewalił się przez Wschodnie Wybrzeże USA. Towarzyszyła mu wielka aktywność HAARP-a na Alasce ale tym razem to nie HAARP jest odpowiedzialny za powstanie huraganu, bo za jego pomocą próbowano wypchnąć Irene do oceanu co się nie powiodło. Nieoczekiwanie więc mamy do czynienia z liczbą faktów, które zostawiają wiele znaków zapytania i wskazują, że za wszystkim niekoniecznie stoją tylko siły natury.

P.S. W momencie kiedy Kadafi ostatecznie utracił kontrolę nad Libią, wraz z nim Chińczycy stracili swoje poważne inwestycje w tym kraju co być może wskazuje na autora sejsmicznego i meteorologicznego ostrzeżenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz